eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKorytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane › Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
  • Data: 2019-10-20 23:31:07
    Temat: Re: Korytarz życia i zamek błyskawiczny - przegłosowane
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu sobota, 19 października 2019 01:03:10 UTC-5 użytkownik Shrek napisał:
    > W dniu 18.10.2019 o 21:32, s...@g...com pisze:
    >
    > > Tu nie chodzi o to czy 99% ludzi rozumie. Chodzi o ten 14 czy nawet 0.01% ludzi
    ktorzy stosuja logike inaczej i sad sie do ich interpretacji moze przychylic.
    >
    > Ale ja nie o tym, czy przepis jest dobry, tylko czy o ogóle potrzebny. W
    > moich okolicach działa bez przepisu, z przepisem też będzie działać.
    >

    No jak widac potrzebny. Ale chyba potrzebniejszy ten o jezdzie do konca pasa.
    Jak juz tam sie znajde to wbic na ten drugi jest latwo. Nawet kiedys liczylem dla
    hobby. I zazwyczaj pierwszy/drugi wpuszcza.
    Raz tylko sie trafilo ze 5 przejechalo zanim szosty wpuscil. A szeryfy to jednak
    bardziej dokuczliwe

    > > No wlasnie. I w sumie nie ma co sie dziwic. Nagle pas do jazdy ktory jest
    "swiety" i ma dokladnie wyznaczone zasady uzycia staje sie w sumie niezdefiniowany bo
    starczy dostawczak na awaryjnych...
    >
    > No to już nie jest święty.

    Bardzo niedobrze. Bardzo.

    > Tak naprawdę mało który przepis był/jest
    > święty. Jak na zielonym pierdolniesz w inny pojazd mimo że miałeś
    > możliwość reakcji, to się okaże, że zielone takie świete nie było.
    > Zwłaszcza jak się powołasz na "świętość" zielonego.
    >

    To zalezy od sedziego. I od tego co rejestrator nagral.
    Jak jest slowo przeciw slowu to przepis swiety.
    A raczej niewielu jest takich co korzystaja z okazji do cudzego OC i sa w stanie
    zdecydowac sie w 2-3 sekundy...

    > >>> Bo w przypadku pieszego niejasne jest wyrazenie zamiaru.
    > >>
    > >> Bez jaj. Nie róbmy z Polaków genetycznych idiotów. Jak ktoś idzie do
    > >> przejścia albo przed nim stoi, to czego się spodziewasz - okrętu?
    > >>
    > >
    > > Jak idzie to nie wiem dokad idzie. Jak stoi to moge zalozyc ze chce przejsc ale
    moze nie teraz.
    >
    > Tak, tak - dla przyjemności sobie stoi, a idzie w kierunku przejścia,
    > żeby cię strolować i wrócić.

    Nie zaczynaj. juz o tym watki byly.

    > Przestań udawać idiotę i obrażać resztę
    > społeczeństwa wmawiając mu swoje urojenia. Doskonale wiadomo po co piesi
    > się gromadzą i łażą do przejść, tylko wygodniej ci powiedzieć "a może
    > się kurwa na randkę akurat umówił, na wysepce akurat - ale kretyn".

    To juz twoja interpretacja. Jak nie rozumiesz co do ciebie pare osob pisze i jestes
    jedyny uparty to, no wiesz...

    > Jesteś właśnie przykładem dlaczego trzeba układać przepisu
    > idiotoodpornie - nie dlatego, że ludzie są idiotami (bywają, ale
    > generalnie nie są i na idiotów ciężko poradzić - trzeba ich po prostu z
    > dróg eliminować), tylko dlatego, że zawsze znajdą się tacy co idiotów
    > udają.
    >

    Oho. Jedziemy ad personam? Nie, nie znize sie do tego poziomu.

    > > Jak stoi i patrzy wyczekujaco to zakladam ze chce przejsc teraz.
    > >
    > > Tyle ze to wiele nie zmienia. Jak nogi na pasach nie polozy to pierwszenstwa nie
    ma. A jak wejdzie tak ze nie sposob fizycznie sie zatrzymac to powoduje wypadek.
    >
    > > Ale wiem ze sie nie zgodzisz bo ignorujesz stan przejsciowy.
    >
    > Generalnie się zgadzam (inną drogą - nie "nieciągłość krawężnika", bo
    > nie ma nic do rzeczy, ale po prostu zakaz wchodzenia bezpośrednio przed
    > pojazd). Problem jest bardziej wtedy kiedy ktoś wejdzie i jak
    > najbardziej da się zatrzymać, tylko kierownik oburzony, że pieszy na nim
    > wymusił, bo "co prawa pieszy ma pierwszeństwo, ale przecia nie kurwa jak
    > ja jadem! - wtedy uon ma czekać aż przejado!"
    >

    To co opisales to zwykle buractwo, i jak czytam to nikt tego nie neguje.
    Ale mam wrazenie ze jeden pisze o wymuszeniu a drugi o koniecznosci zatrzymania.
    Ale jak juz pisalem, podniesiona lapa czyni cuda. choc moze przestac jak by sie
    spopularyzowala.

    > > Wiec sie nie dogadamy.
    >
    > Jak będziemy rozmawiać normalnie to jak widzisz pewnie się da:P
    >

    No to rozmawiajmy normalnie, bez przytykow personalnych. ok?

    > >> No nie rozumiem. Równie dobrze mogą machać tęczową flagą.
    > >>
    > >
    > > Nie trzeba. Starczy lape podniesc.
    >
    > A skąd wiadomo0, że łapę? Może pozdrawia kogoś po drugiej stronie? Drugi
    > powie, że czerwoną flagę, czwarty że smartfonem z włączoną latarką ma
    > zamachać a pieszy, że najskuteczniej podnieść rękę z cegłówką. Stoi przy
    > przejściu albo idzie do przejścia, to znaczy że chce przejść. Nie udawaj
    > naprawdę idioty i nie komplikuj spraw prostych.
    >
    >

    Czyli jednak nie mozna bez adpersonam?

    Widze ze nie rozumiesz. W wiekszosci przypadkow przejsc sie da bez wydziwiania. W
    tych gdzie sie nie da trzeba stanac przy krawezniku, na przejsciu i podniesc lape. I
    poczekac az sie samochody zatrzymaja. Z obu stron. I przejsc - bezpiecznie.

    Jak sie to nie uda to daj znac, zapropnuje eskalacje w postaci kamienia na sznurku.
    Jak patrze na serie polskie drogi i na zycie wokol to jednak nie widze potrzeby aby
    to bylo potrzebne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: