eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMetoda fotochemiczna - wywolywaczRe: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
  • Data: 2017-11-30 17:33:05
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-11-30 o 15:54, Maciek pisze:

    > ...i nie używałeś kleju, no jak to? :-D

    Ani najmniejszej kropelki ;-)

    > A tak poważniej, jak nie odpadły przy takim grzaniu to powinno być
    > raczej dobrze ;-) No to cieszy.

    Zdziwiłem się trochę. Nie sprawdziłem natomiast czy te elementy wisiały
    bo lut się nie stopił czy wisiały bo napięcie powierzchniowe trzymało.
    To też jest godne sprawdzenia.

    > Właśnie, samo nakładanie Wartona ze strzykawy jest łatwe, tak jak
    > pisałem prawie bez żadnego nacisku i leci jak trzeba.

    Potwierdzam zatem.

    > Mam pytanie. Widzę, że stałeś się szczęśliwym posiadaczem dyspensera.
    > Jak oceniasz pracę z nim a bez niego? Oczywiście na Wartonie. Jest jakiś
    > efekt wow i warto w niego zainwestować? Placki wychodzą ok za każdym
    > razem czy trzeba poprawiać?
    > Jest to jeden z popularnych modeli 982/983? Myślałeś już o nakłądaniu
    > poprzez CNC?;-)

    Mam 983A. Tylko pamiętaj, że musisz mieć źródło ciśnienia powietrza - to
    też kolejny wydatek. Ja stosuję kompresor warsztatowy: taki na kółkach
    do pompowania kół lub malowania ścian. A jak się uprzesz na Easy Print -
    to silny kompresor :-)

    A jakie są moje odczucia? Różnica między ręcznym nakładaniem a tym z
    dyspensera jest taka sama jak między Easy Print a Wartonem. Da się.
    Dyspenserem nakłada się pasty błyskawicznie. Krople są idealnie takie
    same. Nie zdarzają się poprawki. Czasem jak większą kroplę potrzebujesz
    na większym padzie to dajesz 2 strzały zamiast grzebać w ustawieniach
    maszyny - tzn. jak Ci wygodniej. Gdy masz pół na pół dużych i małych to
    robisz małe, przestawiasz ustawienia i potem duże. No ale to chyba
    oczywiste.

    Ręczne nakładanie to dla mnie pomyłka. Przy gęstych scalakach ciągnąłem
    kreskę przez wszystkie pady bo nie dałbym rady inaczej. Potem ściągałem
    mostki kolbą. Przy dyspensarze nie zdarzył mi się żaden. Tu oczywiście
    też trzeba mózgu używać. Jeśli scalak ma pierdylion nóżek to lepiej
    przestawić dyspenser w tryb ciągły na chwilę z zrobić nim kreskę.

    > Zapewne lutuję na innych parametrach, u mnie mniej więcej wygląda to
    > tak, że pasta z postaći maziowatej błyskawicznie wysusza się
    > przytrzymując element a potem następuje nagły efekt "terminatora" :-)-
    > przechodzi w postać płynną pozycjonując element. No ale to szczegóły i
    > subiektywny odbiór ;-)

    Istotne jest coś innego. Chodzi o to, że przy porównaniu tego samego z
    Easy Print otrzymamy katastrofę na niekorzyść tej drugiej. Nie ma takich
    parametrów, które dałyby dobry efekt. Easy Print nadaje się do
    wygrzewania w piecyku + mycie - o ile te szare podcieki pod elementami
    prądu nie przewodzą.

    > Pewnie też po części z powodu efektów opisanych przez Ciebie niektórzy
    > ludzie twierdzą, że lutowanie hotem to beznadziejny pomysł i kolba rules
    > ;-)

    Sam tak prawie bym gadał. :-) Jednakże póki nie opanuje się metod do
    perfekcji to lepiej trzymać język za zębami lub ew. mówić "nie radzę
    sobie z tym czy tamtym" niż, że coś "rules".

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: