-
131. Data: 2019-08-13 09:05:58
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 12 sierpnia 2019 18:20:34 UTC+2 użytkownik Poldek napisał:
> Kilka razy pisałem, to mogę napisać jeszcze raz, albo dwa, albo trzy,
> albo więcej.
>
> Koszty paliwa, parkowania, mandatów, mycia, odgrzybiania klimy, wymiany
> opon, ubezpieczenia, napraw (nowy ma gwarancję, więc ciut mniej),
> biletów i winiet na autostrady i czego tam jeszcze generuje stary i
> nowy.
Tu się z Tobą zgadzam
> Jak to wszystko policzyć do kupy WSZYSTKO, to wychodzi, że
> jeżdżenie nowym nie jest aż tak bardzo droższe, niż starym, jakby to
> wynikało z prostego porównania ceny piętnastolatka z nowym kompaktem w
> salonie po rabatach, z dilerskim pakietem AC (i co za tym idzie
> naprawami na koszt ubezpieczyciela), pakietem przeglądów w promocji za 1
> zł i do tego zakupionego na działalność (oszczędność na podatkach).
Tu jakaś pokrętna logika.
Może inaczej spróbujmy:
To co wyżej wymieniłeś a ja się z Toba zgodziłem potraktujmy jako "koszty stałe"
porównywalna dla nowego i używanego auta
Pozostaje nam koszt zakupu auta
Ja tobie wyliczyłem ze przez 10 lat używania używanych aut kosztowało mnie to 8tys
Ty piszesz o nowym aucie za 90tys(prosiłem o linka do konkretnego modelu i nie
dostałem) odejmujesz od tej ceny różne składniki i wychodzi Tobie 417zł. 417zł x 120
miesięcy to jest ok 50tys. 50 tys vs 8tys
Więc ja ciągle nie rozumiem skąd wyszło Tobie że te koszty są porównywalne czy
chociażby nowe auto to koszty "niewiele wyższe"
>
> Nie! Nie twierdzę, że jeżdżenie nowym jest tańsze niż starym.
>
> Twierdzę, że różnica jest jest taka, jak różnica między 9 tys. zł (cena
> zakupu nastolatka), a 90 tys. zł (cena nowego przyzwoitego kompakta w
> salonie).
> Paliwo kosztuje tyle samo, parkowanie i bilety za przejazd autostradami
> kosztują tyle samo, nowy kupiony na działalność daje oszczędność na
> podatkach i ma gwarancję i AC więc nie płaci się za naprawy przez jakiś
> czas, a po 10 latach jazdy można go sprzedać i jeszcze dostać paręnaście
> tysięcy.
> Więc droższość nowego w stosunku do starego to nie jest dziesięć razy
> drożej, tylko ok. półtora raza drożej miesięcznie.
>
> Owszem, tak. Najpierw trzeba te 90 kafli zgromadzić i to jest jakaś
> bariera. Dlatego może się wydawać, że nowy jest kilka razy droższy niż
> stary, bo się patrzy tylko na cenę na metce, a nie na całość.
-
132. Data: 2019-08-13 09:19:02
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 12 sierpnia 2019 18:32:41 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:
> Potwierdzam.
>
> Nowy niby traci na wartosci ale jak tak patrze to w sumie traci podobnie
intensywnie jak używka.
Procentowe pewnie liczysz to i może tak wyjść
Jednak dla Kowalskiego nie procentowa strata ma znaczenie a znaczenie ma to czy
straci przez 10 lat 8 tys na używkach czy 80 tys na nowym aucie
> Niby sie mowi ze 3-4 letni to polowe wartosci traci ale w praktyce dobre auta az
tyle nie traca.
> Z drugiej strony nawet jak 3-4 letni straci polowe wartosci to po kolejnych 4
latach to juz jest 10 latek prawie i ma nabite 250-300kkm.
> I sie zaczynaja koszty. Wiec albo sprzedajemy za 1/10 ceny nowego albo zaczynamy
sypac kase w staruszka.
Zamiast "połowa wartości" itp wstaw konkretne kwoty w pln to inaczej zabrzmi Twoja
wypowiedz.
>
> Auto za 90kpln po tych 4 latach sprzedajemy za 50kpln i wychodzi ze kosztuje nas
ono 10kpln rocznie.
Dajcie w końcu linka do wygodnego nowego auta za 90tys
I pisze to beż żadnej złośliwości bo najzwyczajniej w świecie nie wiem ile kosztują
konkretnie nowe auta
Wymagania moje gdzieś tam wyżej podałem i chyba nie sa wygórowane(kombi, duża wygodna
przestrzeń dla kierowcy, klima)
>
> Starsze auto może nie kosztuje 10kpln na rok ale bliżej 5kpln (a to sprzeglo, a to
dwumasa, a to rozrusznik, albo zawieszenie do odswiezenia i >jest 4-5kpln w
naprawach.
Odkąd prawo jazdy uzyskałem jeżdżą używkami i nigdy nie wyszły mnie one 4-5tys w
naprawach
Najpoważniejsza jednorazowa awarię jaką pamiętam to uszkodzenie silnika w audi 80b2.
Nie bawiłem się w naprawę tylko za 1500zł(z robocizna) wymieniłem silnik.
Koszty napraw używanych przeze mnie aut wychodziły rocznie ok 1000zł a nie jak
piszesz 4-5tys
-
133. Data: 2019-08-13 09:20:23
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2019-08-12 o 19:45, d...@g...com pisze:
>
>> Koszty paliwa, parkowania, mandatów, mycia, odgrzybiania klimy, wymiany
>> opon, ubezpieczenia, napraw (nowy ma gwarancję, więc ciut mniej)
>
> To, że nowy ma gwarancję, to nie zawsze oznacza, że koszty serwisu są tańsze.
Niestety, ale jak się kupi nowy to chyba zwykle trzeba zrobić kilka razy serwis w
ASO, żeby nie utracić gwarancji, co kosztuje dość dużo.
Obecny trend jest taki, że kupując nowy samochód kupuje się pakiet
przeglądów za złotówkę w promocji. Oczywiście zawsze coś wyjdzie, bo np.
w tym przeglądzie za złotówkę nie ma wymiany np. filtra kabinowego na
węglowy, tylko zwykły lub podobne historie, ale w starym samochodzie też
trzeba wymieniać filtr kabinowy i węglowy kosztuje tyle samo do starego,
co do nowego.
-
134. Data: 2019-08-13 10:18:37
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qisgdo$c8f$2$C...@n...chmurka.net...
W dniu 12-08-2019 o 21:15, P.B. pisze:
> Dnia Mon, 12 Aug 2019 06:11:11 +0200, J.F. napisał(a):
>> Tak to jakos wychodzi, pod warunkiem ze:
>>> -auto za 3 tys wytrzyma 3 lata,
>>> -ze nie trzeba w nim bedzie kosztownych napraw przeprowadzac,
>>> -ze prestiz nie ucierpii przy jezdzie takim zlomem :-)
>> ale:
>>> -utrzymanie nowego auta tez kosztuje - choc to tylko kilka
>>> przegladow
>>> w ASO, poki gwarancja sie nie skonczy,
>>> -naprawy bywaja jeszcze bardziej kosztowne,
>>> -ubezpieczenie AC tez kosztuje ...
>
>> Wszystko sobie pięknie liczycie, ale nie bierzecie pod uwagę, że
>> usterkowość nowych aut jest wysoka, a koszty napraw kosmiczne.
>> Przykład: Ford Focus 1.5 diesel. Po 2,5 roku, przy przebiegu 80
>> tys. km
>> strzelił pasek rozrządu - znana wada tego silnika. Koszt naprawy 18
>> tys.
>> PLN +VAT.
>A co się z gwarancją stało?
>Jakiś ciućwol nie wiedział, że gwarancja jest ważniejsza niż auto i
>zaniedbał przedłużenia?
>No to sam sobie winien.
No to doliczmy do ceny koszt przedluzenia gwarancji.
Z tym, ze jesli "znana wada", to mozna bylo pasek wymienic wczesniej
.. albo udac sie do adwokata - wada ukryta, zatajona przez sprzedawce
..
J.
-
135. Data: 2019-08-13 10:42:16
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: z <...@...pl>
W dniu 2019-08-11 o 23:31, Poldek pisze:
> Średnia pensja to dziś ponad 5 tys. brutto
Weź nie pierdol ;-)
z
-
136. Data: 2019-08-13 10:43:52
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: z <...@...pl>
W dniu 2019-08-12 o 00:34, Zenek Kapelinder pisze:
> Samochod firmowy ma zarabiac a nie wozic dupe wlascicielowi na wakacje. Krzyk
straszny ze za wspolne politycy rozni dupy sobie samolotami bez umiaru woza. A z
drugiej strony ogromna ilosc cwaniakow co na bylego marszalka pluja a sami kradna,
tyle ze mniej.
Święte słowa.
z
-
137. Data: 2019-08-13 16:30:05
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 13 sierpnia 2019 00:00:00 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
> Użytkownik s...@g...com ...
>
> >> > A nowy to nowy, lac i jezdzic...
> >>
> >> Gdyby to jeszcze była prawda...
> >>
> > Jest. Aut sie w kraju sprzedaje setki tysiecy.
> > Nawalaja promile.
> >
> > Nie dramatyzuj.
>
> Pomijajac to co znam z pierwszej/ drugiej reki to mowisz ze te wszystkie
> artykuły rozpisujace sie o wadach nowoczesnych silników, o ich padaniu,
> awariach to bujdy na resorach? hmm...
>
Bujdy.
Tyle samo artow jest o celebrytach umierajacych na raka trzustki.
Idz sie zbadaj bo wiesz, wg Twojej logiki to dotyka kazdego.
Powtarzam: W zeszlym roku sprzedano 600tysiecy aut w polsce.
600 TYSIECY. Ile masz tych artow o padnietych nowkach sztukach?
Ile masz pozwow grupowych z powodu tego ze auta padaja jak muchy?
Ilu masz placzacych ludzi tu ze kupili i sie spsulo.
Kazdy tylko pierdoli ze w gazecie napisali albo ze kulega tak mial.
No moze i mial. Ale 599000 innych nie mialo.
Ani dekra ani tuv sie z Twoimi rewelacjami nie zgadza. Juz nie wspomne o zwyklych
kowalskich.
Napieraj.
-
138. Data: 2019-08-13 16:44:00
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 13-08-2019 o 10:18, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:qisgdo$c8f$2$C...@n...chmurka.net...
> W dniu 12-08-2019 o 21:15, P.B. pisze:
>> Dnia Mon, 12 Aug 2019 06:11:11 +0200, J.F. napisał(a):
>>> Tak to jakos wychodzi, pod warunkiem ze:
>>>> -auto za 3 tys wytrzyma 3 lata,
>>>> -ze nie trzeba w nim bedzie kosztownych napraw przeprowadzac,
>>>> -ze prestiz nie ucierpii przy jezdzie takim zlomem :-)
>>> ale:
>>>> -utrzymanie nowego auta tez kosztuje - choc to tylko kilka przegladow
>>>> w ASO, poki gwarancja sie nie skonczy,
>>>> -naprawy bywaja jeszcze bardziej kosztowne,
>>>> -ubezpieczenie AC tez kosztuje ...
>>
>>> Wszystko sobie pięknie liczycie, ale nie bierzecie pod uwagę, że
>>> usterkowość nowych aut jest wysoka, a koszty napraw kosmiczne.
>>> Przykład: Ford Focus 1.5 diesel. Po 2,5 roku, przy przebiegu 80 tys. km
>>> strzelił pasek rozrządu - znana wada tego silnika. Koszt naprawy 18 tys.
>>> PLN +VAT.
>
>> A co się z gwarancją stało?
>> Jakiś ciućwol nie wiedział, że gwarancja jest ważniejsza niż auto i
>> zaniedbał przedłużenia?
>> No to sam sobie winien.
>
> No to doliczmy do ceny koszt przedluzenia gwarancji.
0 zł.
Tylko trzeba serwis robić regularnie.
-
139. Data: 2019-08-13 16:46:34
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 13 sierpnia 2019 02:19:04 UTC-5 użytkownik Kris napisał:
> W dniu poniedziałek, 12 sierpnia 2019 18:32:41 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:
>
> > Potwierdzam.
> >
> > Nowy niby traci na wartosci ale jak tak patrze to w sumie traci podobnie
intensywnie jak używka.
>
> Procentowe pewnie liczysz to i może tak wyjść
> Jednak dla Kowalskiego nie procentowa strata ma znaczenie a znaczenie ma to czy
straci przez 10 lat 8 tys na używkach czy 80 tys na nowym aucie
>
No nie.
Licze kwotowo.
Kupujesz za 90kpln. Po 4 latach sprzedajesz za 50k. Tracisz 40k.
Nastepny kupuje i jezdzi 4 lata. Sprzedaje za powiedzmy 20k.
Dolozyl w naprawach kolejne 10k. Stracil 30kpln.
Duza roznica?
Obaj wlozyli okolice 10k rocznie w auto. Jeden jezdzil nowka i z gwarancja, drugi
jezdzil uzywka i ryzykowal ze kupi pasciaka albo cos zdechnie nieoczekiwanie.
> > Niby sie mowi ze 3-4 letni to polowe wartosci traci ale w praktyce dobre auta az
tyle nie traca.
> > Z drugiej strony nawet jak 3-4 letni straci polowe wartosci to po kolejnych 4
latach to juz jest 10 latek prawie i ma nabite 250-300kkm.
> > I sie zaczynaja koszty. Wiec albo sprzedajemy za 1/10 ceny nowego albo zaczynamy
sypac kase w staruszka.
>
> Zamiast "połowa wartości" itp wstaw konkretne kwoty w pln to inaczej zabrzmi Twoja
wypowiedz.
Patrz wyzej.
Nic inaczej nie brzmi.
Oczywiscie sa tacy co maja szczescie i kupia auto starsze, z przebiegiem ale w dobrym
stanie. I sa tacy co kupia uzywanego pasciaka i do inicjalnie wydanych 40k musza
dolozyc 5-7 zeby jezdzic. W tym nie licze wymiany paska rozrzadu czy dwumasy jak
jest...
> >
> > Auto za 90kpln po tych 4 latach sprzedajemy za 50kpln i wychodzi ze kosztuje nas
ono 10kpln rocznie.
>
> Dajcie w końcu linka do wygodnego nowego auta za 90tys
Foka. Naprawde nie umiesz wejsc na pare stronek z konfiguratorami?
Ja bym wygodne nawet za 80k kupil.
> I pisze to beż żadnej złośliwości bo najzwyczajniej w świecie nie wiem ile kosztują
konkretnie nowe auta
To se wejdz na ford.pl, fiat.pl, toyota.pl
Sam se ocenisz, w praktyce te ceny tam sa nieco nizsze.
Jak ci opcje nie pasuja to wejdz na .de tam wybor silnikow jest nieco wiekszy.
> Wymagania moje gdzieś tam wyżej podałem i chyba nie sa wygórowane(kombi, duża
wygodna przestrzeń dla kierowcy, klima)
foka - okolice 83k
auris - 65k
corolla - 80k
ceed - 67k
tipo -66-78k
Wszystko kombi. Nie chcialo mi sie sprawdzac czy klima jest.
Jak jestes taki leniwy zeby nie sprawdzic cennikow to daj se spokoj z przekonywaniem
kogokolwiek do swojej racji. Nikt ci nie uwierzy...
> >
> > Starsze auto może nie kosztuje 10kpln na rok ale bliżej 5kpln (a to sprzeglo, a
to dwumasa, a to rozrusznik, albo zawieszenie do odswiezenia i >jest 4-5kpln w
naprawach.
>
> Odkąd prawo jazdy uzyskałem jeżdżą używkami i nigdy nie wyszły mnie one 4-5tys w
naprawach
> Najpoważniejsza jednorazowa awarię jaką pamiętam to uszkodzenie silnika w audi
80b2.
> Nie bawiłem się w naprawę tylko za 1500zł(z robocizna) wymieniłem silnik.
> Koszty napraw używanych przeze mnie aut wychodziły rocznie ok 1000zł a nie jak
piszesz 4-5tys
Fajnie, Tobie sie udalo, nie kazdy ma tyle szczescia. Ja silnika nie wymienialem ale
dwumasa w foce wyszla mnie 2700.
Mowisz ze powinienem caly silnik wymienic zamiast tego?
Chyba gadamy o zupelnie innych warunkach.
Mam podejrzenie ze kupiec ktory wzial od ciebie te auta musial wlozyc tyle ze sie za
glowe zlapal.
U siebie nie robilem wiele a i tak te 4kpln rocznie mi wyszlo.
-
140. Data: 2019-08-13 16:47:22
Temat: Re: Koszt przejechania 100km
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 13-08-2019 o 10:43, z pisze:
> W dniu 2019-08-12 o 00:34, Zenek Kapelinder pisze:
>> Samochod firmowy ma zarabiac a nie wozic dupe wlascicielowi na
>> wakacje. Krzyk straszny ze za wspolne politycy rozni dupy sobie
>> samolotami bez umiaru woza. A z drugiej strony ogromna ilosc cwaniakow
>> co na bylego marszalka pluja a sami kradna, tyle ze mniej.
>
> Święte słowa.
Zejdźcie darmozjady z państwowego etatu, popracujcie trochę na swoim, to
Wam się optyka zmieni.
I zrozumiecie, że to państwo okrada Was, z Waszej ciężko zarobionej
kasy, do której nijak się nie dołożyło, a nie Wy okradacie państwo chcąc
zapłacić jak najmniej.
Jeśli ktoś nie odlicza 100% kosztów samochodu i nie fałszuje ewidencji
przebiegu co za tym idzie, to ma ŚWIĘTE PRAWO do pojechanie na wakacje z
własnym dupskiem, własnym samochodem.
Niczego mu tu państwo nie daje, ani niczego mu nie ubywa.