-
21. Data: 2020-01-09 11:46:53
Temat: Re: Magrail
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
Albo może rzeczywiście tak jest, że ten benzynowy do umownej "czwórki" włącznie służy
do ładowania aku - i mamy elektro-diesla (tylko potrzeba do tego osobnej prądnicy,
silnik elektryczny nie da rady, bo przecież służy w tym czasie do napędu), a na
"piątce" spalinowy podłączany jest do osi, a elektryk wyłączany - i też można wywalić
skrzynię biegów.
-
22. Data: 2020-01-09 12:37:14
Temat: Re: Magrail
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2020-01-08 19:46, heby wrote:
(ciap)
> Z terminologią nie mam żadnego. Mam za to problemy z wyobraźnią:
>
(ciap)
> Czyli bez żadny przeróbek można tam puszczać pociągi zwykłe i magrail. Z
> wystająca, dwumetrową szyną w środku torowiska sprawia to pewne
> obiektywne probemy. A tak było na makiecie.
Taa, bo to jest wykorzystanie osiągnięć mechaniki kwantowej w skali
makro. Szyna jest obecna z pewnym prawdopodobieństwem, a pociąg działa
jak detektor...
zatem tylko 50% tradycyjnych pociągów roz...y o szynę ;-)
Włodek
-
23. Data: 2020-01-09 13:08:00
Temat: Re: Magrail
Od: Adam Górski <gorskiamalpawpkropkapeel_@xx>
>> Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy
>> też jedynie przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,
>
> Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
> ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
> największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
> 5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
> napędu od sprzęgła po dyfer.
Też się kiedyś nad tym zastanawiałem.
Doszedłem do wniosku że prawdopodobnie dlatego że sprawność w układzie
silnik spalinowy - prądnica nie jest zbyt duża.
To jest tylko moje gdybanie.
A może to się komuś zwyczajnie nie opłaca ....
Idea wywalenia wszystkiego pomiędzy silnikiem i kołami bardzo mi się
podoba :).
Grant można pobrać i badania zrobić :)
Adam
-
24. Data: 2020-01-09 13:38:20
Temat: Re: Magrail
Od: "Andrzej P. Wozniak" <u...@p...onet.pl.invalid>
Osoba podpisana jako heby <h...@p...onet.pl>
w artykule <news:qv581s$p9t$1@dont-email.me> pisze:
> On 08/01/2020 01:02, Andrzej P. Wozniak wrote:
>>> Na zdjęciach, wbrew zapowiedzom, nie ma "nakładki na tory" tylko jeden
>>> dupny tor w samym środku.
>> Tor to szyny i ich mocowanie (podkłady i torowisko). Może być tor
>> jednoszynowy, dwuszynowy z zasilaniem z trakcji, dwuszynowy z
>> zasilaniem z trzeciej szyny itd.
>> W omawianym przypadku magraila jego tor jednoszynowy ma być nakładką na
>> standardowy tor dwuszynowy z trakcją.
>> Masz jeszcze jakieś problemy z terminologią?
>
> Z terminologią nie mam żadnego. Mam za to problemy z wyobraźnią:
>
> "We have developed a unique technology for a magrail system [...] This
> hybrid solution allows for the functionality of both the magrail system
> and conventional trains on the same tracks".
>
> Czyli bez żadny przeróbek można tam puszczać pociągi zwykłe i magrail. Z
> wystająca, dwumetrową szyną w środku torowiska sprawia to pewne
> obiektywne probemy. A tak było na makiecie.
Sam nie mam pojęcia, co jest na renderze, a co na pokazie modelu. Brakuje
rzutu z przodu. Za to na filmie widać wagon z obu stron, jest symetryczny:
https://www.youtube.com/watch?v=pWvW-UZaZ2k
Oznaczałoby to, że szyna magraila ma być między dwoma torami, a nie między
dwiema szynami jednego toru. Ale tak czy inaczej są kolejne problemy:
1. Jak ma wyglądać tor magraila na rozjazdach czy na stacji?
2. Na ilu torowiskach dwutorowych pośrodku są słupy trakcyjne z trakcją
podwieszoną po obu stronach?
3. Czy konieczność odcinkowego blokady ruchu na obu torach podczas
przejazdu magraila nie będzie zbyt uciążliwa?
4. A co z dwukierunkowym ruchem magraila, który wymagałby trzech
tradycyjnych torów?
Podsumowując - ile w Polsce jest magistrali gdzie można wpuścic magraila?
--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<=>h w adresie)
-
25. Data: 2020-01-09 14:44:34
Temat: Re: Magrail
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dawid Rutkowski napisał:
>>>> To jednak nieco inna zasada - hybryda MA AKUMLATORY - i dlatego jest
>>>> hybrydą, a nie elektrodieslem.
>>>> Kolejna fundamentalna różnica to to, że silnik spalający paliwo ciekłe
>>>> nie służy do kręcenia prądnicą ładującą akumulatory czy też bezpośrednio
>>>> zasilającą silnik elektryczny, tylko do bezpośredniego dopału osi przy
>>>> ruszaniu.
>>>> Potem podczas jazdy działa już tylko silnik elektryczny (w celu
>>>> pokonywania oporów ruchu), zaś podczas hamowania silnik elektryczny
>>>> działa jako hamulec - a przy okazji jako prądnica ładująca akumulatory.
>>>
>>> Jak ostatnio jechałem hybrydą, wyglądało to zgoła odwrotnie. Automobil
>>> ruszał z miejsca cichobieżnie na elektryce, a dopiero potem popylał
>>> ostro na benzynie. To widać jakaś niefundamentalna hybryda musiała być.
>>
>> W tym, którym ja jechałem, też tak było.
>
> Kurtałka, znów jakiś zły dzień wczoraj był.
> Choć kto wie, może opisałem dobry wynalazek?
Taki sobie.
> Tylko coś mi też mówiło, że trochę to bez sensu tak ten benzynowy
> włączać i wyłączać.
Przecież teraz co drugi samochód (niehybrydowy) gasi silink zaraz
po zatrzymaniu i odpala w chwili naciśnięcia pedału gazu.
> Chociaż o takiej hybrydzie, która rusza wyłączenie na elektryku,
> nie słyszałem, może to jakiś nowy pomysł
Ja też nie słyszałem (samochody nie są od tego, by o nich słuchać),
ale przyznam, że inną nie jeździłem.
> Bo już sobie przypomniałem, że rzeczywiście w hybrydzie ciągle działa
> mały silnik benzynowy - i to on bierze na siebie opory ruchu
Mały jak mały -- tak ze sto koni, oględnie mówiąc.
> Dzięki temu samochód o tych samych rozmiarach i wadze ma takie same
> osiągi - szczególnie przyśpieszenie - mając np. dwukrotnie mniejszy
> silnik na paliwo ciekłe (oczywiście pytanie, czy dodatkowy silnik
> elektryczny i akumulatory nie zajmą więcej miejsca - ale spala podobno
> sporo mniej - choć też pytanie, czy zrekompensuje to w okresie używania
> wyższą cenę samochodu).
Przewżnie jednak pali jak smok. W trasie. Jak ktoś już płaci "wyższą
cenę", to przeważnie nie che małego słabego silnika. To co fajne, to
że nie smrodzi turlając się w korku.
> Hmm, a taki co rusza na elektryku, a dopiero potem benzyna, to miałby
> sens - można by np. wyeliminować skrzynię biegów i benzyna wchodziłaby
> dopiero na piątce (a dokładniej na bezpośrednim).
Jakoś nikt nie eliminuje.
> Choć sens by to miało tylko w trasie, w mieście znów by się pojawił
> problem gaszenia/zapalania silnika benzynowego - albo chociaż jego
> jałowej pracy, bo byłby odłączony od osi - no i weź tu w mieście do
> piątki dojdź, akumulatory się szybciej wyczerpią.
Jaki problem z gaszeniem/zapalaniem silnika benzynowego? A tak w ogóle
-- czytam to jak wyobrażenie kogoś z ubiegłego wieku, a nie jak opis
z lat dwudziestych.
--
Jarek
-
26. Data: 2020-01-09 14:54:59
Temat: Re: Magrail
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Pawel,
"Pawel \"O'Pajak\"" <"Pawel O'Pajak\" <pl.misc.elektronika>"> - taką
kaszanę robi czytnik z Twoich cudzysłowów i oczywiście nie jest w
stanie jej potem zinterpretować :(
Thursday, January 9, 2020, 2:51:07 AM, you wrote:
>> Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy też jedynie
przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,
> Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
> ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
> największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
> 5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
> napędu od sprzęgła po dyfer.
Dokładnie tak. Ale brak odważnego. Silnik spalinowy o mocy rzędu max.
30 kW, pracujący w optymalnym zakresie obrotów, obciążony prądnicą
ładującą normalny, pełny zestaw akumulatorów, który musiałby starczać
na jakieś 200-250 km - powiedzmy 50 kWh. Taki akumulator mógłby bez
szkody przyjąć energię hamowania z prędkości podróżnej - przy 90 km/h
ostre hamowanie wymaga przyjęcia mocy rzędu 100 kW/tonę. Średnia moc
30 kW z zapasem wystarczy do równej jazdy z prędkością autostradową.
Silnik elektryczny o mocy szczytowej > 100KM/tonę dla sprawnego
przyśpieszania i wyprzedzania.
Taką hybrydę (oczywiście plugin) byłbym w stanie rozważyć jako
alternatywę samochodu rodzinnego.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
27. Data: 2020-01-09 15:06:01
Temat: Re: Magrail
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan RoMan Mandziejewicz napisał:
>> Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
>> ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
>> największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
>> 5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
>> napędu od sprzęgła po dyfer.
>
> Dokładnie tak. Ale brak odważnego. Silnik spalinowy o mocy rzędu max.
> 30 kW, pracujący w optymalnym zakresie obrotów, obciążony prądnicą
> ładującą normalny, pełny zestaw akumulatorów, który musiałby starczać
> na jakieś 200-250 km - powiedzmy 50 kWh. Taki akumulator mógłby bez
> szkody przyjąć energię hamowania z prędkości podróżnej - przy 90 km/h
> ostre hamowanie wymaga przyjęcia mocy rzędu 100 kW/tonę. Średnia moc
> 30 kW z zapasem wystarczy do równej jazdy z prędkością autostradową.
> Silnik elektryczny o mocy szczytowej > 100KM/tonę dla sprawnego
> przyśpieszania i wyprzedzania.
>
> Taką hybrydę (oczywiście plugin) byłbym w stanie rozważyć jako
> alternatywę samochodu rodzinnego.
Widziałem kiedyś gościa jak popylał na rowerku z przyczepą. Rower miał
silnik elektryczny, a na przyczepce pyrkał agregat spalinowy.
--
Jarek
-
28. Data: 2020-01-09 19:01:05
Temat: Re: Magrail
Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>
W dniu 2020-01-09 o 02:51, Pawel "O'Pajak" pisze:
> W dniu 2020-01-08 o 16:51, Dawid Rutkowski pisze:
>> Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy
>> też jedynie przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,
I tak i nie, w hybrydach Toyoty są 2 motory/generatory i energia z
generatora zasilanego mechanicznie (spalinowo) idzie do drugiego silnika
(ewentualnie akumulator bierze nadwyżkę lub robi za wspomaganie).
> Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
> ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
> największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
> 5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
> napędu od sprzęgła po dyfer.
https://www.youtube.com/watch?v=FrPTMwqZfwE
Jak ktoś nie ma czasu to tak mniej więcej od 22 minuty.
W skrócie system hybrydowy Toyoty (nowsze generacje, na początku było CVT):
Nie ma klasycznej przekładni, sprzęgła etc.
Jest przekładnia planetarna, co pozwala na regulację kierunku i
prędkości kół. Silnik spalinowy może pracować z optymalnymi obrotami, za
regulację prędkości odpowiadają 2 silniki elektryczne, odpowiednia
kombinacja ich prędkości obrotowej powoduje dopasowanie obrotów wałka
zdawczego do aktualnej prędkości samochodu.
Podobno w najnowszej generacji silnik spalinowy przy przyspieszaniu też
zwiększa obroty bo takie są oczekiwania i przyzwyczajenia klientów
(wcześniej wchodził na obroty z największą mocą i "wył" jednostajnie).
Jak nie ma potrzeby to się silnik spalinowy wyłącza, wtedy za napęd i
kontrolę kierunku i prędkości odpowiada motor/generator 2 zasilany z aku.
--
Pozdrawiam
Piotrek
-
29. Data: 2020-01-09 20:09:15
Temat: Re: Magrail
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 09/01/2020 13:38, Andrzej P. Wozniak wrote:
> Oznaczałoby to, że szyna magraila ma być między dwoma torami, a nie między
> dwiema szynami jednego toru.
A wiec żadna nakładka na tory, to jest osobna konstrukcja? Czy tory mają
zapewniony rozstaw *pomiędzy* dwoma torowiskami z odpowiednią tolerancją
do puszczania takich zabawek na kilkuset km?
Coś mi się coraz bardziej mętli w musku. Na renderze jak byk wygląda to
na zwykły pociąg po zwykłym torze z czymś magicznym/magnetycznym na
dole, ani śladu pionowej ściany na 2m.
-
30. Data: 2020-01-10 00:34:06
Temat: Re: Magrail
Od: Grzexs <g...@w...pl>
>> Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
>> ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
>> największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
>> 5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe
>> przeniesienie napędu od sprzęgła po dyfer.
>
> Też się kiedyś nad tym zastanawiałem.
> Doszedłem do wniosku że prawdopodobnie dlatego że sprawność w układzie
> silnik spalinowy - prądnica nie jest zbyt duża.
> To jest tylko moje gdybanie.
>
> A może to się komuś zwyczajnie nie opłaca ....
>
> Idea wywalenia wszystkiego pomiędzy silnikiem i kołami bardzo mi się
> podoba :).
>
> Grant można pobrać i badania zrobić :)
Coś mi świta, że na takiej zasadzie ma działać jedna z odmian ciężarówek
przystosowana do jazdy po e-autostradach. Silnik spalinowy napędza
prądnicę, a ta silnik elektryczny (który jest alternatywnie napędzany
prądem z sieci). Druga odmiana - to całkowity brak silnika spalinowego,
zamiast tego akumulatory. Starczają one jednak na bardzo krótką jazdę,
coś około 15 km.
--
Grzexs