-
71. Data: 2013-01-13 02:16:03
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Rzecze Marek:
> Żadne utrudnienie. RAW będzie 16bitowy ... N-bitowy. Jeśli chcesz to i
> dla 20 bitów możemy w ten sposób popróbować lecz algorytm będzie
> dokładnie taki sam. Dopóki sygnał będzie cyfrowy, dopóty ten algorytm
> będzie żył bo nie stwarza ograniczeń i bardzo precyzyjnie wyraża każdą
> wartość szarości.
Dobra, inaczej napiszę.
Porównujesz JPG z dwóch aparatów. Na jednym jest szarość 30%, na drugim 20%.
Który oszukuje przy ISO?
Ale patrzysz do rawów, a tam są identyczne wartości np. 7FFF. To który teraz
oszukuje?
A teraz patrzysz na szum w rawach, i ten z szarością 30% ma szum o jasności
1000, a ten drugi 0800. To realnie który ma LEPSZĄ czułość? Realnie
najbardziej czuła matrycę ma ten z szarością 20% w JPG i 7FFF w rawie, bo
taki sam odstęp sygnału od szumu osiąga przy krótszej ekspozycji.
A teraz bierzesz aparat i ustawiasz ISO 100, dostajesz sygnał 1000 i szum
0100, potem ISO200 i masz sygnał 2000 i szum 0200 itd. aż do dowolnego ISO.
Dostałeś trochę bitów pomiędzy, ale na co to ma realnie wpływ? W praktyce na
nic. Często zamiast kombinować z ISO w złym świetle, po prostu ustawiam
maksymalny czas, jaki jestem w stanie utrzymać i robię na manualu. A potem
sobie forsuję ekspozycję przy wywoływaniu. I efekt jest dokładnie taki sam,
jakbym przy każdym ujęćiu mozolnie podnosił ISO.
--
Mateusz Ludwin m...@g...com
-
72. Data: 2013-01-13 12:55:35
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-13 02:06, Mateusz Ludwin pisze:
> Ale to nie ma znaczenia, wystarczy zapisywać dane w pliku z precyzją float.
Przekombinowujesz. W przetwornikach AC nie ma czegoś takiego jak float i
nie ma logicznego uzasadnienia aby coś takiego istniało. Masz zapis N
bitowy i w takiej formie można skwantyzować każdą wielkość. Brakuje
dynamiki - to dostawiasz kolejne bity. Czy widziałeś aby dźwięk był
zapisany na ósmym i pół bicie? :-D
Flaoata używa się w matematyce gdyż nam jest tak wygodniej reprezentować
liczby. Jednakże komputer nadal operuje na bajtach a nie połówkach czy
ćwiartkach bajtów. Nie ma czegoś takiego. To CPU czy języki wyższego
rzędu przekształcają to na liczby dziesiętne.
> Gdzie tam jest ta szarość? Nie ma szarości, bo JPG robi się z tego za pomocą
> odpowiednich algorytmów, zresztą ACR jest już równie skomplikowany.
No jak to gdzie? Jeśli maksymalne napięcie z przetwornika dla piksela
wynosi 1V i zakładając, że wymyślono w pijanym zwidzie
zmiennoprzecinkowy przetwornik AC, który zamienia tą wartość na floata
13.5, to 50% szarość to 6.75.
>> szary 50% nadal będzie połową z tego czyli:
>>
>> 7FFF 7FFF 7FFF
>
> A jak 7FFF to jest jasność nieba, a jasność kartki oświetlonej przez słońce
> to 01FF?
Jakiego nieba? Założenie jest, że przetwornik został naświetlony
światłem o określonym natężeniu. Przecież czułości ISO nie możesz badać
korzystając ze źródła światła o losowo zmieniającym się natężeniu. Takie
badania przeprowadza się w laboratorium a nie na podwórku :-) Zapewne
wiesz o tym i nie czaję intencji.
>> Pocieszę Cię - nie ma sensu tworzenie matryc o dynamice większej niż
>> dynamika ludzkiego oka, przynajmniej w aparatach fotograficznych.
>
> Film ma bardzo duża dynamikę, bo ma nieliniową krzywą transferu, ale na
> wyjściu przynajmniej coś widać, a w pliku raw nic nie widać.
Też nie bardzo łapię czego ma dotyczyć komentarz? Oba powyższe zdania
(moje i Twoje) nie tworzą korelacji. Jednakże skomentuję kwestię RAW'a
nie wnikając w to co na myśli miałeś.
Jeżeli w nim nic nie widać, to znaczy, że:
a) masz kiepski monitor
b) przetwornik ma mniejszą dynamikę niż zapis sygnału w RAW
Odnośnie A.
Wszyscy mamy kiepskie monitory. Póki co wszystkie pracują co najwyżej w
przestrzeni AdobeRGB i w dodatku w 8 bitach na kolor.
http://en.wikipedia.org/wiki/Adobe_RGB_color_space
To jest zaledwie wycinek widma z tego co widzimy. Ten czarny trójkąt to
jest fragment odtwarzany przez monitory. Dlatego nie masz szans zobaczyć
wszystkiego co RAW zawiera.
Druga sprawa: standard reprezentacji kolorów w monitorach to 8 bitów na
kolor. RAW ma 12, 14 i w przyszłości N bitów na kolor. Tego się nie da
zobaczyć bez kompresji do 8 bitów. Dlatego m.in. dominują w komputerach
formaty 8 bitowe plików. Po to masz "wywoływarki" do RAWów aby zobaczyć
to czego nie widać na monitorach. Spłaszczasz w nich dynamikę. Np. jeśli
jakieś detale są zawarte poniżej czerni monitora (lub wydruku na
papierze), to przesuwasz je wyżej w dynamice aby móc oszukać
ograniczenia monitorów/papieru. RAW jest po to aby dać szansę na takie
oszustwa.
Odnośnie B
Marketing producenta body może wymyślić, że daje przetwornik 14-bitowy
po to aby osoby nie rozumiejące zasad obowiązujących w fizyce miały czym
się onanizować i wynagradzały finansowo to producentowi płacąc więcej za
aparat. W praktyce może okazać się, że dwa ostatnie bity przetwornika
(czyli RAWa też) to szum. W konsekwencji nie będzie żadnej różnicy w
takim przypadku między przetwornikiem 12 i 14 bitowym.
--
Pozdrawiam
Marek
-
73. Data: 2013-01-13 13:29:22
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-13 02:16, Mateusz Ludwin pisze:
> Dobra, inaczej napiszę.
Pisz Waść :-)
> Porównujesz JPG z dwóch aparatów. Na jednym jest szarość 30%, na drugim 20%.
> Który oszukuje przy ISO?
Z JPG wycofałem się bo są one skutkiem kompresji dokonanej w CPU. Nie
doczytałeś. Zacytuję moje słowa:
"Właśnie się zastanowiłem. JPG z powyższego powodu nie nadaje się do
obliczania czułości ISO"
Kompresja nie musi być liniowa więc 50% dynamiki RAW, w JPG może być
reprezentowane poziomem 70%. Mówmy o RAWach zatem.
> Ale patrzysz do rawów, a tam są identyczne wartości np. 7FFF. To który teraz
> oszukuje?
Tak jak napisałem. JPG nie mają zastosowania pomiarowego.
> A teraz patrzysz na szum w rawach, i ten z szarością 30% ma szum o jasności
> 1000, a ten drugi 0800. To realnie który ma LEPSZĄ czułość?
To też proste. Jeśli np. dwa bity RAWa to szum, to je odrzucasz.
Dynamika to stosunek maksymalnego poziomu sygnału do poziomu szumu. Taka
jest definicja i nie ma z czym polemizować. Jeśli masz 14 bitowy
przetwornik a 2 ostatnie bity to szum, to mówimy, że sygnał ma dynamikę
12-tu bitów. Połowa z tego do szarość 50%.
Sam wnikasz w takie detale a mnie tutaj ganiono za to. :-) Uważaj więc! :-D
> Realnie
> najbardziej czuła matrycę ma ten z szarością 20% w JPG i 7FFF w rawie, bo
> taki sam odstęp sygnału od szumu osiąga przy krótszej ekspozycji.
No właśnie trudno mi jest określić dokładnie metodę pomiarową bo nie
wiem czym jest w zasadzie ISO 100. W sieci pobieżnie tylko szukałem
wyjaśnienia ale trafiałem tylko na artykuły "fotograficzne", które nic z
fizyką, normami i pomiarami nie miały wspólnego. Zapewne jest
zdefiniowane, że czas naświetlania ma wynosić X przy natężeniu światła
Y. Przesłona nieistotna, bo pomiar zapewne bez obiektywu się dokonuje.
Tak to sobie wyobrażam. No ale to są moje zgadywanki jedynie.
> A teraz bierzesz aparat i ustawiasz ISO 100, dostajesz sygnał 1000 i szum
> 0100, potem ISO200 i masz sygnał 2000 i szum 0200 itd. aż do dowolnego ISO.
Widzę do czego zmierzasz. Jeśli będziesz trzymał się definicji dynamiki,
to nic się nie zmienia. Im wyższe ISO ustawione w aparacie tym większy
szum i tym mniejsza dynamika. To oczywiste. Zawsze eliminujesz
zaszumione bity i z tego co zostanie dzielisz na pół aby dostać 50%
szarość. Algorytm obliczeń jest bezlitośnie konsekwentny. Szumu nie
wolno brać do wyliczeń bo równie dobrze możesz wymyślić, ze przy ISO 100
masz tysiąc bitów tyle tylko, że 986 to szum :-D
> Dostałeś trochę bitów pomiędzy, ale na co to ma realnie wpływ? W praktyce na
> nic. Często zamiast kombinować z ISO w złym świetle, po prostu ustawiam
> maksymalny czas, jaki jestem w stanie utrzymać i robię na manualu. A potem
> sobie forsuję ekspozycję przy wywoływaniu. I efekt jest dokładnie taki sam,
> jakbym przy każdym ujęćiu mozolnie podnosił ISO.
>
Tu mówisz teraz o radzeniu sobie z niedoskonałościami sprzętu a nie o
tym czy ISO da się precyzyjnie określić czy nie. Przypomnę, że wątek
zaczął się od Twojego pytania "a jak byś chciał dokładnie określić ISO w
cyfrówkach?" - czy jakoś tak :-) Cały czas pokazuję, że od strony
technicznej pomiar byłby banalny.
--
Pozdrawiam
Marek
-
74. Data: 2013-01-13 13:47:05
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-13 00:26, Krzysztof Halasa pisze:
>
> Jasne, wtedy określenie czułości także ma taki sam sens. Typowo to
> będzie inna wartość niż w docelowym zdjęciu, ale będzie.
Zgada się: dynamika zdjęcia czy monitora zawsze będzie inna niż matrycy.
Trzeba to potem kompresować z jakąś krzywą gamma do formatu 8-bitowego
więc analiza docelowego efektu pozbawiona jest sensu.
>> Tu też się nie zgodzę. Nie można tak uogólniać gdyż to zależy od
>> oprogramowania CPU aparatu. JPG zazwyczaj jest efektem kompresji
>> dynamiki przetwornika do 8 bitów na kolor a nie wycinkiem z tej
>> dynamiki.
>
> Szczerze mówiąc, trochę wątpie - myślę że typowo jest przynajmniej
> zarówno kompresja jak i wycinanie.
Ne ne pane Havranek... Prawie zawsze kompresja jest z krzywą gamma,
stosowany jest balans bieli (w JPGach itp), który przesuwa kolory
względem siebie, stosowany jest kontrast, który spłaszcza dynamikę,
stosowana jest jasność i kupa innych bajerów. Dlatego bazujemy na
RAWach. To taka dygresja.
> Ale tak naprawdę to nieistotne -
> jeśli ktoś pracuje w RAWami (a tylko wtedy rozważania o ISO RAW mają
> sens), to może zrobić tak jak mu się będzie podobać; oprogramowanie
> aparatu nie będzie miało najmniejszego znaczenia.
M.in. to właśnie Mateuszowi staram się przekazać.
>> Właśnie się zastanowiłem. JPG z powyższego powodu nie nadaje się do
>> obliczania czułości ISO gdyż jest zawsze efektem przetwarzania
>> cyfrowego. Tak więc należałoby użyć albo RAWów albo 16bit TIFFów.
>
> Przeciwnie, JPG nadaje się dokładnie tak samo dobrze jak RAW i TIFF.
> Tak naprawdę różnica między tymi formatami jest (dla potrzeb określenia
> czułości) niewielka, to kwestia może kwantyzacji 8-bitowych JPEGów.
Tu się nie zgodzę. Banalny test. Ustaw tryb manualny. Zrób w nim 2
zdjęcia JPG. W drugim zdjęciu dodaj jakiś efekt cyfrowy, np. kontrast. W
zasadzie powinienem napisać "zmień" a nie "dodaj" bo do JPG zawsze efekt
cyfrowy będzie dodawany. No i pomierz średnią jasność pikseli. Będzie
zupełnie różna. W RAW te 2 zdjęcia będą miały dokładnie tą samą średnią
szarość.
> W gruncie rzeczy, czułość można określić także np. dla różnych zdjęć
> otrzymanych przez np. rozjaśnienie itp. (także z JPEGów).
Z koncepcją JPG nie zgodzę się :-) W RAW nie ma czegoś takiego jak
rozjaśnienie (pomijając regulację wzmacniacza matrycy poprzez zmienianie
ISO). Liczy się wyłącznie ilość światła: czyli czas i natężenie
padającego światła.
> Oczywiście
> takie operacje zmieniają efektywną czułość, bo to nie jest wtedy czułość
> matrycy (jak z RAW), ani czułość aparatu (jak z JPEG/TIFF robionymi
> przez software aparatu), tylko czułość zestawu aparat + program na
> np. pececie :-)
Ja bym to nazwał czułością urojoną :-) Pomiar, którego wynik kompletnie
nic nie wyraża :-D Choć może nie! Jeśli dasz ten wynik do działu
marketingu to wymyślą ISO 100 HD :-D :-D To tak jak było z monitorami.
Nie schodziły z półek matryce o kiepskich rozdzielczościach więc
napisano na nich dwie litery "HD" i ludzie rzucili się na nie jak muchy
na... dopowiedz sobie :-D
--
Pozdrawiam
Marek
-
75. Data: 2013-01-14 22:00:42
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Marek <p...@s...com> writes:
> Ne ne pane Havranek... Prawie zawsze kompresja jest z krzywą gamma,
> stosowany jest balans bieli (w JPGach itp), który przesuwa kolory
> względem siebie, stosowany jest kontrast, który spłaszcza dynamikę,
> stosowana jest jasność i kupa innych bajerów. Dlatego bazujemy na
> RAWach. To taka dygresja.
Owszem, ale oprócz tego zapewne przynajmniej w części przypadków odcina
się zbyt jasne i zbyt ciemne fragmenty zakresu. Np. takie, które w ogóle
nie występują na zdjęciu.
> Tu się nie zgodzę. Banalny test. Ustaw tryb manualny. Zrób w nim 2
> zdjęcia JPG. W drugim zdjęciu dodaj jakiś efekt cyfrowy, np. kontrast.
> W zasadzie powinienem napisać "zmień" a nie "dodaj" bo do JPG zawsze
> efekt cyfrowy będzie dodawany. No i pomierz średnią jasność pikseli.
> Będzie zupełnie różna. W RAW te 2 zdjęcia będą miały dokładnie tą samą
> średnią szarość.
Ale to nie zmienia faktu, że dla każdego z nich można określić czułość.
>> Oczywiście
>> takie operacje zmieniają efektywną czułość, bo to nie jest wtedy czułość
>> matrycy (jak z RAW), ani czułość aparatu (jak z JPEG/TIFF robionymi
>> przez software aparatu), tylko czułość zestawu aparat + program na
>> np. pececie :-)
>
> Ja bym to nazwał czułością urojoną :-) Pomiar, którego wynik
> kompletnie nic nie wyraża :-D
Ależ on wyraża dokładnie to samo, co w innych przypadkach. Po prostu to
jest taki parametr, nie określa on np. jakości zdjęć, poziomu szumów
itd. W analogowym aparacie też przecież tak jest.
--
Krzysztof Halasa
-
76. Data: 2013-01-14 23:37:05
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-14 22:00, Krzysztof Halasa pisze:
> Owszem, ale oprócz tego zapewne przynajmniej w części przypadków odcina
> się zbyt jasne i zbyt ciemne fragmenty zakresu. Np. takie, które w ogóle
> nie występują na zdjęciu.
Logika CPU ma tu duuuuże pole do popisu. Zapewne wiele wariantów
modyfikacji obrazu może mieć tu zastosowanie. Ale to nieistotne.
> Ale to nie zmienia faktu, że dla każdego z nich można określić czułość.
Nie ryzykowałbym badania czułości efektów specjalnych jakie generuje nam
CPU. To tak jak z zakładaniem filtrów. Nie ma sensu pomiar jeśli
zakładamy coś co wpływa na ilość światła docierającego do matrycy.
Podobnie i w drugą stronę. Badanie czułości ISO nie ma sensu jeśli po
drodze dorzucimy sobie efekty specjalne. Jeśli CPU podniesie jasność
zdjęcia (dodając stałą wartość do RGB), to nie znaczy, że ISO nam
rośnie. Podobnie w analogowych aparatach, gdy ktoś prześwietli zdjęcie
podczas wywoływania bo zapomniał wyłączyć powiększalnik. To nie znaczy,
że filmowi urosło ISO :-) Istotne jest jak film się zachował... czyli u
nas surowy sygnał z matrycy zwany RAW. A czy zdjęcie sobie pokolorujemy
kredkami czy nie, to nie ma znaczenia.
>> Ja bym to nazwał czułością urojoną :-) Pomiar, którego wynik
>> kompletnie nic nie wyraża :-D
>
> Ależ on wyraża dokładnie to samo, co w innych przypadkach. Po prostu to
> jest taki parametr, nie określa on np. jakości zdjęć, poziomu szumów
> itd. W analogowym aparacie też przecież tak jest.
>
j/w ? :-)
Definiując czułość z uwzględnieniem kolorowanek nigdy nie otrzymamy
parametru, który cokolwiek powie nam o możliwościach sprzętu. To tak
jakbyś podłączył do auta zewnętrzną cysternę i twierdził, że na jednym
baku paliwa przejedzie milion kilometrów :-)
--
Pozdrawiam
Marek
-
77. Data: 2013-01-18 21:48:31
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Marek <p...@s...com> writes:
> Nie ryzykowałbym badania czułości efektów specjalnych jakie generuje
> nam CPU. To tak jak z zakładaniem filtrów. Nie ma sensu pomiar jeśli
> zakładamy coś co wpływa na ilość światła docierającego do matrycy.
Moim zdaniem jest to dokładnie tak samo sensowne jak bez filtrów.
W końcu interesuje nas jak będzie wyglądało zdjęcie przy zadanej scenie
(oświetleniu itd), a nie to, w którym miejscu jaki sygnał lub inna
informacja będzie się (i jak) zmieniać. Ale być może mój punkt widzenia
jest inny.
> Definiując czułość z uwzględnieniem kolorowanek nigdy nie otrzymamy
> parametru, który cokolwiek powie nam o możliwościach sprzętu.
Owszem, ale też możliwości sprzętu nie są wyrażane przez czułość.
Zwłaszcza w świecie cyfrowym, ISO to jest tylko taki parametr, można go
sobie też prawie dowolnie ustawiać.
--
Krzysztof Halasa
-
78. Data: 2013-01-19 14:55:06
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-18 21:48, Krzysztof Halasa pisze:
> Moim zdaniem jest to dokładnie tak samo sensowne jak bez filtrów.
> W końcu interesuje nas jak będzie wyglądało zdjęcie przy zadanej scenie
> (oświetleniu itd), a nie to, w którym miejscu jaki sygnał lub inna
> informacja będzie się (i jak) zmieniać. Ale być może mój punkt widzenia
> jest inny.
Heh, no to może inaczej. Robisz zatem dwa zdjęcia przy tych samych
ustawieniach aparatu i dla tego samego stopnia oświetlenia matrycy.
Jedno z nich będzie ciemne bo zastosowano jakiś filtr, np. szary lub
zastosowano w CPU jakiś efekt, np. posteryzację. Badając różną jasność
obu zdjęć co napiszesz na kółku aparatu? Jakie ISO? Na podstawie czego
uznasz, że dane wzmocnienie matrycy ma się nazywać ISO 100 a nie ISO 200?
Przy proponowanym przez Ciebie podejściu wartość ISO na kółku posiada
jedynie wartość relatywną względem innej wartości na tym kółku. ISO
konkretne np. 100 kompletnie niczego samo w sobie nie oznacza. W jednym
aparacie scena przy ISO 100 i zadanej przesłonie i czasie będzie
poprawnie naświetlona a w innym przy tych samych ustawieniach będzie
czarna lub wypalona.
>> Definiując czułość z uwzględnieniem kolorowanek nigdy nie otrzymamy
>> parametru, który cokolwiek powie nam o możliwościach sprzętu.
>
> Owszem, ale też możliwości sprzętu nie są wyrażane przez czułość.
No jak to owszem? Dyskutujemy o tym, że czułość da się bardzo
precyzyjnie pomierzyć, tak jak czułość mikrofonu lub innego
przetwornika. Nie widzę powodu dlaczego przetwornik światła ma być
jedynym, którego czułość bezwzględna nie da się wyznaczyć?
Możliwości sprzętu są przede wszystkim określone jego czułością. Jeśli
zgodnie z Twoją definicją ISO jedna firma sprzeda aparat z ISO 100
działającym tak jak inny sprzęt przy ISO 5 (bo jest pełna swoboda
nazewnictwa wartości ISO), to powodzenia w zrobieniu jakiegokolwiek
zdjęcia innego niż powierzchni słońca :-)
> Zwłaszcza w świecie cyfrowym, ISO to jest tylko taki parametr, można go
> sobie też prawie dowolnie ustawiać.
>
Nie zgodzę się zupełnie. Zmiana ISO ma poważne konsekwencje w poziomie
S/N a więc i w dynamice kolorów. Równie dobrze moglibyśmy pójść tym
tropem dalej. Dlaczego czas 1/100s oznaczać ma 0.01s? A nie lepiej
potraktować go dowolnie? Np 1/100 = 0.3268s a w innym aparacie 0.005s.
Czas też można w świecie cyfrowym dowolnie sobie ustawiać. Prawda? :-D
--
Pozdrawiam
Marek
-
79. Data: 2013-01-19 19:25:20
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Sylwester Zarębski <z...@i...net.pl>
Dnia Sat, 19 Jan 2013 14:55:06 +0100, Marek napisał(a):
> W dniu 2013-01-18 21:48, Krzysztof Halasa pisze:
>> Zwłaszcza w świecie cyfrowym, ISO to jest tylko taki parametr, można go
>> sobie też prawie dowolnie ustawiać.
> Nie zgodzę się zupełnie. Zmiana ISO ma poważne konsekwencje w poziomie
> S/N a więc i w dynamice kolorów. Równie dobrze moglibyśmy pójść tym
> tropem dalej. Dlaczego czas 1/100s oznaczać ma 0.01s? A nie lepiej
> potraktować go dowolnie? Np 1/100 = 0.3268s a w innym aparacie 0.005s.
> Czas też można w świecie cyfrowym dowolnie sobie ustawiać. Prawda? :-D
Przesadzasz ;).
Po pierwsze, ISO są dość zbliżone, nie odbiegają z reguły więcej niż 1/2
EV od siebie (w różnych aparatach).
Po drugie, z czasem już jest jak piszesz. Przecież nikt nie precyzuje,
że 1/100 to ma być dokładnie 0.01 ze wzorca atomowego - jeśli będzie to
0.0125 to się nic z reguły nie stanie (chociaż to 1/80). Tak samo 1/4000
bywa bliżej 1/3500, ale zawsze krócej niż 1/2000 (czyli np. 1/1800).
Po trzecie, z przysłoną jest dokładnie tak samo. F/2.8 w jednym
obiektywie wcale nie daje tyle samo światła co F/2.8 w drugim, to
wartość przeciętne i mierzona przy "jakichś tam" warunkach (np. ostrość
na nieskończoność), poza tym sam kształt przysłony nieco zmienia
warunki, a są pięcio-, siedmio-, ośmiolistne, etc.
Jak sam widzisz, ilość światła należy traktować dość względnie i
przejmować się należy wyłącznie bieżącymi wskazaniami światłomierza w
aparacie, a porównania można zostawić na akademickie rozważania ;).
--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski
Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
-
80. Data: 2013-01-19 20:12:56
Temat: Re: Jak jest z obiektywami do Canona?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-19 19:25, Sylwester Zarębski pisze:
> Przesadzasz ;).
> Po pierwsze, ISO są dość zbliżone, nie odbiegają z reguły więcej niż 1/2
> EV od siebie (w różnych aparatach).
Czyli jest jednak jakaś norma, która określa co to jest ISO xxx a nie
jest to na żywioł robione jak padały sugestie.
A tak na marginesie, to nie do końca masz rację. Czytałem wątek chyba na
tej grupie. Ktoś ustawił sobie 2 aparaty (podał modele) na statywie bo
nie dowierzał mocno zauważalnej różnicy w doświetleniu. Ustawił je tak
samo, korzystał z jednego obiektywu. Poradzono mu aby oddał aparat do
kalibracji. M.in. tym zdarzeniem zostałem zmotywowany do zastanowienia
się nad ISO.
> Po drugie, (...)
> Po trzecie, z przysłoną (...)
A tu nie mam zdania. Zaufam więc. Jeśli tak jest jak piszesz, to nie
będę próbował określić prędkości poruszającego się obiektu na podstawie
długości rozmycia :-) A tak na serio, to nie zdawałem sobie sprawy, że
aż takie różnice to są. Wiem, że aparat, to nie przyrząd pomiarowy lecz
20% rozrzutu to sporo.
> Jak sam widzisz, ilość światła należy traktować dość względnie i
> przejmować się należy wyłącznie bieżącymi wskazaniami światłomierza w
> aparacie, a porównania można zostawić na akademickie rozważania ;).
>
Tak, masz rację. Pokutuje we mnie ścisłe podejście do praw fizyki. :-)
--
Pozdrawiam
Marek