-
41. Data: 2009-11-30 17:51:29
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: "greenman" <c...@g...pl>
Użytkownik "cichybartko" <c...@g...com> napisał
> Reksio pisze:[...]
> Zasady są proste trzeba ćwiczyć i myśleć przy tym, oraz być konsekwentnym.
> Jeśli ktoś jest bezmyślną małpą to jego problem, ale porada o analogu jako
> fizycznego ogranicznika ilości jest bezsensowna.
Chyba tylko pozornie bezsensowna.
Zgodnie z rozsadna opinia, ze trzeba cwiczyc i myslec,
ustala jednak inne proporcje pomiedzy iloscia i jakoscia tych cwiczen.
---
-
42. Data: 2009-11-30 20:02:34
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: cichybartko <c...@g...com>
greenman pisze:
> Użytkownik "cichybartko" <c...@g...com> napisał
>> Reksio pisze:[...]
>> Zasady są proste trzeba ćwiczyć i myśleć przy tym, oraz być konsekwentnym.
>> Jeśli ktoś jest bezmyślną małpą to jego problem, ale porada o analogu jako
>> fizycznego ogranicznika ilości jest bezsensowna.
>
> Chyba tylko pozornie bezsensowna.
> Zgodnie z rozsadna opinia, ze trzeba cwiczyc i myslec,
> ustala jednak inne proporcje pomiedzy iloscia i jakoscia tych cwiczen.
Poważnie nie masz silnej woli i rozsądku? Jak do baru idziesz to też się
musisz schlać na maska bo gorzały pod dostatkiem? Zresztą argument o
ilości jest nie trafiony, proponuje lekturę biografii wymienionej tu
Diane Arbus, która się totalnie nie liczyła z materiałem, i co teraz
podważysz jej dorobek ;). Forma obecnie jest sposobem na szukanie
talentu, ale nie tędy droga, co świetnie widać po wszelkich kursach
organizowanych przez ZPAF, niby analog a z efektami różnie bywa.
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
43. Data: 2009-11-30 20:32:18
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Reksio wrote:
>> http://www.przekroj.pl/cywilizacja_otworz_artykul,59
25.html
>> Facet po zakupie aparatu zrobił 300 rolek filmu. Akurat foto taka
>> dziedzina w której by coś osiągnąć trzeba sporo pracować, a to
>> właśnie się wiąże z ilością naświetlonego materiału.
>
> I wtedy jest szansa że jedna z tysięcy fotek będzie udana?
> To już nie jest warsztat, znajomość optyki i kompozycji, znajomość
> zasad działania apratu:-) lecz.......rachunek prawdopodobieństwa.
> Gdyby małpa odpowiednio długo stukała w klawiaturę komputera, byłaby
> szansa że napisze np. Hamleta :-)
>
> To oczywiście tak żartem - sam się z tego śmieję, gdyż też strzelam
> więcej ujęć niż potrzeba.
> Ale właśnie po tym poznać profesjonalistę - że jeszcze przed
> pstryknięciem wie co wyjdzie na fotce. Zmienia obiektyw dlatego że
> wie co dzięki niemu uzyska, a nie dlatego że jest ciekaw co dzięki
> niemu uzyska. Nawet nie podnosi aparatu do oka, bo wie, że ujęcie
> będzie nieciekawe.
a ja nas pogodzę i przypomnę że co fotograf to inna szkoła pracy...
są tacy co strzelają całe serie i wybierają najlepsze kadry są tacy co robią
jedno zdjęcie i już.
-
44. Data: 2009-11-30 20:51:25
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
XX YY wrote:
> On 29 Nov., 17:56, ąćęłńóśżź <u...@w...eu> wrote:
>> Wymyśliła sobie laska, że się interesuje fotografią i chce się
>> nauczyć.
>>
>> Budżet mały, więc raczej mowa o czymś z drugiej ręki, już
>> nieprodukowanym, ale o możliwościach rozwojowych (wymiana szkiełek,
>> wymiana body).
>>
>> Do nauki, czyli jak najwięcej manuala (przysłona, odległość,
>> ogniskowa, kąt widzenia, głębia ostrości itp.), piksele mało ważne.
>>
>> Nie chodzi o babochłopa - coś zgrabnego "damskiego" polecicie?
>
> byle jaka.
>
> jesli budzet maly to nie bedzie rozwojowa.
co za piramidalne brednie
-
45. Data: 2009-11-30 21:09:41
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: XX YY <f...@g...com>
On 30 Nov., 12:32, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Sun, 29 Nov 2009, XX YY wrote:
> > Panasonik fz 30 lub fz 50 - uzywane nie powinny byc drogie.
> > ma wszelkie mozlwosci nastawy recznej i automatycznej .
> > nie jest lustrzanka - jest lepszy od wielu lustrzanek
>
> Zapomniałeś o drobiazgu.
> O tak bardzo polecanym myśleniu nad kadrem :P
myslenie nad kadrem winno byc zawsze i jest niezalezne od aparatu.
to jest myslenie nad wlasnie kadrem a nie nad aparatem.
jest bardzo niedobrze jesli miast koncentrowac sie nad kadrem , osoba
pochlonieta jest nastwami , prawidlowa obsluga aparatu.
Myslec nad kadrem jak ta nazywasz mozna niezaleznie od marki , typu ,
rodzaju budowy.
Wymienilem FZ 30 FZ 50 , gdyz obsluguje sie je jak prawdziwe
aparaty , i sa rozwojowe - celownik elektroniczny.
Dni celownika lustrzanego sa policzone , jesli autor pyta o rozwoj to
ja bym juz zaczynal od celownika elektornicznego.
-
46. Data: 2009-11-30 21:13:11
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: XX YY <f...@g...com>
On 30 Nov., 21:51, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> XX YY wrote:
> > On 29 Nov., 17:56, ąćęłńóśżź <u...@w...eu> wrote:
> >> Wymyśliła sobie laska, że się interesuje fotografią i chce się
> >> nauczyć.
>
> >> Budżet mały, więc raczej mowa o czymś z drugiej ręki, już
> >> nieprodukowanym, ale o możliwościach rozwojowych (wymiana szkiełek,
> >> wymiana body).
>
> >> Do nauki, czyli jak najwięcej manuala (przysłona, odległość,
> >> ogniskowa, kąt widzenia, głębia ostrości itp.), piksele mało ważne.
>
> >> Nie chodzi o babochłopa - coś zgrabnego "damskiego" polecicie?
>
> > byle jaka.
>
> > jesli budzet maly to nie bedzie rozwojowa.
>
> co za piramidalne brednie- Zitierten Text ausblenden -
>
> - Zitierten Text anzeigen -
Dyjor , czy ty cos w zyciu kiedykolwiek zrozumiales ?
Jesli tak trywialne rzeczy sa niejasne , to moze jakas latwiejsza
grupa ?- jest cos np o kajakach - w zimie nie powinno to wywolywac
przeslienia umyslowego , a na lato mozesz przerzucic sie na narty.
Fotografie mozna uprawiac caly rok , odnosze wrazenie , ze to dla
ciebie za duzo caly rok lamac sobie glowe czymstam np fotgrafia.
-
47. Data: 2009-11-30 22:30:43
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: "greenman" <c...@g...pl>
Użytkownik "cichybartko" <c...@g...com> napisał
> greenman pisze:
>> Użytkownik "cichybartko" <c...@g...com> napisał
>>> Reksio pisze:[...]
>>> Zasady są proste trzeba ćwiczyć i myśleć przy tym, oraz być
>>> konsekwentnym. Jeśli ktoś jest bezmyślną małpą to jego problem, ale
>>> porada o analogu jako fizycznego ogranicznika ilości jest bezsensowna.
>>
>> Chyba tylko pozornie bezsensowna.
>> Zgodnie z rozsadna opinia, ze trzeba cwiczyc i myslec,
>> ustala jednak inne proporcje pomiedzy iloscia i jakoscia tych cwiczen.
>
> Poważnie nie masz silnej woli i rozsądku? Jak do baru idziesz to też się
> musisz schlać na maska bo gorzały pod dostatkiem?
Nie wiem dlaczego personalizujesz ta dyskusje,
bo teksty o barach i gorzale to akurat nie z mojej bajki.
A co do meritum sprawy, to ograniczone srodki po prostu
ksztaltuja rowniez te wspomniane wyzej cechy charakteru
i nie uciekniesz przed tym.
> Zresztą argument o ilości jest nie trafiony, proponuje lekturę biografii
> wymienionej tu Diane Arbus, która się totalnie nie liczyła z materiałem, i
> co teraz podważysz jej dorobek ;). Forma obecnie jest sposobem na szukanie
> talentu, ale nie tędy droga, co świetnie widać po wszelkich kursach
> organizowanych przez ZPAF, niby analog a z efektami różnie bywa.
Akurat nie jestem przekonany, ze nazwisko kogos uzywajacego
analogu w srednim formacie przemawia na korzysc uzycia
nieograniczonych srodkow do NAUKI (fotografii).
Sam analog jest o tyle ograniczony (do cyfry),
ze koncowy efekt widac dopiero po dluzszym czasie.
A juz zupelnie na marginesie - jak dla mnie,
to zbyt traumatyczne te fotki DA.
---
-
48. Data: 2009-12-01 00:10:56
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-11-30, Reksio <m...@p...onet.pl> wrote:
> I wtedy jest szansa że jedna z tysięcy fotek będzie udana?
> To już nie jest warsztat, znajomość optyki i kompozycji, znajomość zasad
> działania apratu:-) lecz.......rachunek prawdopodobieństwa.
Prawdopdobieństwo to jest zawsze, tylko niektórzy maja trochę pokory i
wyobraźni a niektórym wydaje się, ze potrafią w zawsze i wszędzie w 100%
zapanować nad sceną :-) Hau.
--
Marcin
-
49. Data: 2009-12-01 00:18:12
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-11-30, Reksio <m...@p...onet.pl> wrote:
> I wtedy jest szansa że jedna z tysięcy fotek będzie udana?
> To już nie jest warsztat, znajomość optyki i kompozycji, znajomość zasad
> działania apratu:-) lecz.......rachunek prawdopodobieństwa.
Prawdopdobieństwo to jest zawsze, tylko niektórzy maja trochę pokory i
wyobraźni a niektórym wydaje się, ze potrafią zawsze i wszędzie w 100%
zapanować nad sceną :-) Hau.
--
Marcin
-
50. Data: 2009-12-01 07:38:09
Temat: Re: Jaka lustrzanka dla nastolatki ?
Od: "gebi" <gebi_KASUJ_TO_@_I_TO_poczta.fm>
Użytkownik "XX YY"
>Wymienilem FZ 30 FZ 50 , gdyz obsluguje sie je jak prawdziwe
>aparaty , i sa rozwojowe - celownik elektroniczny.
>
>Dni celownika lustrzanego sa policzone , jesli autor pyta o rozwoj to
>ja bym juz zaczynal od celownika elektornicznego.
Nie mam nic do tych Panasoniców, nawet nie miałem ich w ręku, ale co rozumiesz
przez "rozwojowość" celownika elektronicznego? W miarę używania będzie się
powiększał? Zwiększy się jego rozdzielczość, częstotliwość odświeżania obrazu?
Czy może na tym że jak się zepsuje to wymieni się go na następnego Panasonica z
lepszym wizjerem?
Oczywiście wizjer elektroniczny ma swoje zalety, można bezpośrednio na nim
wyświetlać pewne informacje, ale do niedawna nie miał żadnych szans z porządnym
wizjerem z lustrzanki.