-
1. Data: 2009-02-24 14:10:14
Temat: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: Jan <k...@p...com>
Czy gwarancja roczna, jaką oferuje np. sklep cyfrowe.pl
na lustrzankę S5 Pro, jest zgodna z prawem? Słyszałem,
że u nas na nowe wyroby musi być przynajmniej 24 miesiące.
A może to nie jest nowy sprzęt, tylko słynny refurbished?
Może to okres gwarancji służy do rozpoznania, co to jest.
Czy aparat nowy, czy regenerowany.
Czy mógłbym prosić o wypowiedź kogoś, kto się z tym
zetknął?
W Anglii dają w każdym razie 24 miesiące gwarancji.
Z szacunkiem dla znawców,
Jan
-
2. Data: 2009-02-24 14:21:03
Temat: Re: Jaka powinna by? gwarancja na nowy aparat?
Od: Bartosz Mierzwiak <b...@w...pl>
On Tue, 24 Feb 2009 15:10:14 +0100, Jan <k...@p...com> wrote(a):
> Czy gwarancja roczna, jak? oferuje np. sklep cyfrowe.pl
> na lustrzank? S5 Pro, jest zgodna z prawem?
Jest.
> S?ysza?em,?e u nas na nowe wyroby musi by? przynajmniej 24 miesi?ce.
Nie musi. Gwarancja jest dobrowolnym zobowiązaniem. Może jej w ogóle nie
być. 2-letnia ochrona, niezależna od gwarancji wynika z ustawy o
szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. O tym jak działa możesz
poczytać tu: http://www.federacja-konsumentow.org.pl
> A mo?e to nie jest nowy sprz?t, tylko s?ynny refurbished?
> Mo?e to okres gwarancji s?u?y do rozpoznania, co to jest.
> Czy aparat nowy, czy regenerowany.
Nie, nie służy.
NTG, FUT: pl.rec.prawo
B.
-
3. Data: 2009-02-24 14:21:42
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Tue, 24 Feb 2009 15:10:14 +0100, Jan napisał(a):
> Czy gwarancja roczna, jaką oferuje np. sklep cyfrowe.pl
> na lustrzankę S5 Pro, jest zgodna z prawem? Słyszałem,
> że u nas na nowe wyroby musi być przynajmniej 24 miesiące.
Gwarancji nie musi być wcale. Te 24 miesiące to odpowiedzialność sprzedawcy
za "zgodność towaru z umową". Reszte sobie wygooglaj bo wielokrotnie była o
tym mowa.
--
Kojer
-
4. Data: 2009-02-24 20:54:10
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: f1969 <"[odspamiacz]fotograf1969"@gazeta.pl>
Jan pisze:
> Czy gwarancja roczna, jaką oferuje np. sklep cyfrowe.pl
> na lustrzankę S5 Pro, jest zgodna z prawem?
Chciało się do wspólnoty europejskiej? To teraz masz - gwarancja to
oferta producenta. Nie ma prawa, które by nakazywało "ileś-tam-lat"
gwarancji. To było przed WE.
--
f1969
-
5. Data: 2009-02-24 23:35:30
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 24 Feb 2009, f1969 wrote:
> Chciało się do wspólnoty europejskiej? To teraz masz - gwarancja to oferta
> producenta. Nie ma prawa, które by nakazywało "ileś-tam-lat" gwarancji. To
> było przed WE.
Przed UE to było, że jeśli w umowie nie zapisano inaczej to gwarancja
wynosiła *rok*.
Mogę podkreślić: "o ile w umowie nie zapisano inaczej".
Żeby było śmieszniej, ten przepis nadal obowiązuje - tyle, że w przypadku
konsumenta część zapisów jest uchylona przez ustawę "konsumencką"
właśnie (więc pozostają zakupy niekonsumenckie).
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2009-02-25 23:42:49
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: "Rabbit McCroolick" <b...@w...pl>
Użytkownik "f1969" <"[odspamiacz]fotograf1969"@gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:go1ivp$lum$1@inews.gazeta.pl...
> Nie ma prawa, które by nakazywało "ileś-tam-lat" gwarancji. To było przed
> WE.
A jak to jest, że np. Kingston daje Lifetime Warranty, ale już tylko"10-year
warranty in France, Germany and Austria"?
-
7. Data: 2009-02-26 00:33:42
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "Rabbit McCroolick" napisał
>> Nie ma prawa, które by nakazywało "ileś-tam-lat" gwarancji. To było
>> przed WE.
>
> A jak to jest, że np. Kingston daje Lifetime Warranty, ale już
> tylko"10-year warranty in France, Germany and Austria"?
Widać owe państwa mają precyzyjniejszą definicję słowa lifetime ; )
adam
-
8. Data: 2009-02-26 12:10:26
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Feb 2009, adam wrote:
> Użytkownik "Rabbit McCroolick" napisał
>>
>> A jak to jest, że np. Kingston daje Lifetime Warranty, ale już
>> tylko"10-year warranty in France, Germany and Austria"?
>
> Widać owe państwa mają precyzyjniejszą definicję słowa lifetime ; )
...albo raczej rozumienie "prawo jest prawem a zobowiązanie
zobowiązaniem". Dosłownie.
W Niemczech kiedyś był głośny proces producenta materiałów budowlanych,
który w reklamie kleju do farb umieścił rysunek faceta który wisi trzymając
się pędzla przyłożonego do tegoż sufitu.
Po nałożeniu przez sąd zobowiązania do przeprowadzenia testu na materiale
kupionym w sklepie (pewnie mareketoidom zrobiło się gorąco :)) następny
*dobrze* sobie przymyśli, co umieści w reklamie.
Pewnie Kingston zwyczajnie się na poważnie liczy z taką możliwością, że
za 30 lat zgłosi się klient i powie że "chce kartę na wymianę" :>
A że gdzie indziej zobowiązania można traktować niepoważnie...
pzdr, Gotfryd
-
9. Data: 2009-02-27 00:09:23
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
>>> A jak to jest, że np. Kingston daje Lifetime Warranty, ale już
>>> tylko"10-year warranty in France, Germany and Austria"?
>>
>> Widać owe państwa mają precyzyjniejszą definicję słowa lifetime ; )
>
> ...albo raczej rozumienie "prawo jest prawem a zobowiązanie
> zobowiązaniem". Dosłownie.
> W Niemczech kiedyś był głośny proces producenta materiałów budowlanych,
> który w reklamie kleju do farb umieścił rysunek faceta który wisi
> trzymając
> się pędzla przyłożonego do tegoż sufitu.
> Po nałożeniu przez sąd zobowiązania do przeprowadzenia testu na materiale
> kupionym w sklepie (pewnie mareketoidom zrobiło się gorąco :)) następny
> *dobrze* sobie przymyśli, co umieści w reklamie.
I bardzo mi się takie podejście podoba.
adam
-
10. Data: 2009-02-28 20:33:50
Temat: Re: Jaka powinna być gwarancja na nowy aparat?
Od: Jan <j...@w...pl>
Gotfryd Smolik news pisze:
(...)
> W Niemczech kiedyś był głośny proces producenta materiałów budowlanych,
> który w reklamie kleju do farb umieścił rysunek faceta który wisi trzymając
> się pędzla przyłożonego do tegoż sufitu.
> Po nałożeniu przez sąd zobowiązania do przeprowadzenia testu na materiale
> kupionym w sklepie (pewnie mareketoidom zrobiło się gorąco :)) (...)
W Niemczech, to nawet nie wolno dać kawy lekarzowi,
że już nie wspomnę o koniaku. Wiem, że się tego pilnują.
A u nas - kupiłem pralkę Siemensa, która ma w numerze
seryjnym dopisek PL. W korespondencji mejlowej oferowali
szybką interwencję, tylko prosili o ww. numer. Kiedy go
wysłałem, zamilkli na zawsze. Prawdopodobnie dlatego nie
chcieli mi usunąć usterki, nawet na gwarancji, że sprzęt
był z góry przeznaczony na nasz rynek. Nasze biedne
państwo nie pilnuje przestrzegania wzajemnych zobowiązań.
Nie wykluczam wyjątków, ale reguła jest niestety taka.
Jan