-
241. Data: 2016-11-21 16:01:14
Temat: Re: Cofal na ślepo. Art. 23.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Teraz daj przepisy dotyczace wlaczania sie do ruchu.
-
242. Data: 2016-11-21 17:17:05
Temat: Re: Cofal na ślepo. Art. 23.
Od: "Rey48" <n...@g...com>
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> napisał w wiadomości
news:595a5db5-c6ac-4dbc-beef-4da185d793a2@googlegrou
ps.com...
> Teraz daj przepisy dotyczace wlaczania sie do ruchu.
A co to ja jestem skrzynka spełniania życzeń ?
Pytaleś się, ja ci podałem przepis.
Jest prosto i precyzyjnie napisane (art. 23), że kombi miało
obowiązek "udzielić pierwszeństwa innym pojazdom".
Teraz ty napisz, jakie przepisy PoRD złamał megrims ?
bo wg mnie, nie złamał żadnego.
-
243. Data: 2016-11-26 16:27:27
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: mk4 <m...@d...null>
On 2016-11-17 10:29, Budzik wrote:
> Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>
>>>>> Oj - to nie tak dziala.
>>>>> Mozesz wyjechac z parkingu, ja, jadac ulica, w ciebie wjade i wina
>>>>> bedzie twoja.
>>>>
>>>>
>>>> Na ulicy jednak jeden włącza się do ruchu, a drugi nie - czyli
>>>> analogii brak.
>>>
>>> Wazniejsze jest to, ze fakt posiadania badz nie pierwszenstwa nie
>>> przesadza winy przy stłuczce.
>>
>> Ale tutaj sprawca nawet pierwszeństwa nie miał, więc o czym mowa?
>>
> Tez tak uwazam.
> Ale mówie o tym, ze to nie ma ZADNEGO znaczenia!
> Predkosc zerowa, jeden wjezdza drugiego, wina EWIDENTNA po stronie tego, co
> walnał.
Wyjade czolgiem z podporzadkowanej na srodek skrzyzowania a ty
przywalisz we mnie i sie zabijesz. Rozumiem, ze wina twoja. No bo wszak
waliles a ja stalem.
PS. Przepraszam, ale niektorych durnot nie da sie przyjac zupelnie
bezkrytycznie. Do tego jeszcze rozglaszanych w internecie.
To kto w kogo walil moze byc jakism dodatkowym czynnikiem oceny sytuacji
i ostatecznie winy. Ale nie jedynym i decydujacym.
--
mk4
-
244. Data: 2016-11-26 16:46:13
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: masti <g...@t...hell>
mk4 wrote:
> On 2016-11-17 10:29, Budzik wrote:
>> Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>
>>>>>> Oj - to nie tak dziala.
>>>>>> Mozesz wyjechac z parkingu, ja, jadac ulica, w ciebie wjade i wina
>>>>>> bedzie twoja.
>>>>>
>>>>>
>>>>> Na ulicy jednak jeden włącza się do ruchu, a drugi nie - czyli
>>>>> analogii brak.
>>>>
>>>> Wazniejsze jest to, ze fakt posiadania badz nie pierwszenstwa nie
>>>> przesadza winy przy stłuczce.
>>>
>>> Ale tutaj sprawca nawet pierwszeństwa nie miał, więc o czym mowa?
>>>
>> Tez tak uwazam.
>> Ale mówie o tym, ze to nie ma ZADNEGO znaczenia!
>> Predkosc zerowa, jeden wjezdza drugiego, wina EWIDENTNA po stronie tego, co
>> walnał.
>
> Wyjade czolgiem z podporzadkowanej na srodek skrzyzowania a ty
> przywalisz we mnie i sie zabijesz. Rozumiem, ze wina twoja. No bo wszak
> waliles a ja stalem.
jeżeli walący będzie stałi widział czołg a następnie ruszy i wniego
przywali to będzie sam sobie winien.
>
> PS. Przepraszam, ale niektorych durnot nie da sie przyjac zupelnie
> bezkrytycznie. Do tego jeszcze rozglaszanych w internecie.
to po co rozgłaszasz?
>
> To kto w kogo walil moze byc jakism dodatkowym czynnikiem oceny sytuacji
> i ostatecznie winy. Ale nie jedynym i decydujacym.
>
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
245. Data: 2016-11-26 17:00:45
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik mk4 m...@d...null ...
>>>>>> Oj - to nie tak dziala.
>>>>>> Mozesz wyjechac z parkingu, ja, jadac ulica, w ciebie wjade i
>>>>>> wina bedzie twoja.
>>>>>
>>>>>
>>>>> Na ulicy jednak jeden włącza się do ruchu, a drugi nie - czyli
>>>>> analogii brak.
>>>>
>>>> Wazniejsze jest to, ze fakt posiadania badz nie pierwszenstwa nie
>>>> przesadza winy przy stłuczce.
>>>
>>> Ale tutaj sprawca nawet pierwszeństwa nie miał, więc o czym mowa?
>>>
>> Tez tak uwazam.
>> Ale mówie o tym, ze to nie ma ZADNEGO znaczenia!
>> Predkosc zerowa, jeden wjezdza drugiego, wina EWIDENTNA po stronie
>> tego, co walnał.
>
> Wyjade czolgiem z podporzadkowanej na srodek skrzyzowania a ty
> przywalisz we mnie i sie zabijesz. Rozumiem, ze wina twoja. No bo
> wszak waliles a ja stalem.
>
Dokładnie.
Jeżeli widze czołg czy cokolwiek innego stojacego w poprzek skrzyzowania to
zatrzymuje sie, próbuje ominac lub po prostu czekam a nie wale bo mam
pierwszenstwo.
Ty robisz inaczej?
> PS. Przepraszam, ale niektorych durnot nie da sie przyjac zupelnie
> bezkrytycznie. Do tego jeszcze rozglaszanych w internecie.
>
Zgoda.
Podoba mi sie ten autokrytycyzm.
> To kto w kogo walil moze byc jakism dodatkowym czynnikiem oceny
> sytuacji i ostatecznie winy. Ale nie jedynym i decydujacym.
>
A czy ja napisałem, ze jedyny i decydujacy?
Uwazam, ze w tej sytuacji był decydujacy, bo:
- widocznosc dobra
- predkosc minimalna
- brak nagłych manewrów ze strony megrimsa.
Wiec nie widze innych przesłanek do ustalenia winnego jak to, kto w kogo
wjechał.
Ale jeżeli widzisz inne to dawaj, chetnie podyskutuje na troche innym
poziomie niz "ale głupoty".
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE
-
246. Data: 2016-11-26 22:46:24
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Tomasz Pyra"
> A włączający się ma ustąpić temu, który już jest w ruchu. Oboje ruszają i
> ...
Oboje tu nie ruszają - Megrims od czasu kiedy kombi zapala światła cofania,
się nie przemieścił w sposób zmieniający tą sytuację. Wykonał może i jakiś
mikro ruch, ale bez znaczenia dla sytuacji - on jest tam gdzie był w chwili
kiedy kombi zaczęło cofać.
---
No jak nie, przypatrz się dokładnie. Jest taki moment, że wyjechał trochę i
zwalnia by przepuścić. I w tym momencie tamten cofa a ten sobie rusza przed
niego.
-
247. Data: 2016-11-26 22:48:43
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Budzik"
..
Uwazam, ze w tej sytuacji był decydujacy, bo:
- widocznosc dobra
---
A kto ma tę widoczność dobrą, my tutaj pierdzący w stołki ?
-
248. Data: 2016-11-27 00:07:34
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik re r...@r...invalid ...
> Uwazam, ze w tej sytuacji był decydujacy, bo:
> - widocznosc dobra
> ---
> A kto ma tę widoczność dobrą, my tutaj pierdzący w stołki ?
Astronauci w kosmosie, o ktorych cały czas rozmawiamy.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W demokracji wolno głupcom głosować,
w dyktaturze wolno głupcom rządzić." Bertrand Russell
-
249. Data: 2016-11-27 13:08:24
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Budzik"
> Uwazam, ze w tej sytuacji był decydujacy, bo:
> - widocznosc dobra
> ---
> A kto ma tę widoczność dobrą, my tutaj pierdzący w stołki ?
Astronauci w kosmosie, o ktorych cały czas rozmawiamy.
---
Kierowcy nie mają dobrej widoczności
-
250. Data: 2016-11-27 17:00:50
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik re r...@r...invalid ...
>> Uwazam, ze w tej sytuacji był decydujacy, bo:
>> - widocznosc dobra
>> ---
>> A kto ma tę widoczność dobrą, my tutaj pierdzący w stołki ?
>
> Astronauci w kosmosie, o ktorych cały czas rozmawiamy.
> ---
> Kierowcy nie mają dobrej widoczności
>
Maja.
Ale mniejsza o to. Zasada jest prosta - jak nie masz widocznosci to nie
jedziesz, jedziesz powoli albo wrecz zapewniasz sobie pomoc osoby trzeciej.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert