eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2009-05-03 15:43:38
    Temat: Re: K-202
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 3 May 2009 17:18:21 +0200, p wrote:
    >> http://historycy.org/index.php?showtopic=33075
    >
    >Co w tym K-202 było takiego, ze nie można go było łatwo skopiować ?
    >"MERA przez pięć lat pracowała nad kopią K-202. W końcu ją zrobili - dwa
    >razy wolniejszą, zawodną i niebotycznie droższą od K-202.

    Byc moze to tylko taka parafraza i Mera pracowala nad maszynka
    funkcjonalnie podobna a nie dokladna kopia.

    >Zresztą próbowano kopiować K-202 i w Moskwie, ale z tego w ogóle nic nie
    >wyszło"

    Tym to sie troche dziwie, bo podejrzewam ze probowali skopiowac
    dokladnie - czyli nawet plytki oryginalne. Wiec odpadaja klopoty typu
    prowadzenie masy itp.


    Tak w charakterze ciekawostki - potrzebowalem kiedys opoznic zbocze o
    90ns. Wybor padl na 74123 - katalogowo potrafi wygenerowac impuls
    nawet 40ns.
    Podejrzewajac klopoty wstawilem podstawke .. i na garsc UCY74123
    kilka pracowalo poprawnie pare minut, cos ze dwa caly czas, a dwa
    nawet po podgrzaniu lutownica.

    J.




  • 12. Data: 2009-05-04 07:08:11
    Temat: Re: K-202
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gtjpqv$2c2$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > abrakadabra pisze:
    >
    >> Jeśli się nie mylę to w tym czasie (1970-1973) nie produkowano polskich
    >> układów scalonych. Gdyby nawet produkowano to i tak nie widzę możliwości
    >> ich zastosowania bo były bardzo awaryjne.
    >
    > Nawet gdyby układy pochodziły z importu to niewiele zmienia. Przy
    > ówczesnym stopniu integracji każde urządzenie było unikalnym tworem, a
    > nie (tak jak dzisiaj) efektem połączenia kilku półproduktów zgodnie z
    > ich kartą katalogową. ;)

    Sa wiesz, ze to urzadzenie bylo unikalne? Sadzisz, ze to kwestia genialnosci
    jakiegos tam inzyniera?



  • 13. Data: 2009-05-04 08:57:28
    Temat: Re: K-202
    Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:9derv4l3lcrvj6l6qa4dnp3g96p6s3f4pk@4ax.com...
    > Tak w charakterze ciekawostki - potrzebowalem kiedys opoznic zbocze o
    > 90ns. Wybor padl na 74123 - katalogowo potrafi wygenerowac impuls
    > nawet 40ns.
    > Podejrzewajac klopoty wstawilem podstawke .. i na garsc UCY74123
    > kilka pracowalo poprawnie pare minut, cos ze dwa caly czas, a dwa
    > nawet po podgrzaniu lutownica.
    >
    W pierwszych wersjach Piccolo (1988) zastosowaliśmy UCY7407.
    Gdy zorientowaliśmy się, że to po kilku miesiącach po prostu pada,
    wykluczyliśmy wszelkie produkty Cemi z naszych urządzeń i problem się
    skończył.
    Mam jeszcze chyba z kilkaset różnych układów UCY i trochę UL i ULY. Jakoś
    nie ma czasu zrobić porządki.

    Merę 300 (jeśli nie mylę numeru) świetnie się uruchamiało wpisując
    przełącznikami kilka (chyba 7) rozkazów programu czytającego tasiemkę
    perforowaną, a na Merze 400 robiłem dyplom.
    P.G.


  • 14. Data: 2009-05-04 12:52:46
    Temat: Re: K-202
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    Ghost pisze:

    > Sa wiesz, ze to urzadzenie bylo unikalne? Sadzisz, ze to kwestia
    > genialnosci jakiegos tam inzyniera?

    W pionierskich czasach takie wyjaśnienie jest jak najbardziej
    prawdopodobne. Wystarczy, że znajdzie się taki, który wpadnie na pomysł
    zrobienia czegoś o czym do tej pory nikt nie pomyślał i zacznie to robić. :)


  • 15. Data: 2009-05-04 13:04:16
    Temat: Re: K-202
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gtmp07$anl$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Ghost pisze:
    >
    >> Sa wiesz, ze to urzadzenie bylo unikalne? Sadzisz, ze to kwestia
    >> genialnosci jakiegos tam inzyniera?
    >
    > W pionierskich czasach takie wyjaśnienie jest jak najbardziej
    > prawdopodobne. Wystarczy, że znajdzie się taki, który wpadnie na pomysł
    > zrobienia czegoś o czym do tej pory nikt nie pomyślał i zacznie to robić.
    > :)

    W druga strone. Poniewaz w tamtych czasach robiono glownie w miare dokladne
    (czesto nieautoryzowane) klony produktow zachodnich, to cos co dzialalo w
    sposob jak najbardziej klasyczny, ale nie bylo wierna kopia czegostam, od
    razu okrzyknieto "oryginalna konstrukja" i "unikalnym urzadzeniem".


  • 16. Data: 2009-05-04 14:05:16
    Temat: Re: K-202
    Od: Mirek <p...@d...zind.ikem.pwr.wroc.pl>

    On pon, 04 maj 2009 10:57:28 in article news:<49feae15$1@news.home.net.pl>
    Piotr Gałka wrote:
    >
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:9derv4l3lcrvj6l6qa4dnp3g96p6s3f4pk@4ax.com...
    >> Tak w charakterze ciekawostki - potrzebowalem kiedys opoznic zbocze o
    >> 90ns. Wybor padl na 74123 - katalogowo potrafi wygenerowac impuls
    >> nawet 40ns.
    >> Podejrzewajac klopoty wstawilem podstawke .. i na garsc UCY74123
    >> kilka pracowalo poprawnie pare minut, cos ze dwa caly czas, a dwa
    >> nawet po podgrzaniu lutownica.

    W dobie Mery 400 (procesor asymchroniczny) na linii
    produkcyjnej był etat "stroiciela" - dobór opóźnień, tak aby
    wszystko grało.

    Kolega zaś miał problem z koprocesorem (płyta ~50x50 cm) - w
    pewnych sytuacjach przekłamywał. Po wpięciu oscyloskopu w
    jakieś linie uspokajało się, więc zaproponowałem zmierz na
    mostku pojemność kabla i wlutuj kondensator - działało do
    złomowania ;)

    > W pierwszych wersjach Piccolo (1988) zastosowaliśmy UCY7407.
    > Gdy zorientowaliśmy się, że to po kilku miesiącach po prostu pada,
    > wykluczyliśmy wszelkie produkty Cemi z naszych urządzeń i problem się
    > skończył.
    > Mam jeszcze chyba z kilkaset różnych układów UCY i trochę UL i ULY. Jakoś
    > nie ma czasu zrobić porządki.
    >
    > Merę 300 (jeśli nie mylę numeru) świetnie się uruchamiało wpisując
    > przełącznikami kilka (chyba 7) rozkazów programu czytającego tasiemkę
    > perforowaną, a na Merze 400 robiłem dyplom.

    Nie znam Mery 300, ale w 400 też z przełączników czytało się tasiemkę.


  • 17. Data: 2009-05-04 15:05:47
    Temat: Re: K-202
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    Ghost pisze:

    > W druga strone. Poniewaz w tamtych czasach robiono glownie w miare
    > dokladne (czesto nieautoryzowane) klony produktow zachodnich, to cos co
    > dzialalo w sposob jak najbardziej klasyczny, ale nie bylo wierna kopia
    > czegostam, od razu okrzyknieto "oryginalna konstrukja" i "unikalnym
    > urzadzeniem".

    Hmm... To podaj mi urządzenie, którego kopią byłby K-202. Nie wiem, może
    faktycznie to tylko dorabianie legendy, ale wszystkie artykuły na jakie
    trafiłem mówią o komputerze jako o nowatorskiej, oryginalnej konstrukcji.

    Oczywiście, w późniejszych czasach polskie zakłady radośnie kopiowały co
    się dało - począwszy od ZX Spectrum, wokół którego powstał nasz Junior
    na IBM PC kończąc (Mazovia). Nie przypominam sobie jednak niczego, co
    byłoby podobne do K-202, choć może nie wiem o jakimś szczególnie małym
    minikomputerze wyprodukowanym na zachodzie?


  • 18. Data: 2009-05-04 16:21:14
    Temat: Re: K-202
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Atlantis,

    Monday, May 4, 2009, 5:05:47 PM, you wrote:

    [...]

    > Oczywiście, w późniejszych czasach polskie zakłady radośnie kopiowały co
    > się dało - począwszy od ZX Spectrum, wokół którego powstał nasz Junior
    > na IBM PC kończąc (Mazovia).

    Jako użytkownik Maazovii o numerze seryjnym 090 protestuje przeciw
    uznawaniu jej za polski produkt. To był normalny, tajwański klon PC/XT
    z NEC V20 na pokładzie, pędzony zegarem 8 MHz i mający na wyposażeniu
    pierwszy kontroler HDD (MFM jeszcze), który oszukiwał benchmarki -
    autentyk.
    W okolicach Mazovii polski mógł być monitor (i to nie do końca, bo
    kineskop bursztynowy Philips), jakieś pojedyncze śrubki i farba na
    obudowie.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)


  • 19. Data: 2009-05-04 16:40:46
    Temat: Re: K-202
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gtn0bq$iei$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Ghost pisze:
    >
    >> W druga strone. Poniewaz w tamtych czasach robiono glownie w miare
    >> dokladne (czesto nieautoryzowane) klony produktow zachodnich, to cos co
    >> dzialalo w sposob jak najbardziej klasyczny, ale nie bylo wierna kopia
    >> czegostam, od razu okrzyknieto "oryginalna konstrukja" i "unikalnym
    >> urzadzeniem".
    >
    > Hmm... To podaj mi urządzenie, którego kopią byłby K-202.

    Dwie linijki wyzej: "urzadzenie [..] nie bylo wierna kopia". Aczkolweik
    software zdaje sie mial wspolny z jakas inna maszyna co daje do myslenia.

    > Nie wiem, może faktycznie to tylko dorabianie legendy, ale wszystkie
    > artykuły na jakie trafiłem mówią o komputerze jako o nowatorskiej,
    > oryginalnej konstrukcji.

    Nie, ta legenda powstala jeszcze za komuny - jak to Polska marnuje zasoby
    intelektualne, a wtedy byly to nosnie spolecznie tematy. My jestesmy tacy
    zdolni ino nami komuna tak zle rzadzi - poniekad prawda, ale bez przesady z
    tymi geniuszami.

    > Oczywiście, w późniejszych czasach polskie zakłady radośnie kopiowały co
    > się dało - począwszy od ZX Spectrum, wokół którego powstał nasz Junior na
    > IBM PC kończąc (Mazovia). Nie przypominam sobie jednak niczego, co byłoby
    > podobne do K-202, choć może nie wiem o jakimś szczególnie małym
    > minikomputerze wyprodukowanym na zachodzie?

    Juz pisalem na innej grupie. Gosc musial miec spore przebicie skoro dal rade
    wyprodukowac ponad 30 sztuk za ciezkie dewizy, ale wszystko ma swoje
    granice. W koncu sie paru ludzi wkurzylo jak jeden koles robi kariere - bo
    ma przebicie - podczas gdy innym na wszystko brakuje.


  • 20. Data: 2009-05-04 17:09:08
    Temat: Re: K-202
    Od: Krzysztof Rudnik <r...@k...net.pl>

    p wrote:

    >
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:329rv45vfcephvcin9lm4678su0rohvg03@4ax.com...
    >> Informacje teoretycznie z pierwszej reki:
    >> http://historycy.org/index.php?showtopic=33075
    >
    > Co w tym K-202 było takiego, ze nie można go było łatwo skopiować ?

    Pewnie wsad dewizowy.

    > "MERA przez pięć lat pracowała nad kopią K-202. W końcu ją zrobili - dwa
    > razy wolniejszą, zawodną i niebotycznie droższą od K-202.
    > Zresztą próbowano kopiować K-202 i w Moskwie, ale z tego w ogóle nic nie
    > wyszło"

    Jak przypuszczam kopia miała być zrobiona na podzespołach dostępnych w kraju/obozie.

    Krzysiek Rudnik

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: