-
31. Data: 2011-03-28 21:13:26
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: yorgus <y...@t...pl>
Dnia Sun, 27 Mar 2011 22:48:04 +0200, Krzysztof Tabaczyński <k...@w...pl>
napisał:
>
> Użytkownik "Michał Lankosz" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:imo620$2gn$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
>> news:Xns9EB5DAA0C484Delektronik@localhost.net...
>>> Atlantis pisze tak:
>>>
>>>> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
>>>
>>> Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
>>>
>>> http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
>>>
>>
>> W Castoramie widziałem taniej, coś koło 70-80zł (chyba z przełączaną
>> mocą). Ja mam taka lutownicę z lat 80-tych, podebrałem ojcu :) Nadal
>> działa, tylko w śrubach wyrobiły się żłobki i grot dokręcam kombinerkami.
>> Kabel doprowadzający również ułamał się przy rękojeści - trzeba było go
>> skrócić o kilka cm. Tylko że do naprawy potrzebna druga lutownica, bo o
>> ile pamiętam do wyłącznika przewd jest lutowany.
>
> A może będziecie tacy dobrzy i napiszecie kilka słów
> o lutownicach gazowych?
> ...do czego najlepsze?
> ...jakiej firmy?
>
> ...bo ja ostatnio kupowałem lutownicę w 1980 roku,
> więc jestem dość mocno zacofany. :-)
>
> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
>
>
uzywalem kilku (chyba nimrod) i problemem jest zawsze gaz, nawet dobrej jakosc gaz
powoduje ze sie po
jakims czasie zapycha i nierowno pracuje. Do powaznych rzeczy sie raczej taka
lutownica nie nadaje
na dluzsza mete. Gaz kupowalem steinela specjalny do lutwonic gazowych.
--
pozdrawia
yorgus
-
32. Data: 2011-03-29 06:20:45
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2011-03-28 15:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Ale one nie kosztują 20-30 PLN, nieprawdaż? Mnie w tanich grzałkach
> męczy za sztywny i za gruby kabel, który usiłuje wyłamać mi nadgarstek
> - w pistoletowej grzałce to obciążenie jednak przyłożone jest w sposób
> mniej przeszkadzający.
Owszem, nie ta kategoria. Kabel to jeszcze mógłbym znieść, ale trzeba
jeszcze dodać do tego kiepski grot (nie wiem czemu wszyscy się uparli na
stożkowe groty do takich kobył - przecież to się do niczego nie nadaje)
i często źle dobraną moc. W sumie 3 powody, żeby tego nie kupować.
Wszystkie jakoś do obejścia, tylko czy warto? Wymiana kabla plus
regulator mocy plus dobry pasujący grot - i robi się trochę złotówek.
Wciąż mniej niż od razu porządna lutownica, komfort pracy znacznie
lepszy niż na początku, ale też znacząco mniejszy niż może być.
> Ale nie każdy lutuje tysiące punktów dziennie.
Zdarzają mi się takie dni. Wbrew pozorom to wcale nie tak dużo parę
tysięcy punktów. Ale sprzęt trzeba mieć do tego dobry - inaczej nic z tego.
> Ale zależy co tą transformatorówką lutujesz. Jeśli przewlekane, to na
> pewno transformatorowa jest szybsza i wygodniejsza. A do drobnicy
> używam grzałkowej pistoletowej.
Transformatorówka jest szybsza tylko jak masz do polutowania kilka
punktów. Jak masz trochę więcej - przy dobrej grzałce transformatorówka
jest bez szans.
> Nie mam takich potrzeb. Nic poniżej rastra 50 mils nie używam.
Czasem warto. Płytka z układami TSSOP zamiast SOP jest znacząco
mniejsza, ale wiem, że siedzisz w trochę innej tematyce (nawiasem mówiąc
też muszę trochę tego liznąć), gdzie takich obudów generalnie się nie
używa (póki co).
Pozdrawiam
DD
-
33. Data: 2011-03-29 08:39:54
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Dariusz,
Tuesday, March 29, 2011, 8:20:45 AM, you wrote:
[...]
>> Ale zależy co tą transformatorówką lutujesz. Jeśli przewlekane, to na
>> pewno transformatorowa jest szybsza i wygodniejsza. A do drobnicy
>> używam grzałkowej pistoletowej.
> Transformatorówka jest szybsza tylko jak masz do polutowania kilka
> punktów. Jak masz trochę więcej - przy dobrej grzałce transformatorówka
> jest bez szans.
Ale ja cały czas piszę o sprzęcie amatorskim a Ty o profesjonalnym.
>> Nie mam takich potrzeb. Nic poniżej rastra 50 mils nie używam.
> Czasem warto. Płytka z układami TSSOP zamiast SOP jest znacząco
> mniejsza, ale wiem, że siedzisz w trochę innej tematyce (nawiasem mówiąc
> też muszę trochę tego liznąć), gdzie takich obudów generalnie się nie
> używa (póki co).
Mam nadzieję, że ten stan utrzyma się do mojej emerytury - o ile
dożyję.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
34. Data: 2011-03-29 15:10:45
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>
Użytkownik "yorgus" <y...@t...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.ip1ss7.kgf.yorgus@xps2.zfcst.us.edu.pl.
..
> Dnia Sun, 27 Mar 2011 22:48:04 +0200, Krzysztof Tabaczyński
> <k...@w...pl> napisał:
>>
>> Użytkownik "Michał Lankosz" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
>> news:imo620$2gn$1@inews.gazeta.pl...
>>> Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
>>> news:Xns9EB5DAA0C484Delektronik@localhost.net...
>>>> Atlantis pisze tak:
>>>>
>>>>> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
>>>>
>>>> Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
>>>>
>>>> http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
>>>>
>>>
>>> W Castoramie widziałem taniej, coś koło 70-80zł (chyba z przełączaną
>>> mocą). Ja mam taka lutownicę z lat 80-tych, podebrałem ojcu :) Nadal
>>> działa, tylko w śrubach wyrobiły się żłobki i grot dokręcam
>>> kombinerkami.
>>> Kabel doprowadzający również ułamał się przy rękojeści - trzeba było go
>>> skrócić o kilka cm. Tylko że do naprawy potrzebna druga lutownica, bo o
>>> ile pamiętam do wyłącznika przewd jest lutowany.
>>
>> A może będziecie tacy dobrzy i napiszecie kilka słów
>> o lutownicach gazowych?
>> ...do czego najlepsze?
>> ...jakiej firmy?
>>
>> ...bo ja ostatnio kupowałem lutownicę w 1980 roku,
>> więc jestem dość mocno zacofany. :-)
>>
>> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
>>
>>
>
> uzywalem kilku (chyba nimrod) i problemem jest zawsze gaz, nawet dobrej
> jakosc gaz powoduje ze sie po
> jakims czasie zapycha i nierowno pracuje. Do powaznych rzeczy sie raczej
> taka lutownica nie nadaje
> na dluzsza mete. Gaz kupowalem steinela specjalny do lutwonic gazowych.
Dzięki!
Bardzo cenna uwaga.
Chyba wybiję sobie z głowy tą lutownicę gazową.
...a tak mi się spodobała...
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
35. Data: 2011-03-29 21:00:03
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Padre <P...@n...net>
Lutownice
> starego wzoru to AFAIR są takie w których tranformator jest zamknięty w
> takim "jajku" a nie "prostopadłościanie". :-)
Lutownica w "jajku" to polska Lutola, firma ma się dobrze i produkuje
lutownice transformatorowe do dziś. www.lutola.pl
-
36. Data: 2011-03-29 21:12:34
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Padre <P...@n...net>
> Nie wiem jak by mi się lutowało elementy smd pistoletem. Przez analogię
> obawiam się, że stosując długopis w kształcie pistoletu pisałbym jeszcze
> bardziej nieczytelnie :)
W latach osiemdziesiatych miałem lutownicę transformatorową w kształcie
grubego na 3,5 cm długopisu, miała moc ~40W grot z drutu fi 0,7 i
odległość od palców do czubka grotu góra 5-6 cm. Myślę że dziś taką
polutował bym SMD całkiem nieźle. Jeśli czegoś nie lubię w
transformatorówkach to zjawisk magnetycznych na czubku grota, mogli by
wymyślić jakiś płynny start:) Obecnie jednak jedyna transformatorówka z
jakiej korzystam częściej to model 200W gdy czasem trzeba przylutowac
coś znacznie większego kalibru kiedy pojemność cieplna grota podstawowej
lutownicy jest za mała a dużej nie chce się grzać na jeden czy dwa luty.
-
37. Data: 2011-03-29 21:14:14
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Padre <P...@n...net>
W dniu 2011-03-28 01:28, VSS pisze:
> a ja mam w domu prawdziwą "Lutolę" z 1967 roku.
Rewelacja, to musi być niezwykle cenny prototyp biorąc pod uwagę że
firma Lutola działa od 1970 roku :)
-
38. Data: 2011-03-30 08:40:41
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Padre,
Tuesday, March 29, 2011, 11:00:03 PM, you wrote:
> Lutownice
>> starego wzoru to AFAIR są takie w których tranformator jest zamknięty w
>> takim "jajku" a nie "prostopadłościanie". :-)
> Lutownica w "jajku" to polska Lutola, firma ma się dobrze i produkuje
> lutownice transformatorowe do dziś. www.lutola.pl
Ale jakja już nie produkuje :(
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
39. Data: 2011-03-30 08:50:03
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Padre,
Tuesday, March 29, 2011, 11:14:14 PM, you wrote:
>> a ja mam w domu prawdziwą "Lutolę" z 1967 roku.
> Rewelacja, to musi być niezwykle cenny prototyp biorąc pod uwagę że
> firma Lutola działa od 1970 roku :)
Wcześniej jajko robiła bodaj Radiotechnika Łódź - poprzednik
organizacyjny Lutoli.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
40. Data: 2011-03-31 07:12:02
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
Na słupach i masztach też.
-----
> na pustyni