eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaOMG! › Re: [OT] OMG!
  • Data: 2014-10-10 21:37:25
    Temat: Re: [OT] OMG!
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Tym, że od tamtego czasu minęło 50 lat i nie wyceniono tego
    > kilkadziesiąt razy ponad koszty.

    W sprawie wyceny nie umiem zająć stanowiska, ale sądzę, że tanie
    to to radyjko nie było. Natomiast jeśli chodzi o 50 lat, to tu zmiana
    polega *jedynie* na ciągłym wprowadzaniu rozwiązań technicznych
    pozwalających produkować te urządzenia szybciej i z mniejszą
    pracochłonnością. Kiedyś wymagało to wykwalifikowanego pracownika,
    który pracowicie przez kilka godzin obcinał wyprowadzenia, łączył
    kabelkami i stroił obwody rezonansowe, a teraz robi to w kilkadziesiąt
    sekund automat pick&place, który się kiedyś wyrzuci, a nie wyśle na
    emeryturę.

    Naprawdę czuję się nieswojo udzielając Ci takich pouczeń, ale
    dobrze wiesz, że prąd nie płynie lepiej od tego, że ktoś użył
    dwunastowarstwowego PCB z soldermaską. Równania elektromagnetyzmu
    oba układy obowiązują jednakowe, a montaż przestrzenny ma nad
    planarnym wiele zalet: większa gęstość upakowania, niewielkie
    przesłuchy (przewody przecinają się pod losowym kątem i w sporych
    odległościach, nikt celowo nie robi technicznego idiotyzmu
    polegającego na ciągnięciu równoległych linii sygnałowych, jak
    to jest *konieczne* na PCB). Ma tylko jedną, śmiertelną dla siebie
    wadę: nie daje się go sensownie zautomatyzować. No i wygląda *owo... :-)

    Proponuje jednak wartość rozwiązania techniczego oceniać po
    osiągnietych parametrach, a nie po zastosowanej technice wytwórczej.

    > Pamiętasz klatkę w.n.?

    Owszem, i nie tylko ją. Sporo lampiaków rozebrałem na atomy
    w dzieciństwie i wczesnej młodości. Wychowałem się koło zakładu
    RTV: człowiek pozbywał się starego telewizora, a ja miałem radochę.
    Obie strony były zadowolone. :-)

    Sądzę, że mi jeszcze została "pamięć wzrokowa" dotycząca tego, co
    w którym miejscu chassis się znajdowało i do czego było przykręcone.

    >> Toż to toroid. A w lampiaku dookoła transformatora był
    >> zwarty zwój w postaci pełnej obudowy metalowej -- ekran
    >> przeciwrentgenowski diody prostowniczej.
    >
    > Kilka cm. od transformatora a nie przylegający do niego

    To bez znaczenia, z punktu widzenia występujących tam częstotliwości
    tworzył zamkniętą klatkę. A skoro tak, to działa prawo Gaussa: cała
    energia rozproszenia musiała się wydzielić w ekranie, bez względu
    na jego rozmiary i położenie wewnętrzne transformatora. Całka jest
    całka.

    > I w braku filtra na zasilaniu, co jest po prostu żenujące w rzekomo
    > audiofilskim sprzęcie.

    Brak filtra to usterka techniczna powodująca co najwyżej naruszenie
    norm na EMI, a za brak uziemienia elementów metalowych dostępnych
    człowieka się powinno dać wsadzić. "Kto sprowadza niebezpieczeństwo
    dla życia lub zdrowia wielu osób" -- jest pewna różnica...

    Pozdrawiam, Piotr


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: