-
31. Data: 2011-05-18 11:26:25
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: kkk <m...@g...com>
On 14 Maj, 21:42, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
wrote:
> > Cool! mamy konsensus! ale i tak mnie zastanawia, gdzie sie podziewa owe
> > 10% jesli nie ma dziury... ;)
>
> http://www.cbc.com.pl/cbc/klimatyzacja.html
Po co im to przedstawiasz? Tutaj każdy jest specjalistą w każdej
dziedzinie - co tam, nikt nawet producenci "się nie znają" na tym co
robią - niech tam sobie chłopcy "twierdzą" co chcą...
-
32. Data: 2011-05-18 11:40:56
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: kkk <m...@g...com>
On 16 Maj, 14:13, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> W tym rzecz właśnie, że zęby paprasz kilka razy dziennie...
> A w klimie, jak filtry sumiennie zmieniasz, to kanały
> wentylacyjne powinny być czyste, bez kurzu i grzyb nie
> miałby na czym rosnąć...
"Powinny" to za mała gwarancja. I czasami śmierdzi mimo, że auto ma np
3 lata i filtr ppyłkowy (do Twojej informacji - niektóre nie mają
takiego filtra wcale). Jak poczekasz z odgrzybianiem aż będzie
śmierdzieć: to będzie przede wszystkim niezdrowo, pomijając resztę...
Być może w Twoim konkretnym aucie flora bakteryjna faktycznie się nie
rozwinie ale sama zmiana filtra (jeśli jest) nie daje takiej gwarancji.
-
33. Data: 2011-05-18 12:01:42
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-05-18 11:26, kkk pisze:
> On 14 Maj, 21:42, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"<e...@3...lp>
> wrote:
>
>>> Cool! mamy konsensus! ale i tak mnie zastanawia, gdzie sie podziewa owe
>>> 10% jesli nie ma dziury... ;)
>>
>> http://www.cbc.com.pl/cbc/klimatyzacja.html
>
> Po co im to przedstawiasz? Tutaj każdy jest specjalistą w każdej
> dziedzinie - co tam, nikt nawet producenci "się nie znają" na tym co
> robią - niech tam sobie chłopcy "twierdzą" co chcą...
Ja tam traktuję bardzo poważnie to co pisze serwisant klimy o konieczności
serwisowania klimy co roku, agent ubezpieczeniowy o konieczności ubezpieczenia
wszystkiego co się rusza i nie rusza, producent Calgonu o konieczności stosowania
tego środka do każdego prania itd.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
34. Data: 2011-05-18 13:19:20
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kkk" <m...@g...com> wrote in message
news:49af61a5-96c7-43bd-8289-e607eb5ab749@k16g2000yq
m.googlegroups.com...
> On 16 Maj, 14:13, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>
>> W tym rzecz właśnie, że zęby paprasz kilka razy dziennie...
>> A w klimie, jak filtry sumiennie zmieniasz, to kanały
>> wentylacyjne powinny być czyste, bez kurzu i grzyb nie
>> miałby na czym rosnąć...
>
> "Powinny" to za mała gwarancja. I czasami śmierdzi mimo, że auto ma np
> 3 lata i filtr ppyłkowy (do Twojej informacji - niektóre nie mają
> takiego filtra wcale). Jak poczekasz z odgrzybianiem aż będzie
> śmierdzieć: to będzie przede wszystkim niezdrowo, pomijając resztę...
> Być może w Twoim konkretnym aucie flora bakteryjna faktycznie się nie
> rozwinie ale sama zmiana filtra (jeśli jest) nie daje takiej gwarancji.
Gwarancję to masz w życiu tylko na to, że kiedyś umrzesz :-)
Reszta to tylko prawdopodobieństwo większe lub mniejsze...
Grzyb musi mieć dwie rzeczy do wzrostu: substancję organiczną
jako pożywkę (kurz) oraz niezbędną wilgoć. Najczęściej grzyb
się rozwija wtedy, gdy masz przytkany otwór spustowy wody
która się naturalnie skrapla w systemie i musi wyciekać pod auto.
Jak zwracasz uwagę na to czy masz kałużę pod autem gdy stoi
auto po użyciu klimy na asfalcie i wymieniasz filtry regularnie
to śmierdzenie Ci nie grozi, zwłaszcza w trzyletnim aucie...
A co do aut bez filtra pyłkowego - to wszystkie nowe go mają.
Nie miały go pierwsze auta z klimą z lat 90-tych i właśnie były
problemy. Potem producenci nauczyli się "głodzić" grzyba filtrem
i nazwali go ładnie "filtr kabinowy", "filtr antyalergiczny", itp....
-
35. Data: 2011-05-18 13:20:50
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kkk" <m...@g...com> wrote in message
news:9c8c517a-7dea-42fe-abd7-283d953c1ab3@c1g2000yqe
.googlegroups.com...
> On 14 Maj, 21:42, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
> wrote:
>
>> > Cool! mamy konsensus! ale i tak mnie zastanawia, gdzie sie podziewa owe
>> > 10% jesli nie ma dziury... ;)
>>
>> http://www.cbc.com.pl/cbc/klimatyzacja.html
>
> Po co im to przedstawiasz? Tutaj każdy jest specjalistą w każdej
> dziedzinie - co tam, nikt nawet producenci "się nie znają" na tym co
> robią - niech tam sobie chłopcy "twierdzą" co chcą...
Gdyby podał informację od producenta samochodów to miałbym
inny stosunek do tekstu. Ale nie podał. Podał tekst do witryny
NAPRAWIACZA klimatyzacji. Do tekstu którzy sami sobie napisali.
Nielogicznie zresztą... Jak Ci "ulatnia" się 15% czynnika rocznie
to Ci tylko współczuć można - wybacz.
-
36. Data: 2011-05-18 13:21:16
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> wrote in message
news:ir05e7$15ue$1@news2.ipartners.pl...
> W dniu 2011-05-18 11:26, kkk pisze:
>> On 14 Maj, 21:42, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"<e...@3...lp>
>> wrote:
>>
>>>> Cool! mamy konsensus! ale i tak mnie zastanawia, gdzie sie podziewa owe
>>>> 10% jesli nie ma dziury... ;)
>>>
>>> http://www.cbc.com.pl/cbc/klimatyzacja.html
>>
>> Po co im to przedstawiasz? Tutaj każdy jest specjalistą w każdej
>> dziedzinie - co tam, nikt nawet producenci "się nie znają" na tym co
>> robią - niech tam sobie chłopcy "twierdzą" co chcą...
>
> Ja tam traktuję bardzo poważnie to co pisze serwisant klimy o konieczności
> serwisowania klimy co roku, agent ubezpieczeniowy o konieczności
> ubezpieczenia
> wszystkiego co się rusza i nie rusza, producent Calgonu o konieczności
> stosowania
> tego środka do każdego prania itd.
:-)))) Brawo Jakub!
-
37. Data: 2011-05-18 14:38:09
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: kkk <m...@g...com>
On 18 Maj, 13:20, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> Gdyby podał informację od producenta samochodów to miałbym
> inny stosunek do tekstu. Ale nie podał. Podał tekst do witryny
> NAPRAWIACZA klimatyzacji. Do tekstu którzy sami sobie napisali.
> Nielogicznie zresztą... Jak Ci "ulatnia" się 15% czynnika rocznie
> to Ci tylko współczuć można - wybacz.
Tak naprawdę informacje na witrynie którą podał są raczej ogólnie
znane, nie jest to wymysł naprawiacza tylko powszechna i właściwa
informacja. Zwróć uwagę na "magiczne DO 10% ", czy DO 15% - we
wszelkich tego typu informacjach - sztywne 15% rocznie to oczywiste
nadużycie.
Za przykład podam Ci producenta samochodu który dopuszcza np spalanie
do 0.5l/oleju na 1000km i to mieści się w normie. Większość aut tegoż
producenta spali np <0.1l/1000km ale zawsze coś spali. A to że znajdą
się tacy co napiszą że ich silnik nie bierze NIC oleju - to również
oczywiste nadużycie - to jest właśnie tak jak z tym że R134a nie ubywa
- NIC :)
Mnie się ulatnia tak jak u większości czyli średnio <5% rok i chyba
nie wymaga to współczucia. Wiem co piszę - sprawdzam ważąc czynnik.
Dodatkowo Ci napiszę że -15,20% czynnika po 3 latach pracy w układzie
który zawiera ok 1kg a takiż sam ubytek w układzie <400g znacząco się
przedkłada na wydajność układu....
-
38. Data: 2011-05-18 14:52:11
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: kkk <m...@g...com>
On 18 Maj, 13:19, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> Grzyb musi mieć dwie rzeczy do wzrostu: substancję organiczną
> jako pożywkę (kurz) oraz niezbędną wilgoć. Najczęściej grzyb
> się rozwija wtedy, gdy masz przytkany otwór spustowy wody
> która się naturalnie skrapla w systemie i musi wyciekać pod auto.
> Jak zwracasz uwagę na to czy masz kałużę pod autem gdy stoi
> auto po użyciu klimy na asfalcie i wymieniasz filtry regularnie
> to śmierdzenie Ci nie grozi, zwłaszcza w trzyletnim aucie...
>
> A co do aut bez filtra pyłkowego - to wszystkie nowe go mają.
> Nie miały go pierwsze auta z klimą z lat 90-tych i właśnie były
> problemy. Potem producenci nauczyli się "głodzić" grzyba filtrem
> i nazwali go ładnie "filtr kabinowy", "filtr antyalergiczny", itp....
Fajnie tak pisać teoretycznie, niestety drogi kolego teoria z praktyką
czasami nie wiele ma wspólnego - w wielu dziedzinach. Zarówno są auta
>2000 roku bez filtra pp. - odsyłam do gogli jak jesteś ciekawy jakie.
Podpowiem, że bywają praktycznie te same modele z tym samym silnikiem
i ze zbliżonego lub równego rocznika i jedno ma filtr a w drugim
zamontować takiegoż filtra się nie da (uprzedzając odpowiedz, że
pewnie ktoś nie założył). Dodatkowo filtr i filtr - z jakością bywa
różnie, dodatkowo samo mocowanie filtra nie w każdym aucie jest super
szczelne, wiesz, jakby to ująć: kanały powietrzne w samochodzie nie
zawsze są składane na szczelność jak w promie kosmicznym.... a wilgoć
to tam masz w praktyce bardzo często - chyba tego nie muszę dodatkowo
tłumaczyć?
Wyobraź sobie również że istnieją auta które nawet 3 lat nie mają,
mają drożne skropliny i filtr pp niekoniecznie na czas zmieniany i
śmierdzi "grzybem"......, po odgrzybianiu przestaje - więc można
śmiało założyć, że nie było to choćby coś rozkładającego się na
podszybiu chociaż IMHO to by były całkiem inne zapachy...
-
39. Data: 2011-05-18 15:50:28
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kkk" <m...@g...com> wrote in message
news:753b13d8-c8b1-4bd9-81f4-94ba578c7e13@b42g2000yq
i.googlegroups.com...
> Fajnie tak pisać teoretycznie, niestety drogi kolego teoria
> z praktyką czasami nie wiele ma wspólnego - w wielu dziedzinach.
Zwykle oznacza to, że zeznania ludzi nie są zgodne z rzeczywistością.
Ktoś Ci mówi że nie miał zatkanego spustu i woda się mu nie
gromadziła w systemie, podczas gdy faktycznie miał zatkany spust...
> Zarówno są auta >2000 roku bez filtra pp. - odsyłam
> do gogli jak jesteś ciekawy jakie.
Nie odsyłaj mnie do googli tylko podaj marki i modele skoro taki
jesteś pewny że są takie...
Jedyne auto jakie mogę sobie wyobrazić bez filtra to auto które nie
ma klimy fabrycznej a ma ją dorobioną jako dodatek u sprzedawcy.
> Podpowiem, że bywają praktycznie te same modele z tym samym silnikiem
> i ze zbliżonego lub równego rocznika i jedno ma filtr a w drugim
> zamontować takiegoż filtra się nie da (uprzedzając odpowiedz, że
> pewnie ktoś nie założył).
Podaj marki, roczniki i modele.
> Dodatkowo filtr i filtr - z jakością bywa różnie, dodatkowo
> samo mocowanie filtra nie w każdym aucie jest super
> szczelne, wiesz, jakby to ująć: kanały powietrzne w samochodzie nie
> zawsze są składane na szczelność jak w promie kosmicznym.... a wilgoć
> to tam masz w praktyce bardzo często - chyba tego nie muszę
> dodatkowo tłumaczyć?
Nie muszą być szczelne, ważne że wychwytują duże kurze, nasiona
"kotki" topoli i sierść zwierząt wiszącą w powietrzu... Jak sam sobie
wymieniasz taki filtr co roku to wiesz dokładnie co na nim siedzi...
Co do wilgoci to być może jest tam ona często, ale często nie starcza
dla grzyba - bo grzyb musi mieć wilgoć zawsze, inaczej okres suchy
go wysuszy w "zarodku" i grzyb się nie rozwinie.
> Wyobraź sobie również że istnieją auta które nawet 3 lat nie mają,
> mają drożne skropliny i filtr pp niekoniecznie na czas zmieniany i
> śmierdzi "grzybem"......, po odgrzybianiu przestaje - więc można
> śmiało założyć, że nie było to choćby coś rozkładającego się na
> podszybiu chociaż IMHO to by były całkiem inne zapachy...
Nie umiem sobie tego wyobrazić, więc założę roboczo że fantazjujesz :-)
-
40. Data: 2011-05-18 16:00:19
Temat: Re: Klimatyzacja - pytanie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kkk" <m...@g...com> wrote in message
news:bdd46274-6bd8-4541-b288-cd21dc1e5df4@d1g2000yqm
.googlegroups.com...
> Tak naprawdę informacje na witrynie którą podał są raczej
> ogólnie znane,
Tak, pierdoły ogólnie znane i bezmyślnie powtarzane.
> nie jest to wymysł naprawiacza tylko powszechna i właściwa
> informacja.
Nie jest to właściwa informacja bo obniża poprzeczkę na dobrze
naprawioną klimę. Klient NIE MOŻE MIEĆ 15% ubytku czynnika
przez dyfuzję. Dyfuzja nie odgrywa tu takiej roli! Jak Ci ulatnia
się 15% wagi czynnika to masz nieszczelność którą warto załatać.
A że tego się nie robi ze względów ekonomicznych bo taniej jest
dodać czynnik co roku to już inna sprawa, ale nie chrzań że dyfuzja
może dać efekt 15% ubytku bo nie jest to prawdą.
> Zwróć uwagę na "magiczne DO 10% ", czy DO 15% - we
> wszelkich tego typu informacjach - sztywne 15% rocznie
> to oczywiste nadużycie.
To niech napiszą, że dyfuzja jest odpowiedzialna za ubytek
do 1/2% a resztę 14 i 1/2% to jest mała nieszczelność której
często się po prostu NIE OPŁACA szukać i naprawiać...
Ale jest to nieszczelność na o-ringach a nie dyfuzja. Po co
takie bzdury ludziom wciskać do głowy?
> Za przykład podam Ci producenta samochodu który dopuszcza
> np spalanie do 0.5l/oleju na 1000km i to mieści się w normie.
W normie to się mieści nie dlatego że sprawny z fabryki taki
wyjeżdża tylko że przy takim zużyciu się jeszcze nie opłaca
remontu cylindrów i tłoków robić.
> Większość aut tegoż
> producenta spali np <0.1l/1000km ale zawsze coś spali. A to że znajdą
> się tacy co napiszą że ich silnik nie bierze NIC oleju - to również
> oczywiste nadużycie - to jest właśnie tak jak z tym że R134a nie ubywa
> - NIC :)
W porównaniu do tezy że ubywa 15% to drogą dyfuzji nie ubywa NIC.
Ułamek procenta, niezauważalne przez 10 lat eksploatacji.
> Mnie się ulatnia tak jak u większości czyli średnio <5% rok i chyba
> nie wymaga to współczucia. Wiem co piszę - sprawdzam ważąc czynnik.
> Dodatkowo Ci napiszę że -15,20% czynnika po 3 latach pracy w układzie
> który zawiera ok 1kg a takiż sam ubytek w układzie <400g znacząco się
> przedkłada na wydajność układu....
Zgadza się - więc jak ktoś lekką ręką toleruje ubytek 15% i się tym
nie przejmuje myśląc że tak ma być "bo dyfuzja" to się okłamuje...
Ma nieszczelność na złączach lub małe pęknięcie rurki aluminiowej
i dlatego mu aż tyle gazu uchodzi. Zwłaszcza jak ktoś ma auta powypadkowe
to takie duże ubytki oznaczają naruszenie szczelności zestawu a nie żadną
dyfuzję. Wiele osób nie rozumie że auto z takim ubytkiem nie przeszłoby
testu próżniowego - pompa próżniowa nie dałaby razy ściągnąć ciśnienia
do tych 100-200 mikronów. A więc jeśli technik w warsztacie zignorował
fakt, że system nie osiąga normalnej próżni, a więc jest nieszczelny to
zrobił
robotę na odwal się, i potem klient za to zapłaci bo co roku będzie musiał
jeździć i "serwisować" klimę która nie była od początku dobrze naprawiona.