W dniu 2010-11-22 14:34, Pszemol pisze:

>> Akurat ten gostek, miał źle dobrane nakrętki.
>
> Efekt smarowania jest jednak taki sam: zbierasz koła z szosy...

Etam.

Warto lekko posmarować czubek gwintu szpilki albo śruby smarem
miedziowym albo grafitowym.
Dzięki temu gwint dużo dłużej wytrzyma, a nie słyszałem jeszcze o
przypadku żeby komuś się odkręciły śruby z tego powodu że były posmarowane.
Nie wiem co prawda co by było, gdyby wszystko zapaprać towotem łącznie z
powierzchniami styku nakrętki z felgą, ale mówię o niewielkiej ilości
smaru na koniec gwintu.

Tak z własnego doświadczenia to widzę że najbardziej niszczy gwint jak
odkręca się na sucho nakrętkę z zakurzonej szpilki (mam długie szpilki i
przelotowe nakrętki) kluczem elektrycznym.
Nakrętka stawia tępy opór i przy takim odkręcaniu rozgrzewa się tak że
można się poparzyć. Kilka razy w jedną i w drugą tak i po gwincie.

Natomiast psiknięcie WD-40 przy odkręcaniu, zawsze wyczyszczenie gwintu
i nakrętki, a potem psiknięcie smarem grafitowym albo miedziowym i
wszystko chodzi gładko dziesiątki razy bez problemu.