eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNorwegia - kraj, w którym w tym roku nie zginęło żadne dziecko na drodzeRe: Norwegia - kraj, w którym w tym roku nie zginęło żadne dziecko na drodze
  • Data: 2020-01-02 10:21:00
    Temat: Re: Norwegia - kraj, w którym w tym roku nie zginęło żadne dziecko na drodze
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 02.01.2020 o 08:29, Marcin N pisze:

    > Temat jest niezwykle szeroki.
    > 3 lata temu miałem identyczne zdanie jak Ty. Zacząłem się edukować,
    > czytać. Dziś mówię zupełnie co innego. Większość 'popularnych'
    > argumentów przeciwników sprawczej roli człowieka - jest dokładnie
    > wyjaśnionych.
    > Podobno naukowe prognozy sprzed 30 lat - sprawdzają się obecnie co do joty.

    Gwoli ścisłości jeden ze scenariuszy się sprawdza. Było wiele
    scenariuszy, modyfikowanych co zjazd IPCC, więc nie ma siły, żeby któryś
    się nie sprawdził;) To trochę jak z kryzysem ekonmicznym. Niby nie
    wiadomo kiedy, ale zawsze ktoś przewidzi. Żeby mieć pełny model
    należałoby go zwalodwać startując powiedzmy milion lat temu i zobaczyć
    jak sobie poradzi. Z tego co wiem, nawet nie próbowano, twierdząc, że
    mamy doskonały i pełny model (jak skoro mamy wiele?), ale ograniczonego
    do "naszych" potrzeb. Wiem o co chodzi, rzeczy modeluje się z pewną
    dokładnością, ale nie można nazwać tych modeli pełnymi. Mają swoje
    ograniczenia i pełne nie są. W naszym przypadku są ograniczone do
    jednego mrugnięcia okiem w skali życia planety, więc nie ma żadnej
    _gwarancji_ że nie pomijają czegoś istotnego.

    > Cały świat naukowy mówi jednym głosem.
    > Naprawdę zachęcam do zgłębienia tematu. Jest ciekawy, jest też
    > deprymujący. Niektórzy wpadają w eko-depresję (jest już taka jednostka
    > chorobowa).

    Masz rację. Ja jestem przekonany, że ocieplenie następuje, jestem
    przekonany, że człowiek się do tego _przyczynia_ jednak brakuje mi
    jednego. Przekonania że nasza wiedza na temat klimatu jest w miarę
    pełna. Już wyjaśniam dlaczego - nie znamy (a przynajmniej ja nie
    znalazłem) żadnego sprzężenia zwrotnego ujemnego. Oczywiście poza
    oczywistym faktem, że im cieplej tym generalnie więcej wypromieniujemy
    ciepła w kosmos - ale ma ono jedną wadę - może tylko ograniczyć wzrost
    temperatury, ale nie może go cofnąć - jak z czajnikiem - zostawisz na
    gazie, to po pewnym czasie temeratura przestanie rosnąć, ale sama z
    siebie nie spadnie. A jednak klimat się w przeszłości również ochładzał
    i to w stopniu znacznie większym niż można uzasadnić zmianą energii
    otrzymywanej od słońca. I teraz pytanie - jak to się stało, skoro
    sprzężenie związane z większą ilości wypromieniowanego ciepła może co
    prawda ograniczyć wzrost temperatury, ale nie może spodowdować jego
    spadku? Próbowałem znaleźć odpowiedź na to pytaniem, ale nie znalazłem -
    przynajmniej przedstawionej w przystępny sposób, żeby przeciętny
    absolwent polibudy dał radę to ogarnąć. A przecież zapewne nie tylko ja
    na tym świecie się nad tym zastanawiam, więc ktoś powienien już to
    wyjaśnić. Nie ma czy źle szukam?

    Dlatego uważam, że czegoś nie wiemy. I teraz są dwie możliwości - albo
    rzeczywiście się na tej ziemi usmażymy, albo za dwa pokolenia będą się z
    nas śmiali podobnie jak myy= śmiejemy się z przewidywanego trochę ponad
    wiek temu kryzysu paszowo-gównianego (przewidywano, że w zawiązku z
    rozwojem motoryzacji konnej konie dowożące paszę dla konie z miast
    zjedzą tyle, że nie starczy dla tych dla których dowożą, a miasta zatoną
    w końskich gównach). A potem wynaleziono samochód;)


    --
    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: