Witajcie,

Od jakiegoś czasu mój Scenic II 1.6 benzyna (początek VIN VF1JM1R0)
zaczął mieć kłopoty z mocą, czasami zamula sie na maksa, ale generalnie
cały czas na wysokich obrotach (>3500 RPM) to jakaś masakra w stosunku
do tego co było kiedyś. Autko mam od nowości od maja 2007 wiec wiem co
mowie. Dodatkowo też zaobserwowałem wzrost spalania w stosunku do
podobnych okresów z lat ubiegłych.

Zimą w aucie coś zaczęło pukać przy odpalaniu, ale zdaniem serwisu mogło
poczekać na przegląd, który był w maju (podejrzewano koło zmiennych faz
rozrządu, które niby jest wadą tych silników 1.6).
Niestety po zmianie oleju na przeglądzie problem hałasów przy odpalaniu
zniknął a i pomiary w ASO niby mówią, że jest OK.

Dziś byłem 3 raz w ASO w związku z brakiem mocy i spalaniem (przebieg 41
751 km). Krótkie pomiary na clipie, jazda testowa (mechanik źle zamknął
maskę, która otworzyła się w trakcie jazdy - maska do wymiany, szczęście
w nieszczęściu szyba wyszła z tego bez draśnięcia) diagnoza pada na coś
z wydechem, może katalizator. Dokonano pomiaru ciśnienia sprężania na
ciepłym silniku, który wynosiło w okolicach 9 (co wydaje mi się dość
niskie i słyszałem jak inni mówili, że powinno być wyższe), na
pocieszenie było w miarę równe na każdym cylindrze.
Jak usłyszałem walnięty katalizator może mieć taki wpływ na pomiar.

Teraz pytanka:
1. Na ile uszkodzony (czyt. zapchany) katalizator może wpływać na
zamulenie się samochodu?

2. Jaki jest prawidłowy zakres ciśnienia sprężania dla tego silnika?

3. Czy problemy z wydechem mogą mieć wpływ na pomiar ciśnienia sprężania?

4. Czy pomiarów ciśnienia sprężania nie powinno się dokonywać na zimnym
silniku?

Z góry dziękuję za odpowiedzi na moje pytania oraz wszelkie sugestie, co
może powodować takie objawy jak opisane w pierwszym akapicie.

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł Ratajczak

do góry