-
61. Data: 2016-08-16 11:16:07
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: Shrek <...@w...pl>
On 16.08.2016 11:04, Akarm wrote:
> Przecież sporo tumanów u nas również tak robi. Włączają kierunkowskaz
> dopiero podczas kręcenia kierownicą. A często w ogóle nie włączają
> kierunkowskazów. No bo "W sumie dlaczego?" Przecież, według niektórych,
> kierunkowskaz nie powinien służyć do informowania o zamiarze. :/
> Chciałoby się coś brzydkiego powiedzieć...
Chyba mnie źle zrozumiałeś. Nie piszę, że nie należy tego robić
wcześniej, a po prostu, że nie nalezy migać za wcześnie. Kierunek służy
do sygnalizowania zamiarów i komunikacji z innymi użytkownikami. Węc jak
widzę na lewym pasie 6 szybkich i chcę jechać za nimi, to nie migam 30
sekund wcześniej, mijany przez całą tą kolumnę, bo _nie_chcę_ przed nich
wjeżdzać - więc skoro nie chcę, to nie udaję kierunkiem, że chcę.
Kierunek włączam, jak już mnie mija powiedzmy przedostatni i dla
wszystkich jest wtedy jasne, co zamierzam zrobić.
Włączanie kierunku za wcześnie jast IMHO podobnym błędem co za późno.
Kierunek ma nieść informację co chcesz zrobić. Więc skoro nie chcesz
przed kogoś wjeżdzać, albo chcesz skręcić w prawop ka skrzyżowaniu a nie
w parking wcześniej, to migaj jak już cię wyprzedzą, albo miniesz ten
nieszczęsny parking. Inaczej sygnaluzujesz manewry, któych wykonać nie
zamierzasz. Oczywiście jak zawsze jest wskazane myślenie i nie
przeginanie w którąkolwiek ze stron.
Shrek
-
62. Data: 2016-08-16 19:29:34
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: kriters <k...@o...pl>
On 2016-08-16 11:16, Shrek wrote:
> On 16.08.2016 11:04, Akarm wrote:
>
>> Przecież sporo tumanów u nas również tak robi. Włączają kierunkowskaz
>> dopiero podczas kręcenia kierownicą. A często w ogóle nie włączają
>> kierunkowskazów. No bo "W sumie dlaczego?" Przecież, według niektórych,
>> kierunkowskaz nie powinien służyć do informowania o zamiarze. :/
>> Chciałoby się coś brzydkiego powiedzieć...
>
> Chyba mnie źle zrozumiałeś. Nie piszę, że nie należy tego robić
> wcześniej, a po prostu, że nie nalezy migać za wcześnie. Kierunek
> służy do sygnalizowania zamiarów i komunikacji z innymi użytkownikami.
> Węc jak widzę na lewym pasie 6 szybkich i chcę jechać za nimi, to nie
> migam 30 sekund wcześniej, mijany przez całą tą kolumnę, bo _nie_chcę_
> przed nich wjeżdzać - więc skoro nie chcę, to nie udaję kierunkiem, że
> chcę.
30 sekund to może i przesada ale 5 czy 10 sekund często jest dobrym
pomysłem. Ale fakt, jeśli ktoś sam włącza kierunkowskaz w połowie manewru
, to potem widząc innych z włączonym kierunkowskazem uważa, że pewnie
zaraz go zepchną z drogi. Tak zwane błędne koło. Lepiej nic nie sygnalizować
żeby innych nie zestresować.
>
> Kierunek włączam, jak już mnie mija powiedzmy przedostatni i dla
> wszystkich jest wtedy jasne, co zamierzam zrobić.
Gorzej jeśli takich szykujących sie do zmiany pasa jest wielu. I potem
nagle wszyscy równocześnie migają kierunkowskazem
(albo i nie migają) i się ryją. To lepiej już troszkę pomigać a inni,
jeśli mają chociaż odrobinę rozumu, teoretycznie będą bardziej
uważali.
> Włączanie kierunku za wcześnie jast IMHO podobnym błędem co za późno.
> Kierunek ma nieść informację co chcesz zrobić.
Ale miganie jest też po prostu ostrzeżeniem. Jeżeli nie migasz bez sensu
przez 10 minut to włączenie kilka sekund za wcześnie
nie jest wielkim grzechem.
> Więc skoro nie chcesz przed kogoś wjeżdzać, albo chcesz skręcić w
> prawop ka skrzyżowaniu a nie w parking wcześniej, to migaj jak już cię
> wyprzedzą, albo miniesz ten nieszczęsny parking.
W takim razie czasami możesz w ogóle nie mieć szansy mignąć. Jak w końcu
miniesz wszystkie miejsca gdzie nie chcesz
skręcić to w końcu włączasz ten kierunkowskaz już skręcając. Ktoś może
nie odgadnąć twoich intencji. Znowu lepiej troszeczke
dłużej pomigać.
> Inaczej sygnaluzujesz manewry, któych wykonać nie zamierzasz.
> Oczywiście jak zawsze jest wskazane myślenie i nie przeginanie w
> którąkolwiek ze stron.
Opcja "zaczynam migać w momencie rozpoczęcia manewru" jest ostrym
przegięciem. I z moich obserwacji wynika, że takie podejście
jest równoznaczne z kompletnym brakiem wyobraźni i umiejętności
myślenia. Przy czym mam tu na myśli osoby, które
literalnie stosują się do tej zasady.
-
63. Data: 2016-08-16 20:17:31
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: Shrek <...@w...pl>
On 16.08.2016 19:29, kriters wrote:
>> Inaczej sygnaluzujesz manewry, któych wykonać nie zamierzasz.
>> Oczywiście jak zawsze jest wskazane myślenie i nie przeginanie w
>> którąkolwiek ze stron.
>
> Opcja "zaczynam migać w momencie rozpoczęcia manewru" jest ostrym
> przegięciem. I z moich obserwacji wynika, że takie podejście
> jest równoznaczne z kompletnym brakiem wyobraźni i umiejętności
> myślenia. Przy czym mam tu na myśli osoby, które
> literalnie stosują się do tej zasady.
No toż piszę, że tak czy inaczej trzeba myśleć. Jak ktoś nie myśli, to
rzeczywiście lepiej migać za wczesnie. Jak myśli i ma jakieś
doświadczenie to sobie poradzi.
Skoro Niemcy migają póżniej niż wcześniej, to IMHO jest w tym sporo
racji. Jednak oni generalnie jeżdzą lepiej i bezpieczniej od nas.
Shrek
-
64. Data: 2016-08-17 19:43:20
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: kriters <k...@o...pl>
On 2016-08-16 20:17, Shrek wrote:
> On 16.08.2016 19:29, kriters wrote:
>
>>> Inaczej sygnaluzujesz manewry, któych wykonać nie zamierzasz.
>>> Oczywiście jak zawsze jest wskazane myślenie i nie przeginanie w
>>> którąkolwiek ze stron.
>>
>> Opcja "zaczynam migać w momencie rozpoczęcia manewru" jest ostrym
>> przegięciem. I z moich obserwacji wynika, że takie podejście
>> jest równoznaczne z kompletnym brakiem wyobraźni i umiejętności
>> myślenia. Przy czym mam tu na myśli osoby, które
>> literalnie stosują się do tej zasady.
>
> No toż piszę, że tak czy inaczej trzeba myśleć. Jak ktoś nie myśli, to
> rzeczywiście lepiej migać za wczesnie. Jak myśli i ma jakieś
> doświadczenie to sobie poradzi.
Wiadomo. Wystarczyć myśleć i mieć doświadczenie a kierunkowskazy
przestaną być potrzebne. I wystarczy żeby inni myśleli
i mieli doświadczenie i byli nieomylni.
>
> Skoro Niemcy migają póżniej niż wcześniej, to IMHO jest w tym sporo
> racji. Jednak oni generalnie jeżdzą lepiej i bezpieczniej od nas.
I to jest argument po którym przeciwnik już się nie podnosi. Skoro Nemcy
tak robią...
-
65. Data: 2016-08-18 16:19:51
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Poldek <p...@i...eu> wrote:
> Odrębna sprawa, że kierowcy samochodów fabrycznie wyposażonych w światła
> do jazdy dziennej często nie przełączają na światła mijania przy zmianie
> warunków w dzień - np. przy ulewie.
Wszystko ma wady i zalety - ja nie mam DRL, ale dzieki temu moge zupelnie
zapomniec o tym, ze mam swiatla. Wsiadam, przekrecam kluczyk, wlaczaja sie
mijania i tyle.
Gdyby te DRL jeszcze generowaly jakies zauwazalne oszczednosci, to moze
byloby warto...
--
[ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ]
[ http://www.chmurka.net/ ]
-
66. Data: 2016-08-18 16:22:37
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
kriters <k...@o...pl> wrote:
> Półmrok, wali deszczem, autostrada, a tu co kawałek taki idiota z
> zajebistymi diodkami z przodu i kompletnie bez oświetlenie z tyłu.
Gorsi sa kretyni na motorach, ktorzy caly czas jezdza na dlugich, zeby
bylo ich lepiej widac.
Zeby nie bylo, sam jezdze motorem, ale na krotkich... drogowe podczas
mijania sie nie maja zadnego uzasadnienia oprocz wkurwiania i oslepiania
ludzi i uniemozliwiania oceny odleglosci.
--
[ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ]
[ http://www.chmurka.net/ ]
-
67. Data: 2016-08-18 16:24:09
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 18.08.2016 o 16:19, Adam Wysocki pisze:
> Gdyby te DRL jeszcze generowaly jakies zauwazalne oszczednosci, to moze
> byloby warto...
Generują.
Ile kosztuje Cię żarówka z wymianą?
-
68. Data: 2016-08-18 20:34:23
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: <7...@...203423.invalid> (Tom N)
Cavallino w
<news:np4ge8$v0v$4@node1.news.atman.pl>:
> W dniu 18.08.2016 o 16:19, Adam Wysocki pisze:
>> Gdyby te DRL jeszcze generowaly jakies zauwazalne oszczednosci, to moze
>> byloby warto...
> Generują.
> Ile kosztuje Cię żarówka z wymianą?
Miszczu, 150 000 km i żadna żarówka nie była wymieniana... Tryb
skandynawski...
--
'Tom N'
-
69. Data: 2016-08-18 21:41:28
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .08.2016 o 20:34 Tom N <7...@...203423.invalid> pisze:
>> Generują.
>> Ile kosztuje Cię żarówka z wymianą?
>
> Miszczu, 150 000 km i żadna żarówka nie była wymieniana... Tryb
> skandynawski...
Przebijam - 240kkm i wymieniałem od nowości tylko lewy stop i prawy
przedni kierunek.
TG
-
70. Data: 2016-08-18 21:44:10
Temat: Re: Kretyni i ich diodki
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .08.2016 o 21:41 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:
> W dniu .08.2016 o 20:34 Tom N <7...@...203423.invalid> pisze:
>
>
>>> Generują.
>>> Ile kosztuje Cię żarówka z wymianą?
>>
>> Miszczu, 150 000 km i żadna żarówka nie była wymieniana... Tryb
>> skandynawski...
>
> Przebijam - 240kkm i wymieniałem od nowości tylko lewy stop i prawy
> przedni kierunek.
>
> TG
Zapomniałem dopisać - z przodu fabryczne ledy.
TG