-
51. Data: 2010-07-17 15:24:51
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Waldek Godel" <n...@o...info> wrote in message
news:16vfe6f5uqku1.dlg@lepper.institute.com...
> Dnia Fri, 16 Jul 2010 19:32:46 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> Waldku, zlituj się...
>> Tu nie chodzi o sterylność.
>> Tu chodzi o brak syfu.
>>
>> Gdyby nie było filtra to parownik byłby umorusany
>> tak jak żeberka chłodnicy są... Miałbyś tam złapane
>> w wir powietrza owady, listki, nasiona dmuchawca itp.
>> Tysiące, miliony litrów świeżo-brudnego powietrza
>> z zewnątrz przepompowywanego przez wiatrak i Twój
>> parownik każdego dnia... To ma się nijak do tego co Ci
>> do kabiny wlezie czy frytki która Ci na dywanik spadnie.
>
> Wagarowałeś jak w podstawówce była biologia,
> czy już chodziłeś do amerykańskiej?
I po co takie chamskie odzywki? Mamusia kultury nie nauczyła?
Pleśń do rozwoju oprócz wilgoci potrzebuje materiał organiczny
jako pożywienia. Jeśli tylko zmieniasz filtr w kabinie i nie wpychasz
parówek ani konserw do otworów wentylacyjnych :-) to pleśni
nie będziesz miał w klimie.
-
52. Data: 2010-07-17 15:28:39
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Waldek Godel" <n...@o...info> wrote in message
news:13wrlj3ypy3iu.dlg@lepper.institute.com...
> Dnia Fri, 16 Jul 2010 19:41:19 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> Ile bakterii trzeba do czego? Tu nie chodzi o ilość zarodników
>> pleśni tylko o ilość pożywienia dla nich na żeberkach wilgocącego
>> ciągle parownika.
>>
>> Ale czemu jesteś taki napastliwy?
>> Czemu zarzucasz mi braki wiedzy? Na jakiej podstawie?
>
> Na podstawie tego, czego nauczono mnie w podstawówce na biologii.
>
>> I o co chodzi Ci z tą otwartą konserwą? Sugerujesz że
>> w swoim samochodzie, w czasie jazdy, wpychasz mielonkę
>> w otwory wentylacyjne? No to nie dziwota że Ci z klimy śmierdzi :-))
>
> A, przepraszam, skoro wagarowałeś z biologii, to pojęcie
> sterylizacji/pasteryzacji będzie ci całkowicie obce, najmocniej
> przepraszam, że zakładałem u Ciebie znajomość tak skomplikowanych pojęć.
Sterylizacja/pasteryzacja nie ma tu absolutnie nic do rzeczy.
To oczywiste chyba dla każdego że jego parownik klimy w aucie
nie jest sterylny, a więc będzie miał kolekcję mikroustrojów
taką jak każda inna powierzchnia niesterylnego metalu.
I co z tego? Nic! Do rozwoju pleśni potrzebne są trzy składniki:
- zarodniki pleśni, które są wszędzie w powietrzu
- odpowiednie warunki atmosferyczne (wilgoć + cień)
- POŻYWIENIE w postaci substancji organicznych
Tego ostatniego elementu normalnie brakuje jak utrzymujesz klimę
w czystości przez wymianę filtrów kabinowych i nie wpychanie
otwartych konserw przez otwory wentylacyjne klimy. Waldek sobie
wpycha konserwy w te otwory i ma problem z pleśnią w klimie :-)
-
53. Data: 2010-07-17 15:29:24
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"DoQ" <p...@g...com> wrote in message
news:i1rtup$3gc$2@mx1.internetia.pl...
> Krzysiek Kielczewski pisze:
>
>> To się robi regularnie, żeby pleśnią nie śmierdziało, a nie czeka na
>> rozwój grzybów i pleśni. Zwłaszcza jak ktoś lubi jeździć z wyłączoną
>> klimą (czyli mokrymi kanałami).
>
> Prawdopodobnie Pszemol myje sie dopiero jak zacznie smierdziec ;-)
Super analogia bo Pszemol jest układem klimatyzacji w samochodzie.
Brawo... Wykazałeś się właśnie dużą ynteligencją :-)
-
54. Data: 2010-07-17 15:37:24
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: JAM <j...@y...com>
On Jul 17, 12:34 am, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> "JAM" <j...@y...com> wrote in message
>
> news:d1b1b326-9921-44a7-8cea-8616334510d8@i28g2000yq
a.googlegroups.com...
>
>
> Ja Tobie współczuję niewiedzy na temat systemów klimatyzacji skoro
> wilgoć w powietrzu PO WYŁĄCZENIU KLIMY uważasz za awarię klimy.
Nonsens. Nie wymadrzaj sie jak nie miales do czynienia przez wiele lat
z systemami klimayzacji samochodowej. Poprawnie dzialajaca
klimatyzacja samochodowa na tyle osusza powietrze zimne, ze nawet po
wylaczeniu klimy powietrze w kabinie jest na tyle suche, ze mieszajac
sie z naplywajacym cieplym wilgotym spokojnie pochlania wilgoc
wydzielajaca sie na skutek oziebienia mieszanki. Calkowicie osuszone
powietrze zimne ogrzewa sie gdy naplywa gorace i spokojnie pochlania
nadmiar wilgoci z powietrza cieplego bedacego w tym czasie oziebianym.
Mialem o czynienia przez cwierc wieku z najprzerozniejszymi
samochodami wypsoazonymi w klimatyzator w klimacie duzo bardziej
goracym i wigotnym niz ten w Polsce i ani razu nie mialem problemu z
woda skraplajaca sie w kabinie po wylaczeniu klimatyzatora. Jedyne
miejsce gdzie potrafi sie pojawic kondensacja w postaci malej mgielki
to przednia szyba tuz przy kratce jezeli uzywales dlugo defrostera.
Jezli w twoim samochodzie woda sie skrapla na kratkach pomimo ze masz
sprawny to po prostu projektowal ten klimatyzator jakis dyletant i
masz gowniany samochod. Grzyby rosnace w przewodach klimatyzatora i
wilgoc w kabinie to klasyczny objaw czesciwego lub kompletnego
zatkania rurki odprowadzajacej wode z klimatyzatora albo kompletnie
amatorskiej konstrukcji klimatyzatora.
JAM
http://marchel.home.comcast.net/~marchel/
-
55. Data: 2010-07-17 16:22:35
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"JAM" <j...@y...com> wrote in message
news:c47e08eb-3f7c-4ac1-852b-bd9fcc8aac23@g35g2000yq
a.googlegroups.com...
>> Ja Tobie współczuję niewiedzy na temat systemów klimatyzacji skoro
>> wilgoć w powietrzu PO WYŁĄCZENIU KLIMY uważasz za awarię klimy.
>
> Nonsens. Nie wymadrzaj sie jak nie miales do czynienia
> przez wiele lat z systemami klimayzacji samochodowej.
Ależ miałem do czynienia przez wiele lat :-)
> Poprawnie dzialajaca
> klimatyzacja samochodowa na tyle osusza powietrze zimne, ze nawet po
> wylaczeniu klimy powietrze w kabinie jest na tyle suche, ze mieszajac
> sie z naplywajacym cieplym wilgotym spokojnie pochlania wilgoc
> wydzielajaca sie na skutek oziebienia mieszanki. Calkowicie osuszone
> powietrze zimne ogrzewa sie gdy naplywa gorace i spokojnie pochlania
> nadmiar wilgoci z powietrza cieplego bedacego w tym czasie oziebianym.
> Mialem o czynienia przez cwierc wieku z najprzerozniejszymi
> samochodami wypsoazonymi w klimatyzator w klimacie duzo bardziej
> goracym i wigotnym niz ten w Polsce i ani razu nie mialem problemu z
> woda skraplajaca sie w kabinie po wylaczeniu klimatyzatora.
Nie doczytałeś. Nie mówimy o skraplaniu się wody gdzieś w kabinie
tylko o kondensacji na wylotach kratek wentylacyjnych...
> Jedyne
> miejsce gdzie potrafi sie pojawic kondensacja w postaci malej mgielki
> to przednia szyba tuz przy kratce jezeli uzywales dlugo defrostera.
> Jezli w twoim samochodzie woda sie skrapla na kratkach pomimo ze
> masz sprawny to po prostu projektowal ten klimatyzator jakis dyletant i
> masz gowniany samochod.
Astra 2000 rok to może nie gówniany samochód ale też super nie jest.
> Grzyby rosnace w przewodach klimatyzatora i
> wilgoc w kabinie to klasyczny objaw czesciwego lub kompletnego
> zatkania rurki odprowadzajacej wode z klimatyzatora albo kompletnie
> amatorskiej konstrukcji klimatyzatora.
A kto mówił tu o grzybach? Właściciel Astry nic na ten temat nie pisnął.
Jasnowidzem jesteś jakimś?
-
56. Data: 2010-07-17 18:51:07
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: DoQ <p...@g...com>
Pszemol pisze:
>> Prawdopodobnie Pszemol myje sie dopiero jak zacznie smierdziec ;-)
> Super analogia bo Pszemol jest układem klimatyzacji w samochodzie.
Po co Pszemol ma sie myc i przebierac skoro nie jeszcze nie smierdzi?
Woda i mydlo kosztuje.
> Brawo... Wykazałeś się właśnie dużą ynteligencją :-)
Mozliwe ze tak, za to inteligencja nie jest twoja mocna strona.
Pozdrawiam
Pawel
-
57. Data: 2010-07-17 21:07:27
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"DoQ" <p...@g...com> wrote in message
news:i1sn72$uev$1@mx1.internetia.pl...
> Pszemol pisze:
>
>>> Prawdopodobnie Pszemol myje sie dopiero jak zacznie smierdziec ;-)
>> Super analogia bo Pszemol jest układem klimatyzacji w samochodzie.
>
> Po co Pszemol ma sie myc i przebierac skoro nie jeszcze nie smierdzi?
> Woda i mydlo kosztuje.
>
>> Brawo... Wykazałeś się właśnie dużą ynteligencją :-)
>
> Mozliwe ze tak, za to inteligencja nie jest twoja mocna strona.
Czy Twojej klimie złuszcza się ciągle naskórek? Czy klima się
natłuszcza przez pory łojowe w skórze? Czy klima sika i kupę robi?
Bo jeśli nie, to analogia nietrafiona raczej...
-
58. Data: 2010-07-18 00:34:26
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: DoQ <p...@g...com>
Pszemol pisze:
> Czy Twojej klimie złuszcza się ciągle naskórek? Czy klima się
> natłuszcza przez pory łojowe w skórze? Czy klima sika i kupę robi?
> Bo jeśli nie, to analogia nietrafiona raczej...
Tak tak, grzyb na suficie pojawia się pewnie przez złuszczony naskórek
tynku i jego własne odchody, oczywiście pod warunkiem że powiesiłeś na
nim mielonkę.
Nie kompromituj sie juz.
Pozdrawiam
Paweł
-
59. Data: 2010-07-18 00:38:14
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: JAM <j...@y...com>
On Jul 17, 10:22 am, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> "JAM" <j...@y...com> wrote in message
>
> Nie doczytałeś. Nie mówimy o skraplaniu się wody gdzieś w kabinie
> tylko o kondensacji na wylotach kratek wentylacyjnych...
Z calym powazaniem niezupelnie sie zgadzam. Amir twierdzi ze wewnatrz
pojazdu ma powazny problem z wilgocia w calym wnetrzu pojazdu.
Przeczytaj jeszcze raz oryginalny post tego watku. Zaczyna mu sie
lepic tapicerka a z wylotow kratki od czsu do czasu "az poleci woda".
Tu juz nie mowimy o skraplaniu sie na kratkach ale o powaznym
zawilgoceniu auta. Mialem dziesiatki juz samochodow z klimatyzacja i
nigdy mi sie nie zdarzylo aby z kratek leciala woda czy tapicerka
kleila sie od wilgoci. Prawde mowiac nawet nigdy nie widzialem aby sie
na kratkach skraplacza osadzala woda. Jedynie para wodna wystepowala
na przedniej szybie gdy dlugo uzywany byl defroster w goracy i
wilgotny dzien. Jezeli wogole skrapla mi sie woda na kratkach po
wylaczeniu klimy to sa to ilosci znikome takie ze nigdy mi nie wpadly
w oko.
> A kto mówił tu o grzybach? Właściciel Astry nic na ten temat nie pisnął.
> Jasnowidzem jesteś jakimś?
Ponownie przeczytaj oryginalny post tego watku. Twierdzi ze mu
smierdzi z kratek. Wrecz wylacza klime aby mu wlasnie nie smierdzialo.
Wprawdzie przyczyny smierdzenia z klimy moga byc inne ale najczescie
sa to wlasnie grzyby rosnace w przewodach nawiewu i w ukladzie gdy
masz zatkane odwodnienie. Takie grzyby swietnie egzystuja w
zawilgoconych przewodach nawiewu a zywia sie plastikiem i brudem
osadzonym z czasem na tychze przewodach. Jezeli mu sie klei tapicerka,
to za chwile bedzie mial grzyby wewnatrz foteli i pod dywanikami.
Pomijam tu juz kwestie zdrowotne oddychania w zagrzybionym pojezdzie,
ale z czasem smrod bedzie nie do wytrzymania bez wzgledu na to czy
klima chodzi czy nie a jedyny sposob aby sie go pozbyc to gruntowne
czyszczenie az do wywalania calej tapicerki z samochodu z dywanikami
wlacznie. Dlatego szczerze wspolczuje. Zagrzybiony samochod to powazny
wydatek.
JAM
http://marchel.home.comcast.net/~marchel/
-
60. Data: 2010-07-18 01:06:45
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"DoQ" <p...@g...com> wrote in message
news:i1tbap$j78$1@mx1.internetia.pl...
> Pszemol pisze:
>
>> Czy Twojej klimie złuszcza się ciągle naskórek? Czy klima się
>> natłuszcza przez pory łojowe w skórze? Czy klima sika i kupę robi?
>> Bo jeśli nie, to analogia nietrafiona raczej...
>
> Tak tak, grzyb na suficie pojawia się pewnie przez złuszczony naskórek
> tynku i jego własne odchody, oczywiście pod warunkiem że powiesiłeś
> na nim mielonkę.
> Nie kompromituj sie juz.
Mówiliśmy o tym czemu człowiek śmierdzi i dlaczego się myje.
Czyżbyś sugerował że myjesz się aby nie mieć grzyba na skórze?