eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 21. Data: 2010-05-29 16:59:39
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: n...@s...com

    On Fri, 28 May 2010 23:23:20 +0200, "Mustafa" <M...@B...xx>
    wrote:


    >nie chce mi się :)

    to zostan w domu, wez taksowke, albo jedz autobucem.

    pozdr
    newrom
    --
    DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
    JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
    http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html


  • 22. Data: 2010-05-29 17:01:24
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Grzybol" <g...@w...pl>

    Użytkownik "Mustafa" <M...@B...xx> napisał w wiadomości
    news:htrg2e$sl$1@news.onet.pl...

    > flustracji

    to coś jak fluorescencja?

    --
    Grzybol



  • 23. Data: 2010-05-29 17:03:24
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: kakmar <k...@g...com>

    Dnia 29.05.2010 Mustafa <M...@B...xx> napisał/a:
    >
    > hmm... niby dlaczego mam zwalniać ?
    > dlatego że komuś się śpiesz ??
    > bzdura
    > już kiedyś koleś jechał za mną jakimś wypasionym volvo ze 4km mrugając i
    > tąbiąc na przemian bo na ograniczeniu do 90 jechałem dokładnie 90 i nie
    > chciałem zjechać na pobocze żeby król szos wyprzedził.....

    Ale to już się nie nadaje do terapii na/w grupie, trzeba niestety do
    specjalisty.
    >
    > czy takie trudne do zrozumienia jest to, że niektórzy nie mają tolerancji
    > dla tych co przeginają ??

    Ja mam na ten przykład coraz mniejszą, dla takich co nie potrafią nawet
    wrotki zostawić.

    --
    kakmaratgmaildotcom


  • 24. Data: 2010-05-29 17:08:17
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: Piotr Rezmer <p...@e...net.pl>

    Grzybol pisze:

    > U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.

    A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu
    wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce. Rośnie tylko ryzyko, że
    wyprzedzany zacznie bez sprawdzenia czy jest wolny, zjeżdzać na prawy
    pas właśnie gdy będziemy go wyprzedzać.


    --
    pozdrawiam
    Piotr
    XLR250&bmw_f650_dakar


  • 25. Data: 2010-05-29 17:10:30
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Grzybol" <g...@w...pl>

    Użytkownik "Mustafa" <M...@B...xx> napisał w wiadomości
    news:htrfvn$lm$1@news.onet.pl...
    > już kiedyś koleś jechał za mną jakimś wypasionym volvo ze 4km mrugając i
    > tąbiąc na przemian bo na ograniczeniu do 90 jechałem dokładnie 90 i nie
    > chciałem zjechać na pobocze żeby król szos wyprzedził.....

    No i? Jesteś policjantem na służbie żeby określać kto i z jaką prędkością ma
    jeździć? Jedziesz lewym pasem, ktoś z tyłu jedzie szybciej za Tobą, to Twoim
    psim obowiązkiem jest zjechać na prawy pas i zwolnić lewy. Jak nie
    zjechałeś, bo nie zobaczyłeś że jedzie, bo rzadko patrzysz w lusterka, to
    klient Ci mrugnął światłami - generalnie nie lubię takich co mrugają, ja też
    nikomu nie mrugam, bo uważam to za niegrzeczne - skoro nadal z premedytacją
    jechałeś przez 4 km lewym i widziałeś że ktoś chce Cię wyprzedzić, to po
    prostu jesteś zwykłym chujem jebanym. I wtedy, taki ktoś na najbliżym
    skrzyżowaniu powinien Ci zajebać w pusty łeb tak żebyś na przyszłość
    zrozumiał. Nikt nie ma obowiązku tłumaczyć się przed Tobą z jaką prędkością
    podróżuje. Ty natomiast masz obowiązek zjechać na prawy pas. Tyle.
    Oczywiście to nie jest powód, żeby kogoś zabijać jak sir Piernik
    rowerzystę... ale na pewno jest powód do dobrej zjeby. A nawet zajebania w
    głupi ryj:-)

    --
    Grzybol



  • 26. Data: 2010-05-29 17:14:31
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Grzybol" <g...@w...pl>

    Użytkownik "Piotr Rezmer" <p...@e...net.pl> napisał w
    wiadomości news:htrhm3$ca2$2@inews.gazeta.pl...
    > Grzybol pisze:
    >> U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.
    > A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu
    > wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce. Rośnie tylko ryzyko, że
    > wyprzedzany zacznie bez sprawdzenia czy jest wolny, zjeżdzać na prawy pas
    > właśnie gdy będziemy go wyprzedzać.

    Jest. Piszemy o sytuacji poza miastem:
    "Użycie prawego pasa do wyprzedzania jest dozwolone na jezdni trzypasmowej
    poza terenem zabudowanym i dwupasmowej w zabudowanym. Wyprzedzić z prawej
    strony możemy także na drodze jednokierunkowej. "
    --
    Grzybol



  • 27. Data: 2010-05-29 17:17:43
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>

    Użytkownik "Mustafa" <M...@B...xx> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:htrfj4$v7n$...@n...onet.pl...
    > otórz nie :)
    > na pewno nie w mieście

    Napewno? Pokaz mi gdzie jest napisane, ze w miescie mozna sobie jezdzic
    lewym pasem ile sie chce. Mozna jechac lewym pasem np. w przypadku skretu w
    lewo. Ale w PL obowiazuje ruch prawostronny i mamy sie trzymac prawej
    krawedzi prawego pasa. Lewy (nawet na drodze wielopasmowej) jest, ze tak
    sobie pozwole okreslic "pasem goscinnym".

    > a poza miastem jeśli ten prawy pas nie spełnia normy, jest zalany wodą itp
    > to wcale nie ma obowiązku nim jechać

    Jakiej normy? Jesli jest nieprzejezdny to ok, ale jesli sa koleiny,
    studzienki kanalizacyjne to nie jest usprawiedliwienie. Pokaz mi w PORD'ie
    gdzie jest napisane, ze nie mam obowiazku jazdy prawym pasem, jesli ten
    niespelnia normy (i jakiej normy).

    > ale jeśli ten ktoś z podporządkowanej się wpycha to za nic w świecie nie
    > należy go wpuszczać.

    Masz racej - lepiej doprowadzic do wypadku i udowodnic swoja racje w sadzie.
    A moze potem rodzina bedzie dochodzila swoich praw w Twoim imieniu (czego Ci
    nie zycze), bo 800zl to troche za malo.

    >> najpierw sprawdzam czy nikomu to nie przeszkodzi i wtedy ew. zmieniam
    >> pas.
    >
    > dokładnie - jedź swoim pasem

    Swoim pasem=prawym pasem.

    >> Skad wiem czy np. nie wiezie dziecka do szpitala (bo akurat nie ma wolnej
    >> karetki),
    >
    > p....dolisz
    > wtedy zgodnie z prawem jechałby na długich światłach i przed skrzyżowaniem
    > używał klaksonu

    Kurde w dupe, ale mam zaleglosci. Pokaz mi gdzie jest to napisane. Jakie
    prawo o tym mowi, podaj jakis punkt, cokolwiek, bo na serio nic na ten temat
    nie wiem.

    > samotny facet na pewno pędzi na porodówkę bo rodzi....

    Widziales kiedys rodzaca kobiete, ktora usiedzi w fotelu samochodowym? Na
    kanapie z tylu na lezaca miala by problem, ale to pomijam - argument
    identyczny jak z dzieckiem.

    > ten sqrwiel kradnie mi kilkanaście sekund czasu
    > kilku takich sqrwieli kradnie mi już minuty, które rano są dla mnie cenne

    To przewiduj i postepuj zgodnie ze swoja wlasna zasada:

    > wystarczy jechać tyle ile moża, stanąć uczciwie w kolejce a nie omijać z
    > innego pasa, a jak ci się strasznie śpieszy to wyjedź 10 min wcześniej
    > albo kup helikopter

    Kradna Ci czas? Codziennie i mniej wiecej tyle samo czasu (bo ja na
    dojazdach do pracy zwykle trace tyle samo czasu), przwiduj i wyjedz 10min
    wczesniej.

    > i dlatego takich tępię

    O! Ciekawe - a mozna wiedziec jak tepisz kierowcow, ktorzy wymuszaja
    pierwszenstwo, ktorzy zajezdzaja Ci droge i ktorzy permamentnie na Ciebie
    trabia. Opowiedz mi o tym zwlaszcza w kontekscie tego, ze zdaza to sie, gdy
    jedziesz na 2oo.

    > a poza tym nie rozumiem takich flustratów, którzy jeśli już trafią na
    > kogoś na lewym pasie to trąbią, mrugają, klną, a potem zajeżdżają drogę i
    > prowokują wypadki

    Tu sie zgadzam w 100%. Nie popieram trabienia bez powodu, nie popieram
    zajezdzania drogi, za to dlugimi mrugam sam - widze po wielu moich znajomych
    (czasem mi sie z kims zdazy jechac), ze Ci po prostu w gestym ruchu nie
    patrza w ogole w lusterko wsteczne, bo z tylu ruch posuwa sie w miare
    jednakowo jak z przodu i z bokow, a jak sie pojawi jakis "zawodnik" to go w
    ogole nie widac. W 99% przypadkow jak mrugne raz to mi sie odsuwaja. Zarowno
    na moto (mam wkolo pare takich drog, ze na szerokosc miesci sie 1,25 auta, a
    jak puszka jedzie srodkiem to nie ma jak wyprzedzac) jak i autem.

    > jeśli ten ktoś z jakichkolwiek powodów nie jedzie prawym to czy naprawdę
    > takim problemem jest lekki ruch kierownicą i przejazd z prawej ?

    Tak, jest problemem, bo z prawej zwykle jest wolniejszy pas i czesto jest
    problem, ze trafiam na patafiana jadacego 60 lewym pasem, a prawym ruch
    odbywa sie 55. A jeszcze fajniej jest jak jest ograniczenie do 100. Prawym
    pasem jada ciezarowki z predkoscia 90, a lewym jedzie patafian 95 i za
    cholere jasna nie ma gdzie wyprzedzic.

    > i czy naprawdę po tym trzeba odreagować prowokując wypadek ??

    Nie mowimy o prowokowaniu wypadku, zajezdzaniu, trabieniu, itd., bo tu sie
    zgadzamy. Mowimy o koniecznosci jazdy prawym pasem.

    >> Bo jak jedziesz lewym pasem, bo na prawym sa koleiny to nie jest zadna
    >> wymowka.
    >
    > owszem jest,
    > poczytaj

    Co mam poczytac? PORD? Tam nie ma nic o koleinach jako usprawiedliwieniu dla
    blokowania ruchu na lewym pasie. Serio mowie - powiedz mi co mam poczytac,
    to chetnie to zrobie i sie doedukuje. 0% sarkazmu. Powaznie mowie.

    > a już poza tym to 80/130 to jednak nie to samo co 100/50

    Oczywiscie, ze 80/130 to nie to samo co 100/50, ale
    _maksymalna__dozwolona_predkosc_NIE_jest_powodem_do_
    blokowania_ruchu. Nie Ty
    jestes od uczenia innych jak maja jezdzic i nie Ty jestes od ich
    dyscyplinowania. Tym zajmuja sie nauki jazdy oraz policja. To, ze chujowo im
    idzie nie znaczy, ze mamy prawo do samosadow.

    A fakt, ze na mnie nie trabia (ostatnio zdazylo mi sie to na parkingu, gdzie
    cofalem i koles chcial wyjechac ze swojego miejsca, a ja go zastawilem), nie
    zajezdzaja mi drogi, nie hamuja mi przed nosem zaraz po wyprzedzeniu z
    prawej strony po prostu oznacza, ze jezdze chyba troszeczke bardziej
    przyjemnie dla innych uczestnikow ruchu niz Ty.

    Nalezysz do grupy ludzi, ktorzy narzucaja swoja wole i ochoty innym. Sorry,
    ale kazdy jest wolny i moze samemu podejmowac decyzje na wlasne ryzyko - Ty
    podejmujesz IMHO zla decyzje, ze blokujesz ruch (bo sa koleiny), a inni
    Tobie podobni (ktorzy tak jak Ty:
    > i dlatego takich tępię
    zajezdzaja Ci droge, trabia, mrugaja dlugimi, itd.).

    --
    pzdr:
    Ivam


  • 28. Data: 2010-05-29 17:21:15
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>

    Użytkownik "Piotr Rezmer" <p...@e...net.pl> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:htrhm3$ca2$...@i...gazeta.pl...
    > A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu
    > wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce.

    No nie ma i co z tego? Jest to czasami ryzykowne, czasami bezpieczne. Ale
    tak czy siak mamy obowiazek trzymania sie prawej strony prawego pasa.

    --
    pzdr:
    Ivam


  • 29. Data: 2010-05-29 17:26:41
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>

    On Sat, 29 May 2010 19:21:15 +0200, Ivam
    <filipz@wytnij_to_prosze_poczta.fm> wrote:

    [...]
    >> A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu
    >> wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce.
    >
    > No nie ma i co z tego? Jest to czasami ryzykowne, czasami bezpieczne.
    > Ale tak czy siak mamy obowiazek trzymania sie prawej strony prawego pasa.

    Tylko że dziwnym trafem Pan Szybki Samochód co chce wyprzedzić
    lewym pasem zazwyczaj jakoś też zasuwa cały czas lewym pasem, zamiast
    jechać te swoje 150 km/h prawym pasem i zjeżdżać na lewy tylko w
    celu wyprzedzania.

    Obowiązek trzymania się prawej strony prawego pasa? Jak wszyscy
    to wszyscy, babcia też.

    Ale nie, zwykle jest Kalemu zajmować lewy pas źle, Kali zajmować
    lewy pas dobrze (bo jedzie szybciej). W 90% sytuacji na drodze
    w Polsce można legalnie wyprzedzać z prawej strony (bo poza
    miastem jak są 2 pasy to zwykle w formie drogi dwujezdniowej
    składającej się z dwóch jezdni jednokierunkowych, więc nie
    trzeba mieć 3 pasów żeby móc wyprzedzać z prawej).

    --
    Leszek 'Leslie' Karlik
    NTV 650


  • 30. Data: 2010-05-29 17:32:37
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Grzybol" <g...@w...pl>

    Użytkownik "Leszek Karlik" <l...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:op.vdg9erlgbkkx24@attitude-adjust...
    > On Sat, 29 May 2010 19:21:15 +0200, Ivam
    > <filipz@wytnij_to_prosze_poczta.fm> wrote:
    > [...]
    > Tylko że dziwnym trafem Pan Szybki Samochód co chce wyprzedzić
    > lewym pasem zazwyczaj jakoś też zasuwa cały czas lewym pasem, zamiast
    > jechać te swoje 150 km/h prawym pasem i zjeżdżać na lewy tylko w
    > celu wyprzedzania.
    > Obowiązek trzymania się prawej strony prawego pasa? Jak wszyscy
    > to wszyscy, babcia też.

    Ten któy zapierdala laewym pasem 150, zjeżdża na prawy jak wlusterku widzi
    tego co za nim zapierdala 200. Logiczne. Ten ktory zapierdala 200 zjeżdża na
    prawy jak widzi w lusterku tego co zapierdala 240. Ten co zapierdala 240
    zjeżdża na prawy...

    --
    Grzybol

    > Ale nie, zwykle jest Kalemu zajmować lewy pas źle, Kali zajmować
    > lewy pas dobrze (bo jedzie szybciej). W 90% sytuacji na drodze
    > w Polsce można legalnie wyprzedzać z prawej strony (bo poza
    > miastem jak są 2 pasy to zwykle w formie drogi dwujezdniowej
    > składającej się z dwóch jezdni jednokierunkowych, więc nie
    > trzeba mieć 3 pasów żeby móc wyprzedzać z prawej).



strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: