eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 239

  • 141. Data: 2012-06-27 16:13:58
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 27/06/2012 15:11, kamil wrote:
    > On 27/06/2012 14:04, de Fresz wrote:
    >> On 2012-06-27 14:26:40 +0200, Michoo <m...@v...pl> said:
    >>
    >>>> W innych kwestiach, jak np. tak promowane
    >>>> tzw. energooszczędne żarówki, zawierające w pytę szkodliwych
    >>>> substancji,
    >>>> w tym rtęć,
    >>> Ile tej rtęci?
    >>
    >> 2-5 mg. Razy ile milionów żarówek?
    >>
    >>
    >>> Bo zdaje się, ze z obliczeń wynika, że z węgla idzie w atmosferę
    >>> więcej rtęci niż jakbyś tłukł świetlówkę po zakończeniu przez nią pracy.
    >>
    >> Zdaje się, że ten spalany wungiel to jest jeszcze filtrowany...
    >>
    >>
    >>>> ale termometry rtęciowe są beeee, bo mogą wodę skaźić. Taaaa.
    >>> Ile rtęci zawiera pojedynczy termometr? Bo coś mi się wydaje, że
    >>> 100-1000 razy więcej.
    >>
    >> 2-5 g rtęci. A ile miałeś termometrów rtęciowych w domu i jak często je
    >> tłukłeś? To teraz porównaj to z ilością świetlówek, ich czasem życia
    >> oraz brakiem realnego recyclingu.
    >
    >
    > Mam w domu z 10 żarówek, przeciętna energooszczędna działa 6000-15000
    > godzin. to są 2-5 lat świecenia po 8h dziennie. W praktyce niektórych
    > nie zmieniałem przez całe życie, bo są w łazience gdzie światło zapalam
    > na pół godziny w ciągu doby, niektóre częściej bo są w lampce obok
    > biurka i z czasem po prostu słabiej świecą.
    >
    > Przyjmijmy więc dla uproszczenia, mi żarówka działa u mnie 2.5 roku bez
    > problemu. Rodzina jest 3 osobowa, więc wypada na nas rocznie po 1.3
    > żarówki z 0.002g rtęci w środku. To jest 0.0026 grama rtęci rocznie.
    > Pożyjemy pewnie z 80 lat, czyli przez całe życie moje wyrzucę żarówki z
    > sumaryczną zawartością rtęci rtęci 10 razy mniejszą, niż jeden stłuczony
    > termometr. Termometry też lądują czasem na śmietniku, nie trzeba wcale
    > tłuc ich przypadkiem. Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę
    > oszczędności z tytułu zużycia energii, 40 milionów ludzi z żarówkami
    > energooszczędnymi to sporo mniej spalonego węgla.
    >
    >
    > Spora szansa, że przez tych 80 lat recycling znacznie się usprawni, więc
    > z tych 1.6g rtęci zostanie znacznie mniej. Do tego za 20 lat pewnie
    > każdy będzie mieć w domu oświetlenie LED zamiast tych żarówek.

    1.3 oczywiście, nie 1.6.



    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 142. Data: 2012-06-27 16:14:15
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2012-06-27 16:01:04 +0200, kamil <k...@s...com> said:

    >> 2-5 g rtęci. A ile miałeś termometrów rtęciowych w domu i jak często je
    >> tłukłeś? To teraz porównaj to z ilością świetlówek, ich czasem życia
    >> oraz brakiem realnego recyclingu.
    >
    > Mam w domu z 10 żarówek, przeciętna energooszczędna działa mi ze 2 lata
    > bez problemu. Rodzina jest 3 osobowa, więc wypada na nas 1.6 żarówki
    > rocznie. To jest 0.0016 grama rtęci rocznie. Pożyjemy pewnie z 80 lat,
    > czyli przez całe życie moje wyrzucane żarówki wygenerują mniej rtęci,
    > niż jeden stłuczony termometr. Termometry też lądują czasem na
    > śmietniku, nie trzeba wcale tłuc ich przypadkiem.

    Ino dla termometrów już dawno były bardziej przyjazne zaminniki (choćby
    alkoholowe), teraz już całkiem powszechne są elektroniczne (tak
    zajebiaszcze, że już ze 3 wyrzuciłem do śmieci). Paranoją jest, że
    jaśnie światły urząd zakazuje jednego produktu z rtęcią, podczas gdy
    usilnie promuje inny (owszem, zawierający jej mniej, ale mający też
    inne wady), jednocześnie przy całym tym głośnym eko-bełkocie nie
    zapewniając mechanizmów skutecznej utylizacji dla czegoś tak
    powszechnego i jednocześnie mało trwałego. Ale jak widać niektórzy nie
    są w stanie dostrzec w tym paradoksu, wierzą na słowo, że to wszystko
    dla ich dobra, podobnie jak dziesiątki innych prośrodowiskowych. Bo
    wszystko "eko" jest mądre i dobre.

    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 143. Data: 2012-06-27 16:21:02
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 27/06/2012 12:30, de Fresz wrote:
    > On 2012-06-27 13:10:39 +0200, kamil <k...@s...com> said:
    >
    >>> Gdzie okradanie?
    >>> W podatkach(sic!)
    >>
    >> O tak, podatki są straszne. Ale ulice i policja pilnująca porządku na
    >> nich, straż pożarna, opieka społeczna i szkolnictwo już be nie są.
    >
    > Podobnie jak wspaniałe stadiony, jakże potrzebne 40 milionom ich
    > potencjalnych _użytkowników_, jedne z najdroższych w świecie autostrad
    > (m.in. dzięki fantastycznym normom hałasu i konieczności obstawienia ich
    > ekranami na łącznie setkach kilometrów, rzecz na tą skalę niespotykana
    > nigdzie indziej w świecie), niewydolny system administracji publicznej,
    > z jednym z najbardziej nieprzyjaznych przedsiębiorcom systemów
    > podatkowych, niewydolną służbę zdrowia, gdzie z jednej strony na
    > wszystko brakuje, a z drugiej wyrzuca się pieniądze garściami w błoto, a
    > jak człek się rozchoruje, to i tak musi dopłacać z własnej kieszeni,
    > więzienia pełne najgorszy zwyrodnialców - rowerzystów co na bańce
    > wracali do domu lub mieli w kieszeni 2 dżojnty - och tak! Jestem
    > przeszczęśliwy że na to wszystko mogę oddać łącznie grubo ponad połowę
    > zarabianych przeze mnie pieniędzy!

    To zbuduj szałas w górach. Wyjedź z kraju. Załóż partię polityczną i coś
    zmień na lepsze.

    Efekt mojego i twojego podejścia do życia jest identyczny - nic się nie
    zmieni. Tylko, że ja zamiast biadolić i zgrywać myśliciela, poprawiam swoje.


    > Szkoda tylko że mój teść (nie mający uprawnień na gaz) musiał w swoim
    > domu poprawiać robotę spierdzieloną przez gazowników z certyfikatami.
    > Czy ty aby skończyłeś już szkołę średnią? Bo prezentowany ogląd świata
    > trochę temu przeczy...

    Szkoda, że jeszcze kanałowego nie poprawił po jakimś dentyście z
    certyfikatem.



    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 144. Data: 2012-06-27 16:22:21
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 27/06/2012 12:31, quent wrote:
    > W dniu 2012-06-27 13:11, kamil pisze:
    >> A co mnie obchodzi, że ty chcesz sobie potrącić nieubezpieczonym
    >> samochodem czyjeś dziecko i kazać płacić za leczenie jego rodzinie?
    >
    > Że jak?????
    > Kurwa ja jestem cierpliwy zwykle ale Twoje możliwości przyswojenia
    > tekstu są porażająco niskie!
    >
    > Pisałam o ubezpieczeniach, które nie powinny być obowiązkowe. Czy wg
    > Ciebie wynika z tego, że jestem za zniesieniem/przeniesienem
    > odpowiedzialności za czyny??

    I jak pociągniesz do odpowiedzialności martwego sprawcę wypadku, albo
    bezrobotnego Mariana co po dwóch flaszkach skosił rowerzystę polonezem?


    Ja też jestem cierpliwy, ale na te Twoje bzdury naprawdę nie mam sił..



    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 145. Data: 2012-06-27 16:23:10
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 27/06/2012 14:03, quent wrote:
    > W dniu 2012-06-27 14:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >> Żaden cywilizowany kraj nie zrezygnował z obowiązkowych ubezpieczeń
    >> pojazdów.
    >
    > Jeszcze te komunikacyjne to pikuś. Choć w USA jest jeden stan, w którym
    > nie ma obowiązku ich posiadania. Staystyka wypadków jest korzystna a i
    > tak % ubezpieczonych jest b.wysoki.
    >
    > Obowiązkowe ubezp. to filar socjalizmu i jeden z głównych powodów
    > hamowania gospodarek.

    Znasz oczywiście lepszy system i kraj, który z powodzeniem go wdraża od
    co najmniej kilku pokoleń? Nie bądź żyła, podziel się.



    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 146. Data: 2012-06-27 16:30:27
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2012-06-27 16:11:52 +0200, kamil <k...@s...com> said:

    > Przyjmijmy więc dla uproszczenia, mi żarówka działa u mnie 2.5 roku bez
    > problemu. Rodzina jest 3 osobowa, więc wypada na nas rocznie po 1.3
    > żarówki z 0.002g rtęci w środku. To jest 0.0026 grama rtęci rocznie.

    Czyli o 0,0026 grama rtęci rocznie więcej niż klasyczna żarówka wolframowa.


    > Pożyjemy pewnie z 80 lat, czyli przez całe życie moje wyrzucę żarówki z
    > sumaryczną zawartością rtęci rtęci 10 razy mniejszą, niż jeden
    > stłuczony termometr. Termometry też lądują czasem na śmietniku, nie
    > trzeba wcale tłuc ich przypadkiem.

    Nie każdy ma lub miał w domu termometr rtęciowy. O tym że termometr
    rtęciowy jest niebezpieczny dla zdrowia wiedzą (przynajmniej kiedyś
    wiedziały) już dzieci w podstawówce. A teraz zrób quiz wśród znajomych
    ilu zdaje sobie sprawę, że świetlówki energooszczędne zawierają rtęć i
    jak należy postępować w przypadku ich stłuczenia.


    > Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę oszczędności z tytułu zużycia
    > energii, 40 milionów ludzi z żarówkami energooszczędnymi to sporo mniej
    > spalonego węgla.

    Nie do końca. Świetlówki żrą dużo prądu podczas startu, częste
    włączanie skraca ich żywotność - wiele osób nie gasi światła "żeby było
    taniej" w wyniku czego oszczędności są mniejsze niż by się wydawało
    (jeśli w ogóle). A teraz policz oszczędności prądowe jakie masz na
    energooszczędności i odejmij od nich różnicę w cenie pomiędzy
    świetlówką, a żarówką tradycyjną.

    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 147. Data: 2012-06-27 17:07:37
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 15:08:06 +0200 osobnik zwany quent
    wystukał:

    > W dniu 2012-06-27 14:52, masti pisze:
    >> a będzie Cię stać? Bo one będą dużo droższe niż obecnie bo ilość
    >> chętnych bęzie mniejsza.
    >
    > Nie ma takiej opcji żeby były droższe.

    bo tak Ci się wydaje?

    >Ilość chętnych będzie podobna -

    Bo tak Ci się wydaje?

    > vide casus stanu w USA, w którym nie ma obowiązku.

    a w Sudanie są jeszcze tańsze. Tylko co z tego wynika?

    > A będą tańsze bo nie będą obowiązkowe - to jest oczywiste.

    jaki prosty ten swiat Korwinowców

    >Z tego samego
    > powodu tańsze będą usługi medyczne gdy nie będzie obowiązkowego
    > ubepieczenia zdorowotnego.

    Czemu nie powołałeś się na przykład USA jak powyżej? Przecież by idealnie
    pasował. Ops! Tam leczenie jest droższe,

    > Idąc dalej - tańsza będzsie edukacja gdy nie
    > będzie opłacana z podatków. Itd.
    >
    >> a jak się zabije przy okazji to co?
    >
    > A dziś jak zabije to co?

    to był ubezpieczony

    >Nie rozumiem...

    to widać

    >
    >> moze doucz się jak obecnie działają ubezpieczenia
    >
    > To NIE jest kwestia tego jak działają!

    owszem

    > Chodzi o to, że człowiek mniej
    > się przejmuje gdy prowadzi widząc, że jest za(u)bezpieczony po zęby.

    pokaż mi taki kraj gdzie człowiek w samochodzie jest ubezpieczony "po
    zęby" czyli jak rozumiem za nic nie odpowiada



    --
    Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 148. Data: 2012-06-27 17:20:10
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 14:38:03 +0100 osobnik zwany kamil
    wystukał:

    > On 27/06/2012 12:28, quent wrote:
    >> W dniu 2012-06-27 13:16, kamil pisze:
    >>> To nie przejadaj.
    >>
    >> No no... od razu świat stanie na nogi. Przemyśl proszę zanim coś
    >> napiszesz.
    >
    > Jednym słowem jesteś wielkim fanem rozwiązań, przed których wdrożeniem
    > we własnym życiu będziesz bronić się do upadłego.

    10/10 ;)



    --
    Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 149. Data: 2012-06-27 21:04:17
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: ajt <a...@u...com.pl>

    de Fresz pisze:
    >> Nie bierzemy tu jeszcze nawet pod uwagę oszczędności z tytułu zużycia
    >> energii, 40 milionów ludzi z żarówkami energooszczędnymi to sporo
    >> mniej spalonego węgla.
    >
    > Nie do końca. Świetlówki żrą dużo prądu podczas startu, częste włączanie
    > skraca ich żywotność - wiele osób nie gasi światła "żeby było taniej" w
    > wyniku czego oszczędności są mniejsze niż by się wydawało (jeśli w
    > ogóle). A teraz policz oszczędności prądowe jakie masz na
    > energooszczędności i odejmij od nich różnicę w cenie pomiędzy
    > świetlówką, a żarówką tradycyjną.
    >
    Z tym oszczędzaniem energii jest jeszcze gorzej:
    Jeśli ktoś ma mieszkanie z jakimś sensownym systemem ogrzewania z
    regulacją temperatury, to w okresie grzewczym, u nas przez jakieś pół
    roku, stosując energooszczędne żarówki, w rzeczywistości energii nie
    oszczędza wcale. Do utrzymania określonej temperatury w domu potrzebna
    jest pewna ilość ciepła, które pochodzi z systemu ogrzewania oraz jest
    emitowane przez żarówki i inny domowy sprzęt zasilany z sieci. Przejście
    na energooszczędne żarówki tylko zmienia te proporcje, pod względem
    całości zużytej energii bilans wychodzi na zero (jeśli coś oszczędzamy,
    to tylko $ wynikające z różnicy cen energii pochodzącej z różnych
    źródeł, ale jeśli chodzi o eko to korzyści brak, a przecież to miało być
    celem).
    W zasadzie to w wielu gospodarstwach domowych przejście ze zwykłych
    żarówek na oszczędne może być nawet szkodliwe dla środowiska. Jak ktoś
    świecił i przy okazji grzał zwykłymi żarówkami, to energia którą
    zużywał, przynajmniej pochodziła z elektrowni i była produkowana w
    sposób łagodny dla środowiska - filtry itd. Jak teraz włączy
    energooszczędne żarówki, to żeby mieć tak samo ciepło, będzie musiał
    wrzucić do pieca więcej węgla, szmat, plastików, czy co tam jeszcze
    znajdzie :)
    Jedyne oszczędności, to tylko poza okresem grzewczym, ale tak się
    składa, że wtedy akurat znacznie mniej się świeci :)
    --
    Pozdrawiam
    Andrzej
    www.radom.ws


  • 150. Data: 2012-06-27 21:54:03
    Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2012-06-27 15:40, kamil pisze:
    > Kto jest droższy, szkoła? Czekaj, sprawdzę rachunek.
    > Nie, nadal nie płacę nic poza podatkami, które się nie zmieniły od lat.

    Ty jednak nie wiesz co się wokół Ciebie dzieje, śnij dalej...


    --
    Q
    www.elipsa.info

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: