-
11. Data: 2014-08-04 16:26:50
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: Pszemol <P...@P...com>
"WOJO" <s...@a...unknown.hehe> wrote:
>> A jak tą diagnozę uzasadniacie?
> 1.Przebiegiem, przy którym w tym modelu lubi paść przegub zewnętrzny.
> 2.Własnym doświadczeniem z tą przypadłością.
> O bardziej mechanicznych rzeczach niech się wypowiada Lewis.
> :)
Przeguby po obu stronach (właściwie osłony przegubów, te harmonijki)
sprawdzałem wizualnie i nie widzę żadnych pęknięć ani uciekającego smaru.
>> I jak sprawdzić same przeguby?
> A pokręć kółeczka na jakimś równym, szerokim placyku i posłuchaj czy
> terkot nie dochodzi z maksymalnie skręconych kół.
Z tym, że nie mam żadnego terkotu...
Auto zaczyna wibrować jak dodaję gazu a przestaje gdy puszczam nogę z gazu.
To sprawdzałem dziś podczas jazdy na wprost.
>> Mogą być uwalone jak gumy są zdrowe i suche?
> A jak w środku też są suche?
> Na odległość, to sobie gdybamy...
Nie na odległość: widziałeś gumy moimi oczami - są suche i nie mają pęknięć
ani otarć.
Możesz mi powiedzieć w jaki sposób smar jakim są przeguby napakowane
wydostał się z przegubu skoro gumy są całe?
-
12. Data: 2014-08-04 17:45:48
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2014-08-04 16:26, Pszemol pisze:
>
> Przeguby po obu stronach (właściwie osłony przegubów, te harmonijki)
> sprawdzałem wizualnie i nie widzę żadnych pęknięć ani uciekającego smaru.
Z praktyki mogę Ci powiedzieć że przegub wizualnie z zewnątrz może być
idealny a będzie miał luz (wypracowanie) i będzie telepać samochodem
przy przyspieszaniu.
Wiele razy już tak miałem. Ludzie robili wszystko, całe zawieszenie
poduchy, koła, tarcze cuda na kiju, po wymianie przegubu wszystko
wracało do normy.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
13. Data: 2014-08-04 19:14:10
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote in message
news:lro9rf$re5$1@node1.news.atman.pl...
> Z praktyki mogę Ci powiedzieć że przegub wizualnie z zewnątrz może być
> idealny a będzie miał luz (wypracowanie) i będzie telepać samochodem przy
> przyspieszaniu.
>
> Wiele razy już tak miałem. Ludzie robili wszystko, całe zawieszenie
> poduchy, koła, tarcze cuda na kiju, po wymianie przegubu wszystko wracało
> do normy.
Zrobiłem dziś test na parkingu - kilkanaście kółek na maksymalnie
skręconych kołach w lewo i potem w prawo - żadnych stuków, żadnych
zgrzytów, żadnych wibracji przy takiej niskiej prędkości "parkingowej".
Czy dalej mam się czepiać przegubów?
Czy ten test na parkingu skreśla je z listy podejrzeń?
-
14. Data: 2014-08-05 00:08:59
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2014-08-04 19:14, Pszemol pisze:
> "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:lro9rf$re5$1@node1.news.atman.pl...
>> Z praktyki mogę Ci powiedzieć że przegub wizualnie z zewnątrz może być
>> idealny a będzie miał luz (wypracowanie) i będzie telepać samochodem
>> przy przyspieszaniu.
>>
>> Wiele razy już tak miałem. Ludzie robili wszystko, całe zawieszenie
>> poduchy, koła, tarcze cuda na kiju, po wymianie przegubu wszystko
>> wracało do normy.
>
> Zrobiłem dziś test na parkingu - kilkanaście kółek na maksymalnie
> skręconych kołach w lewo i potem w prawo - żadnych stuków, żadnych
> zgrzytów, żadnych wibracji przy takiej niskiej prędkości "parkingowej".
>
> Czy dalej mam się czepiać przegubów?
> Czy ten test na parkingu skreśla je z listy podejrzeń?
Przetestowałeś zewnętrzne:)
Zobacz czy półosie siedzą sztywno w skrzyni biegów, poszarp góra dół i
zobacz czy półoś wraz z trójpalczakiem siedzi "sztywno" w obudowie
przegubu, ma chodzić na boki ale nie mieć luzu poprzecznego.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
15. Data: 2014-08-05 00:50:35
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 4 sierpnia 2014 14:33:32 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> "WOJO" <s...@a...unknown.hehe> wrote in message
>
> news:lrngm1$b8$1@node1.news.atman.pl...
>
> >> Przeguby wewn�trzne :)
>
> > Obstawia�em raczej zewn�trzne, ale przychyl� si� do Twojego os�du.
>
> > Mam nadziej�, �e Przemol si� pochwali wynikiem.
>
> > :)
>
>
>
> A jak tďż˝ diagnozďż˝ uzasadniacie?
>
>
>
> I jak sprawdziďż˝ same przeguby?
>
> Mogďż˝ byďż˝ uwalone jak gumy sďż˝ zdrowe i suche?
Skręcasz maksymalnie koła i ruszasz tak jakbyś ruszał żeby mieć 10 sekund do setki.
Jak usłyszysz pierdolnięcie i samochód nie będzie jechał to znaczy że przegub a
właściwie sprzęgło. Bo to co przenosi moment obrotowy to nie przegub a sprzęgło.
-
16. Data: 2014-08-09 21:26:32
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote in message
news:lrp09u$k91$1@node1.news.atman.pl...
>> Zrobiłem dziś test na parkingu - kilkanaście kółek na maksymalnie
>> skręconych kołach w lewo i potem w prawo - żadnych stuków, żadnych
>> zgrzytów, żadnych wibracji przy takiej niskiej prędkości "parkingowej".
>>
>> Czy dalej mam się czepiać przegubów?
>> Czy ten test na parkingu skreśla je z listy podejrzeń?
>
> Przetestowałeś zewnętrzne:)
> Zobacz czy półosie siedzą sztywno w skrzyni biegów, poszarp góra dół i
> zobacz czy półoś wraz z trójpalczakiem siedzi "sztywno" w obudowie
> przegubu, ma chodzić na boki ale nie mieć luzu poprzecznego.
OK, mam auto podniesione na stojakach...
Leżę pod nim, ruszam półośką od strony pasażera (prawą).
Odrobinę się rusza we wszystkie strony: wzdłuż ośki, ruch
między skrzynią a kołem jest może 1/4 mm i coś stuka
przy kole jak ośka dobija w tamtą stronę. Rusza się nieco
również gdy chwycę ośką i zaczynam nią ruszać w kierunku
przód-tył samochodu, może 1/2 mm luzu, kubek przegubu
przy skrzyni automatycznej też się odrobinę rusza względem
skrzyni, ale nie mając doświadczenia nie umiem powiedzieć
czy to jest jeszcze OK czy już nie jest OK.
Nakręciłem krótki filmik z tej inspekcji trzymając aparat
w ręce, więc nie wiem czy dużo zobaczycie, ale spróbujcie...
To jest ta długa od strony pasażera:
https://vimeo.com/103014585
To jest ta sama prawa (pasażera) półośka i stuki przy
posuwaniu jej w stronę koła:
https://vimeo.com/103014586
Półośka lewa, od strony kierowcy (krótsza) ma mniej luzów.
Zdecydowanie mniej.
Chyba jednak czas rzucić ręcznik na ring i odwiedzić mechanika.
-
17. Data: 2014-08-20 03:12:28
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:ls5skn$ind$1@dont-email.me...
> "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:lrp09u$k91$1@node1.news.atman.pl...
>>> Zrobiłem dziś test na parkingu - kilkanaście kółek na maksymalnie
>>> skręconych kołach w lewo i potem w prawo - żadnych stuków, żadnych
>>> zgrzytów, żadnych wibracji przy takiej niskiej prędkości "parkingowej".
>>>
>>> Czy dalej mam się czepiać przegubów?
>>> Czy ten test na parkingu skreśla je z listy podejrzeń?
>>
>> Przetestowałeś zewnętrzne:)
>> Zobacz czy półosie siedzą sztywno w skrzyni biegów, poszarp góra dół i
>> zobacz czy półoś wraz z trójpalczakiem siedzi "sztywno" w obudowie
>> przegubu, ma chodzić na boki ale nie mieć luzu poprzecznego.
>
> OK, mam auto podniesione na stojakach...
>
> Leżę pod nim, ruszam półośką od strony pasażera (prawą).
> Odrobinę się rusza we wszystkie strony: wzdłuż ośki, ruch
> między skrzynią a kołem jest może 1/4 mm i coś stuka
> przy kole jak ośka dobija w tamtą stronę. Rusza się nieco
> również gdy chwycę ośką i zaczynam nią ruszać w kierunku
> przód-tył samochodu, może 1/2 mm luzu, kubek przegubu
> przy skrzyni automatycznej też się odrobinę rusza względem
> skrzyni, ale nie mając doświadczenia nie umiem powiedzieć
> czy to jest jeszcze OK czy już nie jest OK.
>
> Nakręciłem krótki filmik z tej inspekcji trzymając aparat
> w ręce, więc nie wiem czy dużo zobaczycie, ale spróbujcie...
>
> To jest ta długa od strony pasażera:
> https://vimeo.com/103014585
>
> To jest ta sama prawa (pasażera) półośka i stuki przy
> posuwaniu jej w stronę koła:
> https://vimeo.com/103014586
>
> Półośka lewa, od strony kierowcy (krótsza) ma mniej luzów.
> Zdecydowanie mniej.
>
> Chyba jednak czas rzucić ręcznik na ring i odwiedzić mechanika.
No więc mechanik wymienił obie pół-ośki i efekt zniknął.
$1300 :-( Ale dzięki wszystkim za próby pomocy.
-
18. Data: 2014-08-20 22:21:05
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>
> No więc mechanik wymienił obie pół-ośki i efekt zniknął.
> $1300 :-( Ale dzięki wszystkim za próby pomocy.
Czyli Lewis miał rację...
Bolesne, ale przy tym przebiegu czasem się zdarza.
Dzięki za sprawozdanie.
Pozdrawiam.
WOJO
-
19. Data: 2014-08-21 02:28:41
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"WOJO" <s...@a...unknown.hehe> wrote in message
news:lt2vvg$768$1@node2.news.atman.pl...
>> No więc mechanik wymienił obie pół-ośki i efekt zniknął.
>> $1300 :-( Ale dzięki wszystkim za próby pomocy.
> Czyli Lewis miał rację...
Na to wygląda.
Szkoda że nie posłuchałem go i nie wymieniłem sam :-)
Ale kumpel nie miał czasu pomagać a nie jest to robota
dla jednej osoby na parkingu - warto mieć kogoś do pomocy.
> Bolesne, ale przy tym przebiegu czasem się zdarza.
> Dzięki za sprawozdanie.
To jest cena od dealera Hondy ciut na zachód od Chicago...
U niezależnego mechanika pewnie byłoby dużo, dużo taniej... no cóż.
W tej cenie są wytargowane półośki regenerowane Hondy
plus jeden dolny ball-joint (jak się to po polsku nazywa?).
Wytargowane bo mówili że nie mają, i muszą zamówić... :-)
No to poprosiłem o wycenę przefaksowaną mi do domu
- poszukałem sobie dużo taniej tej samej części na bernardihondaparts.com
i przyniosłem wydruk targować się do mojego serwisu Hondy :-)
Po rozmowie uznali że łaskawie uznają cenę z tego sklepu online.
Również trzeba było się o koszt wymiany ball-joint targować,
bo sku%wiele myśleli że się nie znam i chcieli mnie kasować
osobno jak za całą naprawę, a przecież dużo roboty jest
w obu naprawach wspólne, nie? Tzw. "labor overlap".
Czyli generalnie niemiło wspominam wizytę w ASO Hondy:
gdybym się rzeczywiście nie znał i nie kłócił to zapłaciłbym jakieś
$300 więcej za same ośki a potem jeszcze jakieś $160 więcej za
ball-joint bo policzona byłaby robocizna osobno...
Was też mechanicy tak próbują wydymać bez mydła?
Czy mówią grzecznie (i bez pytania) że to i tamto przy okazji,
więc za robotę nie liczą już osobno?
-
20. Data: 2014-08-21 08:12:04
Temat: Re: Kto się zna na półośkach w Hondzie?
Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>
> plus jeden dolny ball-joint (jak się to po polsku nazywa?).
Sworzeń wahacza dolnego
> Wytargowane bo mówili że nie mają, i muszą zamówić... :-)
> No to poprosiłem o wycenę przefaksowaną mi do domu
> - poszukałem sobie dużo taniej tej samej części na bernardihondaparts.com
> i przyniosłem wydruk targować się do mojego serwisu Hondy :-)
> Po rozmowie uznali że łaskawie uznają cenę z tego sklepu online.
> Również trzeba było się o koszt wymiany ball-joint targować,
> bo sku%wiele myśleli że się nie znam i chcieli mnie kasować
> osobno jak za całą naprawę, a przecież dużo roboty jest
> w obu naprawach wspólne, nie? Tzw. "labor overlap".
Akurat w Accordzie do wymiany półosi trzeba i tak rozpiąć wahacz, więc
wymontowanie sworznia i zamontowanie nowego to raptem dodatkowe 15 minut.
> Was też mechanicy tak próbują wydymać bez mydła?
Niestety, już to gdzieś pisałem, że chyba tak wyglądam, że ceny szybują w
kosmos.
Ostatnio opisywałem, że za regulację zaworów zawołano 800zł, którą to
regulację wykonuje się w 2 godziny.
Odejmując koszty uszczelek, roboczogodzina wychodzi 300zł.
> Czy mówią grzecznie (i bez pytania) że to i tamto przy okazji,
> więc za robotę nie liczą już osobno?
Jak takiego mechanika znajdę to dam znać - chwilowo nie znalazłem. :)
Dlatego lubię zamówić części w USA i samodzielnie podłubać. Często okazuje
się, że doliczając nawet przesyłkę, cło i VAT, części są tańsze niż w
Polsce.
A jak uda się zamówić "gift" to już ceny spadają do poziomu 1/3 ceny ASO.
Oczywiście są rzeczy, z którymi sobie nie poradzę ze względu na brak
doświadczenia lub specjalistycznego sprzętu.
Pozdrawiam.
WOJO