eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 161. Data: 2010-08-23 09:25:01
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-21 14:55, PaPi pisze:
    >> Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się
    >> po mieście rowerem. Po prostu wsiadają w dżinsach, spódnicach, gajerach
    >> na rower i jadę. Ot tak po prostu. Cud jaki czy co?
    >
    > Normalnosc.

    Zależy gdzie.

    >> Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba
    >> samochód rajdowy. Jeżeli już rower to owczywiście full wypas, koniecznie
    >> odpowiedni strój, na miejscu prysznic itp. Żenada. W dupach Wam się
    >> ludzie poprzewracało i tyle.
    >
    > Nie mam miejsca w moim mieszkaniu na dwa rowery.
    > Dojazd do pracy to jedynie pretekst by codziennie byc w lesie (w drodze
    > powrotnej). Dlatego dojezdzam do pracy na fullu w kolarskim stroju (bo
    > tak wygodnie) i kapie sie pod prysznicem po przyjezdzie.
    > Co w tym nienormalnego ?

    Wiadomo, że pojedyncze przypadki są różne. Mówię to co można
    zaobserwować na ulicach Warszawy i to co na ulicach: Amsterdamu, Pragi,
    Berlina, Paryża, Barcelony i tak można by jeszcze wymieniać w
    nieskończoność. Z drugim takim miastem jak Warszawa a zapewne podobnie
    jest w każdym innym polskim mieście, to ze świecą szukać, poza granicami
    polski.

    A.


  • 162. Data: 2010-08-23 09:26:48
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-22 02:33, Robert Rędziak pisze:
    > On Sat, 21 Aug 2010 14:55:01 +0200, PaPi<...@...3> wrote:
    >
    >> Co w tym nienormalnego ?
    >
    > To, że nie lubisz śmierdzieć. Na zachodzie niektórzy celebryci
    > miewają szmergla na punkcie życia w zgodzie z naturą, również w
    > tym aspekcie ;))

    A może nie każdego, parominutowy spacerowy przejazd rowerem, wykańcza
    fizycznie.

    A.


  • 163. Data: 2010-08-23 09:29:31
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-22 02:30, Robert Rędziak pisze:
    > On Fri, 20 Aug 2010 18:36:34 +0200, Arek (G)<a...@b...pl> wrote:
    >
    >> Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się
    >> po mieście rowerem. Po prostu wsiadają w dżinsach, spódnicach, gajerach
    >> na rower i jadę. Ot tak po prostu. Cud jaki czy co?
    >
    > Jak lubią rozsiewać zapaszek albo poruszać się z prędkością
    > rączego pieszego, to czemu nie. Jak wsiadam na rower, to po to,
    > by poruszać się sprawnie. Co dla mnie oznacza trzymać te 20-30
    > km/h przelotowej i mam jak w banku, że się przy tym nieźle upocę
    > (bo po prostu tak mam).

    Aby jechać w okolicach 15-20 nie potrzeba w ogóle wysiłku, nawet na
    zdezelowanym "holendrze" nieserwisowanym od 20lat. Jeżeli ktoś ma od
    tego wydzielać zapaszek to nie wiem w jakiej musi być beznadziejnej
    kondycji. Chyba, że to efekt fasolki to rozumiem;)

    >> Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba
    >> samochód rajdowy.
    >
    > Jeden lubi ogórki, drugi...

    Nie wiem czy to na pewno tylko kwestia lubienia. Obstawiam, że to jednak
    efekt naszego narodowego zadęcia, zgodnie z przysłowiem: "zastaw się a
    postaw się".

    A.


  • 164. Data: 2010-08-23 09:34:02
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 23.08.2010 09:29, Arek (G) pisze:

    >> Jeden lubi ogórki, drugi...
    >
    > Nie wiem czy to na pewno tylko kwestia lubienia. Obstawiam, że to jednak
    > efekt naszego narodowego zadęcia, zgodnie z przysłowiem: "zastaw się a
    > postaw się".

    Ale to nie tylko u nas - generalnie na całym świecie to działa. Symbol
    statusu. Głaskanie ego. Powiększanie penisa. Dla mało kogo samochód to
    wyłącznie narzędzie do przemieszczania się z A do B.

    I w konsekwencji pojawiają się tak idiotyczne obrazki, jak zagazowany
    Porshe Cayenne, który czasem widzę tankujący na pobliskiej stacji.

    Chociaż w Polsce jest to zjawisko dość intensywne z uwagi na wieloletnie
    kompleksy pochodzące z czasów tzw. komuny.


  • 165. Data: 2010-08-23 09:35:45
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-22 02:33, Robert Rędziak pisze:
    > On Fri, 20 Aug 2010 18:42:22 +0200, Arek (G)<a...@b...pl> wrote:
    >
    >> I tak się zastanawiam, jakim cymbałem trzeba być aby wpaść na pomysł, że
    >> na dystansie 5km spokojnej jazdy rowerem można się spocić. Rozbudzić
    >> rano to i owszem ale spocić?
    >
    > Ile czasu zajmuje Ci przejechanie tych 5km tempem ,,nie spocić
    > się''?

    Jazda z prędkością 15-20km/h to jest praktycznie zerowy wysiłek a na
    pewno nie większy niż masz z prędkością 5km/h. W przypadku miasta,
    samochodem wcale dużo większej średniej się nie ukręci. Dolicz jeszcze
    spacer po samochód (w mieście zwykle samochodu nie parkuje się pod domem
    tylko spory kawałek dalej), potem jeszcze szukanie parkingu na miejscu.

    A.




  • 166. Data: 2010-08-23 09:37:56
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-20 21:53, Maciej Leszczynski pisze:
    > "Arek (G)"<a...@b...pl> wrote in news:i4mblb$5q6$2@inews.gazeta.pl:
    >
    >> Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo.
    >
    > fakt, dlatego wybieram czesto 2x dluzsza trase, a jak wracam z W-wy do Gdanska w
    zime, to zamiast 7-ki
    > wybieram przejazd przez nieodsniezone wioski - dla Ciebie to polactwo, a ja sie
    swietnie bawie

    No tak przejazd Warszawa-Gdańsk to to samo co parę kilometrów rano do
    pracy. Gratuluję.

    A.


  • 167. Data: 2010-08-23 09:38:27
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-22 02:40, Robert Rędziak pisze:
    > On Fri, 20 Aug 2010 22:46:52 +0200, J.F
    > <j...@p...onet.pl> wrote:
    >
    >>> Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo.
    >>
    >> A co konkretnie masz na mysli ?
    >
    > Poczucie wyższości :>

    Właśnie to. Lepszego komentarz nie trzeba:)

    A.


  • 168. Data: 2010-08-23 09:55:20
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbaae o silnik?
    Od: "Agent" <w...@o...ue>


    Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
    news:4c6f1bb4$0$21002$65785112@news.neostrada.pl...
    > begin Arek (G)
    >
    >> Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo.
    >
    > Jeśli coś można tak nazwać to brednie które wypisujesz. Odkryłeś rower i
    > próbujesz na siłę wcisnąć go innym. A gadanie o tym, ze cały zachód
    > jeździ do pracy rowerami to zwykły bełkot.
    >
    Ale czemu mi odpowiadasz?


  • 169. Data: 2010-08-23 09:57:42
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-21 02:20, to pisze:

    >> Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo.
    >
    > Jeśli coś można tak nazwać to brednie które wypisujesz. Odkryłeś rower i
    > próbujesz na siłę wcisnąć go innym. A gadanie o tym, ze cały zachód
    > jeździ do pracy rowerami to zwykły bełkot.


    A ja myślę, że Ty jakiś czas temu odkryłeś samochód i nadal jeszcze się
    nie otrząsnąłeś. Gdyby samochód służył tylko do komunikacji, to szybko
    by człowiek odkrył, że w pewnych sytuacjach coś innego jest bardziej
    praktyczne. Ale niestety dla kogoś takiego jak Ty samochód jest czymś
    więcej a czym dokładnie to musisz sobie sam odpowiedzieć... ale czytając
    Twoje posty odnoszę wrażenie, że prawie wszystkim.

    A.


  • 170. Data: 2010-08-23 10:03:24
    Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-08-22 02:39, Robert Rędziak pisze:

    >> Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo.
    >
    > Jedną z cech polactwa jest uporczywe wypominanie innym owego.
    > Brandzlujesz się tym, jakby Ci gaia wbijała szpilki w dupsko za
    > każde przewinienie rodzaju ludzkiego.

    Owszem również. A co do brandzlowania to wystarczy poczytać ten wątek.
    Każdy kto nie jest fanatykiem totalnego brandzlowania się czterema
    kołami, praktycznie zasługuje na miano idioty. W tym kraju samochód to
    nie jest urządzenie do przemieszczania, to jakaś forma bóstwa.

    A.

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: