Powitanko,

> Niech zgadne ... nigdy cie nie zlapal FR od tylu ?

Szczerze mowiac zaden FR mnie nie zlapal jeszcze. Jezdze zwykle szybciej
niz idiotyczne ograniczenia, ale nie na tyle, by nie dostrzec jaskrawo
zoltego FR, analize, czy ktos inny na widok FR nie zrobi czegos
glupiego, upewnienie sie, w ktora strone "patrzy" FR i w razie czego
miec czas nawet nie na hamowanie, a wytracenie predkosci. Da sie to
wszystko bez problemu.
Te duze FR maja 3 duze prostokatne otwory, chyba aparat, flash i
oczywiscie antena. Nie mozna miec najmniejszej watpliwosci, w ktora
strone patrzy. Z tylu ma pare niewielkich czarnych zaslepek, pewnie
drzwiczki i zamki, zeby im tego Nikona nie ukradli;-) Kazdy srednio
kumaty kierownik nie powinien miec najmniejszych watpliwosci co do
kierunku wplywow do budzetu zwanego poprawa bezpieczenstwa.
Te mniejsze "golebniki" tez z daleka widac, gdzie wypatruja.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com