-
1. Data: 2011-11-18 12:36:47
Temat: Ile płacą w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: "Piotrek" <p...@p...onet.pl>
Czy ktoś z Was pracuje albo zna kogoś, kto pracuje w polskim oddziale jednej
z tych firm i mógłby orientacyjnie określić jak kształtują się tam zarobki
na stanowisku programisty? Nie wybieram się tam (za wysokie progi), pytam z
czystej ciekawości. Wiem, że teraz wszędzie obowiązują te śmieszne klauzule
tajności (człowiek, który jest moim dobrym znajomym od 5 lat, nie chce
powiedzieć ile mu płacą tam, gdzie pracuje), ale może chociaż umielibyście
określić widełki?
-
2. Data: 2011-11-18 14:12:48
Temat: Re: Ile płacą w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 18 Nov 2011 13:36:47 +0100, "Piotrek" <p...@p...onet.pl>
wrote:
>Czy ktoś z Was pracuje albo zna kogoś, kto pracuje w polskim oddziale jednej
>z tych firm i mógłby orientacyjnie określić jak kształtują się tam zarobki
>na stanowisku programisty? Nie wybieram się tam (za wysokie progi), pytam z
>czystej ciekawości. Wiem, że teraz wszędzie obowiązują te śmieszne klauzule
>tajności (człowiek, który jest moim dobrym znajomym od 5 lat, nie chce
>powiedzieć ile mu płacą tam, gdzie pracuje), ale może chociaż umielibyście
>określić widełki?
>
W amerykanskich firmach za ujawnienie zarobkow wylatuje sie z parcy w
milisekunde. Tak jest napsiane w kontrakcie i takei sa zwyczaje
A.L.
-
3. Data: 2011-11-18 14:24:59
Temat: Re: Ile p?ac? w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: Szyk <s...@o...pl>
To można ustalić na drodze prostej analizy. Wystarczy odpowiedzieć sobie
na pytanie: Po co firma zakłada oddział/filie w Polsce?
a) bo potrzebuje genialnych Polaków? - nie, bo tych sobie wyłowią w
konkursach i ściągną do USA za przeciętną amerykańską pensję (która we
wszystkich innych krajach wygląda na bajońską sumę)
b) bo tnie koszty i chce zatrudnić jak najtaniej ludzi do pracy
specyficznej dla polskiego obszaru językowo-kulturowego? - tak
c) bo tnie koszty i chce trzeciorzędne prace wykonać jak najtaniej - tak
d) ? - jakiś pomysł po co jeszcze mieli by otwierać filie w RP?
Tak więc z mojego punktu widzenia otwierają lokalne filie by ciąć koszty
bez rezygnowania z danego rynku, czy trzeciorzędnego rozwiązania. Więc
ja bym się nie spodziewał pensji dużo wyższych niż w innych firmach o
systematycznym podejściu do wytwarzania (z menadżerami, planami,
testerami, a nie samymi programistami). To że pensje mogą być trochę
wyższe niż w innych polskich firmach może wynikać z tego, że chcą
ograniczyć "rotację" personelu.
Aby myśl tej wiadomości uwydatnić: Kapitalizm jest systemem do
maksymalizacji zysków właścicieli, natomiast pensja człowieka na
stanowisku roboczym to koszt który trzeba na wszelkie sposoby
ograniczać. Więc gdyby się dało to w kapitalizmie zatrudnialiby za tyle
by starczyło jedynie na przejazd, jedzenie i ubranie robocze - takie
niewolnictwo jest faktycznym celem kapitalizmu i jest to jeden z
głównych kierunków zmian na świecie.
Oczywiście są "magicy" których zatrudnienie było by celowe ze względu na
nadanie firmy "innowacyjnego" charakteru (co może decydować o sensie
istnienia firmy). Jednak na dobrą sprawę wystarczy 1 (słownie: jeden)
taki człowiek na każdy produkt. Dodatkowo z punktu widzenia strategi
zarządzania i odpowiedzialności najlepsze właśnie jest jedno osobowe
zawiadywanie projektem przez kogoś kto ma pełny (inżynierski) obraz tego
jak on ma wyglądać, co jest do zrobienia i w jakiej kolejności. Tacy
ludzie wydawaniem poleceń raczej się nie zadowalają i aktywnie biorą
udział w pracach nad produktem (w przeciwieństwie do absolwentów szkółek
zarządzania). No i ile takim magikom mogą płacić? 3x wysokość wysokiej
pensji? No i co z tego? jak tacy ludzie nadają sens istnieniu firmy i
generują zysk przewyższający wszystkie pozostałe koszty...
-
4. Data: 2011-11-18 14:45:11
Temat: Re: Ile płacą w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>
On Nov 18, 3:12 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
> W amerykanskich firmach za ujawnienie zarobkow wylatuje sie z parcy w
> milisekunde.
Uwielbiam te Twoje reportaże ze świata.
Zawsze lubię się czegoś wiarygodnego dowiedzieć.
http://www.salary.com/mysalary.asp
http://www.salaryexpert.com/
http://www.worldsalaries.org/usa.shtml
Nie chce mi się wklejać dalej, to są pierwsze 3 linki z gugla dla
hasła "USA salaries".
--
Maciej Sobczak * http://www.msobczak.com * http://www.inspirel.com
-
5. Data: 2011-11-18 14:53:39
Temat: Re: Ile p?ac? w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
Szyk <s...@o...pl> napisał(a):
> To moĹźna ustaliÄ na drodze prostej analizy. Wystarczy odpowiedzieÄ sobie
> na pytanie: Po co firma zakĹada oddziaĹ/filie w Polsce?
> a) bo potrzebuje genialnych PolakĂłw? - nie, bo tych sobie wyĹowiÄ w
> konkursach i ĹciÄ gnÄ do USA za przeciÄtnÄ amerykaĹskÄ pensjÄ (ktĂłra we
>
> wszystkich innych krajach wyglÄ da na bajoĹskÄ sumÄ)
> b) bo tnie koszty i chce zatrudniÄ jak najtaniej ludzi do pracy
> specyficznej dla polskiego obszaru jÄzykowo-kulturowego? - tak
> c) bo tnie koszty i chce trzeciorzÄdne prace wykonaÄ jak najtaniej - tak
> d) ? - jakiĹ pomysĹ po co jeszcze mieli by otwieraÄ filie w RP?
>
> Tak wiÄc z mojego punktu widzenia otwierajÄ lokalne filie by ciÄ Ä koszty
> bez rezygnowania z danego rynku, czy trzeciorzÄdnego rozwiÄ zania. WiÄc
> ja bym siÄ nie spodziewaĹ pensji duĹźo wyĹźszych niĹź w innych firmach o
> systematycznym podejĹciu do wytwarzania (z menadĹźerami, planami,
> testerami, a nie samymi programistami). To Ĺźe pensje mogÄ byÄ trochÄ
> wyĹźsze niĹź w innych polskich firmach moĹźe wynikaÄ z tego, Ĺźe chcÄ
> ograniczyÄ "rotacjÄ" personelu.
>
> Aby myĹl tej wiadomoĹci uwydatniÄ: Kapitalizm jest systemem do
> maksymalizacji zyskĂłw wĹaĹcicieli, natomiast pensja czĹowieka na
> stanowisku roboczym to koszt ktĂłry trzeba na wszelkie sposoby
> ograniczaÄ. WiÄc gdyby siÄ daĹo to w kapitalizmie zatrudnialiby za tyle
> by starczyĹo jedynie na przejazd, jedzenie i ubranie robocze - takie
> niewolnictwo jest faktycznym celem kapitalizmu i jest to jeden z
> gĹĂłwnych kierunkĂłw zmian na Ĺwiecie.
>
> OczywiĹcie sÄ "magicy" ktĂłrych zatrudnienie byĹo by celowe ze wzglÄdu na
> nadanie firmy "innowacyjnego" charakteru (co moĹźe decydowaÄ o sensie
> istnienia firmy). Jednak na dobrÄ sprawÄ wystarczy 1 (sĹownie: jeden)
> taki czĹowiek na kaĹźdy produkt. Dodatkowo z punktu widzenia strategi
> zarzÄ dzania i odpowiedzialnoĹci najlepsze wĹaĹnie jest jedno osobowe
> zawiadywanie projektem przez kogoĹ kto ma peĹny (inĹźynierski) obraz tego
> jak on ma wyglÄ daÄ, co jest do zrobienia i w jakiej kolejnoĹci. Tacy
> ludzie wydawaniem poleceĹ raczej siÄ nie zadowalajÄ i aktywnie biorÄ
> udziaĹ w pracach nad produktem (w przeciwieĹstwie do absolwentĂłw
szkĂłĹek
> zarzÄ dzania). No i ile takim magikom mogÄ pĹaciÄ? 3x wysokoĹÄ wysokiej
> pensji? No i co z tego? jak tacy ludzie nadajÄ sens istnieniu firmy i
> generujÄ zysk przewyĹźszajÄ cy wszystkie pozostaĹe koszty...
przypomina sie swietny cytat z ksiazki azzerada:
Odpowiedzia Nirvany bylo nasilenie agresywnego rozwalania
instrumentow, i to nie tylko dlatego, ze teraz mogli sobie
na to pozwolic. Czulismy sie bardzo dziwnie, bo nagle zaczeto
nas traktowac jak krolow - mowil Kurt - musielismy zniszczyc
to wszystko. Bylem obrzydliwy (..) a przewaznie bylem pijany
- ciągnał dalej. Mówiłem im: "No dobra studenciaki. Idzta sobie
posluchac bratniackiego rocka. Popatrzta na swoje głupie,
korporacyjne ryje!"
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2011-11-18 14:59:28
Temat: Re: Ile płacą w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 18 Nov 2011 06:45:11 -0800 (PST), Maciej Sobczak
<s...@g...com> wrote:
>On Nov 18, 3:12 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
>
>> W amerykanskich firmach za ujawnienie zarobkow wylatuje sie z parcy w
>> milisekunde.
>
>Uwielbiam te Twoje reportaże ze świata.
>Zawsze lubię się czegoś wiarygodnego dowiedzieć.
>
>http://www.salary.com/mysalary.asp
>http://www.salaryexpert.com/
>http://www.worldsalaries.org/usa.shtml
>
>Nie chce mi się wklejać dalej, to są pierwsze 3 linki z gugla dla
>hasła "USA salaries".
Doceniam Panske amerykansie dowiadczenia. Jak wynika z Panskiego CV,
spoedzil Pan tam wiele lat i pracowal dla wielu korporacji. Poprosze
jeszcze o jakies rewelacje. Mzoe sie okazac ze ja spedzilem ostatnie
25 lat w gorszej Ameryce niz Pan.
A tak w ogole, nie mozna zdradzic wysokosci zarobkow w kontekscie
ktory umozliwialby zidentyfikowanie ozoby zdradzajacej. Wiec ludzie
pisza anonimowo do "salaray reviev Information Week". Natomiast
prywatnie, na party, gdy poruszy Pan problem zarobkow, zostanei Pan
uznany za nieokrzesanego chama nie umiejeacego sie zachowac w
towarzystwie i wiecej zapraszany nei bedzie. W odroznieniu od Polski,
gdzie piewsze pytanie znajomych ktorych nei widzialem od 20 lat to
"ile ty tam zarabiasz". Podobne klopoty dla obu stron wynikna gdy
Brown pojdzie do HR i poprosi o podwyzke "bo Smith zarabia tyle a
tyle" A "widelki" sa tylko dla prac federalnych i stanowych. Firmy nie
podaja zadnych "widelek"
'
Jeszcze raz gratuluje "american experience" i podziwiam. Podziwiam bez
ustanku, ze wszystko wie Pan lepiej.
A.L.
-
7. Data: 2011-11-18 15:00:12
Temat: Re: Ile płacą w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: TomWi <u...@o...pl>
W dniu 2011-11-18 13:36, Piotrek pisze:
> Czy ktoś z Was pracuje albo zna kogoś, kto pracuje w polskim oddziale jednej
> z tych firm i mógłby orientacyjnie określić jak kształtują się tam zarobki
> na stanowisku programisty? Nie wybieram się tam (za wysokie progi), pytam z
> czystej ciekawości. Wiem, że teraz wszędzie obowiązują te śmieszne klauzule
> tajności (człowiek, który jest moim dobrym znajomym od 5 lat, nie chce
> powiedzieć ile mu płacą tam, gdzie pracuje), ale może chociaż umielibyście
> określić widełki?
>
>
W tego typu firmach dwoch rownorzednych pracownikow mzoe zarabiac
odpowiednio 2kzl i 20kzl. Wszystko zalezy od tego jak mu sie uda
*indywidualnie* dogadac i czy pracodawca podobnie oszacuje wartosc
pracownika jak on sam siebie.
-
8. Data: 2011-11-18 15:12:04
Temat: Re: Ile płacą w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 18 Nov 2011 06:45:11 -0800 (PST), Maciej Sobczak
<s...@g...com> wrote:
>On Nov 18, 3:12 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
>
>> W amerykanskich firmach za ujawnienie zarobkow wylatuje sie z parcy w
>> milisekunde.
>
>Uwielbiam te Twoje reportaże ze świata.
>Zawsze lubię się czegoś wiarygodnego dowiedzieć.
>
>http://www.salary.com/mysalary.asp
>http://www.salaryexpert.com/
>http://www.worldsalaries.org/usa.shtml
>
>Nie chce mi się wklejać dalej, to są pierwsze 3 linki z gugla dla
>hasła "USA salaries".
Jeszcze raz wysylam bo cos nei poszlo
Doceniam Panske amerykansie dowiadczenia. Jak wynika z Panskiego CV,
spoedzil Pan tam wiele lat i pracowal dla wielu korporacji. Poprosze
jeszcze o jakies rewelacje. Mzoe sie okazac ze ja spedzilem ostatnie
25 lat w gorszej Ameryce niz Pan.
A tak w ogole, nie mozna zdradzic wysokosci zarobkow w kontekscie
ktory umozliwialby zidentyfikowanie ozoby zdradzajacej lub/i firmy.
Wiec ludzie pisza anonimowo do "salaray reviev Information Week".
Natomiast prywatnie, na party, gdy poruszy Pan problem zarobkow,
zostanei Pan uznany za nieokrzesanego chama nie umiejeacego sie
zachowac w towarzystwie i wiecej zapraszany nei bedzie. W odroznieniu
od Polski, gdzie piewsze pytanie znajomych ktorych nei widzialem od 20
lat to "ile ty tam zarabiasz". Podobne klopoty dla obu stron wynikna
gdy Brown pojdzie do HR i poprosi o podwyzke "bo Smith zarabia tyle a
tyle" A "widelki" sa tylko dla prac federalnych i stanowych. Firmy nie
podaja zadnych "widelek"
'
Jeszcze raz gratuluje "american experience" i podziwiam. Podziwiam bez
ustanku, ze wszystko wie Pan lepiej.
A.L.
-
9. Data: 2011-11-18 16:08:38
Temat: Re: Ile płacš w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
A.L. <l...@a...com> napisał(a):
> On Fri, 18 Nov 2011 06:45:11 -0800 (PST), Maciej Sobczak
> <s...@g...com> wrote:
>
> >On Nov 18, 3:12 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
> >
> >> W amerykanskich firmach za ujawnienie zarobkow wylatuje sie z parcy w
> >> milisekunde.
> >
> >Uwielbiam te Twoje reportaże ze świata.
> >Zawsze lubię się czegoś wiarygodnego dowiedzieć.
> >
> >http://www.salary.com/mysalary.asp
> >http://www.salaryexpert.com/
> >http://www.worldsalaries.org/usa.shtml
> >
> >Nie chce mi się wklejać dalej, to są pierwsze 3 linki z gugla dla
> >hasła "USA salaries".
>
> Doceniam Panske amerykansie dowiadczenia. Jak wynika z Panskiego CV,
> spoedzil Pan tam wiele lat i pracowal dla wielu korporacji. Poprosze
> jeszcze o jakies rewelacje. Mzoe sie okazac ze ja spedzilem ostatnie
> 25 lat w gorszej Ameryce niz Pan.
>
> A tak w ogole, nie mozna zdradzic wysokosci zarobkow w kontekscie
> ktory umozliwialby zidentyfikowanie ozoby zdradzajacej. Wiec ludzie
> pisza anonimowo do "salaray reviev Information Week". Natomiast
> prywatnie, na party, gdy poruszy Pan problem zarobkow, zostanei Pan
> uznany za nieokrzesanego chama nie umiejeacego sie zachowac w
> towarzystwie i wiecej zapraszany nei bedzie. W odroznieniu od Polski,
> gdzie piewsze pytanie znajomych ktorych nei widzialem od 20 lat to
> "ile ty tam zarabiasz". Podobne klopoty dla obu stron wynikna gdy
> Brown pojdzie do HR i poprosi o podwyzke "bo Smith zarabia tyle a
> tyle" A "widelki" sa tylko dla prac federalnych i stanowych. Firmy nie
> podaja zadnych "widelek"
> '
> Jeszcze raz gratuluje "american experience" i podziwiam. Podziwiam bez
> ustanku, ze wszystko wie Pan lepiej.
>
> A.L.
mysle ze za nieokrzesanego chama mozna uznac z
latwoscia kazdego (wystarczy sie umowic)
ale mz trudno by bylo wytlumaczyc np dziecku
czemu ten pan nie moze powiedziec ile zarabia,
(inzczej niz po prostu mowiac 'nie interesuj sie idz sie pobawic',
albo wprost 'morda w kubel' (ew towarzystwo moze
uznac to dziecko za niokrzesanego chama)
ma to zreszta swoj aspekt komediowy, po prawdzie
zresztą A.L. ty z tymi swoimi ekscytacjami nt
zwalniania ludzi w milisekunde tez nawet na
przecietnie inteligentnego w tym momencie raczej
nie wygladasz - wiem ze moze mi sie skrupic za
tą amlutką uwagę ale mam zly humor
[[a wlasnie tego rodzaju boje z chamskimi lekarzami czy
urzedolami debilami (ktorzy nieustannie nie potrafią
pojąć albo udają prostych spraw) nadszarpnely moje nerwy
w powazny sposob a to nie koniec klopotow bo jak pisze
nizej zyjemy w realnosci wielkiego ch]]
akurat mz takie proste zakazy przes swoj prosty
(niedysputywny) charakter są W OCZYWISTY sposob
chamskie* - to co jest niedysputywne jest chamskie
- nasze zycie spoleczne przesycone jest
chchchchaaaamstwemmmm do szpiku rusztowań, wszystko
stoi na tych przeplatajacych sie 'ch'
* mz trudno by ktos nie widzial ze taki zakaz wlasnie
jest 'chamski' w dosc bezposredni sposob i dlatego czesto
szokuje
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2011-11-18 16:16:15
Temat: Re: Ile płacą w Microsofcie i Google w Polsce?
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl>
A.L. <l...@a...com> napisał(a):
> W amerykanskich firmach za ujawnienie zarobkow wylatuje sie z parcy w
> milisekunde. Tak jest napsiane w kontrakcie i takei sa zwyczaje
> A.L.
Gdzie w pytaniu MK widzisz coś o USA? Kogo to obchodzi?
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 3 days, 17 hours, 28 minutes and 13 seconds