eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle › O prędkości na poważnie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 51. Data: 2009-04-28 20:21:55
    Temat: Re: O prędko?ci na poważnie.
    Od: zbigi <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl>

    Jacot napisał(a):
    > "BartekGSXF" <b...@g...com> wrote:
    >
    >>Nie istnieje chyba nic takiego co zdefiniowaloby "bezpieczna predkosc"
    >
    > Byla taka ksiazka Zasady (Sobieslawa) ...

    Gwoli scislosci tytul brzmial "Szybkość bezpieczna" :)

    > Nieglupia w sumie, chociaz o samochodach.

    IMO bardzo nieglupia (choc dawno do niej nie zagladalem, to i moja
    opinia jest nie zweryfikowana).
    No i w ksiazce tej chyba Sobek zdefniowal pojecie szybkosci bezpiecznej.

    --
    pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
    zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
    Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
    Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)


  • 52. Data: 2009-04-28 20:59:01
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Tue, 28 Apr 2009 18:10:58 +0200, Marcin Narzynski
    <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl> wrote:


    > Przy prędkości 100-120 km/h samochody robią sobie odstępy rzędu 80-120m.
    > Obowiązuje reguła dwóch lub nawet trzech sekund.

    Chyba w Niemcowni, bo tam sadzą za to mandaty :) W Bulandzie,
    jak dasz sobie 120 metrów odstępu, zaraz będziesz miał przed
    sobą dziesięciu cwianiaków, którzy tylko czekają na to, żeby
    wyprzedzić ,,wlekącego się frajera'' :)

    Najlepsi są oczywiście przeróżni menago czy lepsiejsi handełesi,
    którzy potrafią przy wspomnianej, czy nawet większej, prędkości
    usiąść poprzednikowi na zderzaku i zganiać go światłami.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
    zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl
    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 53. Data: 2009-04-28 20:59:28
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Tue, 28 Apr 2009 19:21:55 +0200, Sqeeb
    <s...@i...community> wrote:

    > Who is Sobek?

    Zasada.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
    zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl
    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 54. Data: 2009-04-29 06:08:08
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: "Marcin Narzynski" <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl>

    >> Przy prędkości 100-120 km/h samochody robią sobie odstępy rzędu 80-120m.
    >> Obowiązuje reguła dwóch lub nawet trzech sekund.

    > Chyba w Niemcowni, bo tam sadzą za to mandaty :) W Bulandzie,
    > jak dasz sobie 120 metrów odstępu, zaraz będziesz miał przed
    > sobą dziesięciu cwianiaków, którzy tylko czekają na to, żeby
    > wyprzedzić ,,wlekącego się frajera'' :)

    Niech sobie jadą. Oby szybko mnie wyprzedzili i zniknęli za horyzontem.
    Jechać należy tak, żeby ZAWSZE mieć plan awaryjny na wypadek nieoczekiwanej
    sytuacji na drodze i to nie tylko zawinionej przeze mnie, ale głównie przez
    innych. Jadąc na 90-100% własnych umiejętności praktycznie nie zostawiam
    marginesu na jakikolwiek mój błąd, a gdy do tego dojdzie błąd innego
    kierowcy - nie mam szansy zareagować.

    Dlatego jeżdżę na 50-60% umiejętności i mam mnóstwo czasu i pomysłów na
    reakcję na NIEZNANE.
    Doświadczenia na motorze nie mam, ale przypuszczam, że dokładnie tak samo
    powinno to tu wyglądać.

    O Mistrzach Szosy, którzy muszą na każdym odcinku wyciskać maksimum z siebie
    i maszyny czyta się potem w kronikach wypadków, bo KAŻDY czasem popełni
    jakiś błąd. Im człowiek starszy, tym lepiej to rozumie.

    Niestety nawet planując na dwa-trzy ruchy innych naprzód i tak może nas
    spotkać sytuacja BartkaGSX. Nie da się bowiem zastosować reguły "zerowego
    zaufania", trzeba mieć "zaufanie ograniczone" i wiarę w instynkt
    samozachowawczy innych.

    MN


  • 55. Data: 2009-04-29 06:25:59
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: Arni <a...@N...spam>

    Marcin Narzynski pisze:
    >> Chyba w Niemcowni, bo tam sadzą za to mandaty :) W Bulandzie,
    >> jak dasz sobie 120 metrów odstępu, zaraz będziesz miał przed
    >> sobą dziesięciu cwianiaków, którzy tylko czekają na to, żeby
    >> wyprzedzić ,,wlekącego się frajera'' :)
    >
    > Niech sobie jadą. Oby szybko mnie wyprzedzili i zniknęli za horyzontem.

    tylko ze te wyprzedzające pojazdy zawsze bedą wypełniały luke prze Tobą
    i cały misterny plan wpisdu.

    --
    Arni Toruń
    '84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
    '91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
    '91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
    '01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat


  • 56. Data: 2009-04-29 06:35:15
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    Jacot pisze:
    > gildor <g...@N...gazeta.pl> wrote:
    >>> na rownorzedne (znowu pare znakow do wymiany).
    >> lepiej nie. polacy nie umieją jeździć po takich skrzyżowaniach.
    >
    > Ty, no nie... mnie siem zdaje, ze odwrotnie, wszytskie traktuja jak
    > rownorzedne... Gdzie i czym bym nie jechal to bankowo ktos sie wdupcy
    > z podporzadkowanej po prawej (zaraz potem rozkraczy na pasie dla
    > zlapania oddechu po tym skoku). Z lewej zdecydowanie rzadziej, znaczy
    > mores znaja przed prawica.

    no widzisz. a ja czesto jeżdżę takimi równorzędnymi i nie dość że na
    mnie trąbią lecący prosto (ja w lewo po ich prawej), to jeszcze wywijaja
    łapami. nie umiom i już. a teraz to zaczynam domniemać, że w ogóle nie
    umiom jeździć i O! i jeszcze jedno, z jednokierunkowej w lewo to zawsze
    od prawego krawęznika skręcają. to ciekawe jest. nie pamiętam, żeby
    kiedyś przede mną, ktoś od lewego skręcał w lewo. ba, dziwią się, jak ja
    za nimi przy lewym stoje, bo nie wiedzą co kombinuję.

    --
    gildor
    9'99


  • 57. Data: 2009-04-29 06:42:17
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    Leszek Karlik pisze:
    > On Tue, 28 Apr 2009 12:25:47 +0200, Sqeeb <s...@i...community> wrote:
    >
    > [...]
    >>> W takim przypadku na moto masz teoretycznie wieksze szanse bo jak Cie
    >>> dobrze wyrzuci to omniesz przeszkode. A lot swobodny z tej predkosci
    >>> paru ludzi przezylo (kiedys tu pisal Pirx ze jemu wydalo).
    >>
    >> Lot? Czy ślizganie po asfalcie? Jakoś nie ogarniam czlowieka lecącego
    >> z taką prędkością.
    >
    > To pooglądaj sobie MotoGP czy inne wyścigi motocyklowe. Na torze wywrotki
    > przy prędkościach rzędu 100 kmh i więcej zdarzają się regularnie i
    > zazwyczaj nic wywracającemu się nie jest.

    a oni tam mają słupy i drzewa przy torze? bo wiesz, te 100 to zwykle we
    winklu mają jak slizgiem leca bo nie wydało. hajsajdy rzadko koncza się
    bez kontuzji.

    --
    gildor
    9'99


  • 58. Data: 2009-04-29 06:59:53
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: "Marcin Narzynski" <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl>

    >> Niech sobie jadą. Oby szybko mnie wyprzedzili i zniknęli za horyzontem.

    > tylko ze te wyprzedzające pojazdy zawsze bedą wypełniały luke prze Tobą i
    > cały misterny plan wpisdu.

    Ciągle nic nie rozumiesz...


  • 59. Data: 2009-04-29 07:13:05
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: "huck" <2...@w...pl>


    Użytkownik "Marcin Narzynski" <narzynka.to_usun@a_to_wykasuj.onet.pl>
    napisał w wiadomości news:gt79qi$b6j$1@news.onet.pl...
    >
    /.../
    > Przy prędkości 100-120 km/h samochody robią sobie odstępy rzędu 80-120m.
    > Obowiązuje reguła dwóch lub nawet trzech sekund.
    miszczu to jeszcze powiedz co mamy zrobic z 1/3 pojazdów w DC bo dopieero
    wrdy starczy asfalu na tak długi epuste odcinki - a swoja droga co by to
    było za marnotrawstwo
    cały naród buduje wielkim wysiłkiem drogi asaltowe a ty je chcesz puste
    zostawiac?
    > Rację ma Zasada w swojej książce "Szybkość bezpieczna": jechać należy z
    > taką prędkością, żeby móc wyhamować do zera na widocznym PUSTYM odcinku
    > drogi. To jest ABSOLUTNE MINIMUM.
    czytałem ta ksiazke tylko ona byłą napisana w 69 ? 73 ?
    pojazdów było jakby chyba mniej

    huck




  • 60. Data: 2009-04-29 07:16:21
    Temat: Re: O prędkości na poważnie.
    Od: "huck" <2...@w...pl>

    /.../
    >
    > To juz lepiej jechac 5cm za puszka - odleglosc zbyt mala, by predkosc
    > wzgledna zdazyla sie powiekszyc na tyle, by w te puszke przywalic
    > konkretnie ;)
    i to zbigi masz całkowita racje :-)
    huck


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: