Nastał nam piękny 25 luty 2004 roku,
kiedy to Zbigniew Sikora posłał(a) w świat wiadomość
<c1hre5$v8g$1@news2.ipartners.pl>

> Michał, proszę, nie twórzcie tutaj razem z Vaharą jakiejś wirtualnej
> rzeczywistości...
Zostawmy wirtualność VISPom. Niech śnią w swym Matriksie o "ostatniej mili
do nirwany".

> Wiesz doskonale, że w kwestii ostatniej mili TP SA jest praktycznie
> monopolistą.
W "radiu" panuje wolna amerykanka. A to, co się dzieje w spółdzielniach,
kiedy przyjdzie kłaść kable to istny Dziki Zachód.
Tepsa w tym nawet czubka paluszka nie macza, a i tak się ją od czci i wiary
odsądzi.

> I wiesz doskonale dlaczego nie dzierżawi pętli lokalnej na
> normalnych zasadach.
TP jest firmą komercyjną, zobligowaną do generowania zysku poprzez
działanie w granicach prawa.



Na koniec osobista dygresja.
TP gra ostro przeciwko konkurencji ale nie utrudnia życia abonentom.
Kablówki/osiedlówki skupiają się na ograniczaniu jak tylko można usług
swoim klientom.
To ja już wolę TP wyżynającą w pień konkurencję, niż gdyby mój osiedlowy
ISP miał żyć w zgodzie z konkurencją ale za to mój dostęp do internetu
kastrował jak się tylko da.
Nie ma świętych w biznesie.

--
_________________________________________________

Janusz - Vahanara
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________