eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNiebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie? › Re: Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie?
  • Data: 2012-03-06 17:40:33
    Temat: Re: Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie?
    Od: "Plumpi" <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
    wiadomości news:c1.01.3V2HJd$0zV@mike.oldfield.org.pl...

    >> Jak to zrobić skutecznie i najmniej się nachodzić (Komistriat?
    >> Wydział ruchu drogowego? Osobiście, a może wystarczy mail?)
    >
    > Jak koniecznie chcesz sprawdzic jak bardzo nie działa policja i jak bardzo
    > nie będziesz chciał nastepnym razem tego robić, to zadzwoń do Wydziału
    > Ruchu Drogowego...

    Baju, baj.
    Miałem kiedyś sytuację, że jakiś debil z TIR-a chciał mnię zepchnąć do rowu
    za to, że raczyłem go wczesniej wyprzedzić.
    Zaczęło się od tego, że podczas wykonywania przeze mnie manewru wyprzedzania
    na prostym odcinku zaczał przyspieszać i chciał mnię przyblokować na
    kończącym się lewym pasie, abym go nie wyprzedził. Ponieważ auto osobowe ma
    lepsze przyspieszenie od ciężarówki to dodałem nieco więcej gazu i go
    wyprzedziłem przy końcu pasa, po czym zostawiłem dość daleko w tyle. To
    poruszyło jego ogromne ego. Zaczął mnię gonić przez 20 km. Ponieważ w
    terenach zabudowanych zwalniam i jadę wyjątkowo przepisowo, a do tego
    musiałem się zatrzymac na światłach w Opolu to mnie dogonił i tu próbując
    się odegrać chciał mnię zepchnąć z drogi na środku skrzyżowania o mało nie
    doprowadzając do kolizji kilku samochodów. Skończyło się tym, że
    zatrzymaliśmy się zaraz za skrzyżowaniem. On zajmując 2 pasy ruchu i stając
    w poprzek, a ja częściowo na poboczu przy rowie. Za nami z piskiem opon
    hamowało kilka samochodów. Byłem na to przygotowany, ponieważ widziałem jego
    zachowanie i próbę dogonienia, dzięki czemu uniknąłem zepchnięcia z drogi
    oraz wjechania w tył mojego auta przez inne samochody.
    Sprawę zgłosiłem na policji, złożyłem zeznania. Policja z mojego miasta
    przekazała sprawę do Opola w celu rozpoznania. Koleś stawiał opory to sprawa
    poszła do sądu, który za ten incydent przywalił mu grzywnę. Do tego jeszcze
    musiał się bujać do sądu z Wrocławia do Opola.
    Tyle, że ja nie dzwoniłem po Wydziałach Ruchu Drogowego, wiedzac, że "nie
    tędy droga". Posłużyłem się telefonem, ale w innym celu - zrobiłem zdjęcie
    rejestracji tego samochodu, które następnie wręczyłem na komisariacie, gdzie
    składałem doniesienie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: