eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyHalasRe: Halas
  • Data: 2021-01-02 16:45:37
    Temat: Re: Halas
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 2 Jan 2021 14:40:15 +0100, Myjk napisał(a):
    > Sat, 2 Jan 2021 13:31:50 +0100, J.F.
    >> Przynies trzecie radio.
    >
    > Aż tak mi się nie nudzi. Zresztą i to nie gwarantuje że normalizacja zrobi
    > swoje, bo trzebaby radio tak rozbębnić że reszta nie będzie mieć wpływu.

    Nie - do poziomu powiedzmy rozmowy czy glosnosnosci przy ktorej bys
    sluchal radia na postoju.

    I lepiej jakis odtwarzacz a nie radio, zeby byla powtarzalna glosnosc.

    Wiekszy problem moze byc z umieszczeniem tego radia, zeby glosnosc
    docierajaca do telefonu byla taka sama.

    >> No, a ja ci mowie, ze moj spalniak w rzeczywistosci halasuje bardziej
    >> niz na nagraniu, wiec nagranie nic nie dowodzi :-)
    >
    > Twierdzisz jednocześnie że jak spaliniak w nagraniu mniej hałasuje, to to
    > samo dotyczy EV, choć jest wprost przeciwnie i w EV jest ciszej niż na
    > nagraniu.

    Nie, tego nie twierdze, twierdze, ze telefon klamie.
    Moze twoj telefon w twoim EV nie klamie ... ale pozwolisz, ze
    pozostane sceptyczny :-)


    >> Ale do ktorego, skoro to zalezy od modelu, opon czy np bagaznika
    >> dachowego.
    >
    > Nie ma znaczenia! Mój (PH)EV to kloc o opływowości szafy trzydrzwiowej,
    > lusterka ma jak słoń uszy i różnica była gdy porównywałem SUVa PHEV do
    > Sedana CiTD. Bo nie jest tak jak twierdzisz, że te elementy mają największe
    > znaczenie (tak samo jak to że buda ma kolosalne znaczenie przy zużyciu
    > paliwa). Najbardziej hałasuje silnik, a tym bardziej im bardziej obciążony
    > i na wyższych obrotach. Dopiero powyżej 120 powietrze zaczyna zagłuszać.

    No to dlaczego po wrzuceniu na luz prawie nie slychac zmiany halasu ?

    Naprawde mam wylaczyc silnik calkowicie? Moge sprobowac ...

    >> Wiec jak elektryka zrobia tak samo, to tez bedzie duzo rzeczy mocno
    >> halasowac.
    >> Moze zrobia lepiej ...
    >
    > Bredzisz, przejedź się w końcu DOWOLNYM EV to poczujesz różnicę.

    Dowolnym powiadasz ... nie mam dostepu nawet do dowolnego :-)
    Byla vozilla, ale sie zmyla :-)

    > Znaczy, ty
    > się pewnie do błędu nie przyznasz i dalej będziesz utykać żę EV jest równie
    > głośny, bo masz przecież średnią prędkość 150/h.

    Badz pewny, ze sprobuje wyjechac na autostrade, jak dorwe jakies :-)

    >> no widzisz, a ja mam diesla, ktory jest glosny z natury,
    >> wiec jakos dobrze wyciszyli, i nie mam warkotu :-)
    >
    > Nie no, wcale na nagraniu nic a nic nie warczy.

    W czasie jazdy?
    Prawie nic, on bardziej szumi niz warczy.

    A telefon klamie i warkot stlumi :-)

    >> Jak sie bede zatrzymywal co godzine na obiad, to na pewno nie :-)
    >
    > Zatrzymujesz się dieslem na obiad? Nie?

    Czesto nie.
    Ja mam swoj zapas i moge wytrzymac 12h bez glodu :-)

    > To jaką zatem masz aktualnie w tym
    > swoim grzechoczącym pierdzielu średnią prędkość?

    Jak sobie przy tankowaniu zjem hot-doga, to niewielka strata :-)

    Ale OK - moge sie zatrzymac na obiad. I w miedzyczasie podladowac
    elektryka ... o ile bedzie ladowarka i akurat wolna.

    Ale jeden obiad, a jak jade 1200km ?
    Albo glupie 600km ... tylko nie bardzo lubie jechac na ostatnich
    "litrach".
    Z Tesla o zasiegu ~500km takie 600km nie byloby problemem ... a jaki
    zasieg ma twoj EV ?

    >> Coraz wiecej mamy autostrad i ekspresowek, to i predkosc 150 nie
    >> dziwi.
    >> A przy 70 ... przy 70 samochod jest w miare cichy.
    >
    > Ale nadal jest głośniejszy niż EV, kretynie!

    Owszem ale na tyle cichy, ze mi nie przeszkadza.

    Wiec to nie jest zaleta EV, przynajmniej nie dla mnie :-)

    >> Roznica miedzy 120 a 150 istotne na tyle niewielka, ze moze nie warto
    >> spieszyc o te pol godziny kosztem wielkiego halasu ... pod warunkiem
    >> ze przy tych 115 jest naprawde cicho, bo ja nie z tych, co beda 600km
    >> jechac z predkoscia 70 za tirem, bo wtedy nie ma halasu :-)
    >
    > Tiry jeżdżą 90.

    Po austradzie, bo po innych drogach to im wolno 70, i nawet jak troche
    przekraczaja, to niewiele.

    A czesto musze za takim jechac ...

    >> tylko dochodzi wtedy inny czynnik - na autostradzie trzeba ciagle
    >> lawirowac prawy-lewy-prawy pas.
    >> Wole wcisnac gaz i jechac stale lewym.
    >
    > To już wiem dla kogo te autopiloty robią, skoro dla ciebie zmiana pasa i
    > wyprzedzanie to taki straszny problem.

    Przy odpoowiednim ruchu na autostradzie to jest pewien problem, bo
    albo ci jakies bmw mruga w lusterku, albo musisz zwalniac do 90, a
    potem sie wciskac w lewy pas - ja tam wole troche halasu :-)

    >> Ale 6h w halasie ... tu cie rozumiem.
    >> I dodaje gazu, aby to byly 4h :-)
    > I jesteś zjebany jak po jazdy 8h. Bardzo logiczne, kretynie!

    Moze jestem, a moze mniej niz po 6h ... w halasie jednak.

    >> Slyszysz na tych filmach jakas roznice halasu po wyrzuceniu na luz ?
    >
    > W rzeczywistości słychać, kretynie.

    Aha, czyli telefon klamie.
    Ale zmartwie cie - w rzeczywistosci tez nie slychac.

    Pisalem wielokrotnie, ale nie dociera - w tm samochodzie duzo rzeczy
    halasuje. Silnik najmniej.

    >> Nawet jesli nie w poziomie - to co, silnik na wysokich obrotach te
    >> same czestotliwosci generuje co na jalowych ?
    >
    > Dla przykładu taki BMW I3 na postoju hałas zero vs VW Polo z tego samego
    > segmentu (B) 39,60dB (!), przy przyśpieszaniu I3 ma 59,06 a Polo 70,60
    > czyli ponad 11dB więcej! I to jest właśnie hałas od SILNIKA -- i to nie od
    > klekota a relatywnie cichego benzyniaka, kretynie!

    Biorac pod uwage, ze to skala logarytmiczna, to znaczy, ze jakies 90%
    halasu przy przyspieszaniu pochodzi od silnika.
    Albo - silnik polo na jalowych obrotach ma moc halasu 100x mniejsza
    niz bmw przy przyspieszaniu ... z innych zrodel (20dB roznicy).

    Wiec dlaczego u mnie nie slychac przerzucenia na luz?

    No i to przy przyspieszaniu, a ja sobie jade rowno z umiarkowana
    predkoscia. Moc silnika mniejsza.

    >> I co mi po tym, ze go nie ma, skoro cisza bedzie tak samo zagluszana
    >> innym halasem ?
    >
    > Nie będzie tak samo zagłuszana, bo nie ma średniej prędkości na poziomie
    > 150/h, kretynie!
    >
    >> Ale auto nie sluzy do jezdzenia wolno :-)
    >
    > Jak podasz w końcu swoją średnią prędkość to zobaczymy.

    Srednia predkosc od trasy zalezy.
    Moze byc 25km/h - bo po miescie, moze byc 70-75 - bo na "zwyklej
    krajowce", moze byc i bliska 150, jak duzo austrad po drodze.

    A co mi z tego, ze wyszla np 80, skoro po drodze byly 4h jechania 150,
    1h jezdzenia 30-70 km poza austradami, i 3h stania w korkach :-(

    Jeszcze bym napisal, ze na "zwyklej krajowce" tez mi sie zdarza te
    140-150 pojechac, ale to sa krotkie chwile :-(

    I owszem - moze elektryk bylby wtedy lepszy ... ale to krotkie chwile
    :-)

    nie, dobra, elektryk bylby pewnie lepszy przez reszte, tez 70km/h za
    tirem czy innym zawalidroga ...

    >> Ale mi nie przeszkadza codzienne ladowanie w domowym gniazdku ... pod
    >> warunkiem, ze bede je mial. Na razie nie mam, wiec by mi bardzo
    >> przeskadzalo, ale zalozmy, ze udaloby sie jakos rozwiazac.
    >> Mnie przeszkadza wizja wyjazdu nad morze, 600 czy 1200km, czy nawet na
    >> glupie narty 2*150km ...
    >
    > Bo jesteś ograniczonym kretynem, 30 minut w trasie przedkładasz nad
    > codzienny komfort.

    Codziennie, to lubie radia posluchac w samochodzie.
    Dopoki silnik go nie zaglusza, to mi nie przeszkadza :-)

    >>>> W elektrycznym sie nie uruchomi, ale zasieg spadnie :-)
    >>> Jak jadę 15-20 km to na cholerę mi większy zasięg?
    >> Masz hybryde, to problemu nie czujesz.
    >
    > Jakbym miał pewłnego elektryka to też bym nie czuł, bo elektrykom się
    > zasięgi zaczynają od 150 w górę...

    Owszem. Wiec nie wyjezdzaj z "jade 20km to na cholere mi wiekszy
    zasieg".

    >> Jedziesz 20km, a dzwoni zona " w IKEI promocja na szklanki" i trzeba
    >> przejechac 60km. A ty masz zasiegu jeszcze na 25 km, bo po co ci
    >> wiecej :-)
    >
    > ...czyli dwa razy bym jeszcze obrócił, kretynie! CBDU.

    Nie, bo miales wystarczajacy zasieg na 25 km powrotu, a tu trzeba
    jeszcze 3*25 km przejechac :-)

    Zacznij sobie pisac tak: "zasieg mam 150km, wiec trzeba ladowac co
    100km, bo nie wiadomo czy ladowarka bedzie. A ja chcialem nad morze
    600km dojechac" :-P

    Ewentualnie "... ale mnie nie przeszkadza, bo jako kurier robie 60-70
    km po miescie i nie wiecej".
    I dobrze, bylebys nie dopisal "I starczalo, ale baterie mi sie
    zdegradowaly i jak kiedys stanalem 5km przed domem, to teraz czesto
    laduje, ja mi zostaje mniej niz 20km rezerwy".

    Na szczescie nie tylko ja mam takie mysli, i zasieg elektrykow rosnie
    ...

    >> Ja tez bym nie czul problemu majac hybryde, ale chwilowo hybryda na
    >> wroclaw nie pokazuje zalet ... chyba, ze potrafi sie szybko rozpedzic
    >> do 99km/h na akumulatorze :-)
    >
    > Przecież ty tylko zapierdalasz po autostradach ze śrendią prędkością 150/h
    > to po cholerę jakieś bajki o jeździe po Wrocławiu opowiadasz.

    No widzisz - nie tylko.
    I o ile docenilbym, ze PHEV na codzien po miescie nie smrodzi, i nie
    halasuje, to jeszcze musi miec troche dynamiki :-)

    >> Tylko musisz miec stale podlaczenie do gniazdka.
    >> Jedni maja, inni nie ...
    >
    > Większość kupująca (PH)EV jednak je posiada,

    No, a reszta ... nie powinna PH/EV kupowac ?

    > podobnie jak posiada swoje elektrownie.

    A kto nie posiada ... cena pradu rosnie :-)

    I tak na razie byloby tanio ... wiec rzad wprowadzi podatek :-)
    Ale to za 10 lat ...

    > Swoją drogą, w minionym roku udział węgla w produkcji prądu
    > wyniósł najmniej od 100 lat pomimo że dwa lata temu produkcja była
    > najwyższa w historii.

    Wow. W Polsce ?
    To z czego produkowalismy ?
    Wiatr, slonce, gaz ... czy import ?

    > Ps. rozumiem że słowo "kretyn" to tak pieszczotliwie było przez ciebie
    > użyte -- pozowoliłem sobie zatem ciebie wyjtkowo dopieścić, kretynie!

    sam zaczales.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: