eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMam pytanie o przyszłośc radia naziemnegoRe: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
  • Data: 2009-12-13 10:08:32
    Temat: Re: Mam pytanie o przysz?o?c radia naziemnego
    Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Piotr "Curious" Slawinski pisze:

    > hum, czyli adsl juz jest? :) jest. jeden adsl wystarczy coby radyjko poszlo,
    > dalej mozna postawic 5W nadajniczek FM i radio bedzie w calej wsi...

    Tyle to ja wiem. U mnie sytuacja nie wygląda już tak źle. Chciałem
    jednak zwrócić uwagę na to, że z doprowadzeniem pewnych mediów ociągano
    się całymi latami. "Zabawnie" wyglądało to w przypadku telefonu
    kablowego - ponad wiek od patentu Bella. ;)
    A przecież mówimy o małej miejscowości niemalże na obrzeżach dużego
    miasta. Podejrzewam, że gdzieś w Bieszczadach albo na wschodzie kraju
    mogą istnieć miejsca, gdzie wciąż czekają i będą czekać...

    Co do LPFM to od dawna jestem zdania, że państwo powinno podzielić się
    z ludnością cywilną swoim monopolem w zakresie broadcastingu. Na
    podobnych zasadach jak ma to miejsce np. w Nowej Zelandii. Wystarczyłoby
    300 kHz pasma UKF, limit 1W mocy i obowiązek zrobienia licencji, na
    podobnych zasadach jak w krótkofalarstwie (co by odsiać "ziomali" co
    chcą "zapodawać zaj*****e hiphopowe kawałki" a o radiu zielonego pojęcia
    nie mają). Internet daje tutaj ogromne możliwości - poza autorskimi
    audycjami i np. przeglądem twórczości lokalnych, początkujących muzyków
    stacja mogłaby retransmitować najciekawsze radia Internetowe, podcasty itp.

    Coś mi się wydaje, że tego nigdy się nie doczekamy...

    > rozumiem ze sa jeszcze 'biale plamy' na mapach gdzie zadnej komunikacji nie
    > ma, ale zauwaz ze radio daje w takich miejscach uzytkownikom niewiele - ot
    > moga sobie posluchac jakiejs paplaniny. juz o wiele wiecej komfort poprawia
    > telefonia - mozna chocby zadzwonic po pomoc - a jesli chodzi o rozrywke to
    > radio z satelity chyba chodzi ? :)

    Oczywiście. Tylko zauważ, że w takich warunkach wyłączenie nadawania na
    falach długich to już jedno medium mniej, a mediów deficyt. ;)
    I z tą paplaniną to ja się całkowicie nie zgodzę. Polskie Radio w
    przeciwieństwie do TVP zdołało zachować jakąś klasę i poziom i mimo
    wszystko jeszcze realizuje "misję" którą usprawiedliwia sie abonament.
    TVP przestała dawno, dawno temu - skasowali większość swoich ambitnych
    bloków tematycznych (jak "Telewizja Edukacyjna" na której się
    wychowałem) a na ich miejscu emitują telenowele i powtórki telenowel. ;)


    > co do 'pewnego medium' na wyp. awarii itd. - zakladajac ze masztu nie poloza
    > to uruchomienie nadajnika 'kryzysowo' to kwestia godzin...

    Nawet jeśli obwieszą go antenami BTS, talerzami radiolonii, AP i
    dipolami UKF stacji radiowych FM a panowie, którzy wcześniej zwykli się
    zajmować nadajnikiem rozjadą się po kraju w poszukiwaniu nowej pracy? ;)


    > nawiasem mowiac to zapewne w sytuacji kryzysowej 99% czasu antenowego to
    > bylby reklamy ;) juz predzej uwierze w przydatnosc np. packet radio w
    > kryzysie...no i niby co by sie mialo stac zeby padlo doslownie wszystko,
    > bts'y, swiatlowody, telefony, packet'y, satelity, a AM radio mialoby
    > dzialac ? ;)

    Źle zrozumiałeś. Wymienione przez Ciebie środki służą głównie do
    komunikacji obustronnej. Ta w przypadku kryzysu będzie bezużyteczna siłą
    rzeczy. Próbowałeś kiedyś wysłać SMSa z życzeniami w Sylwestra,
    dokładnie o północy? Często sieć jest wtedy zwyczajnie przeciążona,
    podobnie jak 24 grudnia.
    W przypadku jakiegoś kryzysu/klęski żywiołowej cywilna ludność również
    zablokowałaby łącza, dlatego lepiej, aby priorytet na korzystanie z tej
    łączności uzyskały służby zajmujące się koordynacją działań.
    Potrzeba jednak jakiegoś medium, które umożliwi dotrzeć do ludności,
    przekazać informacje odnośnie postępowania, np. dać znać gdzie znajdują
    się jakieś punkty zborne na wypadek ewakuacji albo czy w danym miejscu
    jest względnie bezpiecznie. Problem z lokalnymi środkami łączności (TV,
    UKF) jest taki, że w przypadku lokalnego kryzysu mogą one zostać równie
    dobrze sparaliżowane (ot - wiatr pozrzuca anteny z masztu). W takiej
    sytuacji istnienie centralnej radiostacji daje nieocenioną pomoc.


    > jesli jakis huragan, burza z EMP i trzesienie ziemi to mysle
    > pierwsze co by padlo to wlasnie maszt w solcu...

    O ile kryzys miałby miejsce na Kujawach. ;)


    > drugiej strony zauwaz kolejny niewygodny fakt - obecnie 'ilosc sluchaczy'
    > estymujesz tym ze radio ma pokrycie ilustam km2 z ilustam ludzmi w srodku.
    > jesli uzyjesz tcp/ip to kazdego sluchacza 'widac' - i wtedy moze okazac sie
    > ze sluchaczy jest duuzo mniej niz by chcieli np. sponsorzy ;)

    Może, jednak dla mnie nie ma to sensu. Nadając w eterze po prostu
    nadajesz, odbiór jest pasywny. W przypadku streamingu po TCP/IP w pewnym
    momencie pojawia się problem zapchania serwera. Radio internetowe to
    dodatek do fal radiowych, nie przyszłość broadcastingu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: