> Ale jak dla mnie główną wadą jest brak w N i S zooma na obiektywie,

dla niektorych to wada, dla niektorych zaleta -
- swoja droga, szkoda, ze nie ma polaczenia obu :)

osobiscie nie zwracam akurat na to uwagi,
ale jezeli dzieki temu bedzie dluzej trzymal prad,
to uznam to za zalete;

> Nie liczę za wadę zużego zooma, który zapewne nie jest rewelacyjny

czytalem, ze fuji ma niezle matryce, ale rownoczesnie ma problem z
obiektywami
(z aberracja chromatyczna?);
z kolei nikon chwali sie, ze ma superancki obiektyw...

a jesli nie brac pod uwage fuji
(bo go nie ma / albo jak wkoncu wejdzie w chorej cenie)
to czy w ogole brac pod uwage tego sony?

czyli: nikon albo fuji, czy jednak nikon albo fuji albo sony? :)