-
101. Data: 2010-09-16 20:03:32
Temat: Re: Kablówka, a podłączenie komputera. Różnica potencjałów.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mario napisał:
> Jak w książce jest napisane znak D3 oznacza drogę jednokierunkową to
> też uważasz że bezpieczniej jest jeśli się jeździ trą drogą pod prąd.
Nie, dlaczego? (Ale ja w ogóle nie wiem, że on D3. I nie chcę wiedzieć.)
> Masz jakieś zawodowe doświadczenie wskazujące na to że rezygnacja
> z podłączania do PE chroni przed porażeniem?
Czy ja mówię, że chroni *rezygnacja*?
> Wybacz ale ludzie bardziej znający się na elektryczności niż ty
> opracowali przepisy zawarte w tej Księdze.
A napisali, że rezygnacja z podłączenia gdziekolwiek chroni jeszcze
bardziej? Nie napisali. A ja napisałem. No to ja się znam lepiej od
nich.
>> No dobrze, zakładam, że w komputerze zalęgła się mysia rodzina. Znam
>> taki przypadek. Mama mysia przegryza izolację do obudowy, a tato mysi
>> na to nasika żeby lepiej przewodziło. Takie przypadki mogą się zdarzyć.
>> Ale może też być, że podrastający mysi synek przegryzie przewód zerujący.
>> Nie mówiąc już o tym, że wujostwo mogło się zająć różnicówką. Ja jednak
>> wolałbym trzymać się typowych przypadków -- nieuszkodzonego i normalnie
>> eksploatowanego sprzętu.
>
> A bnie przyjmujesz do wiadomości wad materiałowych?
> Wymyślając takie kretyńskie historyjki mozesz na własny użytek
> kwestionować każdy przepis. Twoja sprawa. Mozesz robic za trolla
> na tej grupie.
Ależ przyjmuję. Może być jednoczezne przebicie w kondensatorze filtra
(gdyby nie było filtra, to...) i przerwa w obwodzie zabezpieczenia
różnicowego. A co do przepisów, to po raz ostatni zapytam: gdzie jest
ten, co zabrania podłączenia peceta do gniazdka bez bolca? Dla ustalenia
uwagi: idę do MediaMarktu i kupuję blaszaka. W którym monencie dowiem
się, że jak mieszkam w mieszkaniu co w nim za Gomułki zrobili instalcję
z aluminium, to go nie włączę zanim mi nie przerobią całej instalcji?
>>> Jeśli urządzenie ma w przewodzie zasilającym linię PE to musi ona
>>> być połączona z odpowiednim bolcem w gniazdku
>>
>> No i masz babo placek. Znowu od początku? Co znaczy "musi"? Jeśli musi,
>> bo w Księdze tak napisano, to ja wiarę uszanuję. Alke jeśli są jakieś
>> inne przyczyny, to chciałbym je poznać.
>
> Możesz sobie kwestionować dowolne zasad byle na własne a nie czyjeś
> ryzyko. Najwyżej zadziała prawo Darwina.
Aha, czyli to jednak nie jest prawo takie jak obowiązek zapinania pasów
albo zakaz niuchania kokainy? Raczej zasada w rodzaju "w tej stołówce
nie jadamy w poniedziałki, bo oni w sobotę i niedziele nie pracują,
a w piątki czasem przychodzi mało ludzi i im coś zostaje".
>>> Jest popyt a nawet przymus
>>
>> O nie, tych słów nie da się w tym przypadku połączyć słowem "nawet".
>
> Da się. Zapewne ludzie chcą mieć bezpieczne urządzenia ale czasami n.p.
> kierując się niską ceną są skłonni nie wnikać w to jak bezpieczne jest
> urządzenie. Po to są przepisy czyli przymus żeby były w jakimś stopniu
> (określonym przepisami) bezpieczne.
To nie jest dobra ilustracja dla "nawet". (Ilustracja do zjawiska
zwiększania bezpieczeństwa też nie.)
>>>>> Mrowienie jest sprawa wtórna.
>>>> Jak dla kogo. Dla mnie pierwotna.
>>> Pierwotna jest sprawa bezpieczeństwa.
>> Bezpieczniej jest gdy nie mrowi, niż jak mrowi. Więc pierwotna.
>
> Pierwotne jest prawidłowe włączenie.
Prawidłowe włączanie nie jest nawet wtórne. Jest na samym końcu, jako
wynik i konsekwencja wszystkich innych rzeczy. (Chyba że są tacy,
których kręci sama myśl: ech, włączę sobie dzisiaj coś prawidłowo;
ale będzie fajnie, jak wsadzę wtyczkę do gniazdka z bolcem.)
--
Jarek
-
102. Data: 2010-09-17 07:06:37
Temat: Re: Kablówka, a podłączenie komputera. Różnica potencjałów.
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:591265426.20100916182639@pik-net.pl...
>> Przypuszczam, że może chodzi o to, że PFC pewnie stosuje się za
>> prostownikiem, a przed elektrolitami - za PFC już jest DC więc jak trafo.
>> Czy dałoby się zrobić PFC na AC? Nie wykluczałbym.
>
> Tylko pasywnie - czyli kolejny wielki kawał żelaza. Po co? Chcesz
> płacić za te żelaza? W imie czego? Tego, że czasem, przy niepoprawnym
> podłączeniu urządzeń nie poczujesz, że są one zasilane?
>
Ja nie chcę, ja tylko wskazywałem możliwe rozwiązanie uwypuklając (od razu
!) jego wady nie do zaakceptowania przez użytkowników, gdy dostępne są inne
rozwiązania.
A co do PFC to najpierw bez zastanowienia rzuciłem, że aby przed trafem nie
było widać skutków prostownika to jakieś PFC zrobić (wtedy nie zdałem sobie
sprawy, że takich rozwiązań nie ma). A potem to już trochę myśląc nie
wykluczam możliwości zrobienia jakiegoś układu, który pobierałby z sieci
prąd liniowo zniekształcając przy tym jeszcze bardziej napięcie na wejściu
transformatora.
Nie twierdzę, że się da, a jedynie, że nie potrafię wykluczyć takiej
możliwości.
Można by też rozważać PFC za transformatorem i prostownikiem.
Aby uniknąć tezy, że ja proponuję takie rozwiązanie od razu napiszę, że
zdaję sobie sprawę z braku uzasadnienia dla takiego rozwiązania.
P.G.