eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 1. Data: 2010-05-28 18:45:59
    Temat: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: Tomek <t...@v...pl>




    http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca
    -samochodu-probowal-mnie-zabic,art42.html
    moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee


  • 2. Data: 2010-05-28 19:10:52
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: CUT <C...@C...pl>

    W dniu 2010-05-28 20:45, Tomek pisze:
    >
    >
    >
    > http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca
    -samochodu-probowal-mnie-zabic,art42.html
    >
    > moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee


    Miałem podobnie zdarzenie tyle, że w katamaranie. Koleś w BMW5 (z
    nowszych) na niemieckich blachach (polaczek) chciał mnie zepchnąć z
    drogi po tym jak nie zrobiłem miejsca dla jego brawurowej jazdy.


  • 3. Data: 2010-05-28 20:19:03
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Grzybol" <g...@w...pl>

    Użytkownik "Tomek" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:op.vdfiexlwcyeyos@tomek-da251efdf...
    > http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca
    -samochodu-probowal-mn
    > ie-zabic,art42.html moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu
    > ze jest bee

    Kupa takich chui (czy chuji?) jeździ po drogach. Z drugiej jednak strony
    jeździ też kupa Miśków lewym pasem na dwupasmówkach, autostradach poza
    terenem zabudowanym z prędkościami rowerowymi i za chuja nie zjadą na prawo
    pomimo takiego obowiązku. Mają wszystkich w dupie i tyle. Wtedy ktoś po
    prostu może się wkurwić i często tak się dzieje. Praktyka przeważnie jest
    taka, że wyprzedzają takiego Miśka z prawej, zajeżdżają mu drogę i
    gwałtownie hamują. Tak na dobrą sprawę to powinno się wyprzedzić z prawej,
    zajechać drogę i zatrzymać się, wysiąść i wytłumaczyć Miśkowi, że ma jechać
    z prawej. Jest to jednak ciężko zrobić w sytuacji gdy jest duży ruch. Jak
    się ma CB i Misiek również, można go zjebać. Jak się nie ma to jak
    wytłumaczyć takiemu chujowi, że stawrza zagorżenie dla ruchu, że zmusza
    innych do wykonywania manewrów zabronionych prawem itd. Nie mówię, że trzeba
    zajebać motocykliście bokiem samochodu. Nie namawiam również do zabijania
    motocyklistów ani rowerzystów jak to robi sir Piernik. Po prostu jazda lewym
    pasem z małymi prędkościami i wkurwianie innych to codzienność w tym kraju.
    A PORD mówi tak:"
    Rozdział 3


    Ruch pojazdów


    Oddział 1


    Zasady ogólne


    Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
    2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany
    jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej
    do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze.
    3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o
    czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na
    prawej połowie jezdni.
    4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi
    jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej
    niż jednego pasa.
    5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym
    oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się
    po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu
    utrudniałby ruch pieszych.
    6. Kierujący pojazdem znajdującym się na części jezdni, po której jeżdżą
    pojazdy szynowe, jest obowiązany ustąpić miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi
    szynowemu."
    U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.

    --
    Grzybol



  • 4. Data: 2010-05-28 20:56:36
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Mustafa" <M...@B...xx>


    >Z drugiej jednak strony
    > jeździ też kupa Miśków lewym pasem na dwupasmówkach, autostradach poza
    > terenem zabudowanym z prędkościami rowerowymi i za chuja nie zjadą na
    > prawo pomimo takiego obowiązku.

    Ależ ja takich doskonale rozumiem.
    Sam jeżdżę lewym pasem jeśli na prawym są koleiny zagrażające życiu przy
    prędkości >60km/h.

    > Wtedy ktoś po prostu może się wkurwić i często tak się dzieje.

    no niech se weźmie relanium

    > Praktyka przeważnie jest taka, że wyprzedzają takiego Miśka z prawej,
    > zajeżdżają mu drogę i gwałtownie hamują.

    to już jest wykroczenie karane mandatami i punktami
    a w szczególnych przypadkach to może już nie być wykroczenie tylko
    przestępstwo

    > Jest to jednak ciężko zrobić w sytuacji gdy jest duży ruch. Jak się ma CB
    > i Misiek również, można go zjebać.

    na pewno strasznie się przejmie bluzgami szaleńca który musi zapylać np
    150km/h przez wieś

    > Jak się nie ma to jak wytłumaczyć takiemu chujowi, że stawrza zagorżenie
    > dla ruchu, że zmusza innych do wykonywania manewrów zabronionych prawem
    > itd.

    niezgodne z prawem jest też przekraczanie prędkości które (założę się)
    robisz nagminnie :)

    >Po prostu jazda lewym pasem z małymi prędkościami i wkurwianie innych to
    >codzienność w tym kraju.

    nie zgodzę się z Tobą
    to raczej rzadkie przypadki
    w 90% ta mała prędkość to akurat prędkość dozwolona na danym odcinku

    > U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.

    iiiiii tam Panie
    wyprzedzają aż się kurzy i to z obu stron :)

    ergo:
    bynajmniej moim celem nie jest wszczynanie dyskusji, bo po części się z Tobą
    zgadzam
    ale jest też druga strona medalu, którą musimy brać pod uwagę
    są właśnie koleiny na prawym pasie, jest za kilometr zjazd w lewo a przez
    samym zjazdem trudno się wepchać na lewy itp itd
    cały bajer polega na tym, żeby zrozumieć, że wszyscy mają do drogi takie
    samo prawo - i blondynki i ścigacze i miśki i kapelusznicy i przedstawiciele
    handlowi
    mnie akurat nie przeszkadza jak musze wyprzedzić z prawej i nie mam zamiaru
    zajeżdżać komus drogi, hamowac przed nosem i powodować wypadków z tego
    powodu
    za to wkurza mnie jak dwa samochody jadą obok siebie z jednakowymi
    prędkościami i nie da się ani z prawej, ani z lewej
    ale z drugiej strony jeśli jadą z maksymalną dopuszczalną.... cóż... mój
    pech :)

    generalnie nauczyłem się że mądrości ludowe nie wzięły się z sufitu, tylko
    są wypracowane przez długie lata
    a jedna z nich mów: jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy
    i właśnie dlatego jak Ci się ma śpieszyć to lepiej wyjedź 10 min wcześniej
    :)


  • 5. Data: 2010-05-28 21:04:27
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: n...@s...com

    On Fri, 28 May 2010 22:56:36 +0200, "Mustafa" <M...@B...xx>
    wrote:

    >Sam jeżdżę lewym pasem jeśli na prawym są koleiny zagrażające życiu przy
    >prędkości >60km/h.

    To zwolnij i pozostan na prawym, zamiast zapierdalac lewym.

    pozdr
    newrom
    --
    DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
    JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
    http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html


  • 6. Data: 2010-05-28 21:23:20
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Mustafa" <M...@B...xx>

    > To zwolnij i pozostan na prawym, zamiast zapierdalac lewym.

    nie chce mi się :)


  • 7. Data: 2010-05-28 21:46:08
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: ditron <t...@g...com>

    On 28 Maj, 23:23, "Mustafa" <M...@B...xx> wrote:
    > > To zwolnij i pozostan na prawym, zamiast zapierdalac lewym.
    >
    > nie chce mi się :)

    ja tez mam cie w d...


  • 8. Data: 2010-05-28 22:45:28
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Mustafa" <M...@B...xx>

    > ja tez mam cie w d...

    heheheh - to chyba kwestia pedalstwa :D
    ja cie nie mam.... nie zmieściłbyś się
    a poza tym daruj sobie persolanle wycieczki bo raczej niewielu ludzi one
    obchodzą (a mnie w szczególności)


  • 9. Data: 2010-05-28 23:42:53
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: ditron <t...@g...com>

    On 29 Maj, 00:45, "Mustafa" <M...@B...xx> wrote:
    > a poza tym daruj sobie persolanle wycieczki bo raczej niewielu ludzi one
    > obchodzą (a mnie w szczególności)
    nie chodzi o persoble tylko o twoj stosunek do innych
    ...uczestnikow ruchu, moze nie tylko.


  • 10. Data: 2010-05-29 00:15:22
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Mustafa" <M...@B...xx>

    >nie chodzi o persoble tylko o twoj stosunek do innych
    >...uczestnikow ruchu, moze nie tylko.

    No właśnie mój stosunek jest taki, że nawet jak mi się śpieszy i jestem
    wqrwiony to ich wcale nie musi to obchodzić i mają takie sama prawa jak ja.
    Mogą jechać po tych pasach po których mogą i np z prędkością mniejszą niż
    dopuszczalna.
    Więc nie widzę powodu dla którego wszyscy mieliby mi ustępować bo mi się
    śpieszy, albo dla którego ja miałbym wykonywać jakieś ruchy dlatego że komuś
    się śpieszy.
    To praktycznie wyłącznie kwestia kurtuazji.
    Zwłaszcza, że rano śpieszy się przeważnie wszystkim.
    A 99% wszystkich stłuczek, wqrwień, wpychań z nie tego pasa co trzeba i
    wszelkiego podobnego chamstwa wynika właśnie z tego, że ktoś uważa, że jest
    ważniejszy niż inni i może w jakikolwiek sposób ominąć kolejkę.
    A ja takich łosi mam zwyczaj tępić :)

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: