eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMam pytanie o przyszłośc radia naziemnegoRe: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
  • Data: 2009-12-13 15:48:23
    Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 13 Dec 2009 15:49:10 +0100, Atlantis wrote:
    >BTW ktoś z was się orientuje jak wygląda kwestia elektryfikacji kraju?
    >Są na mapie jeszcze jakieś białe plamki, gdzie ludzie nie mają prądu,
    >chociażby chcieli? Jeśli nie, to kiedy ostatnia znikła?

    Schronisko pod Labskim szczytem [Szklarska Poreba]. I to nawet nie tak
    daleko od cywilizacji .. 2km od duzego wyciagu narciarskiego ?

    Zdaje sie ze ta sama regula - podlaczyc musza wszystkich i to za
    umiarkowane pieniadze. Ale moze odbiorcy nieprywatni maja inne zasady.

    >>> Co do LPFM to od dawna jestem zdania, że państwo powinno podzielić się
    >>> z ludnością cywilną swoim monopolem w zakresie broadcastingu. Na
    >>> podobnych zasadach jak ma to miejsce np. w Nowej Zelandii. Wystarczyłoby
    >>
    >> Tylko wez pod uwage ze NZ jest niewiele mniejsza od Polski i
    >> zamieszkuje ja 4 mln ludzi.
    >
    >Myślisz, że gdyby to rozsądnie zorganizować to nagle dziesiątki tysięcy
    >ludzi rzuciłyby się na to? Już sama konieczność zdania egzaminu i
    >zrobienia licencji (a'la krótkofalarska) zrobiłaby przesiew usuwając

    Ale co chcesz sprawdzac na egzaminie ? Techniczna znajomosc mudulacji
    FM, czy np znajomosc muzyki klasycznej ?

    >większość panów w szerokich spodniach, chcących puszczać polski hiphop i

    A kto ma decydowac ze hiphop jest zly, a jazz dobry ?

    >> W sumie to nie bardzo rozumiem do czego ma to prowadzic - calej masy
    >> domoroslych radiowcow ?
    >
    >Oczywiście, że nie. Chodzi o to, żeby Ci, którzy jednak mają taką pasję
    >mogli to robić w sposób legalny. Obecnie mamy do czynienia z
    >paranoidalną sytuacją - pod niebiosa wychwala się (w 100% słusznie)
    >ludzi od "Radia Solidarność" albo powstańczej "Błyskawicy". Jeśli mała
    >garstka ludzi w "wolnej, niepodległej i demokratycznej Polsce" zdecyduje
    >się na to samo - założenie radiostacji są traktowani jak zbrodniarze.

    No bo tamci walczyli z komuna, a obecni .. walcza z demokracja ? :-)

    Dodaj jeszcze hologowany nadajnik i wszyscy pasjonaci odpadna.

    >Tfu! Te transmitery to jakaś pomyłka. Nie wiem o co ludziom chodzi, ja w
    >tym sensu nie widzę. Najbardziej rozśmieszył mnie ostatni hit na Allegro
    >- odtwarzacz MP3 do samochodu. Z jednej strony wtyk do gniazda
    >zapalniczki, z drugiej gniazdko USB do pendrive'a. Na obudowie kilka
    >przycisków do sterowania muzyką, która po FM idzie do radioodtwarzacza
    >samochodowego. I w tym momencie pytam: po co? Czy 20cm kabla do AUX by
    >komuś wadziło? A o ile lepsza jakość... ;)

    Ale w moim radiu nie ma aux.
    A jakosc jest imo zadowalajaca. Niestety nie w okolicach Slezy.

    >> P.S. A moze by tak wyczyscic jeden czy dwa kanaly w calym kraju
    >> wlasnie na takie nadajniczki ?
    >
    >W samochodzie to pół biedy. Te transmitery mają mniejszy zasięg nim
    >popularne kiedyś mikronadajniki (pojedyncze metry, a nie dziesiątki lub
    >setki) a więc raczej specjalnie otoczeniu nie przeszkadzają. Problem w
    >tym, że jadąc samochodem możemy wejść w zasięg innej stacji, która
    >zakłóci naszą muzykę.

    No i wlasnie dlatego proponuje wyczyszczenie jednego czy dwoch kanalow
    w calym kraju, przynajmniej dopoki 99.9% radyjek nie ma aux :-)

    >Jak dla mnie pomysł bez sensu. Kawałek kabla byłby w tym wypadku sto razy lepszy.

    Kabelek audio, plus odtwarzacz mp3 trzeba dokupic, plus kabelek
    ladowarki, plus ladowarka do zapalniczki - kablownia sie robi.
    A wiele odtwarzaczy jest tylko na baterie, wiec dochodza akumulatorki
    i ladowarka. A nadajniczek 15 zl ostatnio :-)

    Przyszlosc lezy przed USB w radiu.

    >Sens by to miało w innej postaci - jakieś A2DP od strony odbiornika
    >samochodowego.

    O to to to - radio z USB, Bluetoothem i jeszcze SD. A moze caly
    samochod z BT ?


    >> A jak sam piszesz .. jest internet, moze sobie "radiowiec" dzialac bez
    >> radia.
    >Przy czym to nie do końca to samo. Zauważ, że pomimo tego, iż mamy
    >Internet wciąż istnieją krótkofalowcy.

    Mlodzi sie jeszcze do tego garna, czy to juz tylko dla starzykow ?

    >> SMS sie udaje wyslac. Pare prob i wychodzi.
    >Mówimy o wysyłaniu życzeń. To jeszcze nie jest taka kiepska sytuacja. W
    >przypadku kryzysu ogromna rzesza ludzi rzuci się do telefonów chcąc
    >sprawdzić czy z ich bliskimi wszystko jest ok lub zwyczajnie wzywając
    >pomocy. Efekt? Linie zapchane w parę chwil...

    Ale jak mowie - na SMS przepustowosci starcza. Zajmuje to pare prob i
    minut, ale sie daje.
    Pogotowia sie co prawda jeszcze sms nie daje wezwac.

    >>> Potrzeba jednak jakiegoś medium, które umożliwi dotrzeć do ludności,
    >>> przekazać informacje odnośnie postępowania,

    >> SMS na wszystkie komorki, a moze nawet i zadzwonic z automatu :-)
    >
    >I jak sądzisz, jak długo infrastruktura będzie funkcjonowała?

    Na tyle zeby wyslac istotne informacje i pierwszych godzinach, to da
    rade.

    >Nie mówimy
    >o żadnej globalnej katastrofie w rodzaju wojny atomowej, końca świata
    >czy ataku kosmitów. Wystarczy wielka zamieć śnieżna w połączeniu z
    >wichurą. Pozrywane linie telefoniczne i energetyczne = generalny
    >blackout. BTSy mają zasilanie awaryjne, ale twoim zdaniem jak długo ono
    >wytrzyma? A jeśli z powodu zasypanych dróg technik nie zdoła dojechać z
    >agregatem prądotwórczym? Jak chcesz zadzwonić do wszystkich? ;)

    Ale wiesz - jak mi prad wylacza to i radia nie poslucham.
    No dobra, moze wyciagne akumulatorki z aparatu, i jakies stare radio z
    dna szafy i moze ono jeszcze zadziala.
    Bo w komorce mam tylko FM :-)

    >> No ale wydaje sie ze 600m antene latwiej wiatr obali niz 2 metrowa :-)
    >Cały czas ignorujesz to co piszę i zakładasz scenariusz globalnej
    >katastrofy. To o czym mówisz jest prawdą jeśli katastrofa będzie miała
    >miejsce na samych Kujawach. Polska to duży kraj i do nich się nie
    >ogranicza. W Solcu Kujawskim mogłaby być ładna pogoda, podczas gdy w
    >innej części kraju szalałaby wichura. ;)

    Ale Ty tez zakladasz globalna, bo co - PR I ma nadawac "mieszkancow
    Ustrzyk gornych prosimy o cierpliwosc, plugi przebija sie za 8 godzin"

    A wiatr to z reguly na duzym obszarze wieje. Szansa ze zwali jeden
    maszt w kraju podobna chyba jak szansa ze zwali wszystkie nadajniki FM
    w regionie.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: