eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaO ładowaniu w samochodzieRe: O ładowaniu w samochodzie
  • Data: 2019-02-05 08:01:32
    Temat: Re: O ładowaniu w samochodzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 4 Feb 2019 13:26:28 -0800 (PST), Tomalo napisał(a):
    >>>> RoMan zniszczyl akumulator w 14*24h, a co bedzie jak bedziesz
    >>>> przeladowywal po 14h, 24 razy ?
    >>
    >>>A kto i po co miałby ładować naładowany akumulator?
    >>
    >> No jak to kto ? Ty !
    >
    > Nic mi o tym nie wiadomo. Ja doładowuję okresowo, jak zachodzi taka potrzeba.
    > Nigdzie nie pisałem o takich praktykach jak podajesz.

    Masz uszkodzony alternator czy duze zapotrzebowanie na prad ?

    Bo juz chyba uzgodnilismy, ze akumulator w samochodzie to jest tak w
    80% naładowany.

    >>>To po pierwsze. Natomiast po drugie, po co ktoś miałby to robić 14h
    >>>po 24 razy?
    >> 14h to sam robisz, jesli zostawiasz aku na ladowaniu przez 15h.
    >>
    >> A 24 razy sie uzbiera w dwa lata, jesli ladujesz co miesiac :-)
    >
    > Ja tak nie postępuję. Nigdzie niczego takiego nie pisałem.
    > Przeinaczasz informację jakie podawałem na swoją modłę. Po to aby
    > się powygłupiać i niby coś mi udowodnić. Choć nie bardzo wiem co a
    > i tym bardziej po co.
    >
    >>>Jakieś niestworzone historie wypisujesz.
    >>>Moim zdaniem, zasada jest taka, że akumulator należy doładować jak
    >>>jest rozładowany.
    >>
    >> To juz nie wierzysz Volvo ? "przy kazdej okazji" :-)
    >
    > Przy każdej okazji nie znaczy codziennie. To znaczy, jak jest taka możliwość a
    przede wszystkim potrzeba.

    Przy kazdej okazji moze oznaczac i dwa razy dziennie.
    I to co innego niz "w razie potrzeby".

    >>>Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ładował przez 14 godzin
    >>>naładowanej baterii.
    >>
    >> To czesciesz schodzisz i kontrolujesz napiecie, czy masz automatyczny
    >> prostownik ?
    >
    > Zwykły prostownik, klasyczny. Sam się kontroluję. Wieczorem podłącze rano zanim
    wyjadę do pracy odłączę. Ot cała procedura.

    Czyli trwa to 8-14h, w zaleznosci od tego jak rozumiemy "wieczorem" i
    "pracy".
    A akumulator jednak wczesniej mial te ~14V ladowania w samochodzie ..

    >>>> > Normalny prostownik jednak zachowuje się
    >>>> > inaczej niż nowoczesne ładowarki. Po podłączeniu początkowo przez
    >>>> > dobrych parę godzin płynie duży prąd o wartości 1/10 a po tym
    >>>> > czasie jak napięcie wzrasta prąd ten maleje do kilkuset mA.
    >>>
    >>>> RoMan mial wlasnie "normalny prostownik". Spadlo jak widac do 2A.
    >>
    >>>Widocznie akumulator był zepsuty!
    >>
    >> Byl dobry, zepsul sie po ładowaniu .
    >
    > Był zepsuty wcześnie. Tak uważam. Normalne jednorazowe ładowanie nie jest w stanie
    uszkodzić akumulatora. Musiał mieć jakąś wadę.

    To trwalo 2 tygodnie.
    Roman podlaczyl i zapomnial.

    Ale sugerujemy, ze to samo mozna zrobic ładujac naladowany akumulator
    24 razy po 14h.
    Bo ze to jest szkodliwe, to sie chyba zgodzimy, przeciez sa zapisy w
    instrukcjach "nie przekraczac 14.5V w instalacji".

    >>>Każdy może sobie to sprawdzić. Jest to objaw sprawności akumulatora.
    >>>Jak akumulator ciągle pobiera za duży prąd, to są dwie opcje.
    >>>Uszkodzony (zużyty w znacznej części) akumulator, albo wadliwy
    >>>prostownik.
    >>
    >> Mierze napiecie - 15V powiedzmy.
    >> Fakt, ze w szczytach prostownik ma wiecej i w szczytach ciagle
    >> pompuje.
    >>
    >> No coz, za pare lat, a moze za miesiac, kupie nowe aku, to napisze jak
    >> to wyglada na takim prosto ze sklepu :-)
    >
    > O tak zrób! Porównamy i wymienimy doświadczenia.
    >Kup baterię z korkami.

    To akurat moze byc trudne :-(

    >Tanie i znakomite są ukraińskie AMEGA ale inne też są dobre, np. krajowe Autopart z
    Mielca.

    Wolalbym takie dostepne w sklepie gdzies we Wroclawiu.

    >> Chyba zaden rozruchowy nie ma szczelnej konstrukcji.
    >> Watpie tez te "rekombinacje" w akumulatorze, bo wodor tak latwo nie
    >> rekombinuje.
    >> Musi byc chyba jakis katalityczny dopalacz ..
    >
    > Nie ma, to tylko kwestia wieczka, gdzie elektrolit się wykrapa i
    > wraca do zbiornika. Poczytaj na stronach producentów. Oni to
    > pokazują na schematach jak takie wieczka są zbudowane.

    To zawroci aerozol elektrolitu ktory powstaje przy okazji gazowania,
    moze skropli parujaca wode, ale nie zrekombinuje wodoru i tlenu.

    takie "korki" potrzebujesz
    https://www.sbsbattery.com/products-services/by-prod
    uct/battery-maintenance-safety-accessories/vent-caps
    -etc/bi-directional-recombination-vent-caps.html

    >>>> > Taki prąd w żadnym wypadku nie spowoduje awarii akumulatora o
    >>>> > pojemności 72 Ah.
    >>>> Przez 14h nie. a przez 240 ?
    >>>Nie wiem. Sam sobie odpowiedz co będzie jak zechcesz ładować
    >>>akumulator przez 240h. Nigdy nie słyszałem aby ktokolwiek coś takiego
    >>>robił.
    >>
    >> RoMan sobie odpowiedzial, zreszta stosowne zastrzezenie w gwarancji
    >> jest.
    >
    > To nie jest prawidłowa eksploatacja - tak czy owak.

    Nie jest.
    Ale takie comiesieczne doładowywanie jest ?

    >>>Pytanie nonsensowne. Odpowiedź na nie, chyba zna jedynie jego
    >>>autor.:)
    >>
    >> No ale jesli doszliszmy juz do tego, ze 240h jest niebezpieczne,
    >> to zachodzi pytanie czy 24 przeładowania po 10h sa rownie
    >> niebezpieczne ...
    >
    > Nie wiem. Telefon do producenta akumulatora wyjaśni sprawę.

    Przeciez cytowalem instrukcje tej ukrainskiej Westy :-)

    >> 500mA ... zakladajac, ze idzie w gazowanie, rozklada ok 0.22 mola wody
    >> w 24h.
    >> 4 cm^3 w kazdej celi na dobe.
    >> To tak po wycieczce do Hiszpanii i z powrotem trzeba juz troche tej
    >> wody dolac.
    >>
    >> Moze dlatego obnizyli napiecie.
    >
    > NIe obniżyli. Dalej standard jest od dziesięcioleci 14,4 V. Jak pisałem.

    A w praktyce to 13.9 u siebie widze ..

    >Odpowiednia konstrukcja wieczka zapewnia wykraplanie się w nim elektrolitu i powrót
    do naczynia akumulatora.

    Ale ja tu o elektrolizie, i zaloze sie, ze nie masz w wieczku
    katalitycznego dopalacza.

    >>>Niemniej jednak nie można powiedzieć że jest całkowicie obojętny. Po
    >>>prostu wpisuje się w naturalny proces zużycia akumulatora.
    >>>Natomiast dużo szybciej zużyje się akumulator permanentnie
    >>>niedoładowywany albo przechowywany w stanie częściowego naładowania.
    >>>Wielokrotnie szybciej się zużyje.
    >>
    >> U mnie przy ~13.9V w 4 lata. A i to nie wiadomo z czyjej winy ...
    >>
    >> Przy czym te 13.9V to wydaje mi sie naladowany ...
    >>
    > Za niskie napięcie, szczególnie w jesienno-zimowej porze nie może
    > skutecznie naładować baterii i ta się pomału zasiarcza i tym o to
    > sposobem wystarczyło jej tobie na 4 lata.

    Moze, ale jak sprawdzic czy to taka przyczyna ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: