> Próbowałem z matówką z Zenita. Efekt, eufemistycznie
> mówiąc, nienajlepszy.

:) Dla porzadku zapytam: z jakiego Zenita?

> Skończyło się zakupem matówki o której pisał
> przedpiszca. Pełna satysfakcja.

Ponownie zapytam o koszt calkowity (VAT/clo/transport)?

> Uważaj na kurz! Robiłem to w komorze laminarnej.

Rekawiczki lateksowe z apteki, odkurzona lazienka
po kapieli, nie dyszec w komore lustra... bedzie musialo
wystarczyc.

BTW: na ile delikatna jest powierzchnia "robocza" matowki?
Ta z rastrem/fresnelem/klinem?
Uszkodze ja dotykajac niechcacy paluchem?
Czy problem tkwi tylko w ewentualnym (i niemal
niemozliwym do usuniecia) zabrudzeniu?

A jesli juz sie zapaskudzi i "grucha" nie pomaga, to czym czyscic?
Rozne teorie kraza.... jeden poleca IPA, drugi Mr.Muscle
(czy inne paskudztwo do okien) trzeci wode demineralizowana
z ludwikiem ;) Ktos zweryfikuje?

pozdrawiam,
Vituniu.

PS:
Nie za malo pytan? ;)