Cześć,

Rok temu przymierzałem się do zrobienia ogrzewania postojowego przy użyciu
nagrzewnicy 1kW i dodatkowego akumulatora samochodowego. Zrobiło się
ciepło, inne tematy się pojawiły, więc ten zarzuciłem, ale zbliża się
zima, więc chcę do niego wrócić.

Zastanawiam się, w którym momencie wyłączać grzanie. Wiadomo, że każdy
akumulator ma jakąś niezerową rezystancję wewnętrzną, przez co jego
napięcie pod obciążeniem przysiada, dlatego jeśli będę grzał, ale napięcie
spadnie do 10,5V (minimalne napięcie, poniżej którego nie powinno się
schodzić, czasem podają też 10,8V), to wyłączę grzanie, ale wtedy napięcie
pewnie trochę wzrośnie.

Czy można ponawiać podłączenie farelki tak długo, aż napięcie jałowe nie
osiągnie tego 10,5V i nie będzie się utrzymywało na tym poziomie? Czy to
już będzie za dużo i może zabić akumulator?

Inna sprawa, że farelka PTC 1kW po podłączeniu do (starego, zużytego)
akumulatora, który miał 13.63V, spowodowała spadek napięcia do 11.86V a
prądu do 63A, po czym prąd szybko spadł do 45A i mniej więcej taki się
utrzymywał (spadając do 41A) przez pięć minut testu (podczas których
napięcie akumulatora siadło do 11.56V). Mi z tego nie wychodzi 1kW, ale
ten 1kW to ona pewnie ma przy 13-14V...

Po 12 minutach napięcie pod obciążeniem wynosiło 8V, ale po odłączeniu
farelki wracało do 12.2V... czy to dlatego, że akumulator jest już stary,
zużyty i na nowym by tak nie było?

Drugie pytanie jest o ładowanie tego akumulatora. Chcę podłączać go do
instalacji samochodu kilkanaście sekund po włączeniu zapłonu. Czy to nie
spowoduje przepływu monstrualnego prądu (lub uszkodzenia alternatora, lub
nie obciąży alternatora tak bardzo, że zamiast ładować rozładowany
akumulator z alternatora, będzie się on ładował, rozładowując mój normalny
akumulator rozruchowy, którego nie chcę rozładowywać)? Czy powinienem
jakoś ograniczyć prąd ładowania tego akumulatora?

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

W dniu 2017-10-28 o 15:41, Adam Wysocki pisze:
> Rok temu przymierzałem się do zrobienia ogrzewania postojowego przy
> użyciu nagrzewnicy 1kW i dodatkowego akumulatora samochodowego.
>

Ja nie elektryk, ja chemik, no i tak mi wychodzi, że ogrzewanie takie,
jeśli w dodatku ma działać dłuższy czas, to na palniku jakimś lepiej już
zrobić. Jedna sporą trudność może sprawić to, że niełatwo byłoby
zmajstrować palnik bezobsługowy. Ale choć niełatwo, to by się dało,
tyle, że wystąpi wiele problemów do rozwiązania przez całkiem spory
zespół kompetentnych inżynierów, a może też jakichś naukowców. Bo tak w
warunkach garażowych to faktycznie: powiesić grzejnik na akumulatorze
będzie dużo prościej.

Pamiętaj, że nie powinien on działać całą noc, nie ma takiej potrzeby!
Wystarczy, aby włączył się rano, jakiś kwadrans przed tym, jak będziesz
chciał skorzystać z pojazdu. A całonocny to już tylko na palnik: odpada
problem z zainicjowaniem zapłonu, wszak da się je rozpocząć ze
wspomaganiem rąk użytkownika.

--
Goszyści, zamiast rzetelnego programu nakierowanego na rozwój
gospodarczy -- serwują pasztet dobrze brzmiących hasełek, których
realizacja jest szkodliwa -- a już najbardziej dla tych biednych, którzy
dopiero się... narodzą!

do góry

W dniu 2017-10-28 o 22:10, (c)RaSz pisze:
> W dniu 2017-10-28 o 15:41, Adam Wysocki pisze:
>> Rok temu przymierzałem się do zrobienia ogrzewania postojowego przy
>> użyciu nagrzewnicy 1kW i dodatkowego akumulatora samochodowego.
>>
>
> Ja nie elektryk, ja chemik, no i tak mi wychodzi, że ogrzewanie takie,
> jeśli w dodatku ma działać dłuższy czas, to na palniku jakimś lepiej już
> zrobić. Jedna sporą trudność może sprawić to, że niełatwo byłoby
> zmajstrować palnik bezobsługowy. Ale choć niełatwo, to by się dało,
> tyle, że wystąpi wiele problemów do rozwiązania przez całkiem spory
> zespół kompetentnych inżynierów, a może też jakichś naukowców. Bo tak w
> warunkach garażowych to faktycznie: powiesić grzejnik na akumulatorze
> będzie dużo prościej.

Takie coś ludzkość już wymyśliła.
Nazywa się to ogrzewanie postojowe. Najbardziej znane to Webasto i
Eberspächer.

>
> Pamiętaj, że nie powinien on działać całą noc, nie ma takiej potrzeby!
> Wystarczy, aby włączył się rano, jakiś kwadrans przed tym, jak będziesz
> chciał skorzystać z pojazdu. A całonocny to już tylko na palnik: odpada
> problem z zainicjowaniem zapłonu, wszak da się je rozpocząć ze
> wspomaganiem rąk użytkownika.
>

Całonocne to używa się chyba tylko w warunkach arktycznych.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 2017-10-28 o 15:41, Adam Wysocki pisze:
> (...)
> Drugie pytanie jest o ładowanie tego akumulatora. Chcę podłączać go do
> instalacji samochodu kilkanaście sekund po włączeniu zapłonu. Czy to nie
> spowoduje przepływu monstrualnego prądu (lub uszkodzenia alternatora, lub
> nie obciąży alternatora tak bardzo, że zamiast ładować rozładowany
> akumulator z alternatora, będzie się on ładował, rozładowując mój normalny
> akumulator rozruchowy, którego nie chcę rozładowywać)? Czy powinienem
> jakoś ograniczyć prąd ładowania tego akumulatora?
>

Są dwa typy urządzeń:
- separator baterii
- izo;ator baterii

Przykład:

http://ibs-tech.ch/en/products/dual-battery-system.h
tml

Czasem używa się w autach wyprawowych. Wtedy np. alternator i radio są
podpięte do akumulatora A, a reszta do B. Wyciągarka jest równolegle do
B + C, a jeśli C nie ma, to równolegle do A + B.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

"(c)RaSz" <N...@p...onet.pl> wrote:

> Ja nie elektryk, ja chemik, no i tak mi wychodzi, że ogrzewanie takie,
> jeśli w dodatku ma działać dłuższy czas, to na palniku jakimś lepiej już
> zrobić.

Czy ja wiem, czy dłuższy... liczyłem na 15-20 minut przed wejściem do
samochodu.

Tyle że palnika nie zrobię w sposób bezpieczny (za mała wiedza, za małe
doświadczenie), a ogrzewanie elektryczne już prędzej :)

> Pamiętaj, że nie powinien on działać całą noc, nie ma takiej potrzeby!

To wiadomo. Zresztą całą noc i tak akumulator by nie pociągnął.

> Wystarczy, aby włączył się rano, jakiś kwadrans przed tym, jak będziesz
> chciał skorzystać z pojazdu. A całonocny to już tylko na palnik: odpada
> problem z zainicjowaniem zapłonu, wszak da się je rozpocząć ze
> wspomaganiem rąk użytkownika.

Są całonocne rozwiązania, ale u nas się ich nie stosuje...

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

Adam <a...@p...onet.pl> wrote:

> Nazywa się to ogrzewanie postojowe. Najbardziej znane to Webasto i
> Eberspächer.

To prawda. Tylko cena nie ta :(

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

Adam <a...@p...onet.pl> wrote:

> Są dwa typy urządzeń:
> - separator baterii
> - izo;ator baterii

Dzięki, tego info potrzebowałem. Poczytałem o nich trochę i wygląda na to,
że wystarczy włączać dodatkowy akumulator, gdy na głównym akumulatorze
napięcie przekroczy 13.3V i wyłączać, gdy (wtedy na obu, bo są połączone)
spadnie poniżej 12.8V.

Tu też sporo info:
http://www.fridge-and-solar.net/dual_bat.htm

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

W dniu 2017-11-02 o 15:47, Adam Wysocki pisze:
> Adam <a...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Są dwa typy urządzeń:
>> - separator baterii
>> - izo;ator baterii
>
> Dzięki, tego info potrzebowałem. Poczytałem o nich trochę i wygląda na to,
> że wystarczy włączać dodatkowy akumulator, gdy na głównym akumulatorze
> napięcie przekroczy 13.3V i wyłączać, gdy (wtedy na obu, bo są połączone)
> spadnie poniżej 12.8V.
>
> Tu też sporo info:
> http://www.fridge-and-solar.net/dual_bat.htm
>
Jeśli przy 13,3V podłączasz dodatkowy akumulator a odłączasz go przy
12,8V i dalej tylko z dodatkowego korzystasz to ok.
Gdy na pomocniczym pod tym obciążeniem ok 1kW napięcie
spadnie poniżej 9V należy odłączyć obciążenie.
--
pzdr, j.r.

do góry