-
111. Data: 2011-07-11 21:48:58
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> To jedź szybciej i nie marudź, że musisz spełniać swoje obowiązki drogowe.
a przeca co ja pisze:) ze jade normalnie -> tak jak wszyscy, a nie prowokuje
wyprzedzanie
-
112. Data: 2011-07-12 08:13:09
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-07-11 18:32, to pisze:
> begin Arek
>
>> Jak się link złamie to sobie go sklejcie.
>
> Dzięki za poradę, początkowo chciałem go jeszcze dodatkowo złamać.
Gdybym tego nie napisał, to by pięciu odpisało z pretensjami, że się
złamał, a tak tylko jeden ma pretensje, że zbyt cały:)
A.
-
113. Data: 2011-07-12 12:19:44
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: Olo <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
W dniu 2011-07-11 11:45, Andrzej Ława pisze:
> Może. Ale ktoś może mieć wrażliwszy wzrok ;)
jak ktoś ma nadwrażliwy wzrok to nie powinien w ogóle wsiadać za kółko.
Ale moim zdaniem to nie problem wrażliwości wzroku tylko bezsensowna
reakcja kierowcy na błysk.
-
114. Data: 2011-07-12 14:35:33
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Mon, 11 Jul 2011 10:04:54 +0200, venioo napisał(a):
> Pozwole sobie zauwazyc, ze wojna sie skonczyla ponad 60 lat temu, a co
> jade do Niemiec to tam sie buduje, buduje, buduje...
I Niemcy płacą, płacą, płacą... W podatkach Niemcy płacą, i mają ostatnio
lekko dosyć, że inni co im jeżdżą nie płacą, wiec powoli to zmieniają na
opłaty w cenie za dostęp.
> drog, wprowadzono winiety bo samochody ciężarowe niszczą drogi
Bo niszczą, nieproporcjonalnie więcej od osobówek. Osobówki sponsorują
cieżarówki.
> zostaly. W takiej Grecji czy Hiszpanii juz bylyby zamieszki na ulicach,
> spalone samochody i spladrowane sklepy...
I uważasz, że u nas też powinniśmy jeszcze szybciej się pogrążać niż to
się dzieje? Grecy i Hiszpanie są po prostu jeszcze bardzie od nas
niedouczonymi i zezwiącholonymi głupolami.
> A takie pitolenie, jakim jestesmy biednym krajem to mozna miedzy bajki
> wlozyc.
Jesteśmy biedni - bo mamy zezwiącholone i głupie społeczeństwo.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
115. Data: 2011-07-13 17:47:56
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: kamil <s...@s...com>
On 10/07/2011 19:42, Scypio wrote:
> Dnia 10 Jul 2011 18:17:35 GMT, to napisal(a):
>> Jeżeli przyhamowałeś po prostu o 20 km/h, a motocyklista zaparkował Ci w
>> bagażniku to jest to niestety jego ewidentna wina.
>
> To jest to jego wina i facet zachował się bardzo porządnie.
> Spisaliśmy stosowne oświadczenie i będę likwidował szkodę z jego OC.
>
> Co nie zmienia faktu, że pierwotną przyczyną opisywanej kolizji jest
> stojący sobie przy drodze fotoradar + łoś za kierownicą bliżej
> niezidentyfikowanego pojazdu.
Tak samo, jak pierwotną przyczyną morderstw jest nóż w kuchni, za który
przecież ktoś łapie.
Stuknij się w głowę.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
116. Data: 2011-07-13 17:50:29
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: kamil <s...@s...com>
On 11/07/2011 08:21, Jakub Witkowski wrote:
> W dniu 2011-07-10 18:52, Bydlę pisze:
>
>> A ja wolałbym jednak wprowadzenie w życie zasady, że nie każdy musi
>> mieć prawo jazdy. I granicę ustawiłbym na 125 i więcej...
>> IQ oczywiście.
>
> A zaciąg na kierowców TIR, autobusów, taksówkarzy robić wśród
> absolwentów astrofizyki.
Albo PMSowiczów, tacy na śniegu zatrzymają się na czterech metrach,
wszystko przewidzą i nigdy do takiej sytuacji nie dopuszczą.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
117. Data: 2011-07-13 18:03:38
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: kamil <s...@s...com>
On 10/07/2011 23:32, kogutek wrote:
> A wiesz dlaczego jest jak jest. Bo nas Amerykanie jak jeszcze trwała wojna
> wcisnęli Ruskim na siłę. Ichni prezydent powiedział na tą okoliczność że
> Polska zawsze była wrzodem na dupie Europy i trzeba raz na zawsze zrobić z nią
> porządek. Stalin wbrew temu co niektórzy opowiadają przyjął Polskę pod swoje
> skrzydła bez specjalnego entuzjazmu. Do stworzenia strefy buforowej
> wystarczały mu Zachodnie tereny ZSRR. Socjalizm niósł za sobą wiele kosztów
> nie znanych na zachód od Polski. Głupie emerytury i opieka lekarska. Tam były
> od dawna i wojna nic nie zmieniła w tej materii. Kosztują majątek w sytuacji
> gdy ich przedtem nie było dla wszystkich a tylko dla nielicznych. Pomyśl sobie
> że zaraz po wojnie wszyscy co osiągnęli wiek emerytalny dostali emerytury
Ile tej emerytury było?
> chociaż nigdy na nie się nie składali. Powszechna opieka lekarska dla
> wszystkich i tanie lekarstwa. Szeroko pojęta profilaktyka. Przykład. W każdej
> szkole na etacie dentysta i pielęgniarka. Dzięki nim w wieku 53 lat mam
> wszystkie swoje zęby. Niektóre po remontach ale nie plastikowe. Zlikwidowano
> analfabetyzm. Takie hasło było 1000 szkół na tysiąclecie. 1000 szkół to kilka
Dentystki w szkole z maszynami napędzanymi pedałem pod nogą rwące
wszystko, co tylko miało znamiona próchnicy.
Profilaktyka i opieka lekarska, przez którą średnia długość życia mocno
odstawała od średniej zachodniej.
Analfabetyzm zlikwidowano, a polski magister nie potrafi porządnego CV
sklecić do kupy i zbiera truskawki w Holandii.
Wspaniale po prostu, "za komuny było lepiej". Odstaw już te leki.
> pracownicze ogródki działkowe mięli i kartofle w nich uprawiali. Da tego darmo
> woda w kranie, ceny prądu i gazu dotowane. Tanie wczasy w ośrodkach
> wypoczynkowych zbudowanych przez państwo. Dotowany chleb, mleko. Przy takich
> wydatkach zwyczajnie na autostrady nie wystarczyło pieniędzy. Tylko idiota
Pomimo tych wydatków w sklepach gówno było, samochód trzeba było przez
import wewnętrzny w obcych walutach kupować, chyba że ktoś miał
szczęście być górnikiem albo zasłużonym w partii, bądź lubił czekać dwa
lata. Na mieszkanie po 10 lat ludzie czekali mieszkając z dzieciakami i
babcią na dwóch pokojach. Raj po prostu.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
118. Data: 2011-07-20 23:56:20
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 11 Jul 2011 01:02:09 +0200, Pablo napisał(a):
> też taka, że większość z nich postawiono w miejscach, gdzie dochodziło
> do wypadków w których ginęli ludzie. Na starej 7mce między Kielcami a
> Skarżyskiem dopóki nie postawili fotoradarów nie było miesiąca, żeby
> kogoś nie pakowali do plastikowego worka.
A teraz dla odróznienia nie ma miesiąca, żeby kogoś nie pakowali do
plastikowego worka.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
119. Data: 2011-07-21 09:31:29
Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 11 Jul 2011 01:02:09 +0200, Pablo napisał(a):
> Prawie 20 lat temu jako kierowca z niezbyt dużym stażem w podobnej
> sytuacji "przycedziłem" w korku w tylny zderzak jadącego przede mną
> samochodu. Nie pomogło żadne tłumaczenie, że nie wyczułem auta po
> naprawie silnika, że była mgła etc... nie zachowałem bezpiecznej
> odległości koniec kropka.
Bo jakbys sie nie tlumaczyl, to twoja wina :-)
20 lat temu moglo byc inaczej, a dzis mamy dodatkowy aspekt - podpisal
mandat, czyli oficjalne przyznal sie do winy. Nie zaproponowano mandatu -
to nie wiadomo jaki jeszcze numer wywinie.
>Zaliczyłem wtedy pierwszy i przedostatni do tej pory mandat.
Kapelusznik :-)
> Owszem, są miejsca w których istnienie fotoradarów może wkurzać, jest
> cała masa historii, takich jak ta niedawno tu opisywana o traktowaniu
> tych urządzeń do podreperowania pensji straży miejskiej, ale prawda jest
> też taka, że większość z nich postawiono w miejscach, gdzie dochodziło
> do wypadków w których ginęli ludzie. Na starej 7mce między Kielcami a
> Skarżyskiem dopóki nie postawili fotoradarów nie było miesiąca, żeby
> kogoś nie pakowali do plastikowego worka.
A kiedy postawili ? bo na 7-ce zginelo
170 w 2007
157 w 2008
110 w 2009
118 w 2010
przy czym suma krajowa byla 5583 w 2007 i 3907 w 2010 czyli nie tak znow
duzo lepiej ... ale tez tych FR przybylo tez w calym kraju.
7-ki nie znam, na gierkowce (8-ka Piotrkow Warszawa) to musze przyznac ze
FR stoja tylko tam gdzie trzeba .. a i tak chyba bardzo rzadko w tych
slupkach FR gosci.
> Tłumaczenie tego, że zły stan dróg, że nie ma autostrad... one są
> potrzebne, ale wierzyć w to, że to ich brak to główna przyczyna wypadków
> to trzeba być albo naiwnym, albo nie chcieć widzieć tego co się dzieje
> naprawdę.
Ale wybuduja w koncu te autostrady, wypadkow bedzie mniej i co napiszesz ?
To jest takie bledne kolo - ludzie lubia jezdzic szybko (*), ludzie lubia
szybko dojechac, stan drog na to nie pozwala, radarow nie ma - to i wypadki
sa. Mozna zbudowac lepsze drogi, mozna kupic wiecej FR.
* - wystarczy pojechac na te autostrade i sie okazuje ze wielu nie lubi
przekraczac 130. Widac na "zwyklej krajowce" 110 okazuje sie za duzo.
** - to wcale nie jest tak ze "stan nie pozwala". Pozwala, bo by inaczej
sie wszyscy rodacy szybko zostali bez samochodow. Ot, jest okupiony troche
wyzszym wspolczynnikiem ryzyka. Jedziesz w trase i masz powiedzmy 99.98%
szansy dojechania bez wypadku (z rannymi), na zachodzie jest to 99.99%,
o ta drobna roznica powoduje dwukrotnie gorsze statystyki.
*** - a jescze jak spojrzysz w inne kraje .. u nich tez spada ilosc
wypadkow. A przeciez oni FR i autostrady juz maja. Czyzby samochody byly
teraz lepsze niz 10 lat temu ? Ale za 10 lat my je kupimy i u nas tez
bedzie bezpieczniej :-)
> Nawet autostrady w miesiącach letnich będą się korkować, a dziś jadąc z
> Krakowa do Wrocka na A4 widziałem takie sytuacje, że włos się jeżył. Jak
> to jeden znajomy Holender powiedział - Polacy to taki fajny naród, tylko
> na drogach zachowują się jakby chcieli się koniecznie pozabijać
A cos ty widzial i ile ? Calkiem normalnie sie jezdzi, z rzadka ktos droge
zajedzie - to sie i w Niemczech zdarza.
Holendrzy .. o, ci to jak wsiada na roweryw miescie to chca sie pozabijac
:-)
J.