Użytkownik "Robert Redziak" <s...@s...plukwa.net> napisał w
wiadomości news:slrnadh0jr.633.spambox@supersonic.plukwa.net...
> On Tue, 7 May 2002 21:58:36 +0000 (UTC), Robert
> <r...@p...onet.pl> wrote:
>
> > po pierwsze: to nie jest żaden przywilej !
>
> Jest.

Dlaczego ?

> > po drugie: zaprzestać udostępniania zawsze możesz ale nie wybiórczo
tylko w
> > ogóle
>
> Bo?

Bo takie jest w Polsce prawo !
Tego też nie wiesz ?


> > Może podasz przepis konkretnej ustawy która o tym mówi ?
>
> Przepis? Nie wystarczy Ci to, że uczelnie pozwalają ludziom
> spoza nich na korzystanie ze *swoich* zasobów? Uważasz, że
> korzystanie z nieswoich dóbr jest prawem?!

One nie mają nic do pozwalania albo i nie. Działalność uczelni jest objęta
pewnymi zasadami.


> > Moim zdaniem, jeśli serwer stoi na uczelni państwowej utrzymywanej przez
> > państwo to albo taka uczelnia świadczy dostęp wyłącznie dla swoich
(obcych)
> > studentów albo dla wszystkich.
>
> Tak Ci się tylko wydaje. 1. To uczelnia dysponuje swoimi
> pieniędzmi tak, a nie inaczej. 2. Nie masz żadnego dowodu na to,
> że serwery uczelniane, na których są uruchomione ircd są
> utrzymywane z dotacji, a nie z pieniędzy pozyskanych w drodze
> świadczenia jakiś usług. 3. Uczelnia może udostępniać swoje
> zasoby komukolwiek zechce i na zasadach, jakie ustali. A Tobie
> nic do owych zasad, nie dysponuj czyjąś własnością. I dlatego
> dostęp do IRCNetu jest przywilejem, nie prawem.

Z tym, że oczywiście wiesz o tym, że nie masz racji ...

1. Uczelnia dysponuje swoimi pieniędzmi tak jak ustaliła w planie
budżetowym, a ten jest konstruowany na podstawie pewnych zasad (ustawy,
rozporządzenia, zarządzenia), a te z kolei nie przewidują wydawania
państwowych pieniędzy na zabawy dla wąskiej lub szerokiej grupy osób. Pokaż
mi gdzie jest zapisane udostępnianie łącz, serwerów i usług publicznie. 2.
Nie muszę niczego udowadniać. Wystarczy, że w znacznym stopniu jest
finansowana z budżetu państawa lub gminy. 3. Nie do końca. Patrz pkt. 1.

pozdr. Robert

ps. jak dla mnie eot