W dniu poniedziałek, 26 października 2015 21:03:46 UTC+1 użytkownik ACMM-033 napisał:

> A podkówkę na skórze przedramienia, od grota transformatorówki, miałeś? :))

A bo to jedną? :)

> Przypomniałem sobie, jak w '91 narażałem się na to, wsadzając do ogniska,
> zużyte baterie R6... :) Tyle, że kubeczek zostawał w ognisku, a latał
> "wkład" :)


O, a tego nie znam. Co jest tym dziwniejsze, że dziecięciem będąc do ogniska
wkładałem chyba wszystko, co dawało choć cień szansy na detonację (a pożytki płynące
z użycia pomocniczego kawałka rurki wodociągowej odkryłem ładnych parę lat przed
słynnym unabomberem). Może to była kwestia tego, że za moich czasów (średnie 80-te)
typowa bateria R6 to był cynkowy kubeczek, który się w ogniu natychmiast topił...

do góry

Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:5d173a78-f5ad-4d2d-844a-37c900d321a7@googlegrou
ps.com...
W dniu poniedziałek, 26 października 2015 21:03:46 UTC+1 użytkownik ACMM-033
napisał:

>> A podkówkę na skórze przedramienia, od grota transformatorówki, miałeś?
>> :))

> A bo to jedną? :)

Elektronik bez oparzenia lutownicą, to nie elektronik :)
Ja zaliczyłem nawet taki hardcore, jeszcze w wieku dość mocno
niepełnoletnim, jak cyna w oku, pechowo nie tak strzepnąłem lutownicę. Ale
na szczęście wiedziałem co robić i natychmiast oko pod zimną wodę i
chłodziłem no, długo. Lekarz na ostrym bardzo pochwalił ten ruch. Nie
pamiętam, czy wypadło przy płukaniu, czy lekarz wyciągnął...

>> Przypomniałem sobie, jak w '91 narażałem się na to, wsadzając do ogniska,
>> zużyte baterie R6... :) Tyle, że kubeczek zostawał w ognisku, a latał
>> "wkład" :)

> O, a tego nie znam. Co jest tym dziwniejsze, że dziecięciem będąc do
> ogniska wkładałem chyba wszystko,

Nie ukrywam, że liczyłem na rozsadzenie i trochę hałasu. (na jednym z
obiektów MRU - 708 - ze znajomym z Wrocławia, kładliśmy na progu nabój od
syfonu, a pod nabojem świeczkę. Jak zadziałało, to trochę się tej świeczki
trzeba było naszukać... :) Oczywiście, na ten czas chowaliśmy się za kilka
zakamarków. Huk ogromny.

> co dawało choć cień szansy na detonację (a pożytki płynące z użycia
> pomocniczego kawałka rurki
> wodociągowej odkryłem ładnych parę lat przed słynnym unabomberem). Może to
> była kwestia tego,
> że za moich czasów (średnie 80-te) typowa bateria R6 to był cynkowy
> kubeczek, który się w ogniu natychmiast topił...

Ano... poza tym wsad robił się miękki, przynajmniej na tyle, aby się
przecisnąć i ciśnienie go po prostu wypychało, miast rozerwać naczynie,
ergo, zamiast petardy, robiło się coś, jak mały moździerz... I nie było to
zbyt hałaśliwe... Ale za to wyrzut to kilka(naście?) metrów było, mocno
zależało od konkretnego egzemplarza. Ciekawe, jak dzisiejsze "leklansze" by
się zachowały, dupło by z trzaskiem, czy ciśnienie by rozepchnęło i
zachowało by się raczej, jak nacinane kondzioły w popsutych zasilaczach od
PC, bądź włączone odwrotnie...? Bo alkaliczne, to by chyba mocniej puknęło?

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190

do góry

"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:n0ltit$l1n$1@node1.news.atman.pl...
>>> Cel uświęca środki, może dzięki temu odbiorę przynajmniej jedną
>>> satysfakcję "producencką"?
>>>
>>
>> Moze...?
>> Jak podawalem wczesniej, tej lawiny nie da sie juz zatrzymac.
>> http://www.weiku.com/Energy-Saving-Equipment/buy-sin
gle-phase-energy-saver.html
>> Moce urzadzen osiagaja juz 200 [kW].
>
> Cóż, może się nie powstrzyma, ale można za to będzie się ponabijać. A w
> .pl można bezkarnie, ponieważ ZTCW, nie ponosi kary ten, kto podnosi
> zarzut prawdziwy, nie wiem, czy tyczy się to również spraw przedawnionych,
> ale te EPS, to raczej przedawnione nie są :P

Jeśli Ci udowodnią że podmieniłeś komponenty i insynuowałeś
że jest ryzyko pożaru to moim zdaniem zasłużenie trafiłbyś do pierdla.

do góry

On Mon, 26 Oct 2015 23:52:11 +0100, "ACMM-033" <v...@i...pl>
wrote:
> Elektronik bez oparzenia lutownicą, to nie elektronik :)
> Ja zaliczyłem nawet taki hardcore, jeszcze w wieku dość mocno
> niepełnoletnim, jak cyna w oku, pechowo nie tak strzepnąłem
lutownicę. Ale

Heh, ja mając 9 lat rozebrałem spłonkę od breneki, wysypałem z niej
proch i chciałem "wlać" do środka płyną cynę (po co nie pamiętam).
Nie wiedziałem, że spłonka ma odpalanie "dual stage", że po otwarciu
jej i wysypaniu prochu pozostaje niewielki inicjujący ładunek
przyklejony do jej tylnej ścianki, w którą uderza iglica (ładunek
inicjujący aktywuje główny ładunek spłonki a ta odpala ładunek
pocisku). Przy "wlewaniiu" do spłonki cyny używając lutownicy transf.
niespodziewany huk, oczywiście gorąca cyna spowodowała wybuch i
eksplodowała mi tą cyną w twarz. Twarz szczypie, w uszach dzwoni,
grot lutownicy transformatorowej wygięty od wybuchu, to pamiętam.
Jakimś cudem oczy przetrwały ale pewnie w skórze do dziś mam resztki
tej cyny...

--
Marek

do góry

"Marek" <f...@f...com> wrote in message
news:almarsoft.1961659788604391274@news.neostrada.pl
...
> Heh, ja mając 9 lat rozebrałem spłonkę od breneki, wysypałem z niej proch
> i chciałem "wlać" do środka płyną cynę (po co nie pamiętam). Nie
> wiedziałem, że spłonka ma odpalanie "dual stage", że po otwarciu jej i
> wysypaniu prochu pozostaje niewielki inicjujący ładunek przyklejony do jej
> tylnej ścianki, w którą uderza iglica (ładunek inicjujący aktywuje główny
> ładunek spłonki a ta odpala ładunek pocisku). Przy "wlewaniiu" do spłonki
> cyny używając lutownicy transf. niespodziewany huk, oczywiście gorąca cyna
> spowodowała wybuch i eksplodowała mi tą cyną w twarz. Twarz szczypie, w
> uszach dzwoni, grot lutownicy transformatorowej wygięty od wybuchu, to
> pamiętam. Jakimś cudem oczy przetrwały ale pewnie w skórze do dziś mam
> resztki tej cyny...

Pokażesz zdjęcia swojej facjatki? Chętnie zobaczę jak wyglądasz :-)

do góry

W dniu wtorek, 27 października 2015 01:39:57 UTC+1 użytkownik Marek napisał:

> pocisku). Przy "wlewaniiu" do spłonki cyny używając lutownicy transf.
> niespodziewany huk, oczywiście gorąca cyna spowodowała wybuch i
> eksplodowała mi tą cyną w twarz.

O ja pierdzielę, a myślałem, że mój pomysł cynowania denka łuski od rozmontowanego
naboju (chciałem przylutować łańcuszek od komuni i mieć najniesamowitszy wisiorek na
szyje na dzieni :) ), w wyniku czego rzeczona łuska mi odpaliła spłonkę prosto w oczy
to zdarzenie niepowtarzalne...

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:n0mfq2$iqm$1@dont-email.me...
> Jeśli Ci udowodnią że podmieniłeś komponenty i insynuowałeś
> że jest ryzyko pożaru to moim zdaniem zasłużenie trafiłbyś do pierdla.

Już o to bądź spokojny, zadbam, by mi mogli tam, gdzie pan może panu
majstrowi...
Skoro oni kłamią, przecież też ten tego, że niby coś oszczędzę... Ale, jak
powiedziałem, spokojna czacha, nie dam sobie krzywdy zrobić.

PS. A na poważnie, zamierzam zrobić rzetelny test działania tychże i
wykazać, co rzeczywiście daje zastosowanie EPS.

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190

do góry

"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:n0nnsh$his$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:n0mfq2$iqm$1@dont-email.me...
>> Jeśli Ci udowodnią że podmieniłeś komponenty i insynuowałeś
>> że jest ryzyko pożaru to moim zdaniem zasłużenie trafiłbyś do pierdla.
>
> Już o to bądź spokojny, zadbam, by mi mogli tam, gdzie pan może panu
> majstrowi...
> Skoro oni kłamią, przecież też ten tego, że niby coś oszczędzę... Ale, jak
> powiedziałem, spokojna czacha, nie dam sobie krzywdy zrobić.
>
> PS. A na poważnie, zamierzam zrobić rzetelny test działania tychże i
> wykazać, co rzeczywiście daje zastosowanie EPS.

Jeszcze raz warto zapytać PO CO?
Skoro wiemy że tam jest kondensator styrofleksowy 4,7uF i doskonale wiemy
jak on działa?

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:n0s989$rcu$1@dont-email.me...
> Jeszcze raz warto zapytać PO CO?

Dla własnej satysfakcji.
Przy okazji ugram jeszcze jedną kartę - paczkę argumentów wobec
zachwalających to cud...wróć...gówno. Dla własnej satysfakcji. On mi o
oszczędzaniu, ja mu wykład o konstrukcji tegoż, oraz o działaniu
każdziusieńkiego elementu wchodzącego w skład. Nie posłucha? Jego problem, a
ja się wygadam i będę spokojniejszy.
A test z licznikami - zrobię, jak tylko będę mieć liczniki. I to cu...gówno.

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190

do góry

Użytkownik "ACMM-033" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:n0srur$rcb$1@node1.news.atman.pl...
>
>
> Dla własnej satysfakcji.
> Przy okazji ugram jeszcze jedną kartę - paczkę argumentów wobec
> zachwalających to cud...wróć...gówno. Dla własnej satysfakcji. On mi o
> oszczędzaniu, ja mu wykład o konstrukcji tegoż, oraz o działaniu
> każdziusieńkiego elementu wchodzącego w skład. Nie posłucha? Jego problem,
> a ja się wygadam i będę spokojniejszy.
> A test z licznikami - zrobię, jak tylko będę mieć liczniki. I to
> cu...gówno.
>

Jest promocja na eleganckie, szklanne, jednofazowe i co najwazniejsze
legalizowane... na obu wiodacych portalach aukcyjnych.


--

do góry