-
21. Data: 2009-02-24 14:36:50
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
Mateusz Ludwin pisze:
>> Przy przedmiotach na 2m pomyłka jest już
>> praktycznie zerowa - GO jest tak duża, że trudno nie trafić.
> To czemu jeszcze niedawno gardłowałeś sie jakie to wielkie znaczenie ma te
> kilka cm różnicy GO przy odległości kilku metrów między APS-C i 4/3?
A czy tu twierdziłem, że nie ma znaczenia?
Czytaj ze zrozumieniem - pisałem o ustawianiu ostrości manualnie i
owszem twierdzę wciąż, że nie jest to aż tak znów wielkim wyzwaniem.
> A tyle się tu rozpisywałes o precyzji oddzielenia obiektu od tła, gdzie
> liczy się to czy GO ma 8 czy 10 cm...
Ty chyba nie rozumiesz o czym piszesz. Jak celuję w oko z GO i trafię
idelnie w 1/2 ostrego to już nie ma takiego znaczenia niż jak trafię w
1/3 obszaru ostrego czy 2/3 ostrego. Chodzi o to by oko mieć ostre, a
tło było rozmyte. Nos delikatnie może być nieostry, tak samo jak ucho.
To czy GO ma 8cm czy 10cm nie ma wielkiego znaczenia, ale przekłada się
na to czy tło będzie rozmyte w stopniu takim że rozróżniasz jego
elementy lub nie.
> Ale od razu mówię że nie mam zamiaru wałkować tego tematu raz jeszcze.
I dobrze, ale w zamian przeczytaj to na spokojnie i zastanów się nad tym
zamiast łapać mnie za słówka szukając potwierdzeń czegoś czego nie
powidziałem.
>> Ależ wszyscy sobie doskonale zdajemy sprawę z tego że na niektórych
>> aparatach ostrzenie jest cięższe, na niektórych łatwiejsze. Przykładowo
>> jak weźmiesz olka e-510 to tam sobie nie wyobrażam cokolwiek wyostrzyć z
>> jego matówką.
> Trzeba umieć. Ja sobie jakoś radziłem bez większych problemów.
Przy jakiej GO? :)
--
jgs .--.
dominik gg:919564 (\_/)/ _ \
__QQ http://dominik.net.pl (o.o) _( |____
(_)_"> .- ".-`----'`"""")
_) '--`
-
22. Data: 2009-02-24 16:11:07
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
dominik pisze:
> Jeśli jesteś w stanie je dostrzec to jednak gryzą po oczach. Przy
> wizjerze optycznym nie widzisz ich przecież.
> 1600x1200 to jeszcze o wiele więcej - zanim do tego dojdziemy minie
> naprawdę sporo czasu. Tak czy inaczej dzisiaj mają chyba 800x600 w G1
> (załóżmy, że tyle jest). Na LCD potrafię dostrzec tak piskele, przy
> 1600x1200 też. Przy fullhd i ekranie 17 cali nawet!
To odsuń się trochę od tego monitora, bo chyba nosem po lcd rysujesz.
Właśnie zrobiłem sobie ciekawe porównanie, bo nie wytrzymałem.
Porównanie zrobiłem podobnie jak się porównuje względne wielkości
wizjerów w obu aparatach. Wyszło mi, że mój wizjer pełnoklatkowego
aparatu z autofokusem (Pentax Z-20 - wizjer 0,8x 95%) ma mniej więcej
takie same rozmiary kątowe (szerokość kadru, bo proporcje inne, więc
muszę porównywać jeden z wymiarów) jak ekran LCD w laptopie oglądany z
ok. 50cm. Ekran LCD to 15,4" WXGA o rozdzielczości 1280x800. Jakoś
szczególnie mi pikselizacja na nim nie przeszkadza. A już zupełnie nie
przeszkadza mi pikselizacja na monitorze 17" 1280x1024 oglądanym z
normalnej roboczej odległości, czyli od 50 do 100cm(przy czym 100cm to
już duża odległość). Jeśli oglądasz 17"FullHD z normalnej odległości i
widzisz piksele, to powinieneś zrobić karierę jako snajper - z
autentycznie sokolim wzrokiem? No,no,no.
Ale z drugiej strony - z takim wzrokiem, to wizjer w Olkach nie powinien
być dla ciebie problemem :P
--
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
| mail to: pawelek_79 |
| @poczta.onet.pl |
-
23. Data: 2009-02-24 16:15:15
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Howk pisze:
> Jak dla mnmie to oczywista oczywistość :)) Już dawno zauważyłem, że
> ostrzenie na LCD daje lepsze efekty.
Ale takie opinie są wciąż niemodne :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jestem wariat na motorze, najszybszy we wsi!/
-
24. Data: 2009-02-24 16:20:50
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl>
>> Jak dla mnmie to oczywista oczywistość :)) Już dawno zauważyłem, że
>> ostrzenie na LCD daje lepsze efekty.
>
> Ale takie opinie są wciąż niemodne :)
Bo to herezje - najlepsze efekty daje ostrzenie na CRT ;)
q
-
25. Data: 2009-02-24 16:28:18
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Jakub Jewuła pisze:
>>> Jak dla mnmie to oczywista oczywistość :)) Już dawno zauważyłem, że
>>> ostrzenie na LCD daje lepsze efekty.
>> Ale takie opinie są wciąż niemodne :)
>
> Bo to herezje - najlepsze efekty daje ostrzenie na CRT ;)
Najlepsze na pewno - też lubię ten obraz.
Szkoda, że elcedeki weszły, popsuły taki ładny view... :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie umiem malować, rzeźbić, grać, tańczyć ani pisać; chyba zostanę artystą/
-
26. Data: 2009-02-24 17:14:06
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
Paweł W. pisze:
> Jeśli oglądasz 17"FullHD z normalnej odległości i
> widzisz piksele, to powinieneś zrobić karierę jako snajper - z
> autentycznie sokolim wzrokiem? No,no,no.
W systemie masz sporo oszustw, jak np ClearType, który nie pozwala Ci
zobaczyć schodków na literkach stąd czasem porównanie może być niezbyt
wiarygodne. Przy takiej rozdzielczości i rozsądnej wielkości wizjera
byłoby już naprawdę nieźle, ale zanim do czegoś takiego dojdziemy minie
naprawdę sporo czasu.
Póki co mamy max tak 800x600 (nie liczyłem dokładnie) a to spokojnie
pokazuje schodki.
> Ale z drugiej strony - z takim wzrokiem, to wizjer w Olkach nie powinien
> być dla ciebie problemem :P
Gdyby był idealny pod względem jasności i matówki to by nie stanowił z
całą pewnością. Niestety tak super nie jest. Ciężko tam ustawić ostrość
i "małe" to tylko jedno z powodów.
--
jgs .--.
dominik gg:919564 (\_/)/ _ \
__QQ http://dominik.net.pl (o.o) _( |____
(_)_"> .- ".-`----'`"""")
_) '--`
-
27. Data: 2009-02-24 17:40:35
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
dominik pisze:
> Paweł W. pisze:
>> Jeśli oglądasz 17"FullHD z normalnej odległości i widzisz piksele, to
>> powinieneś zrobić karierę jako snajper - z autentycznie sokolim
>> wzrokiem? No,no,no.
>
> W systemie masz sporo oszustw, jak np ClearType, który nie pozwala Ci
> zobaczyć schodków na literkach stąd czasem porównanie może być niezbyt
> wiarygodne. Przy takiej rozdzielczości i rozsądnej wielkości wizjera
> byłoby już naprawdę nieźle, ale zanim do czegoś takiego dojdziemy minie
> naprawdę sporo czasu.
> Póki co mamy max tak 800x600 (nie liczyłem dokładnie) a to spokojnie
> pokazuje schodki.
Ale trzeba rozróżnić - ekran do oglądania od ekranu do kadrowania.
Widziałem wizjer w Minolcie A2(ten fullVGA ;) ) i widziałem w
Panasoniku. Moim zdaniem w obu przypadkach jest bardzo dobrze, jeśli
chodzi o sceny statyczne. W warunkach słabego oświetlenia możesz podbić
czułość i wzmocnienie i widzieć lepiej niż na zwykłej matówce z tak samo
jasnym szkłem. Dzięki temu i możliwości powiększenia centrum kadru do
rozmiarów 1:1 możesz wyostrzyć ręcznie, kiedy automat nie daje rady. Mam
naprawdę poważne wątpliwości, czy większość osób byłaby w stanie
wyostrzyć ręcznie na matówce* w warunkach, w których już AF nawet
najsłabszych lustrzanek zawodzi.
Następna sprawa to opóźnienie i smużenie - jednemu przeszkadza, innemu
nie, ale w żadnym z przypadków zjawiska te nie wpływają na zdjęcie
wynikowe. Zaraz będziesz mówił, że opóźnienie, to jednak przeszkadza,
ale czemu w aparatach przeznaczonych do sportu stosuje się jak
najszybsze tryby seryjne? Ano dlatego, że nawet jak aparat nie ma
opóźnienia, to ciężko wstrzelić się w akcję, więc najciekawsze momenty
robi się seriami i wybiera te pokazujące kulminacyjny moment.
Zgodzę się, że na tym ekranie w Panasonicu widać pikselizację, ale jest
to problem dla wszystkich, bo obraz jest bardzo szczegółowy. Zachwycasz
się 3" wizjerem Alfy700, który ma 920 000pikseli, a wizjer Panasonika z
1440 000 się nie podoba? Moim zdaniem jest on już wystarczająco dobry i
wystarczająco szczegółowy, żeby pełnić swoją funkcję, często lepiej niż
lustro z matówką w APS-C, czy nawet FF.
* mam na myśli taką matówkę do ręcznego ostrzenia. Niekoniecznie z
klinem, czy mikrorastrem, ale mogą być. Mam stare aparaty manualne i
wiem, że w słabym świetle też jest ciężko wyostrzyć, a czasami się nie
da i korzysta się ze skali na obiektywie.
--
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
| mail to: pawelek_79 |
| @poczta.onet.pl |
-
28. Data: 2009-02-24 22:43:47
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Mon, 23 Feb 2009 17:05:23 +0000, "Paweł W." napisał(a):
> Dlatego w następnych lustrzankach w segmencie amatorskim (przynajmniej w
> części) chcę wywalenia lustra i wstawienia EVILa. Fajnie by było
> jeszcze, gdyby EVF był tak samo skonstruowany jak w Minoltach serii A1,
> A2. Gotfryd wie, o czym mówię, a pewnie jeszcze parę innych osób na
> grupie też.
> Odległość mocowania obiektywu mogłaby pozostać, żeby nie komplikować
> przesiadki.
A bo ja wiem? Po ponad półrocznej przerwie wziąłem ostatnio Zenita 12XP
w ręce i stwierdziłem szybko, że nie ma to jak lustro i wizjer optyczny
a nie jakiś tam EVF w Minolcie A1. Przy słabym oświetleniu, gdy ma być
użyta lampa błyskowa to EVF wymięka chyba przy każdej lustrzance - nie
mówię tu o trybie podbijania jasności wizjera elektronicznego by coś
było widać bo nie o to chodzi.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
29. Data: 2009-02-24 23:42:54
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
badworm pisze:
> A bo ja wiem? Po ponad półrocznej przerwie wziąłem ostatnio Zenita 12XP
> w ręce i stwierdziłem szybko, że nie ma to jak lustro i wizjer optyczny
> a nie jakiś tam EVF w Minolcie A1. Przy słabym oświetleniu, gdy ma być
> użyta lampa błyskowa to EVF wymięka chyba przy każdej lustrzance - nie
> mówię tu o trybie podbijania jasności wizjera elektronicznego by coś
> było widać bo nie o to chodzi.
Ale A1 ma przeciętny wizjer ze 115 albo 200 tysiącami pikseli. To A2
była rodzynkiem. Nawet Sony w R1 nie pokusiło się na tak dobry wizjer.
Dopiero Panasonic G1 ma lepszy wizjer od A2. Reszta w ogóle nie
dorównuje obu tym wizjerom. Ale kadrować da się na wszystkich.
Co do kwestii ostrzenia, to ona wynika z zakresu pracy układu AF, który
jest z reguły większy niż zakres w jakim może matryca porównywać
kontrast, bo w ciemności tego kontrastu jest niewiele, a przesunięcie w
fazie zawsze będzie.
Zastanawia mnie, czemu nie używa się we współczesnych aparatach
dodatkowej pomocy, jak dalmierz na podczerwień, czy dalmierz na
ultradźwięki? Podobno Fuji S20Pro miało taką pomoc. W moim Fuji S602Z
też było coś, ale nie działało wcale. Chyba nie było przewidziane do
tańszego modelu, a jedynie było, bo korpus był współdzielony przez oba
aparaty.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
| mail to: pawelek_79 |
| @poczta.onet.pl |
-
30. Data: 2009-02-24 23:50:06
Temat: Re: O matowce w cyfrowce
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
Znalazłem. W S602Z też był podwójny AF, ale jakoś się słabo spisywał u
mnie ( "Twin AF": Passive External AF sensor & CCD AF (TTL) - z dpreview).
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
| mail to: pawelek_79 |
| @poczta.onet.pl |