eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 116

  • 71. Data: 2011-12-11 15:51:25
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>

    Dnia 11 Dec 2011 12:49:51 GMT, to napisał(a):

    >>> A masz coś na poparcie swojej tezy poza głębokim przekonaniem? Bo jakoś
    >>> wszyscy, łącznie z policją, używają tego określenia tak jak ja.
    >>
    >> Poczytaj PoRD, dobrze robi poczytanie co jakiś czas.
    >
    > Czyli nie masz.

    Mógłbyś sobie darować stosowanie argumentów typu ad numerum. Są dobre w
    przedszkolu. To ze "wszyscy" tak mówią nie znaczy że mówią poprawnie.
    --
    Jacek


  • 72. Data: 2011-12-11 17:44:12
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-12-11 15:49, Jacek Maciejewski pisze:

    > Nie bardzo widzę co przywróciłeś co rzekomo wyciąłem (paranoja? :)

    Jestes slepy czy uposledzony umyslowo?

    ) Ale
    > kto nadąży za twoim śmiałym tokiem myślenia :)

    Za Twoim niestety latwo nadazyc, wnioski nei sa budujace :/

    > Za to sam zacytuję coś:
    > "Znak P-13 " linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów "
    > wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa
    > wynikającego ze znaku pionowego A-7"
    > To właśnie miałem na myśli mówiąc że "trójkąciki" to jedynie pozioma wersja
    > znaku A7.

    "Trojkaciki to nie jest pozioma wersja znaku.
    Pozioma wersja znaku ustap pierwszenstwa wyglada inaczej.

    > Owszem, pomyliłem się co do znaczenia tego znaku. Użyłem słowa
    > Uwaga zamiast Ustąp pierwszeństwa.

    Owszem nie.
    W ogole cos czesto sie mylisz i jeszcze przy tym jestes strasznie uparty.

    >Ale to i tak jest poza meritum sprawy
    > które polega na tym że skoro zatrzymała się przed "trójkącikami" to była na
    > skrzyżowaniu i miała prawo zjechać z niego przed wjeżdżającymi na to
    > skrzyżowanie pojazdami w nowym cyklu. A oni mieli obowiązek ją przepuścić.
    >

    Gowno prawda.
    Chyba jednak jestes uposledzony umyslowo, albo po prostu nie
    skorzystales ani z linku, ani z PoRD.



    --
    Karolek


  • 73. Data: 2011-12-11 17:45:24
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-12-11 14:00, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Jacek Maciejewski wrote:
    >
    >> Dnia Sat, 10 Dec 2011 18:52:46 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    >>
    >>> Ile dałeś za prawo jazdy?
    >>
    >> No to przejdź do konkretów, zacytuj ustęp z PoRD i mnie przekonaj.
    >
    > Przeczytaj sobie co oznacza znak P-13

    Marne nadzieje... to jest jakis beton.
    Co tam przepisy, co tam jakies wykladnie, przeciez on wie lepiej ;>


    --
    Karolek


  • 74. Data: 2011-12-11 18:07:54
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-12-11 13:58, mk4 pisze:

    >> Co ty pierdolisz za przeproszeniem.
    >> Jezeli mial czerwone swiatlo to nie mial prawa wjechac za sygnalizator i
    >> nie ma tu nad czym debatowac.
    >> Kolejny raz odsylam do http://www.januszs-prawojazdy.pl/ustawa.html
    >
    > Mial nie mial - ale wjechal. A wg ciebie sygnalizator w zaden sposob nie
    > rozstrzyga o pierszestwie.

    W sytuacji, ktora opisuje autor watku nie rozstrzygal.
    Tak ciezko to zrozumiec?

    > No a skoro sie juz za nim znalazl to wg.
    > twojej teorii o pierwszenstwie decyduja inne reguly niz kolor swiatla
    > jakie bylo na sygnalizatorze

    To zalezy czy ten sygnalizator decyduje nam o pierwszenstwie, w sytuacji
    z watku nie decyduje. Decydowalby jakby stal bezposrednio przed
    skrzyzowaniem, a wjechanie za sygnalizator oznaczaloby wjazd na
    skrzyzowanie. Dociera?

    >(no tak sam pisales, ze swiatlo uprawnia do
    > przejechania za sygnalizator - no a dalej to juz ogolne zasady
    > obowiazuja).

    Bo tak jest. W czym masz problem?
    Zagladales na strone ktora Ci wskazalem?

    > No to koles w nieuprawniony sposob przejechal sygnalizator
    > (jego wina) ale dalej juz chcial korzystac z ogolnych zasad - no wg
    > twoich interpretacji sytuacji z sygnalizatorami jak najbardziej mozliwe.
    >

    Ja jebie, rece opadaja.
    Patrz wyzej i to co jest napisane na stronie do ktorej dalem Ci linka.
    Wytlumaczone jest jak dla malych dzieci, ale widac niektore mozgi i tego
    nie potrafia ogarnac.

    >
    >>> Cos tu nie halo panie z ta teoria o sygnalizatorach.
    >>
    >> Cos tu jest nie halo to fakt, ale z mozgami co poniektorych ludzi :/
    >>
    >>> No i jak to jest,
    >>> ze jesli mamy dzialajaca sygnalizacje swietlna to ma ona priorytet na
    >>> innym oznakowaniem jesli te oznakowania wzajemnie wlaza w swoje
    >>> kompetencje?
    >>>
    >>
    >> Rozrozniasz sytuacje gdzie sygnalizator jest bezposrednio przed
    >> skrzyzowaniem, podkreslam BEZPOSREDNIO, a jego miniecie skutkuje wjazdem
    >> na skrzyzowanie, od sytuacji z tego watku gdzie sygnalizator stoi sobie
    >> na drodze gdzies daleko wczesniej niz znajduje sie skrzyzowanie i jego
    >> miniecie, skutkuje tylko wjazdem na kolejny odcinek drogi, a nie na
    >> skrzyzowanie?
    >
    > Dopoki beda w uzyciu okreslenia "blisko", "gdzies daleko", "kolejny
    > odcinek drogi" bez wyraznego sprecyzowania co to jest skrzyzowanie (ile
    > to blisko a jak dlugi musi byc odcinek drogi)

    Bez komentarza. Wroc do PoRD i tej strony i czytaj tak dlugo az zrozumiesz.
    Jak dalej nic nie dotrze, to oddaj prawko bo jestes niebezpieczny dla
    otoczenia.

    > (wybacz ale w tym linku
    > jest podane najbanalniejsze skrzyzowanie na swiecie i z tego nijak nie
    > idzie wywnioskowac jak nalezy pojmowac te granice w bardziej zlozonych
    > przypadkach)

    To z watku jest tak samo banalne.

    > i jakie sa jego granice to ciezko o jasnosc interpretacji.

    ROTFL.

    > Tak wiec nie o moje zdolnosci pojmowania a o precyzje pojec tu chodzi.
    >

    Wszystko jest precyzyjnie opisane. To ze masz problem z rozumieniem
    slowa pisanego to nie moja wina.
    Ba tam jest to nawet prcyzyjnie narysowane, wiec widac masz tez problem
    ze zrozumieniem zwyklego obrazu... smutne to :/

    >
    >> Roznica jest taka, ze jak masz sygnalizator daleko wczesniej niz
    >> skrzyzowanie i sobie go mijasz to nie daje Ci pierwszenstwa przejazdu na
    >> jakims tam skrzyzowaniu, do ktorego dojedziesz, szczegolnie ze masz tam,
    >> jak w tej sytuacji autora watku, te "trojkaciki", ktorym towarzyszy znak
    >> ustap pierwszenstwa przjazdu!
    >> I tylko w jednej sytuacji mialbys tam pierwszenstwo, a mianowicie jezeli
    >> przed skrzyzowaniem, obok znaku ustap pierwszenstwa i tych "trojkacikow"
    >> mialbys postawiony sygnalizator dajacy Ci swiatlo zielone, wtedy owszem,
    >> mialbys pierwszenstwo.
    >
    > To badz jeszcze laskaw spojrzec na przykladowe skrzyzowanie i
    > przeanalizuj je pod katem jazdy na wprost z dolu do gory droga
    > podporzadkowana. Krotko mowiac czy majac zielone na S1 dotyczy ono tylko
    > pierwszego pasma czu obu (pozniej juz jest tylko A7 i nie ma S1 przed
    > drugim pasmem). I jak ma sie zachowac kierujacy jadac "do gory" na
    > zielonym. Nie zapomnij prosze okreslic jakie sa granice skrzyzowania bo
    > bedzie to bardzo istotne aby odniesc je do tego co pisales wczesniej.
    > Jesli moglbys tez wzmianke na temat tramwaju - bo on tak jakos do
    > ieczeog nie pasuje tutaj - a jednak w rzeczywistosci jest.
    >
    > A tu legenda:
    >
    > ==== - tramwaj
    > **** - przejscie dla pieszych
    > #### - trawa
    > __
    > \/ - te trojkaty na jezdni
    >
    >
    >
    > | | |
    > | | /|\ |
    > | | | |
    > | | |
    > | | | D1, S1
    > --------------| |-----------------------
    > <-- *******
    > - - - - - - - - - - - - -*******- - - - -
    > <-- *******
    > -------------- __ __ __ ----------------------- -
    > ############## \/ \/ \/ A7 ###### ##########
    > ====================================================
    =========
    > ############## ##########################
    > ====================================================
    =========
    > ############## ######### ##########
    > -------------- ----------------------
    > --> *******
    > - - - - - - - - - - - -******* - - -
    > --> *******
    > --------------| | __ __ __|---------------------
    > | | \/ \/ \/|A7,S1
    > | | | |
    > | \|/ | |
    > | | |
    > | | |
    >

    S1 daje mu pierwszenstwo przez pierwsza nitke, a przez druga ma juz
    tylko znak, wiec musi ustapic ewentualnym pojazdom jadacym z prawej
    pierwszenstwa, jakby mialy go obowiazywac dalej swiatla to mialby
    powtorzony sygnalizator obok znaku A7.
    Jezeli na S1 ma zielone, to tramwaje maja czerwone wiec nie ma problemu
    z przejazdem. Samo torowisko nic tu nie zmienia w funkcji pierwszenstwa
    na skrzyzowaniu. Wiec w czym masz problem?
    Dodam, ze takie rozwiazanie jest bardzo madre, poniewaz jakby
    sygnalizator byl powtorzony to ktos moglby utknac tam na czerwonym, bez
    mozliwosci opuszczenia tego miejsca, czyli przeszkadzal by tramwajom,
    dzieki temu, ze nie ma tam juz sygnalizacji to moze to skrzyzowanie
    opuscic zaraz po tym jak ustapi pierwszenstwa tym z drogi poprzecznej.
    To sa po prostu dwa oddzielne skrzyzownia.

    --
    Karolek


  • 75. Data: 2011-12-11 18:46:44
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Jacek,

    Sunday, December 11, 2011, 3:49:40 PM, you wrote:

    >>>>> A "trójkąciki" to jedynie pozioma wersja znaku "uwaga" i jedynie
    >>>>> do uwagi zobowiazuje.
    >>>> Ile dałeś za prawo jazdy?
    >>> No to przejdź do konkretów, zacytuj ustęp z PoRD i mnie przekonaj.
    >> Poszukaj w rozporządzeniu o znakach.
    >> Przywróciłem bardzo istotny cytat, który tak czujnie wyciąłeś.
    > Nie bardzo widzę co przywróciłeś co rzekomo wyciąłem (paranoja? :) ) Ale
    > kto nadąży za twoim śmiałym tokiem myślenia :)

    To cofnij się w watku i zobaczysz.

    > Za to sam zacytuję coś:
    > "Znak P-13 " linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów "
    > wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa
    > wynikającego ze znaku pionowego A-7"

    Dokładnie.

    > To właśnie miałem na myśli mówiąc że "trójkąciki" to jedynie pozioma wersja
    > znaku A7. Owszem, pomyliłem się co do znaczenia tego znaku. Użyłem słowa
    > Uwaga zamiast Ustąp pierwszeństwa.

    Drobna różnica, kwa nać! I to, że to nie tylko "inna wersja" ale
    równiez linia warunkowego zatrzymania to już się nie liczy?

    Nie dość, że mylisz znaczenia znaków pionowych, to nie znasz znaczenia
    poziomych i jeszcze grasz wariata, ze się pomyliłes.

    [...]



    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 76. Data: 2011-12-11 18:57:03
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2011-12-11 18:07, Karolek wrote:
    > W dniu 2011-12-11 13:58, mk4 pisze:
    > S1 daje mu pierwszenstwo przez pierwsza nitke, a przez druga ma juz
    > tylko znak, wiec musi ustapic ewentualnym pojazdom jadacym z prawej
    > pierwszenstwa, jakby mialy go obowiazywac dalej swiatla to mialby
    > powtorzony sygnalizator obok znaku A7.
    > Jezeli na S1 ma zielone, to tramwaje maja czerwone wiec nie ma problemu
    > z przejazdem. Samo torowisko nic tu nie zmienia w funkcji pierwszenstwa
    > na skrzyzowaniu. Wiec w czym masz problem?
    > Dodam, ze takie rozwiazanie jest bardzo madre, poniewaz jakby
    > sygnalizator byl powtorzony to ktos moglby utknac tam na czerwonym, bez
    > mozliwosci opuszczenia tego miejsca, czyli przeszkadzal by tramwajom,
    > dzieki temu, ze nie ma tam juz sygnalizacji to moze to skrzyzowanie
    > opuscic zaraz po tym jak ustapi pierwszenstwa tym z drogi poprzecznej.
    > To sa po prostu dwa oddzielne skrzyzownia.

    No jak to? A co z definicja skrzyzowania, ktora przytaczales linkiem
    kilka razy? Jakim cudem nagle mamy tutaj "dwa" skrzyzowania? Bo przeciez
    od definicji skrzyzowania oraz tego kto kiedy i w jakim momencie moze je
    opuscic sie zaczelo.

    Poki co nie przekonuje mnie twoja argumentacja. Przede wszystkim nie
    wpisuje sie we wczesniejsze definicje, ktore moznaby poskladac do kupy i
    wywnioskowac powyzsze. Dla mnie jest to wystarczajacy powod aby miec
    uzasadnione watpliwosci co do calej sprawy. Oczywiscie dopuszczam taka
    sytuacje jak piszesz niemniej nadal nie mam podstaw zeby to wywnioskowac
    z zasad ruchu drogowego (nawet obreb skrzyzowania z rysunku nie zostal
    zdefiniowany).
    Wedlug mnie takie oznakowanie nie jest "bardzo madre" ale bardzo mylace.

    Nadal sie nie odniosles co sie stanie, kiedy druga nitka ktos przejedzie
    sygnalizator na czerwonym i my sie z nim zderzymy. Utrzymujesz, ze nasza
    wina? Bo tak napisales - sygnalizator tyczy sie pierwszej nitki a na
    drugiej mamy ustapic pierwszenstwa (i sygnal zielony na S1 nie uprawnia
    nas do kontynuacji jazdy).

    Rysunek jest tez podchwytliwy - mianowicie na drodze z pierwszenstwem
    sygnalizator jest przed przejsciem a samo przejscie jest nieco odsuniete
    od samego przeciecia jezdni. Czy w zwiazku z tym wnosisz (tak sadze z
    lektury i wypowiedzi tyczacych sie oryginalnej sytuacji w tym watku), ze
    sygnalizator na glowne tyczy sie jedynie przejscia dla pieszych.

    --
    mk4


  • 77. Data: 2011-12-11 19:13:19
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: to <t...@x...abc>

    begin Jacek Maciejewski

    >>>> A masz coś na poparcie swojej tezy poza głębokim przekonaniem? Bo
    >>>> jakoś wszyscy, łącznie z policją, używają tego określenia tak jak ja.
    >>>
    >>> Poczytaj PoRD, dobrze robi poczytanie co jakiś czas.
    >>
    >> Czyli nie masz.
    >
    > Mógłbyś sobie darować stosowanie argumentów typu ad numerum. Są dobre w
    > przedszkolu. To ze "wszyscy" tak mówią nie znaczy że mówią poprawnie.

    Znaczy, bo język się zmienia i jeśli dane wyrażenie jest powszechnie
    używane w danym znaczeniu to zaczyna właśnie to oznaczać. Tak samo jak
    wyraz tir oznacza obecnie dużą ciężarówkę, niezależnie od tego, co na ten
    temat sądzą usenetowi mądrale znający przypadkowo znaczenie skrótu T.I.R.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 78. Data: 2011-12-11 20:21:41
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: "Angus" <a...@w...pl>

    Użytkownik "ikaros30" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:17s1ydh4ahtfz$.1fmmzageb8w4j.dlg@40tude.net...

    Witam wszystkich! Jestem z Gliwic. Dwa dni temu zapisałem się na kurs i
    pewnie przyjdzie zaliczać mi to opisywane skrzyżowanie. Dlatego
    zainteresowałem się tym wątkiem, bo grupę o samochodach czytam od dawna.
    Dopiero zacząłem nauke więc darujcie sobie jak napisze coś głupiego.
    Przeczytałem wszystkie wypowiedzi i mam takie pytanie. Nie za bardzo
    zrozumiałem istote postawienia tego omawianego światła w takim miejscu.
    Skoro stoi za przejsciem dla pieszych to stawiającym go nie chodziło raczej
    o ich bezpieczeństwo. Jeżeli nie uprawnia do wjazdu na skrzyżowanie, to po
    jaką cholerę on tam stoi właśnie w tym miejscu? Czemu służy?

    Pozdrawiam wszystkich!
    Angus



  • 79. Data: 2011-12-11 20:53:31
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-12-11 18:57, mk4 pisze:
    > On 2011-12-11 18:07, Karolek wrote:
    >> W dniu 2011-12-11 13:58, mk4 pisze:
    >> S1 daje mu pierwszenstwo przez pierwsza nitke, a przez druga ma juz
    >> tylko znak, wiec musi ustapic ewentualnym pojazdom jadacym z prawej
    >> pierwszenstwa, jakby mialy go obowiazywac dalej swiatla to mialby
    >> powtorzony sygnalizator obok znaku A7.
    >> Jezeli na S1 ma zielone, to tramwaje maja czerwone wiec nie ma problemu
    >> z przejazdem. Samo torowisko nic tu nie zmienia w funkcji pierwszenstwa
    >> na skrzyzowaniu. Wiec w czym masz problem?
    >> Dodam, ze takie rozwiazanie jest bardzo madre, poniewaz jakby
    >> sygnalizator byl powtorzony to ktos moglby utknac tam na czerwonym, bez
    >> mozliwosci opuszczenia tego miejsca, czyli przeszkadzal by tramwajom,
    >> dzieki temu, ze nie ma tam juz sygnalizacji to moze to skrzyzowanie
    >> opuscic zaraz po tym jak ustapi pierwszenstwa tym z drogi poprzecznej.
    >> To sa po prostu dwa oddzielne skrzyzownia.
    >
    > No jak to? A co z definicja skrzyzowania, ktora przytaczales linkiem
    > kilka razy? Jakim cudem nagle mamy tutaj "dwa" skrzyzowania? Bo przeciez
    > od definicji skrzyzowania oraz tego kto kiedy i w jakim momencie moze je
    > opuscic sie zaczelo.

    No takto, czego nie rozumiesz? Tego, ze torowisko to nie skrzyzowanie?

    >
    > Poki co nie przekonuje mnie twoja argumentacja.

    LOL. PoRD tez Cie nie przekonuje :>

    > Przede wszystkim nie
    > wpisuje sie we wczesniejsze definicje, ktore moznaby poskladac do kupy i
    > wywnioskowac powyzsze. Dla mnie jest to wystarczajacy powod aby miec
    > uzasadnione watpliwosci co do calej sprawy.

    Bo jestes po prostu glupi.
    Wszystko jest wyraznie opisane nie dosc, ze przeze mnie i w PoRD to na
    stronie, ktora ktos stworzyl dla tych lekko ograniczonych, ale jak widac
    to dla Ciebie i tak malo przekonujace :P
    Wszystkim wyjdzie na dobre jak zdasz swoje uprawnienia do kierowania
    pojazdami mechanicznymi.

    >Oczywiscie dopuszczam taka
    > sytuacje jak piszesz niemniej nadal nie mam podstaw zeby to wywnioskowac
    > z zasad ruchu drogowego (nawet obreb skrzyzowania z rysunku nie zostal
    > zdefiniowany).

    No nie dopuszczasz, bo sie spierasz.
    Niestety musisz sie z tym pogodzic, ze tak jest i tyle.

    > Wedlug mnie takie oznakowanie nie jest "bardzo madre" ale bardzo mylace.
    >

    LOL. Jest bardzo dobre wlasnie, ale tylko dla ludzi myslacych.

    > Nadal sie nie odniosles co sie stanie, kiedy druga nitka ktos przejedzie
    > sygnalizator na czerwonym i my sie z nim zderzymy.

    Mowisz o tym rysunku do ktorego mialem sie odniesc?
    To jak ktos tam bedzie jechal druga nitka (i to nie wazne czy przejechal
    na czerwonym o czym po prostu nie wiesz, czy wyjechal z jakiejs posesji
    juz za sygnalizacja, a takie rzeczy maja miejsce) to ty zgodnie z
    oznakowaniem masz mu ustapic pierwszenstwa.
    A jezeli bylby tam powtorzony sygnalizator to zamiast znaku ustap
    pierwszenstwa wyzszosc mialoby to co wskazuje sygnalizator, ale ze go
    nie ma to pierwsza nitke lecisz na zielonym a druga stosujesz sie do
    znaku i tyle.
    W Gdansku na ta sprawe w bardzo podobnych sytuacjach (czyli dwie
    jednokierunkowe dwupasmowki oddzielone torowiskiem) sa powtorzone
    sygnalizatory przed druga nitka i tam sie stosujesz do sygnalizacji.

    > Utrzymujesz, ze nasza
    > wina? Bo tak napisales - sygnalizator tyczy sie pierwszej nitki a na
    > drugiej mamy ustapic pierwszenstwa (i sygnal zielony na S1 nie uprawnia
    > nas do kontynuacji jazdy).

    Tak, tak wlasnie jest :>

    >
    > Rysunek jest tez podchwytliwy - mianowicie na drodze z pierwszenstwem
    > sygnalizator jest przed przejsciem a samo przejscie jest nieco odsuniete
    > od samego przeciecia jezdni. Czy w zwiazku z tym wnosisz (tak sadze z
    > lektury i wypowiedzi tyczacych sie oryginalnej sytuacji w tym watku), ze
    > sygnalizator na glowne tyczy sie jedynie przejscia dla pieszych.
    >

    Badzmy zatem dokladni, sygnalizator tyczy sie WJAZDU ZA SYGNALIZATOR :>
    Jezeli uda Ci sie wjechac na skrzyzowanie nie przejezdzajac wczesniej na
    czerwonym swietle przed tym przejsciem to OK, nie ma tu zadnej
    sprzecznosci i wszystko gra. Przeciez zaraz za przejsciem moglbyc jakis
    wyjazd z posesji i co, gosc nie moze wedlug Ciebie wjechac na
    skrzyzowanie bo inni stoja na czrwonym przed przejsciem dla pieszych? :>
    Oczywiscie, ze nie.


    --
    Karolek


  • 80. Data: 2011-12-11 20:58:54
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2011-12-11 20:21, Angus pisze:
    > Użytkownik "ikaros30"<i...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:17s1ydh4ahtfz$.1fmmzageb8w4j.dlg@40tude.net...
    >
    > Witam wszystkich! Jestem z Gliwic. Dwa dni temu zapisałem się na kurs i
    > pewnie przyjdzie zaliczać mi to opisywane skrzyżowanie. Dlatego
    > zainteresowałem się tym wątkiem, bo grupę o samochodach czytam od dawna.
    > Dopiero zacząłem nauke więc darujcie sobie jak napisze coś głupiego.
    > Przeczytałem wszystkie wypowiedzi i mam takie pytanie. Nie za bardzo
    > zrozumiałem istote postawienia tego omawianego światła w takim miejscu.
    > Skoro stoi za przejsciem dla pieszych to stawiającym go nie chodziło raczej
    > o ich bezpieczeństwo. Jeżeli nie uprawnia do wjazdu na skrzyżowanie, to po
    > jaką cholerę on tam stoi właśnie w tym miejscu? Czemu służy?
    >

    Tam chyba oprocz wiszacego sygnalizatora sa tez stojace przed przejsciem
    (ale tego dobrze nie widac, wiec niech ktos sie wypowie co zna to
    miejsce), a do tego, co jest istotne, przed przejsciem masz namalowana
    linie warunkowego zatrzymania, ktora wyznacza Ci miejsce gdzie masz sie
    zatrzymac przed tymi swiatlami, takze sygnalizacja z cala pewnoscia
    dotyczy przejscia.
    Ten wiszacy sygnalizator to jest tam umieszczony jedynie w celu poprawy
    jego widocznosci.


    --
    Karolek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: