-
21. Data: 2009-12-15 19:46:10
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Mikolaj Machowski pisze:
>> Akurat więcej używa się IPTC zawierajacego rowniez dane XMP
>> niz samego XMP. XMP to pomysl Adobe bo stwierdzili
>> ze jak im z PDFem wyszlo to i nowy standard opisu meta wymysla.
>
> No i nieźle wymyślili. Zresztą wspierają ich w tym m.in. MS, Canon,
> Sony, Nokia deklarując IIM "deprecated". IPTC aż tak dobitnie tego nie
> określa, ale z kierunków prac raczej to wynika.
>
>> Wszystkie zawansowane programy wykorzystujace XMP maja mechanizm
>> synchronizacji danych z polami IPTC i odwrotnie pola IPTC wypelniaja
>> pola XMP.
>
> Tyle że często robią to kaszaniąc wiele rzeczy z IPTC więc naprawdę
> lepiej o tym zapomnieć i skupić się na XMP.
Czyli jest standard, ale jakby trochę kulawy :)
Jednak wierzę w moje nazewnictwo plików.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/idzie kryzys, sprzedaż spada, dział marketingu zaleca stworzyć bloga/
-
22. Data: 2009-12-15 21:23:34
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
Janko Muzykant napisał:
> Mikolaj Machowski pisze:
>>> Akurat więcej używa się IPTC zawierajacego rowniez dane XMP
>>> niz samego XMP. XMP to pomysl Adobe bo stwierdzili
>>> ze jak im z PDFem wyszlo to i nowy standard opisu meta wymysla.
>> No i nieźle wymyślili. Zresztą wspierają ich w tym m.in. MS, Canon,
>> Sony, Nokia deklarując IIM "deprecated". IPTC aż tak dobitnie tego nie
>> określa, ale z kierunków prac raczej to wynika.
>>> Wszystkie zawansowane programy wykorzystujace XMP maja mechanizm
>>> synchronizacji danych z polami IPTC i odwrotnie pola IPTC wypelniaja
>>> pola XMP.
>> Tyle że często robią to kaszaniąc wiele rzeczy z IPTC więc naprawdę
>> lepiej o tym zapomnieć i skupić się na XMP.
>
> Czyli jest standard, ale jakby trochę kulawy :)
> Jednak wierzę w moje nazewnictwo plików.
Tyle, że w nazwach plików też musisz uważać na znaczki a w dodatku nie
opiszesz sobie wieloma tagami już nie wspominając o współrzędnych
geograficznych.
m.
--
Nawet jeśli skończymy w ruinach to było piękne.
-
23. Data: 2009-12-15 21:30:05
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Mikolaj Machowski pisze:
> Tyle, że w nazwach plików też musisz uważać na znaczki a w dodatku nie
> opiszesz sobie wieloma tagami już nie wspominając o współrzędnych
> geograficznych.
Jak wpisać współrzędne, pokazałem, taki można sobie ustalić i też
okrasić natomiast w polskie znaczki za życia już nie uwierzę :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../
-
24. Data: 2009-12-16 06:46:47
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: XX YY <f...@g...com>
On 14 Dez., 21:28, szczepan <s...@g...com> wrote:
> Zaznaczam, że nie jestem do końca normalnym człowiekiem. Mam swego
> rodzaju obsesje opisywania zdjęć (gdzie, kiedy i w jakich
> okolicznościach były robione). W jaki sposób można hurtowo opisać
> zdjęcia , tak żeby były zawsze do nich przypisane, niezależnie z
> jakiego programu będę korzystał (czy ten dżingiel nazywa się exif?).
> Czy można przeczytać taką informacje z poziomu każdej przeglądarki? W
> jaki sposób odnajdujecie zdjęcia w zasobach liczących kilkanaście
> tysięcy zdjęć. Czy jak dam "gwiazdkę" w picasso to jest ona wpisywana
> w exif zdjęcia raz na zawsze?
Odpowiedz jest natychmiastowa.
IPTCwriter nic poza tym nie wymyslisz.
nie warto zmieniac nazw plikow poszczegolnych zdjec.
jesli juz chcesz mic opis tego typu to osiagasz efekt latwego
odnalezienia poprzez odpowiednie opis teczki , w ktorej znajduja sie
zdejcia
np :
20081012 Urlop Wronki ( a wewnatrz zdjecia i np teczka pod tytulem
" na wypisce" )
20090501 Urlop Orzysz
W teczkach pliki z oryginalanym oznaczeniem.
jest to najuniwersalniejszy sposob katalogowania , spelniajacy
warunki , o ktorych wspominasz.
systemy zwiazane z katalogowaniem okreslonym programem czyli tzw baza
danych maja te wade ze wymagaja tego programu do odszukiwania danych.
Przy przejsciu na inna aplikacje zachodzi konieczosc przeniesienia i
ew. konwersji formatu danych , co jest czynnoscia nieskomplikowana ,
ale glupawa.
-
25. Data: 2009-12-20 08:57:40
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: Paweł <p...@n...pl>
> Mnie kusi oznaczanie 'wielowymiarowe', tzn zdjęcie może jednocześnie
> należeć do grup, kategorii: woda, wiosna, las, słońce. (Na zasadzie
> szukam potem po latach zdjęć pod ideą 'słońce' )
Odpowiednie mechanizmy wymyślono już wiele lat temu.
Zdjęcia i dowolne opisy można zapisywać do bazy danych. Wszelkie
wyszukiwania, sortowania, dodawania i usuwania indeksów są banalnie
proste. Interfejs można dostosować do własnych potrzeb itd.
Stosuję bazy danych do przechowywania zdjęć automatycznie robionych
przez kamery. Dodatkowo pamiętane są różne inne informacje np.
współrzędne z GPS. Mogę w ciągu około sekundy znaleźć np. wszystkie
zdjęcia zrobione np. w piątki w godzinach 14:15-17:16 w Warszawie na
obszarze określonym granicami administracyjnymi Wilanowa.
W moim przypadku dostęp do obrazu jest zrealizowany przez WWW
jednocześnie dla wielu osób. Do archiwizacji wykorzystałem darmową bazę
MySQL uruchomioną na zdalnym serwerze. Każda klatka obrazu natychmiast
po wykonaniu jest automatycznie przesyłana przez GSM na ten serwer.
Co prawda zdjęcia u mnie są dość małe ale jest ich bardzo dużo (ponad
milion).
Paweł
-
26. Data: 2009-12-20 09:45:54
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: XX YY <f...@g...com>
On 20 Dez., 09:57, Paweł <p...@n...pl> wrote:
> > Mnie kusi oznaczanie 'wielowymiarowe', tzn zdjęcie może jednocześnie
> > należeć do grup, kategorii: woda, wiosna, las, słońce. (Na zasadzie
> > szukam potem po latach zdjęć pod ideą 'słońce' )
>
> Odpowiednie mechanizmy wymyślono już wiele lat temu.
kazda baza danych jest w tym sensie tylu wymiarowa ile zapisano w niej
slow.
to nie ma wiekszego znaczenia czy definiujesz kilka pol np . data ,
miejce , czas , tytul i.t.d i dane wpisujesz w odzielnych do tego
przeznaczonych polach
czy tez zdefiniowalec tylko jedno pole , w ktorym zapisujesz te
informacje , tzn w jednym polu mozesz zapisac rowniez date , miejsce
czas , tytul
ten drugi sposob jest nawet znacznie wygodniejszy w obludze i
wyszukiwaniu.
zaleta wielopolowej bazy danych jest to , ze wymaga pewnej dyscypliny
przy wprowadzaniu danych , co z jednej strony utrudnia wprowadzaanie
danych , z drugiej ulatwia ich odszukanie osobom postronnym.
-
27. Data: 2009-12-20 13:42:10
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: Jacek Czerwinski <...@...z.pl>
XX YY pisze:
> On 20 Dez., 09:57, Paweł <p...@n...pl> wrote:
>>> Mnie kusi oznaczanie 'wielowymiarowe', tzn zdjęcie może jednocześnie
>>> należeć do grup, kategorii: woda, wiosna, las, słońce. (Na zasadzie
>>> szukam potem po latach zdjęć pod ideą 'słońce' )
>> Odpowiednie mechanizmy wymyślono już wiele lat temu.
>
> kazda baza danych jest w tym sensie tylu wymiarowa ile zapisano w niej
> slow.
> zaleta wielopolowej bazy danych jest to , ze wymaga pewnej dyscypliny
> przy wprowadzaniu danych , co z jednej strony utrudnia wprowadzaanie
> danych , z drugiej ulatwia ich odszukanie osobom postronnym.
bazy oczywiście znam... chodzi mi po głowie, aby fajnie łączyć woluminy,
to dość częste w fotografii, dysk 500GB/2TB na USB i te rzeczy, żeby
się to ładnie łączyło.
Może kiedyś ugryzę temat od strony wyszukiwarki Lucene (projekt
pierwotnie w Javie, obecnie wielojęzykowy z C++ . .NET włacznie). Trzeba
by napisać 'driver' który odczyta EXIF-y, plus rozwiązanie w którym
słowa kluczowe będą wędrowały za zdjęciami. Powiedzmy, że mówimy o
przenoszeniu nie pojedynczych zdjęć ale całych katalogów.
Tu bym przestrzegł wierzących w opis w ścieżce pliku, skala wielu lat,
przerzucanie danych na inne systemy operacyjne przez podpięcie lub
siecią itd. Zwl temat polskich literek może się z czasem spieprzyć lub
zaklinować (niemożność skopiowania pliku). Jednak literki siedzące we
wnętrzu jakiekoś pliku-bazy sa wg mnie bezpieczniejsze)
-
28. Data: 2009-12-21 15:50:44
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: "Wiesiek" <w...@p...onet.pl>
>
> Mnie kusi oznaczanie 'wielowymiarowe', tzn zdjęcie może jednocześnie
> należeć do grup, kategorii: woda, wiosna, las, słońce. (Na zasadzie
> szukam potem po latach zdjęć pod ideą 'słońce' )
>
Baza danych współpracująca ze zbiorem zdjęć jest
najkorzystniejszym rozwiązaniem do przechowywania,
konserwowania i korzystania z efektu pracy fotografa.
Baza danych nie musi wykluczać innych informacji
zawartych w zdjęciach, każdy sposób opisany w tym
wątku może być zastosowany także w archiwum zdjęć
powiązanym z bazą danych. Baza danych jest w tym
przypadku dodatkową wartością umożliwijącą nowe
możliwości zbioru fotografii.
Często właścicieli zbiorów fotografii powstrzymuje
przed bazą danych konieczność opisania każdego zdjęcia,
ale coraz więcej informacji można pozyskać ze zdjęcia
w sposób automatyczny. W pliku zdjęcia zapisanych jest
wiele informacji, które można pobrać do bazy.
Z każdym nowym modelem aparatu fotograficznego ilość
informacji rośnie. To nie tylko data i czas wykonania
zdjęcia, ale na podstawie danych Gps można dokładnie
nazwać miejsce wykonania zdjęcia, a nawet nazwę obiektu.
Na podstawie typu aparatu i jego numeru można określić
prawdopodobnego autora zdjęcia. Są już algorytmy
rozpoznawania obrazu i generowania odpowiednich
słów kluczowych w zależności od treści zdjęcia.
Wiesiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2009-12-21 16:32:42
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> Baza danych współpracująca ze zbiorem zdjęć jest
> najkorzystniejszym rozwiązaniem do przechowywania,
> konserwowania i korzystania z efektu pracy fotografa.
Baza danych wpspolpracujaca ze zbiorem zdjec liczacym nawet kilka -
kilkanascie tysiecy zdjec w warunkach domowych jest przedsiewzieciem
dla masochistow.
Zamiast robic zdjecia bedziesz pochloniety bez konca ich opisywniem ,
aktualizowaniem bazy, robieniem backupow .
Do momentu jak z jakiegos powodu te baze kiedys szalg trafi i
zrozumiesz , ze nie byla wogole potrzebna.
Jesli opis wg tych warunkow jakie postawil pytajacy to tylko IPCT
writer , ktory jest rodzajem bazy danych, z tym ze komentarz jest
dopisywany do pliku zdjeciowego , bez ponownego zapisywania samego
zdjecia , czyli jakosciowe bezstratnie.
> Baza danych nie musi wykluczać innych informacji
> zawartych w zdjęciach,
to zaden argumnet gdyz tak samo dane zapisane na zdjeciu ... nie
wykluczaj danych zapisanych na zdjeciu.
każdy sposób opisany w tym
> wątku może być zastosowany także w archiwum zdjęć
> powiązanym z bazą danych.
Baza danych jest w tym
> przypadku dodatkową wartością umożliwijącą nowe
> możliwości zbioru fotografii.
>
> Często właścicieli zbiorów fotografii powstrzymuje
> przed bazą danych konieczność opisania każdego zdjęcia,
> ale coraz więcej informacji można pozyskać ze zdjęcia
> w sposób automatyczny. W pliku zdjęcia zapisanych jest
> wiele informacji, które można pobrać do bazy.
> Z każdym nowym modelem aparatu fotograficznego ilość
> informacji rośnie. To nie tylko data i czas wykonania
> zdjęcia, ale na podstawie danych Gps można dokładnie
> nazwać miejsce wykonania zdjęcia, a nawet nazwę obiektu.
> Na podstawie typu aparatu i jego numeru można określić
> prawdopodobnego autora zdjęcia. Są już algorytmy
> rozpoznawania obrazu i generowania odpowiednich
> słów kluczowych w zależności od treści zdjęcia.
>
> Wiesiek
>
Ja nie wiem czy dobrze rozumiesz slowo baza danych .
raz piszesz o bazie dynych wspolpracujacej ze zbiorem zdjec - czyli
bazie jakis danych zewnetrzych przypisanych poszczegolnym zdjeciom ( a
wiec wprowadzanych niezaleznie od zdjecia gdzies w zbiorze
zewnetrznym . Wynikiem bedzie plik zawierajacy ciag rekordow tej bazy.
drugi raz piszesz o mozliwosci przenoszenia tych danych z plikow do
zewnetrznej bazy.
po co ?
skoro te dane zawarte w plikach zdjeciowych mozna odczytac
programem ?
Tzn zdjecia staja sie baza danych , a przy pomocy edytora
odczytujesz , sortujesz , szukasz wg dowolnych kryteriow odpowiednich
zdjec ktore stanowia jednoczesnie same przez sie rekordy tej bazy.
-
30. Data: 2009-12-21 19:37:26
Temat: Re: Jak archiwizować, żeby nie zwariować
Od: "Wiesiek" <w...@p...onet.pl>
> > Baza danych współpracująca ze zbiorem zdjęć jest
> > najkorzystniejszym rozwiązaniem do przechowywania,
> > konserwowania i korzystania z efektu pracy fotografa.
>
> Baza danych wpspolpracujaca ze zbiorem zdjec liczacym nawet kilka -
> kilkanascie tysiecy zdjec w warunkach domowych jest przedsiewzieciem
> dla masochistow.
>
> Zamiast robic zdjecia bedziesz pochloniety bez konca ich opisywniem ,
> aktualizowaniem bazy, robieniem backupow .
Bez tych czynności zbiór zdjęć bez bazy danych też popadnie w niebyt.
>
> Do momentu jak z jakiegos powodu te baze kiedys szalg trafi i
> zrozumiesz , ze nie byla wogole potrzebna.
Baza podlega takim samym prawom jak pliki zdjęć i inne dane.
Prawdopodobieństwo utraty przy zachowaniu tych samych zasad
jest podobne jak każdego innego pliku.
>
> Jesli opis wg tych warunkow jakie postawil pytajacy to tylko IPCT
> writer , ktory jest rodzajem bazy danych, z tym ze komentarz jest
> dopisywany do pliku zdjeciowego , bez ponownego zapisywania samego
> zdjecia , czyli jakosciowe bezstratnie.
>
IPCT nie jest rodzajem bazy danych, a informacją dodawaną do pliku
zdjęcia. Jest to modyfikacja pliku o dodatkowe dane, które należy
wpisać, podobnie jak do bazy danych.
>
> skoro te dane zawarte w plikach zdjeciowych mozna odczytac
> programem ?
> Tzn zdjecia staja sie baza danych , a przy pomocy edytora
> odczytujesz , sortujesz , szukasz wg dowolnych kryteriow odpowiednich
> zdjec ktore stanowia jednoczesnie same przez sie rekordy tej bazy.
>
Można te dane zawarte w plikach zdjęć odczytać, ale jeżeli wcześniej
tam je się zapisze edytorem. Nic nie mamy bez wysiłku. Czym to się różni
od opisywania w bazie danych? Dodatkowo odczyt tych danych z plików zdjęć
jest znacznie wolniejszy niż z bazy danych. Każde zdjęcie jest jednym rekordem
bazy, który należy odczytać z dysku i odszukać w nim ukrytych metadanych.
W przypadku bazy jest to tylko sięgnięcie pod odpowiedni adres w pamięci
operacyjnej komputera.
Wiesiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl