eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
  • Data: 2018-08-16 23:23:06
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-08-16 o 12:00, Budzik pisze:

    > To sie tylko tak wydaje. Suma sumarum pewnie nawet o pol minuty.

    Nie sądzę. Leniwe ruszeni spod świateł = kilka minut czekania na 1
    skrzyżowaniu. Wleczenie się kilkanaście minut za blokującym lewy pas to
    również duża strata, szczególnie gdy +50km/h mógłbym jechać.

    >
    >> Pomijam już ten fakt. Pomyśl o
    >> aspekcie wychowawczym.
    >
    > Droga to nie jest miejsce gdzie Ty masz kogos wychowywac, zwłaszcza przy
    > predkosciach w okolicach 100 na godzine.

    Jasne, sęk w tym, że nie ma nikogo w moje miejsce. Podobnie jest z
    rowerzystami poruszającymi się równolegle do ścieżek rowerowych. W życiu
    nie widziałem by któregokolwiek ukarano.

    >> Sytuacja z wczoraj. Zapier... lewym pasem na
    >> obwodnicy. Prawy pusty. Na lewym wlecze się gość. Daję znaki
    >> światłami. Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa
    >> inne auta podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.
    >>
    > Oczywiście ze niefajne.
    > Ale nadal wsciekłe siedzenie na zderzaku, podjezdzanie, pospieszanie to
    > droga do eskalacji, wymuszania i pewnie do mozliwości popełnienia błędu.

    O niczym takim nie pisałem i odcinam się od takich zachowań.

    > Czy przyklaskuje? Nie.
    > Czy dałbym delikatnie do zrozumienia mrugnieciem swiatłami, zeby zjechał?
    > Pewnie tak.

    Ja nie mam regulacji mocy reflektorów więc jeśli daję znać, to pełną
    mocą. Zwróć uwagę, że w ten sposób łamiesz przepisy piracie drogowy. :-D
    Zapewne wiesz w jakich sytuacjach można długich używać. Zastanawiam się
    jedynie nad tym dlaczego masz o to samo uwagi do mnie?

    > Ale po pierwsze nie z odległosci 20 metrów, po drugie nie doklejałbym sie
    > do zderzaka.
    > Po trzecie nie trabiłbym gdyby jednak nie zjechał.
    > Po czwarte wreszcie i tak bym przyhamowałbym a nie tak jak niektorzy
    > jada, mrugaja swiatłami ale haulca nie dotkna liczac na to ze tamten
    > jednak zjedzie.
    > Wiecj kultury, wiecej wyrozumiałosci.

    Czy to jest sugestią, że ja tak czynię? To co piszesz spowoduje, że
    grupowicze mający w zwyczaju czytać wątek od środka uznają, że
    krytykujesz właśnie takie moje zachowania. A to jest kompletną bzdurą.
    Nie wpajaj innym swoich wyobrażeń sytuacji drogowych jako moich
    schematów zachowania. Bo tak to odebrałem.


    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: