eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyO korkach i poprawie płynności ruchu.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 41. Data: 2014-08-28 18:59:36
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>

    >
    >>> I myślisz, że jak postawisz gliniarza, to będą stały tam do końca
    >>> świata? Używajmy poważnych argumentów.
    >>
    >> Zostawmy to, uznaję zargument. Widzę, że ktoś mógłby pomóc w
    >> przejechaniu tramwajowi, ale to nie jest główny problem tylko jakiś
    >> poboczny.
    >
    > Jest być może poboczny z punktu widzenia kierowcy, ale łatwy do
    > rozwiązania i dający naprawdę wymierne korzyści przy praktycznie zerowych
    > stratach. Jak sam piszesz - za skrzyżowaniem tylko tramwaj ma miejsce - no
    > to niech jedzie - po ki wał pierwszeństwo przed nim mają samochody, które
    > i tak nie mają gdzie zjechać i co najwyżej zablokują skrzyżowanie?

    Jakie pierwszeństwo ? Jeden pojazd (samochód) zablokował drogę drugiemu
    (tramwaj). Niezgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem, ale się zdarza.

    > A już na tym zdjęciu ze 300 osób pojedzie do przodu - to tyle co w jakiś
    > 200 samochodach. Więc to nie jest poboczny problem.

    Jest. Droga jest dla wszystkich uczestników a nie tylko pasażerów tramwaju.
    Torowisko tramwajowe ewidentnie zabiera miejsce na pas zwiększający
    przepustowość drogi innym uczestnikom.


  • 42. Data: 2014-08-28 19:03:00
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-08-28 18:59, John Kołalsky wrote:

    >> Jest być może poboczny z punktu widzenia kierowcy, ale łatwy do
    >> rozwiązania i dający naprawdę wymierne korzyści przy praktycznie
    >> zerowych stratach. Jak sam piszesz - za skrzyżowaniem tylko tramwaj ma
    >> miejsce - no to niech jedzie - po ki wał pierwszeństwo przed nim mają
    >> samochody, które i tak nie mają gdzie zjechać i co najwyżej zablokują
    >> skrzyżowanie?
    >
    > Jakie pierwszeństwo ? Jeden pojazd (samochód) zablokował drogę drugiemu
    > (tramwaj). Niezgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem, ale się zdarza.

    I zdarza się pewnie co drugi czy co każdy cykl - naprawdę nie widzisz,
    że z tego skrzyżowania nie ma gdzie zjechać.

    >> A już na tym zdjęciu ze 300 osób pojedzie do przodu - to tyle co w
    >> jakiś 200 samochodach. Więc to nie jest poboczny problem.
    >
    > Jest. Droga jest dla wszystkich uczestników a nie tylko pasażerów
    > tramwaju. Torowisko tramwajowe ewidentnie zabiera miejsce na pas
    > zwiększający przepustowość drogi innym uczestnikom.

    Obawiam się, że tym torowiskiem przejeżdza w korku znacznie więcej ludzi
    niż tym wyimaginowanym dodatkowym pasem. Jak sam zauważyłeś - tylko
    tramwaj ma gdzie jechać.

    Shrek.


  • 43. Data: 2014-08-28 19:12:18
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 28.08.2014 o 17:57 Shrek <...@w...pl> pisze:

    > Łopatologicznie:
    > Wpuszczany - na 20-30 m przed końcem wrzuca kierunek i patrzy za którym
    > samochodem powinien wjechać - łatwo się kapnąć - jeden z tego jeden z
    > drugiego. Jak nie spojrzy to też tragedii nie ma - wyjdzie w praniu.
    > Wpuszczający na 20-30 metrów przed końcem odpuszcza gaz tak żeby
    > stworzyła się przerwa na jakieś 1,5 do dwóch długosci samochodu.
    > Wpuszczany skręca kierownicą wjezdzając w przerwę, zrzuca kierunek
    > opcjonalnie dziękując podniesioną ręką lub awaryjnymi (tak wiem jakiś
    > niekumaty może pomyśleć że to awaria, albo hamowanie awaryjne i zdobić
    > karambol w korku jadacym 10 km/h;)

    No to się chyba zgadzamy :)
    A jak dodasz trochę metrów, tak do 50, rozmówca zrezygnuje z połowy swoich
    zadowalając się 100m to też prawie macie kompromis ;) Tym bardziej, że to
    zależy od prędkości: w prawie stojącym korku wystarczy 20m a przy zwężeniu
    na autostradzie nawet te 200m to nie tak znowu dużo.

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 44. Data: 2014-08-28 19:23:17
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-08-28 19:12, SW3 wrote:

    >> Łopatologicznie:
    >> Wpuszczany - na 20-30 m przed końcem wrzuca kierunek i patrzy za
    >> którym samochodem powinien wjechać - łatwo się kapnąć - jeden z tego
    >> jeden z drugiego. Jak nie spojrzy to też tragedii nie ma - wyjdzie w
    >> praniu.
    >> Wpuszczający na 20-30 metrów przed końcem odpuszcza gaz tak żeby
    >> stworzyła się przerwa na jakieś 1,5 do dwóch długosci samochodu.
    >> Wpuszczany skręca kierownicą wjezdzając w przerwę, zrzuca kierunek
    >> opcjonalnie dziękując podniesioną ręką lub awaryjnymi (tak wiem jakiś
    >> niekumaty może pomyśleć że to awaria, albo hamowanie awaryjne i zdobić
    >> karambol w korku jadacym 10 km/h;)
    >
    > No to się chyba zgadzamy :)
    > A jak dodasz trochę metrów, tak do 50, rozmówca zrezygnuje z połowy
    > swoich zadowalając się 100m to też prawie macie kompromis ;) Tym
    > bardziej, że to zależy od prędkości: w prawie stojącym korku wystarczy
    > 20m a przy zwężeniu na autostradzie nawet te 200m to nie tak znowu dużo.

    Piasałem, że tych metrów nie liczyłem - liczy się idea, a metry same na
    czuja wychodzą.

    Shrek.


  • 45. Data: 2014-08-28 19:34:28
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>

    >
    >>> Jeden czeka już na nie swojej fazie, bo wcześniej ktoś został
    >>> pozostałych trzech wjazdów nie widzimy.
    >>
    >> Czego jeszcze nieistotnego nie widzimy ?
    >
    > Wskazań sygnalizatorów - ale coś mi mówi, że większość to tam na nie
    > swojej fazie stoi.

    I ?

    >
    >>> Zresztą w czym widzisz problem - jak nie ma tramwajów, to w czym ci
    >>> przeszkadza priorytet dla nich?
    >>
    >> Ale, że co, bo nie rozumiem. Ktoś przyblokował na skrzyżowaniu inny
    >> pojazd, czyli tramwaj, zdarza się. Ja nie widzę potrzeby robienia z tego
    >> jakiejkolwiek sprawy.
    >
    > Ale nikt nie robi wielkiej sprawy, tylko zauważa, że skoro tylko tramwaj
    > może sprawnie przejechać, to należy mu to umożliwić.

    Coś pisałeś o priorytecie dla tramwaju. Rzeczy zupełnie zbędna :-)

    >
    >> Rzuciło mi się tylko w oczy, że na najbardziej
    >> obłożonej samochodami drodze jest torowisko na którym mogłyby być
    >> dodatkowe pasy jezdni. I moim zdaniem to że ich nie ma to jest realny
    >> problem a nie to, że tramwaj się na chwilę zatrzymał.
    >
    > Szkoda, że nie rzuciło że te tramwaje puste nie są. I że to właśnie
    > sprawna komunikacja miejsca jest w zasadzie jedyną receptą na korki w
    > wielkich miastach - nie ma bata - w samochodach wszyscy się nie zmieszczą,
    > a nawet jakby jakimś cudem się zmieścili, to nie zaparkują.

    Brnijmy w komunikację zbiorową.

    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Downsa-Thomson
    a
    > No dobra - obwodnice się też przydają;)

    Masz jakieś przesłanki by sądzić, że te samochody co w korku stoją pragną
    obwodnicą jeździć ?


  • 46. Data: 2014-08-28 19:46:05
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>

    >
    >>> Jest być może poboczny z punktu widzenia kierowcy, ale łatwy do
    >>> rozwiązania i dający naprawdę wymierne korzyści przy praktycznie
    >>> zerowych stratach. Jak sam piszesz - za skrzyżowaniem tylko tramwaj ma
    >>> miejsce - no to niech jedzie - po ki wał pierwszeństwo przed nim mają
    >>> samochody, które i tak nie mają gdzie zjechać i co najwyżej zablokują
    >>> skrzyżowanie?
    >>
    >> Jakie pierwszeństwo ? Jeden pojazd (samochód) zablokował drogę drugiemu
    >> (tramwaj). Niezgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem, ale się zdarza.
    >
    > I zdarza się pewnie co drugi czy co każdy cykl - naprawdę nie widzisz, że
    > z tego skrzyżowania nie ma gdzie zjechać.

    Wszystkim się zdarza a nie tylko tramwajowi, więc nad czym tu wielce
    debatować. Normalny uczestnik ruchu.

    >
    >>> A już na tym zdjęciu ze 300 osób pojedzie do przodu - to tyle co w
    >>> jakiś 200 samochodach. Więc to nie jest poboczny problem.
    >>
    >> Jest. Droga jest dla wszystkich uczestników a nie tylko pasażerów
    >> tramwaju. Torowisko tramwajowe ewidentnie zabiera miejsce na pas
    >> zwiększający przepustowość drogi innym uczestnikom.
    >
    > Obawiam się, że tym torowiskiem przejeżdza w korku znacznie więcej ludzi
    > niż tym wyimaginowanym dodatkowym pasem.

    Ale widzisz, że ktoś chciałby się przesiąść czy tak sobie pieprzysz od
    rzeczy ?

    > Jak sam zauważyłeś - tylko tramwaj ma gdzie jechać.

    Zauważyłem, że tylko tam jest wolne miejsce do zwiększenia przepustowości
    całej drogi.


  • 47. Data: 2014-08-28 20:08:12
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-08-28 19:46, John Kołalsky wrote:

    >> Obawiam się, że tym torowiskiem przejeżdza w korku znacznie więcej
    >> ludzi niż tym wyimaginowanym dodatkowym pasem.
    >
    > Ale widzisz, że ktoś chciałby się przesiąść czy tak sobie pieprzysz od
    > rzeczy ?

    Nawet jakby się nie chciał - tramwaj średnio wypełniony (w zasadzie
    luźny) to jakieś 100 osób - taki chyba widać na zdjęciu, napchany to
    300. załóżmy, że przejeżdza jeden luźny na dwa cykle. czyli 50 osób na
    cykl w przypadku luźnego. Statystycznie samochodem jedzie 1.3 osoby.
    Myślisz, że na tym zdjęciu jednym pasem przejeżdza 40 samochodów w cyklu?

    Załóżmy teraz wypełniony po brzegi tramwaj 1 na cykl - nie trudno sobie
    wyobrazić co? Widok normalny np w Alejach Jerozolimskich w DC w
    godzinach szczytu. Żeby przejechala taka sama ilość osób samochodami
    wypełnionymi przez 1.3 ludzia, musiałoby w cyklu tym pasem przejechać
    230 samochodów. I to jest porównanie rzeczywistej granicy przepustowości.

    Ale dla sprawiedliwości załóżmy zupełnie nieprawdopodobną sytuację gdzie
    w każdym samochodzie jest 5 osób - i tak musiałoby się zmieścic w jednym
    cyklu 60 samochodów. Jak to się ma do sytuacji na załączonym obrazku?
    Nawet przy nierealnych założeniach dodatkowy pas ma mniejszą
    przepustowość niż tramwaje.

    Zresztą sam widzisz - "w kierunku do skrzyżowania" jest 6 pasów w tym
    dwa bezkolizyjne. I co niby ma dać siódmy?

    >> Jak sam zauważyłeś - tylko tramwaj ma gdzie jechać.
    >
    > Zauważyłem, że tylko tam jest wolne miejsce do zwiększenia
    > przepustowości całej drogi.

    Do zmniejszenia. Ilość ludzi jaka przejedzie hipotetycznym pasem jest
    mniejsza niż ilośc ludzi w tramwajach. I nie jest wolne - jest zajęte.
    To że tego nie widzisz w postaci korka nie jest wadą a zaletą tramwai.

    Shrek.



  • 48. Data: 2014-08-28 20:19:51
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-08-28 19:34, John Kołalsky wrote:

    >> Wskazań sygnalizatorów - ale coś mi mówi, że większość to tam na nie
    >> swojej fazie stoi.
    >
    > I ?

    I blokują bez sensu skrzyżowanie.

    >> Ale nikt nie robi wielkiej sprawy, tylko zauważa, że skoro tylko
    >> tramwaj może sprawnie przejechać, to należy mu to umożliwić.
    >
    > Coś pisałeś o priorytecie dla tramwaju. Rzeczy zupełnie zbędna :-)

    Wręcz przeciwnie - niezbędna i jako jedyna w tej sytuacji logiczna.
    Skoro tylko tramwaj ma gdzie dalej pojechać, to właśnie tramwaj ma mieć
    priorytet.

    >> Szkoda, że nie rzuciło że te tramwaje puste nie są. I że to właśnie
    >> sprawna komunikacja miejsca jest w zasadzie jedyną receptą na korki w
    >> wielkich miastach - nie ma bata - w samochodach wszyscy się nie
    >> zmieszczą, a nawet jakby jakimś cudem się zmieścili, to nie zaparkują.
    >
    > Brnijmy w komunikację zbiorową.

    W dużych miastach nie mamy specjalnie wyjścia. Już pomijając obrazek
    "zaparkowany" pracownik zajmuje średnio 10m2, jego zaparkowany samochód
    średnio 18m2. Żeby każdy mógł do pracy samochodem przyjechać biurowce
    musiałyby być głębsze niż wyższe;) Nawet systemy automatycznego
    parkowania nie poprawią sytuacji na tyle, żeby to było realne.

    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Downsa-Thomson
    a
    >> No dobra - obwodnice się też przydają;)
    >
    > Masz jakieś przesłanki by sądzić, że te samochody co w korku stoją
    > pragną obwodnicą jeździć ?

    A cholera wie - nawet nie wiem co to za miasto. Jednak z całą pewnością
    lepiej mieć obwodnicę niż prowadzić ruch przez centrum. Masz jakieś
    wątpliwości, czy po prostu z założenia wszystko negujesz?

    Shrek.


  • 49. Data: 2014-08-28 21:37:47
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>

    >
    >>> Obawiam się, że tym torowiskiem przejeżdza w korku znacznie więcej
    >>> ludzi niż tym wyimaginowanym dodatkowym pasem.
    >>
    >> Ale widzisz, że ktoś chciałby się przesiąść czy tak sobie pieprzysz od
    >> rzeczy ?
    >
    > Nawet jakby się nie chciał - tramwaj średnio wypełniony (w zasadzie luźny)
    > to jakieś 100 osób - ...

    Nie zrozumiałeś


  • 50. Data: 2014-08-28 21:44:38
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>

    >
    >>> Wskazań sygnalizatorów - ale coś mi mówi, że większość to tam na nie
    >>> swojej fazie stoi.
    >>
    >> I ?
    >
    > I blokują bez sensu skrzyżowanie.

    Pech

    >
    >>> Ale nikt nie robi wielkiej sprawy, tylko zauważa, że skoro tylko
    >>> tramwaj może sprawnie przejechać, to należy mu to umożliwić.
    >>
    >> Coś pisałeś o priorytecie dla tramwaju. Rzeczy zupełnie zbędna :-)
    >
    > Wręcz przeciwnie - niezbędna i jako jedyna w tej sytuacji logiczna. Skoro
    > tylko tramwaj ma gdzie dalej pojechać, to właśnie tramwaj ma mieć
    > priorytet.

    Zbędna, zaraz się zwolni i pojedzie, nie trzeba nic do tego

    >
    >>> Szkoda, że nie rzuciło że te tramwaje puste nie są. I że to właśnie
    >>> sprawna komunikacja miejsca jest w zasadzie jedyną receptą na korki w
    >>> wielkich miastach - nie ma bata - w samochodach wszyscy się nie
    >>> zmieszczą, a nawet jakby jakimś cudem się zmieścili, to nie zaparkują.
    >>
    >> Brnijmy w komunikację zbiorową.
    >
    > W dużych miastach nie mamy specjalnie wyjścia. ...

    Coś się ma zmienić ?

    >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Downsa-Thomson
    a
    >>> No dobra - obwodnice się też przydają;)
    >>
    >> Masz jakieś przesłanki by sądzić, że te samochody co w korku stoją
    >> pragną obwodnicą jeździć ?
    >
    > A cholera wie - nawet nie wiem co to za miasto. Jednak z całą pewnością
    > lepiej mieć obwodnicę niż prowadzić ruch przez centrum. Masz jakieś
    > wątpliwości, czy po prostu z założenia wszystko negujesz?

    Z założenia to ja wnioskuję a nie tak jak Ty wymyślam jakieś pierdoły

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: