-
71. Data: 2015-11-04 18:19:22
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1d6dc$agq$...@d...me...
<s...@g...com> wrote in message
>> Ja bym może takie auto kupil ale tylko w przypadku kiedy sensowne
>> nowe nie bylo droższe od 3x tej ceny.
>> czyli kupno auta z przebiegiem 250kkm za 8k$ jest jako tako
>> sensowne jesli
>> podobne nowe auto kosztuje 24k$.
>> Bo te stare moze bezkosztowo zrobi kolejne 120kkm a jak nie zrobi
>> to wykosztujesz sie ten 1000-2000$ na naprawy.
>Skąd wziąłeś przelicznik że Ci wyszło 3x?
>I jak wyceniasz $1k-2k na naprawy?
Sam pisales o takich kwotach.
Ja bym sie tam przy przelicznikach nie upieral, ale dwie czy trzy
awarie, normalne przy takim przebiegu, ze 3-4k$ - wypadaloby o tyle
obnizyc cene zakupu w stosunku do auta co ma powiedzmy 120kkm. No i w
sam raz sie zrobi 8k$ ...
Ale moze nie doceniam tych amerykanskich/japonskich aut i ono sobie
spokojnie bedzie dalej bezawaryjnie pomykalo.
>> Oczywiście jesli znajdziesz sporo takich aut z przebiegami na
>> poziomie 400kkm to można sprobowac bo jest szansa ze sie nie
>> zepsuje....
>To auto ma stosunkowo nowy silnik, pojawił się on w autach
>toyoty w 2009 roku, więc nie wiadomo czy będzie tak trwały
>jak te starsze modele które znam, ale Toyot tu jeździ sporo
>z dużymi przebiegami. Ta moja miała przebieg prawie 280tyś mil
>jak oddałem ją w ręce laweciarza na autostradzie (~440-450tys km).
A ile w miedzyczasie musiales w niej wymienic i ile to by kosztowalo w
warsztacie ?
J.
-
72. Data: 2015-11-04 20:00:27
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA548AE7A1CBDFbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik Chris a...@g...pl ...
>
>>>>>>> z licznika. Widzisz więc historie i ciężko cofnąć licznik.
>>>>>>
>>>>>> ROTFL ....
>>>>>
>>>>> Co Cię tak śmieszy? Wytłumacz, wyprowadź mnie z błędu :-)
>>>>
>>>> A co za problem przed przeglądem/serwisem zmienić stan licznika.
>>>
>>> Oczywiście żaden... i każdy to oczywiście robi ... :-)
>>
>> Handlarz czemu nie ..
>>
> Ale auto handlarz to ma najczesciej od kogoś i pcha dalej.
>
> Ale zaciekawiliście mnie - gdzie mozna np. sprawdzic fiata?
Już myślałem że napiszesz:
"Ale zaciekawiliście mnie - gdzie mogę cofnąć licznik w moim fiacie?" LOL
-
73. Data: 2015-11-04 20:05:20
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: Irokez <n...@w...pl>
W dniu 2015-11-04 o 16:00, Pszemol pisze:
> To auto ma stosunkowo nowy silnik, pojawił się on w autach
> toyoty w 2009 roku, więc nie wiadomo czy będzie tak trwały
> jak te starsze modele które znam, ale Toyot tu jeździ sporo
> z dużymi przebiegami. Ta moja miała przebieg prawie 280tyś mil
> jak oddałem ją w ręce laweciarza na autostradzie (~440-450tys km).
Aby nie było z bezpośrednim wtryskiem paliwa, bo to zły pomysł i widzę
Toyota wycofała się z tej chorej konstrukcji w nowych modelach.
--
Irokez
-
74. Data: 2015-11-04 20:08:13
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:563a3e1e$0$22821$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1d6dc$agq$...@d...me...
> <s...@g...com> wrote in message
>>> Ja bym może takie auto kupil ale tylko w przypadku kiedy sensowne nowe
>>> nie bylo droższe od 3x tej ceny.
>>> czyli kupno auta z przebiegiem 250kkm za 8k$ jest jako tako sensowne
>>> jesli
>>> podobne nowe auto kosztuje 24k$.
>>> Bo te stare moze bezkosztowo zrobi kolejne 120kkm a jak nie zrobi to
>>> wykosztujesz sie ten 1000-2000$ na naprawy.
>
>>Skąd wziąłeś przelicznik że Ci wyszło 3x?
>>I jak wyceniasz $1k-2k na naprawy?
>
> Sam pisales o takich kwotach.
To była kwota zapłacona za zaplanowaną obsługę paska rozrządu.
Był czas sobie podzwonić, popytać o ceny, dogadać itp, itd...
W czasie gdy Ci strzeli pompa wody na autostradzie i musisz
po pierwsze ściągnąć auto do serwisu na lawecie i jutro rano
nim do pracy pojechać to nie bardzo masz silną rękę do negocjacji :-)
> Ja bym sie tam przy przelicznikach nie upieral, ale dwie czy trzy awarie,
> normalne przy takim przebiegu, ze 3-4k$ - wypadaloby o tyle obnizyc cene
> zakupu w stosunku do auta co ma powiedzmy 120kkm.
> No i w sam raz sie zrobi 8k$ ...
:-)
> Ale moze nie doceniam tych amerykanskich/japonskich aut
> i ono sobie spokojnie bedzie dalej bezawaryjnie pomykalo.
Zależy czy się uda czy się nie uda :-)
>>> Oczywiście jesli znajdziesz sporo takich aut z przebiegami na
>>> poziomie 400kkm to można sprobowac bo jest szansa ze sie nie zepsuje....
>>To auto ma stosunkowo nowy silnik, pojawił się on w autach
>>toyoty w 2009 roku, więc nie wiadomo czy będzie tak trwały
>>jak te starsze modele które znam, ale Toyot tu jeździ sporo
>>z dużymi przebiegami. Ta moja miała przebieg prawie 280tyś mil
>>jak oddałem ją w ręce laweciarza na autostradzie (~440-450tys km).
>
> A ile w miedzyczasie musiales w niej wymienic
> i ile to by kosztowalo w warsztacie ?
Moje miało awarie dwie, reszta to raczej spokojna obsługa
rzeczy które się zużyły. Obie awarie (jedna chłodnicy, druga
klimy) dotyczyły rzeczy uszkodzonych w czasie stłuczki jaką
auto miało i albo usterka powstała już po stłuczce bo rurki
klimy były nadwyrężone albo naprawiacz olał robotę i nie
naprawił dobrze tego co było zepsute. Sam wymieniałem
amortyzatory (raz) hamulce razem z dyskami i bębnami (2 razy)
i również poduszki pod silnikiem (raz, wszystkie na raz).
No i wydech, ale pod sam koniec życie auta właściwie - 80%
odsiadki u mnie pracowała na oryginalnym wydechu - potem
pierwszy problem był z giętkim łączem które pękło i musiało
być dospawane a druga usterka to był tłumik w ostatnim roku.
Drobiazgów takich jak jakiś uchwyt w zawieszeniu czy bolec
z gumową głową (ball-joint, jak się to u nas nazywa) było też kilka.
A tak to tylko opony, klocki hamulcowe i akumulator i jazda.
-
75. Data: 2015-11-04 20:10:23
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Irokez" <n...@w...pl> wrote in message
news:563a56f2$0$22831$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2015-11-04 o 16:00, Pszemol pisze:
>> To auto ma stosunkowo nowy silnik, pojawił się on w autach
>> toyoty w 2009 roku, więc nie wiadomo czy będzie tak trwały
>> jak te starsze modele które znam, ale Toyot tu jeździ sporo
>> z dużymi przebiegami. Ta moja miała przebieg prawie 280tyś mil
>> jak oddałem ją w ręce laweciarza na autostradzie (~440-450tys km).
>
> Aby nie było z bezpośrednim wtryskiem paliwa, bo to zły pomysł i widzę
> Toyota wycofała się z tej chorej konstrukcji w nowych modelach.
A jak się to nazywa fachowo?
Chodzi o wtrysk do cylindrów zamiast do kolektora ssącego?
Tu masz pdf'a: http://www.rav4world.com/pdf/2AR-FE.pdf
W tej camry jest 2.5 litrowy 2AR-FE.
-
76. Data: 2015-11-04 20:12:23
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA548AE4C99759budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik Pszemol P...@P...com ...
>
>> Kupilibyście rocznik 2010 toyoty z takim dużym przebiegiem?
>>
> Czyli 50.000 rocznie? Nic tragicznego - ot ktoś latał.
> Wiesz po kim? Wiesz jak latał? But od swiateł do swiateł
> czy moze trochę bardziej szanował?
W ten sposób podchodząc musiałbyś kupować tylko nowe :-)
Ale, przy takim przebiegu raczej nie od świateł do świateł tylko
długie dystanse na autostradach...
I jeśli chodzi buta to raczej dotyczy to aut typu VW czy BMW
a nie camry z silniczkiem, ba, z silniczeniuniem 160 koni...
-
77. Data: 2015-11-04 20:22:08
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1dkuj$8km$...@d...me...
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>> Bo te stare moze bezkosztowo zrobi kolejne 120kkm a jak nie zrobi
>>> to wykosztujesz sie ten 1000-2000$ na naprawy.
>>Skąd wziąłeś przelicznik że Ci wyszło 3x?
>>I jak wyceniasz $1k-2k na naprawy?
> Sam pisales o takich kwotach.
>To była kwota zapłacona za zaplanowaną obsługę paska rozrządu.
>Był czas sobie podzwonić, popytać o ceny, dogadać itp, itd...
>W czasie gdy Ci strzeli pompa wody na autostradzie i musisz
>po pierwsze ściągnąć auto do serwisu na lawecie i jutro rano
>nim do pracy pojechać to nie bardzo masz silną rękę do negocjacji :-)
Ale moze byc planowa wymiana wahacza, czy planowa wymiana przekladni
kierowniczej, klimy itp.
Sprzegla pewnie nie, bo to automat :-)
Ale alternator, przeguby, lozyska w kolach, ...
>> Ale moze nie doceniam tych amerykanskich/japonskich aut
>> i ono sobie spokojnie bedzie dalej bezawaryjnie pomykalo.
>Zależy czy się uda czy się nie uda :-)
Ja bym tam wzial poprawke, ze polowa sie nie uda :-)
>>>Ta moja miała przebieg prawie 280tyś mil
>>>jak oddałem ją w ręce laweciarza na autostradzie (~440-450tys km).
>> A ile w miedzyczasie musiales w niej wymienic
>> i ile to by kosztowalo w warsztacie ?
>Moje miało awarie dwie, reszta to raczej spokojna obsługa
>rzeczy które się zużyły. Obie awarie (jedna chłodnicy, druga
>klimy) dotyczyły rzeczy uszkodzonych w czasie stłuczki jaką
>auto miało i albo usterka powstała już po stłuczce bo rurki
>klimy były nadwyrężone albo naprawiacz olał robotę i nie
>naprawił dobrze tego co było zepsute. Sam wymieniałem
>amortyzatory (raz) hamulce razem z dyskami i bębnami (2 razy)
>i również poduszki pod silnikiem (raz, wszystkie na raz).
No i o tym mowa. Ile by to dziewczyne kosztowalo ?
>No i wydech, ale pod sam koniec życie auta właściwie - 80%
Wydech ma szanse bardziej zalezec od wieku.
Miejmy nadzieje, ze elektronika nie wykryje zuzycia katalizatora :-)
>Drobiazgów takich jak jakiś uchwyt w zawieszeniu czy bolec
>z gumową głową (ball-joint, jak się to u nas nazywa) było też kilka.
Drobiazg, ale $200 w warsztacie ?
Ta ball to chyba stalowa nawiasem mowiac.
J.
-
78. Data: 2015-11-04 20:31:02
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: Irokez <n...@w...pl>
W dniu 2015-11-04 o 20:10, Pszemol pisze:
>
>
> "Irokez" <n...@w...pl> wrote in message
> news:563a56f2$0$22831$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2015-11-04 o 16:00, Pszemol pisze:
>>> To auto ma stosunkowo nowy silnik, pojawił się on w autach
>>> toyoty w 2009 roku, więc nie wiadomo czy będzie tak trwały
>>> jak te starsze modele które znam, ale Toyot tu jeździ sporo
>>> z dużymi przebiegami. Ta moja miała przebieg prawie 280tyś mil
>>> jak oddałem ją w ręce laweciarza na autostradzie (~440-450tys km).
>>
>> Aby nie było z bezpośrednim wtryskiem paliwa, bo to zły pomysł i widzę
>> Toyota wycofała się z tej chorej konstrukcji w nowych modelach.
>
> A jak się to nazywa fachowo?
> Chodzi o wtrysk do cylindrów zamiast do kolektora ssącego?
> Tu masz pdf'a: http://www.rav4world.com/pdf/2AR-FE.pdf
> W tej camry jest 2.5 litrowy 2AR-FE.
Nazywa się "direct injection system" albo "gasoline direct injection",
albo w skrótach GDI, FSI i jeszcze kilka tworów.
Ten w Camry jest pośredni, więc dobrze.
Bezpośredni ma wtrysk do cylindra. Na przykład 1AZ-FSE który mam wielkie
nieszczęście posiadać w Avensis.
Nie wiem czemu niektórzy producenci kurczowo się tego ścierwa trzymają.
Chyba że dużo kasy dali w opracowanie i trzeba to odbić. A na końcu i
tak klient zapłaci - robi się nagar w dolocie i co chwilę trzeba
kolektor (w 1AZ-FSE głowicę bo doloty wściekle głębokie) ściągać i czyścić.
Tutaj po 167tyś kilometrów:
https://www.youtube.com/watch?v=6mV8C78Tpsg
--
Irokez
-
79. Data: 2015-11-04 20:46:11
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Irokez" <n...@w...pl> wrote in message
news:563a5cf7$0$656$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2015-11-04 o 20:10, Pszemol pisze:
>>
>>
>> "Irokez" <n...@w...pl> wrote in message
>> news:563a56f2$0$22831$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2015-11-04 o 16:00, Pszemol pisze:
>>>> To auto ma stosunkowo nowy silnik, pojawił się on w autach
>>>> toyoty w 2009 roku, więc nie wiadomo czy będzie tak trwały
>>>> jak te starsze modele które znam, ale Toyot tu jeździ sporo
>>>> z dużymi przebiegami. Ta moja miała przebieg prawie 280tyś mil
>>>> jak oddałem ją w ręce laweciarza na autostradzie (~440-450tys km).
>>>
>>> Aby nie było z bezpośrednim wtryskiem paliwa, bo to zły pomysł i widzę
>>> Toyota wycofała się z tej chorej konstrukcji w nowych modelach.
>>
>> A jak się to nazywa fachowo?
>> Chodzi o wtrysk do cylindrów zamiast do kolektora ssącego?
>> Tu masz pdf'a: http://www.rav4world.com/pdf/2AR-FE.pdf
>> W tej camry jest 2.5 litrowy 2AR-FE.
>
> Nazywa się "direct injection system" albo "gasoline direct injection",
> albo w skrótach GDI, FSI i jeszcze kilka tworów.
>
> Ten w Camry jest pośredni, więc dobrze.
> Bezpośredni ma wtrysk do cylindra. Na przykład 1AZ-FSE który mam wielkie
> nieszczęście posiadać w Avensis.
>
> Nie wiem czemu niektórzy producenci kurczowo się tego ścierwa trzymają.
> Chyba że dużo kasy dali w opracowanie i trzeba to odbić. A na końcu i tak
> klient zapłaci - robi się nagar w dolocie i co chwilę trzeba kolektor (w
> 1AZ-FSE głowicę bo doloty wściekle głębokie) ściągać i czyścić.
> Tutaj po 167tyś kilometrów:
> https://www.youtube.com/watch?v=6mV8C78Tpsg
Acha, teraz pamiętam że kumpel w robocie narzekał na to samo w jego
BMW albo VW - już nie pamietam co to było.
-
80. Data: 2015-11-04 21:54:42
Temat: Re: Kupilibyście toyotę z przebiegiem 250 tyś km?
Od: ddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 2015-11-04 o 11:43, Chris pisze:
> W dniu 2015-11-04 o 11:37, ddddddddd pisze:
>> W dniu 2015-11-04 o 11:21, quent pisze:
>>> On 2015-11-04 03:12, Pszemol wrote:
>>>> Kupilibyście rocznik 2010 toyoty z takim dużym przebiegiem?
>>>
>>> A ile zwykle wytrzymują przebiogu silniki w tym aucie?
>>> Porównaj róznicę z tym ile Ty robisz rocznie i ile planujesz nią
>>> jeździć.
>>
>> ale jak to sprawdzić? bo te w PL to pewnie dojeżdżają do 250kkm i
>> padają, bo zwykle kupowane są z przebiegiem 180kkm...
>
> Bo takie auta kupuje się z salonu PL po leasingu gdzie masz całą
> historię auta, jak nie masz to znaczy że coś kręcą i odpuszczasz.
>
ale jak sprawdzić ile wytrzymują skoro padają przy 250kkm (te po
leasingu jeżdżą na wstecznym, po 5 latach i 250.000 nie padają, ale po
10 latach mają 250.000 przebiegu i padają ;)
--
Pozdrawiam
Łukasz