eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJak działa taka dziwna prądnica? › Re: Jak działa taka dziwna prądnica?
  • Data: 2012-02-29 11:44:12
    Temat: Re: Jak działa taka dziwna prądnica?
    Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    wacek <roman221@ poczta.onet.pl> napisał(a):

    > Użytkownik "J.F." napisał:
    > > nie wiem jakie ma, ale te 350W dla Armstronga to jest moc przy
    > > ktorej tlenu jeszcze starcza i miesnie sie nie zakwaszaja - wiec
    > > moze tak dlugo krecic.
    > > Wiec wystarcza 2x wieksze na 1KM (i to chyba w powierzchni).
    >
    > Już wcześniej podpowiadałem proste doświadczenie z biegiem po schodach, z
    > którego jasno wynika że człowiek przy maksymalnym wysiłku spokojnie
    > produkuje moc 0.5kW tylko w nogach, a pracują wszystkie mięśnie, więc nie
    > rozumiem skąd to błędne przekonanie o niskiej mocy rowerzysty?
    >
    Nie twierdzę że rowerzyści słabi tylko że ogólnie człowiek mocarzem nie jest.
    Jak jest kilka miliardów ludzi to musi się trafić jakiś mutant i nie ma się co
    do niego przyrównywać, jak tacy co uprawiają zawodowo sport są od niego
    słabsi. Piszesz o biegu po schodach. Tylko napisz jak będziesz dyszał po
    wbiegnięciu na 6 piętro. Jak byś biegł jeszcze wyżej to przy 8 byś nie mógł
    złapać tchu a na 9 byś stanął. Koń przy pracy ciągłej ma 736W. Waży 15-20 razy
    więcej je 15-20 razy więcej niż człowiek. To w takiej sytuacji człowiek przy
    pracy ciągłej ma 15-20 razy mniej mocy. Zobaczyć to uwierzyć. Widziałem jak
    padali ludzie produkujący prąd przerobionym rowerem. Jak wzięli kolarza to był
    4 razy lepszy od ludka z ulicy. Wymiękał przy jakiś stu siedemdziesięciu
    watach. Przed tym eksperymentem tez myślałem że człowiek jest mocniejszy.
    Warto wiedzieć na ile można liczyć. Po tym co widziałem wiem że na więcej niż
    30-40 watów przez godzinę z siebie nie pociągnę. Sporo ludzi się przejechało
    dlatego że myśleli że są mocniejsi. Dawno temu widziałem jak koń ciągnął
    samochód. Nie było widać po nim żadnego wysiłku. Szedł sobie. Na błocie jakie
    tam było podejrzewam że czterech chłopa nie dało by rady go ruszyć.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: