eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyIlu pieszych padnie trupem po 1 lipca bo sie im będzie coś wydawać? › Re: Ilu pieszych padnie trupem po 1 lipca bo sie im będzie coœ wydawać?
  • Data: 2020-06-17 21:18:21
    Temat: Re: Ilu pieszych padnie trupem po 1 lipca bo sie im będzie coœ wydawać?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5eea62df$0$17365$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 2020-06-17 o 15:06, T. pisze:
    > W dniu 2020-06-17 o 15:05, T. pisze:
    >>> Ja w ogóle nie mogę pojąć, jak możliwe było życie w dużym mieście
    >>> bez samochodu za komuny... To pewnie była straszna trauma... :-)

    >> I dodam jeszcze, że w tamtych czasach zaczynało się pracę o godz.
    >> 7, urzędy - od 8 rano.

    >Nie o 7 lecz o 6 rano. Wielu pracowników pracowało na 3 zmiany (6-14,
    >14-22, 22-6). Traumy nie było, bo komunikacja była lepiej
    >zorganizowana.

    "Ja to prosze pana mam bardzo dobry dojazd"
    https://www.youtube.com/watch?v=-lBf3Up1KNM

    >Autobusy miejskie docierały do wiosek odległych o kilkanaście czy
    >nawet kilkadziesiąt kilometrów od miast w których były fabryki i
    >zakłady.

    Zdarzalo sie, choc kilkadziesiat to chyba na Slasku.
    A potem przyszlo nowe i zaczelo sie pytanie "a kto za to zaplaci".

    >Gdzie nie dojeżdżały autobusy miejskie tam jeździły autobusy PKS.

    Patrz wyzej :-)

    >Ponadto jeździły specjalne autobusy lub busy tzw. przewozy
    >pracownicze. Jeździły pociągi podmiejskie. Kto tylko chciał pracować
    >miał pracę i w miarę godziwe wynagrodzenie, a do tego zapewniony
    >transport. Nie było aż tak dużych dysproporcji pomiędzy pensjami jak
    >obecnie. Bilety miesięczne

    No nie bylo.

    >kosztowały tyle, że nawet nie opłacało się kupować samochodu i paliwa
    >do niego. Poza tym większość zakładów dopłacało pracownikom do tych
    >biletów.

    Przede wszystkim to nie bardzo sie dalo kupic samochod, a potem nie
    bardzo sie dalo kupic paliwo do niego.
    A miesieczne miejskie nadal tanie.

    Ba - pod Wroclawiem LG ma/mial przewozy pracownicze, teraz bodajze
    Amazon ma i to z daleka :-)

    >Było dużo żłobków i przedszkoli, gdzie zaprowadzało się dzieciaki
    >pieszo lub jadąc co najwyżej kilka przystanków autobusem czy
    >tramwajem.

    Hm, i co sie z tymi przedszkolami i zlobkami stalo ?
    Bo rodzina twierdzi, ze o miejsce trzeba bylo walczyc.

    A jak miejsce sie trafilo nie w drodze do pracy ... a, to jeszcze
    mozna bylo prace zmienic :-)

    >Często żłobki i przedszkola były pod fabrykami i zakładami.

    Zakladowe ? Czyzby to znaczylo, ze tych miejskich nie starczalo ? :-P

    >Dzieciaki zaprowadzało się niejako w drodze do pracy.

    Tylko ten tłok w autobusach i tramwajach.
    No i jak pracowales na 6 rano ...

    >Opłaty za żłobki i przedszkola były śmieszne. Zakłady dopłacały.

    Owszem, ale ekonomia troche wywrocona. Zlobki moze i smieszne,
    samochody drogie :)

    >Żyło się o wiele spokojniej, bez stresu i niepewności o jutrzejszy
    >dzień.

    tak do 1980, bo potem juz roznie bywalo :-)

    >Kto miał większe oczekiwania mógł dorobić.

    Nie bardzo mial gdzie, bo pensje jak pisales podobne.
    I nadal talonu na samochod nie dostal :-)

    >Większość społeczeństwa nawet nie odczuwało potrzeby posiadania
    >samochodu.

    Niewielu mialo, to i potrzeba byla mniejsza.
    A potem wprowadzili kartki na benzyne :-)

    Benzyna wydaje mi sie, ze byla relatywnie drozsza w latach 70-tych,
    ale ta ksiezycowa ekonomia mogla powodowac, ze nie dla wszystkich.

    W kazdym badz razie na narty jezdzilem autobusem. Zakladowym.

    >Samochody kupowali ci co robili prywatę (dorabiali usługami czy też
    >prowadzili prywatny interes) lub też osoby, które miały ciągoty do
    >motoryzacji.

    A to zalezy gdzie i kiedy. Tych prywatnych samochodow az tak znow malo
    nie bylo..

    >Co ciekawsze, 4-5 letnie, używane auto było warte 2 razy tyle co nowe
    >z fabryki dlatego, że nowe auta były reglamentowane. Zakup nowego
    >samochodu wiązał się z przedpłatą i oczekiwaniem w kolejce :)

    To znow w zaleznosci od okresu. To chyba Jaruzelski wprowadzil
    przedplaty,
    po czym jedni dostali szybko, a inni sie nie doczekali ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: