W dniu 17-09-2010 20:47, Fantom pisze:

> Czesto ludzie proponuja tego typu rozwiazanie. A ja zaproponuje
> "zamiennik" jaki mialem kiedys w maluchu. Zamiast przelaczniczka byly
> zamontowane styki w malej odleglosci od siebie (powiedzmy 2 mm. To bylo
> pod deska, a w desce mala dziurka. Umiejscowienie dowolne - tak aby nie
> przeszkadzalo "uszkodzenie". No i wkladalo sie w ta dziurke "kluczyk".
> czyli np gwozdz ;) Oryginalnie bylo to ladnie zrobione - taki maly
> dzyndzelek z uchwytem. Mozna to nawet zostawic w aucie - nikt sie nie
> kapnie o co biega, a jak sie kapnie to nie znjadzie tego typu dziurki.
Mój teść miał w SC 900 patent z wtyczką, taką zwykłą do kontaktu 220V.
Bolce w środku były zlutowane, co zamykało obwód.
W desce miał dwie małe dziurki, które pod spodem ukrywały dwa styki
(takie jak w gniazdku). Wtyczka wsadzona - auto jedzie. Wtyczka wyjęta -
wiadomo. Odcinało to paliwo - rozrusznik kręcił, ale pompa nie podawała.
Ktoś tu kiedyś opisywał patent z popielniczką zamkniętą/otwartą.

M.