-
1. Data: 2013-06-08 10:07:39
Temat: Napraw laptopa
Od: Maciek <m...@n...pl>
Witam
Ma ktoś jakieś doświadczenia w naprawianiu laptopów po zalaniu? Nie
chodzi o przypadek "herbatka mi się wylała trochę na klawiaturę", tylko
"chlupnęło centralnie z rury jeden cal na włączony sprzęt" :-)
Generalnie po wyłączeniu z prądu i wyjęciu baterii, można było z niego
wylać sporo wody.
Czy serwisy, jakich sporo, rzeczywiście coś naprawiają (wstępna
diagnoza: uszkodzona płyta gówna)? Dostałem ofertę "naprawy płyty do
300zł, ewentualnie jak będzie więcej to do dalszych ustaleń". Czy ofertę
mam rozumieć tak: daj pan sprzęt i trzy stówki, jak się znajdzie jakaś
płyta ze szrotu to wymienimy, a jak nie to po 2 tygodniach powiemy, że
naprawa wyjdzie 1000 (pewnie tyle jest wart cały laptop) i zarobimy 300
za leżakowanie sprzętu? ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
2. Data: 2013-06-08 10:28:06
Temat: Re: Napraw laptopa
Od: "$heikh el $hah" <x...@x...xx>
W dniu 2013-06-08 10:07, Maciek pisze:
> Ma ktoś jakieś doświadczenia w naprawianiu laptopów po zalaniu?
Ja mam takie, że w serwisie wymienili mi płytę główną i działał.
Ale to nie było wielkie zalanie. Na tyle małe, że jeszcze przez
kilkadziesiąt minut działał, więc sobie pomyślałem, że jak będzie
chodził, to woda z klawiatury odparuje i będzię okej. Niestety było inaczej.
Na Twoim miejscu przede wszystkim wyjąłbym dysk, sprawdził
organoleptycznie, i gdyby nie chlupał - wsadził do zew. kieszeni i zgrał
sobie najważniejsze dane.
Następnie sprawdził baterie, zasilacz i co tylko we własnym zakresie
możesz. I dopiero wtedy wymieniał płytę. Za 300 zł się opłaca, choć
możesz zerknąć na allegro, bo do (drogiego) laptopa siostry widziałem
płyty po 150 zł.
--
?(??_?)? ? ???
???$ ?? ?????$
-
3. Data: 2013-06-08 10:43:23
Temat: Re: Napraw laptopa
Od: Irokez <n...@w...pl>
W dniu 2013-06-08 10:07, Maciek pisze:
> Witam
>
> Ma ktoś jakieś doświadczenia w naprawianiu laptopów po zalaniu? Nie
> chodzi o przypadek "herbatka mi się wylała trochę na klawiaturę", tylko
> "chlupnęło centralnie z rury jeden cal na włączony sprzęt" :-)
> Generalnie po wyłączeniu z prądu i wyjęciu baterii, można było z niego
> wylać sporo wody.
>
A po wysuszeniu nie działa?
--
Irokez
-
4. Data: 2013-06-08 15:16:36
Temat: Re: Napraw laptopa
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2013-06-08 10:43, Irokez pisze:
> A po wysuszeniu nie działa?
No niestety. Poza brakiem podświetlenia matrycy (LED) pimka sobie
radośnie w różnych konfiguracjach. A może płytę w czymś wykąpać, żeby
ewentualne osady robiące jakieś zwarcia wypłukać?
-
5. Data: 2013-06-09 01:12:57
Temat: Re: Napraw laptopa
Od: Yakhub <y...@g...pl>
W liście datowanym 8 czerwca 2013 (10:07:39) napisano:
> Czy serwisy, jakich sporo, rzeczywiście coś naprawiają (wstępna
> diagnoza: uszkodzona płyta gówna)?
Zależy które. Część ucieka się do metod w stylu "wsadźmy całą płytę do
piekarnika, może pomoże" (co ciekawe, czasami faktycznie pomaga).
Niektóre faktycznie potrafią wymienić/przelutować układy scalone, ale
często nie ma to sensu, bo koszt takiej usługi (nie wspominając już o
nowym scalaku) bywa wyższy, niż zakup używanej płyty z jakiegoś
rozbitka.
> Dostałem ofertę "naprawy płyty do
> 300zł, ewentualnie jak będzie więcej to do dalszych ustaleń". Czy ofertę
> mam rozumieć tak: daj pan sprzęt i trzy stówki, jak się znajdzie jakaś
> płyta ze szrotu to wymienimy, a jak nie to po 2 tygodniach powiemy, że
> naprawa wyjdzie 1000 (pewnie tyle jest wart cały laptop) i zarobimy 300
> za leżakowanie sprzętu? ;-)
Wyjmij dysk, spróbuj zgrać dane.
Jeżeli sprzęt jest wart ~1000zł, to nie ma sensu się bawić w naprawę
płyty za 300zł, zwłaszcza, że po takiej naprawie to już zawsze
będzei "niepewny" komputer. Jeżeli laptop w miarę popularny,
powinieneś znaleźć na Alledrogo sprawną płytę z jakiegoś rozbitka.
Jeżeli nie znajdziesz - kup sobie innego laptopa, a szczątki starego
sprzedaj.
--
Pozdrowienia,
Yakhub
-
6. Data: 2013-06-09 11:59:39
Temat: Re: Napraw laptopa
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2013-06-09 01:12, Yakhub pisze:
> Zależy które. Część ucieka się do metod w stylu "wsadźmy całą płytę do
> piekarnika, może pomoże" (co ciekawe, czasami faktycznie pomaga).
> Niektóre faktycznie potrafią wymienić/przelutować układy scalone, ale
> często nie ma to sensu, bo koszt takiej usługi (nie wspominając już o
> nowym scalaku) bywa wyższy, niż zakup używanej płyty z jakiegoś
> rozbitka.
No właśnie ciekaw jestem jakiej firmy ofertę dostałem. Szukać płyty na
wymianę to sobie sam mogę. Pozostaje tylko problem, czy to na pewno
płyta, bo podświetlenie matrycy LED może też siąść zdaje się w
elektronice przy matrycy (?). Potem zapewne dojdzie pytanie, czy na
pewno działa klawiatura, touchpad itp itd.
>> Dostałem ofertę "naprawy płyty do
>> 300zł, ewentualnie jak będzie więcej to do dalszych ustaleń". Czy ofertę
>> mam rozumieć tak: daj pan sprzęt i trzy stówki, jak się znajdzie jakaś
>> płyta ze szrotu to wymienimy, a jak nie to po 2 tygodniach powiemy, że
>> naprawa wyjdzie 1000 (pewnie tyle jest wart cały laptop) i zarobimy 300
>> za leżakowanie sprzętu? ;-)
> Wyjmij dysk, spróbuj zgrać dane.
Z tym nie mam problemu, bo dane mam zdublowane z komputerem
stacjonarnym. Niewielkie różnice jestem w stanie przeboleć.
> Jeżeli sprzęt jest wart ~1000zł, to nie ma sensu się bawić w naprawę
> płyty za 300zł, zwłaszcza, że po takiej naprawie to już zawsze
> będzei "niepewny" komputer. Jeżeli laptop w miarę popularny,
> powinieneś znaleźć na Alledrogo sprawną płytę z jakiegoś rozbitka.
> Jeżeli nie znajdziesz - kup sobie innego laptopa, a szczątki starego
> sprzedaj.
Niestety to chyba jedyne sensowne rozwiązanie.
--
Pozdrawiam
Maciek