W dniu 2010-11-22 18:14, MarcinJM pisze:
> W dniu 2010-11-22 14:34, Pszemol pisze:
>> Efekt smarowania jest jednak taki sam: zbierasz koła z szosy...
>
> Dobrze, ze moje kola tego nie wiedza.
> Od 15 lat traktowane kapka smaru miedziowego i dokrecane dynamomerykiem.

Aha, w okolo 15tu autach, bo zawsze mam stan aut powyzej 2

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

do góry

W dniu 2010-11-21 15:18, Pszemol pisze:
>
> Miało być 79 lb.ft czyli ok 11 m.kg.

Kgm / Nm
miales na mysli ?

do góry

W dniu 2010-11-22 14:35, Pszemol pisze:
> "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:icbskg$gdp$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2010-11-21 19:57, Pszemol pisze:
>>> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:rpgie6142mhmn49oqdevkb21t4p1snrb1l@4ax.com...
>>>> Mnie naszly pare lat temu, od tego czasu woze
>>>> -solidny klucz [rozerwal sie]
>>>> -metrowa rurke [oj, zapodziala sie]
>>>> -tubke smaru
>>>> -"spray do opon"
>>>>
>>>> Od tamtej reflekcji sie przydaje tylko tubka smaru, a przezorny
>>>> zawsze ubezpieczony. No wlasnie - assistance, komorka
>>>> i ladowarka samochodowa.
>>>
>>> Zalecasz złą metodę. Nie wolno smarem smarować nakrętek kół!
>>> No chyba że się chce zbierać koła z szosy jak ten gostek:
>>> http://www.youtube.com/watch?v=kyMDNzhfwn0
>>
>> Hmm jak to możliwe że wszystkie odpadły w tym samym czasie? Rozumiem
>> jedno no góra dwa, ale nie 4... chyba że wcale nie były przykręcone.
>
> On miał śle dobrane nakrętki - może były na granicy wytrzymałości.
> Jedna strzeliła, siły się zwiększyły na pozostałych 4 i poszły wszystkie.
> Nie wiem - zgaduję.

Czyli to nie przez smar? :>
No popatrz!

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

W dniu 2010-11-22 00:49, Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Mon, 22 Nov 2010 00:09:59 +0100, venioo napisał(a):
>
>>> Po pierwsze, to nie jeździć do serwisu z debilami.
>>
>> To ciężko, nikt nie ma napisane na czole DEBIL, a w mojej okolicy
>> wiekszosc wlasnie tak przykreca (sprawdzilem trzech gumiarzy, wiecej juz
>> mi sie nie chcialo).
>
> Alez to proste - czy przykręca dynamomentrykiem. Jesli nie - to debil.
>

To powodzenia życzę, bo jak już odkręci wszystkie 4 koła i zabierze się
za przykręcanie nie-dynamometrykiem, to co? Wyzwiesz kogoś od debili u
niego w warsztacie, w dodatku z autem bez kół? :)

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

do góry

W dniu 2010-11-22 14:33, Pszemol pisze:

>> Jeżeli mówisz o tym sprzęgle, które jest w takich kluczach, które po
>> przekroczeniu zadanego momentu puszcza powodując udarowe udarowe
>> dobijanie śruby, to te które widziałem miały wielki rozrzut.
>
> Nie, mówię np. o tym:
> http://www.harborfreight.com/10-piece-1-2-half-inch-
torque-limiting-extension-bar-set-92890.html
>

To jak żyję nie widziałem w żadnym zakładzie wymieniającym koła.
A jak to cudo działa?

do góry

Dnia Mon, 22 Nov 2010 21:58:55 +0100, venioo napisał(a):

>> Alez to proste - czy przykręca dynamomentrykiem. Jesli nie - to debil.
>>
>
> To powodzenia życzę, bo jak już odkręci wszystkie 4 koła i zabierze się
> za przykręcanie nie-dynamometrykiem, to co? Wyzwiesz kogoś od debili u
> niego w warsztacie, w dodatku z autem bez kół? :)

No ja rozumiem, że sztuka płaszcz-fui polegająca na zapytaniu zanim się
odda auto w ręce gumiarza jest trudnma...

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

do góry

W dniu 2010-11-22 14:34, Pszemol pisze:

>> Akurat ten gostek, miał źle dobrane nakrętki.
>
> Efekt smarowania jest jednak taki sam: zbierasz koła z szosy...

Etam.

Warto lekko posmarować czubek gwintu szpilki albo śruby smarem
miedziowym albo grafitowym.
Dzięki temu gwint dużo dłużej wytrzyma, a nie słyszałem jeszcze o
przypadku żeby komuś się odkręciły śruby z tego powodu że były posmarowane.
Nie wiem co prawda co by było, gdyby wszystko zapaprać towotem łącznie z
powierzchniami styku nakrętki z felgą, ale mówię o niewielkiej ilości
smaru na koniec gwintu.

Tak z własnego doświadczenia to widzę że najbardziej niszczy gwint jak
odkręca się na sucho nakrętkę z zakurzonej szpilki (mam długie szpilki i
przelotowe nakrętki) kluczem elektrycznym.
Nakrętka stawia tępy opór i przy takim odkręcaniu rozgrzewa się tak że
można się poparzyć. Kilka razy w jedną i w drugą tak i po gwincie.

Natomiast psiknięcie WD-40 przy odkręcaniu, zawsze wyczyszczenie gwintu
i nakrętki, a potem psiknięcie smarem grafitowym albo miedziowym i
wszystko chodzi gładko dziesiątki razy bez problemu.

do góry

W dniu 2010-11-22 14:36, Pszemol pisze:

>> Ok, a teraz przetłumacz to na język polski - gdzie tu napisano o smarze?
> Ty mnie angielskiego nie ucz, synku... :-)

Synka to porzuciłeś w slumsie na Jackowie sklerotyku.

> Chodziło mi o efekt gubienia kół, nie o dokładnie taki sam przypadek.
> Wiem o co chodziło w tym filmie bo właśnie znalazłem go szukając
> nakrętek do mojej hondy accord... :-) Ale spodobało mi się jak gostek
> zgubił koła i spasował film do innych gostków co sobie nakrętki smarują
> smarem...

Aha czyli ze smarem nie ma nic wspólnego, chciałeś tylko dodać powagi
swojej wypowiedzi.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com

do góry

W dniu 2010-11-21 14:07, G.K. pisze:
> Witam,
> Takie mnie naszły refleksje przy próbie odkręcenia koła od samochodu.
> Mam dwa komplety opon i chciałem sobie sam zmienić na zimówki ale
> oczywiście ci debile z serwisu przykręcają koła pistoletami
> pneumatycznymi z taką siłą, że prędzej klucz się złamie niż koło
> odkręci. Pół biedy kiedy chce się odkręcić koło tak jak ja pod blokiem,
> ale co jeśli złapie się kapcia w trasie i np. w nocy?

możesz wykupić assistance i oni chyba wymieniają koła - musiałbyś
sprawdzić w warunkach. A jak wolisz tradycyjne metody, to polecam
porządny klucz krzyżak + przedłużka (czyli rurki, oby nie była zbyt
gruba bądź ani zbyt ciężka). Tradycyjne klucze dołączane do auta (jedno
ramię zgięte pod kątem ~110stopni) to dobry sposób na zjechanie główki
śruby.

--
pozdrawiam,
W.

do góry

"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:icak8a.81g.0@poczta.onet.pl...
> "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> wrote in message
> news:icb6vq$eo7$1@inews.gazeta.pl...
>> ps. czy da sie przykręcić srube tak, zeby nie można bylo jej
>> odkręcić nawet z metrową przedłużką? Oczywiście
>
> Obawiam się, że się nie da - prędzej urwie się śruba.

Bo w Biedronce to sie piwo kupuje, a nie nawigacje, klucze i klocki
hamulcowe.



Pozdrawiam
Kamil

do góry