-
1. Data: 2011-03-27 09:23:40
Temat: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Atlantis <n...@n...pl>
Ostatnio odmówiła posłuszeństwa moja stara lutownica transformatorowa,
pamiętająca jeszcze lata dziewięćdziesiąte. Być może uda się ją jeszcze
naprawić, ale chwilowo nie mam na to czasu, a jakiś zamiennik by się
przydał. Nie wykonuję żadnych skomplikowanych prac na delikatnych
elementach, więc nie potrzebuję żadnej stacji ze stabilizacją i
regulacją temperatury. Zależy mi na tym, żeby lutownica działała
podobnie do starej, to znaczy rozgrzewała grot momentalnie tylko wtedy,
kiedy trzeba.
Mam po prostu kupić nową transformatorówkę? Pytam, bo rzuciły mi się w
oczy te współczesne, niewielkie lutownice pistoletowe (grzałkowe). Małe,
sprawiają wrażenie wygodnych i poręcznych, kosztują niewiele. Tylko jak
to działa? Grot rozgrzewa się szybko (momentalnie jak w
transformatorowej) czy trzeba przytrzymać włącznik, zanim będzie można
lutować? Jak wygląda kwestia ich awaryjności?
-
2. Data: 2011-03-27 12:01:22
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: "wowa" <w...@g...pl>
Użytkownik "Atlantis" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4d8f01ee$0$2446$65785112@news.neostrada.pl...
> Ostatnio odmówiła posłuszeństwa moja stara lutownica transformatorowa,
> pamiętająca jeszcze lata dziewięćdziesiąte. Być może uda się ją jeszcze
> naprawić, ale chwilowo nie mam na to czasu, a jakiś zamiennik by się
Najczęściej łamie się przewód na wyjściu z obudowy lub przy wtyczce. Czas
naprawy krótszy niż droga do sklepu :)
Wojtek
--
sygnaturka oczekuje na natchnienie :)
-
3. Data: 2011-03-27 19:29:31
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: PiteR <e...@f...pl>
Atlantis pisze tak:
> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
--
Piter
-
4. Data: 2011-03-27 20:17:59
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>
Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
news:Xns9EB5DAA0C484Delektronik@localhost.net...
> Atlantis pisze tak:
>
>> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
>
> Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
>
> http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
>
W Castoramie widziałem taniej, coś koło 70-80zł (chyba z przełączaną mocą).
Ja mam taka lutownicę z lat 80-tych, podebrałem ojcu :) Nadal działa, tylko
w śrubach wyrobiły się żłobki i grot dokręcam kombinerkami. Kabel
doprowadzający również ułamał się przy rękojeści - trzeba było go skrócić o
kilka cm. Tylko że do naprawy potrzebna druga lutownica, bo o ile pamiętam
do wyłącznika przewd jest lutowany.
Michał
-
5. Data: 2011-03-27 20:48:04
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>
Użytkownik "Michał Lankosz" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:imo620$2gn$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
> news:Xns9EB5DAA0C484Delektronik@localhost.net...
>> Atlantis pisze tak:
>>
>>> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
>>
>> Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
>>
>> http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
>>
>
> W Castoramie widziałem taniej, coś koło 70-80zł (chyba z przełączaną
> mocą). Ja mam taka lutownicę z lat 80-tych, podebrałem ojcu :) Nadal
> działa, tylko w śrubach wyrobiły się żłobki i grot dokręcam kombinerkami.
> Kabel doprowadzający również ułamał się przy rękojeści - trzeba było go
> skrócić o kilka cm. Tylko że do naprawy potrzebna druga lutownica, bo o
> ile pamiętam do wyłącznika przewd jest lutowany.
A może będziecie tacy dobrzy i napiszecie kilka słów
o lutownicach gazowych?
...do czego najlepsze?
...jakiej firmy?
...bo ja ostatnio kupowałem lutownicę w 1980 roku,
więc jestem dość mocno zacofany. :-)
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
6. Data: 2011-03-27 20:58:29
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-03-27 22:48, Krzysztof Tabaczyński pisze:
> Użytkownik "Michał Lankosz"<m...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:imo620$2gn$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "PiteR"<e...@f...pl> napisał w wiadomości
>> news:Xns9EB5DAA0C484Delektronik@localhost.net...
>>> Atlantis pisze tak:
>>>
>>>> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
>>>
>>> Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
>>>
>>> http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
>>>
>>
>> W Castoramie widziałem taniej, coś koło 70-80zł (chyba z przełączaną
>> mocą). Ja mam taka lutownicę z lat 80-tych, podebrałem ojcu :) Nadal
>> działa, tylko w śrubach wyrobiły się żłobki i grot dokręcam kombinerkami.
>> Kabel doprowadzający również ułamał się przy rękojeści - trzeba było go
>> skrócić o kilka cm. Tylko że do naprawy potrzebna druga lutownica, bo o
>> ile pamiętam do wyłącznika przewd jest lutowany.
>
> A może będziecie tacy dobrzy i napiszecie kilka słów
> o lutownicach gazowych?
> ...do czego najlepsze?
Do zabawy?
Przyznam, że nie bardzo rozumiem konieczność dokonywania naprawy sprzętu
elektronicznego w miejscach w których nie ma prądu.
Chociaż kiedyś przed laty pod namiotem naprawiałem radio tranzystorowe
przy pomocy rozgrzanego na kuchence gazowej gwoździa z pomocą aspiryny
jako topnika.
--
Pozdrawiam
MD
-
7. Data: 2011-03-27 21:10:11
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>
Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:imo8dq$aa3$1@news.onet.pl...
W dniu 2011-03-27 22:48, Krzysztof Tabaczyński pisze:
> Użytkownik "Michał Lankosz"<m...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:imo620$2gn$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "PiteR"<e...@f...pl> napisał w wiadomości
>> news:Xns9EB5DAA0C484Delektronik@localhost.net...
>>> Atlantis pisze tak:
>>>
>>>> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
>>>
>>> Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
>>>
>>> http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
>>>
>>
>> W Castoramie widziałem taniej, coś koło 70-80zł (chyba z przełączaną
>> mocą). Ja mam taka lutownicę z lat 80-tych, podebrałem ojcu :) Nadal
>> działa, tylko w śrubach wyrobiły się żłobki i grot dokręcam kombinerkami.
>> Kabel doprowadzający również ułamał się przy rękojeści - trzeba było go
>> skrócić o kilka cm. Tylko że do naprawy potrzebna druga lutownica, bo o
>> ile pamiętam do wyłącznika przewd jest lutowany.
>
> A może będziecie tacy dobrzy i napiszecie kilka słów
> o lutownicach gazowych?
> ...do czego najlepsze?
Do zabawy?
Przyznam, że nie bardzo rozumiem konieczność dokonywania naprawy sprzętu
elektronicznego w miejscach w których nie ma prądu.
Chociaż kiedyś przed laty pod namiotem naprawiałem radio tranzystorowe
przy pomocy rozgrzanego na kuchence gazowej gwoździa z pomocą aspiryny
jako topnika.
------------------------------
Miewałem podobne przypadki...
Ale te lutownice gazowe produkuje tak zacna firma jak Weller.
Do zabawy? :-)
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
8. Data: 2011-03-27 21:21:49
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2011-03-27 22:48, Krzysztof Tabaczyński pisze:
> A mo?e bedziecie tacy dobrzy i napiszecie kilka s?ów
> o lutownicach gazowych?
> ...do czego najlepsze?
Po zdjęciu grotu, z otwartym płomieniem - do robienia "Creme brulée" a
dokładniej do osiągnięcia bardzo ładnie skarmelizowanego cukru na
powierzchni ;)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
9. Data: 2011-03-27 21:32:21
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2011-03-27 11:23, Atlantis pisze:
> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
Tak. Albo naprawić tą starą, albo najlepiej obie odpowiedzi na raz :)
> Pytam, bo rzuciły mi się w
> oczy te współczesne, niewielkie lutownice pistoletowe (grzałkowe). Małe,
> sprawiają wrażenie wygodnych i poręcznych, kosztują niewiele. Tylko jak
> to działa? Grot rozgrzewa się szybko (momentalnie jak w
> transformatorowej) czy trzeba przytrzymać włącznik, zanim będzie można
> lutować? Jak wygląda kwestia ich awaryjności?
Grzeje się dłuuugo. Jakieś kilka minut, jak kolbowa, tylko uchwyt ma
pistoletowy. A zostawiona sama sobie na zbyt długi czas - przegrzewa
się, a przynajmniej przegrzewa lut zamieniając go w krystaliczny proszek
i paląc topnik na węgiel, przez co luty wychodzą paskudne, a po chwili
lutowania jak ostygnie od lutowania - znów daje zbyt niską temperaturę i
produkuje "zimne luty".
Guzik przeważnie nie włącza grzania, a jedynie zmienia moc np 35>60W. W
kilku które rozebrałem bo nie grzały - przełączanie mocy odbywało się
przez zwieranie diody ;) Gdy dotykasz grotem czegoś "bardziej masywnego"
jak nóżka TO220 to możesz dodać mocy by tak szybko nie stygł grot i nie
glutowało się zamiast lutowania, choć odrobina wody święconej dałaby tak
samo marny skutek)
Mam kilka takich sztuk, przeważnie dość tanich, kupionych w sytuacji gdy
w terenie trzeba było coś głupiego zlutować a zapomniałem lutownicy, i
było bliżej na bazar/sklep-na-rogu niż do domu. Przeważnie po 1razowym
użyciu wrzucałem do skrzynki i woziłem... aż następnym razem okazywało
się że nie grzeją. Powodem awarii zawsze było łączenie drutu oporowego z
grzałki z miedzianymi zaciskami z kabla zasilającego (tulejki na scisk).
Po drobnych modyfikacjach te pseudo-lutownice całkiem dobrze sprawują
się do spawania/naprawiania plastiku (itp materiałów, np pękniętych
mocowań reflektorów samochodowych itp małych elementów)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
10. Data: 2011-03-27 21:42:57
Temat: Re: Ile warte są te tanie lutownice pistoletowe (grzałkowe)
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-03-27 23:10, Krzysztof Tabaczyński pisze:
> Użytkownik "Mario"<m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:imo8dq$aa3$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-03-27 22:48, Krzysztof Tabaczyński pisze:
>> Użytkownik "Michał Lankosz"<m...@t...pl> napisał w wiadomości
>> news:imo620$2gn$1@inews.gazeta.pl...
>>> Użytkownik "PiteR"<e...@f...pl> napisał w wiadomości
>>> news:Xns9EB5DAA0C484Delektronik@localhost.net...
>>>> Atlantis pisze tak:
>>>>
>>>>> Mam po prostu kupić nową transformatorówkę?
>>>>
>>>> Jeszcze można trafić w sklepach te starego wzoru
>>>>
>>>> http://multisort.pl/product/2845.Lutownica%3Btransfo
rmatorowa%3B45%3B75W%3B230V.html
>>>>
>>>
>>> W Castoramie widziałem taniej, coś koło 70-80zł (chyba z przełączaną
>>> mocą). Ja mam taka lutownicę z lat 80-tych, podebrałem ojcu :) Nadal
>>> działa, tylko w śrubach wyrobiły się żłobki i grot dokręcam kombinerkami.
>>> Kabel doprowadzający również ułamał się przy rękojeści - trzeba było go
>>> skrócić o kilka cm. Tylko że do naprawy potrzebna druga lutownica, bo o
>>> ile pamiętam do wyłącznika przewd jest lutowany.
>>
>> A może będziecie tacy dobrzy i napiszecie kilka słów
>> o lutownicach gazowych?
>> ...do czego najlepsze?
>
> Do zabawy?
>
> Przyznam, że nie bardzo rozumiem konieczność dokonywania naprawy sprzętu
> elektronicznego w miejscach w których nie ma prądu.
> Chociaż kiedyś przed laty pod namiotem naprawiałem radio tranzystorowe
> przy pomocy rozgrzanego na kuchence gazowej gwoździa z pomocą aspiryny
> jako topnika.
>
> ------------------------------
>
> Miewałem podobne przypadki...
>
> Ale te lutownice gazowe produkuje tak zacna firma jak Weller.
> Do zabawy? :-)
No dobra do naprawy umieszczonych na pustyni stacji pogodowych
zasilanych z baterii słonecznych.
--
Pozdrawiam
MD